Odpoczynek w Wietnamie. Mój mąż i ja poszliśmy na obiad, poszliśmy do apteki, która w połączeniu, jak również jej sprzedawca, jest przedstawicielstwem Ivanko tour. Zostaliśmy obsłużeni dość szybko, ponieważ sprzedawca bardzo dobrze mówił po rosyjsku. Mąż odebrał mi telefon, zrobił zdjęcie instrukcji i, gdy stałam obok, położył telefon na blacie obok mnie. W tym czasie przyszli goście, pierwsi od 40 minut, kiedy tam byliśmy, ponieważ miejsce nie było zatłoczone, a nawet na początku sezonu, mój mąż i ja byliśmy rozproszeni i ogólnie zapomnieliśmy tam telefonu (iPhone 5). Przyjechaliśmy do hotelu, odkryliśmy stratę, wróciliśmy w ciągu 15-20 minut, sprzedawca nic nie wie, zapomniał, jak mówić po rosyjsku, też rozumie. Zadzwonili później przez telefon, bo jak przyjechali znowu wszystko było zamknięte, na podwórku o 17.00 poprosili o oddanie za opłatą, po rosyjsku nic nie rozumieli. Teraz zastanów się, kiedy coś pójdzie nie tak z twoją wycieczką, czy cię zrozumieją, czy po prostu zwiną sklep i powiedzą, że nic nie wiemy. Ludzie nie są uczciwi.
10 lat wstecz
•
6 subskrybenci 13 odpowiedzi