Ośrodek na plaży poza sezonem plażowym?
Tak się zł oż ył o, ż e odwiedziliś my Soczi poza sezonem. Wyjazd był kró tki, ale bardzo intensywny, wię c mó wię o nim etapami: opublikował em zdję cie z o oś rodku narciarskim poza sezonem narciarskim , jest opowieś ć o Skyparku. A teraz powiem wam, co udał o mi się zobaczyć w nadmorskim kurorcie nie w sezonie plaż owym.
Jeś li przyjechał eś już do Soczi, dlaczego nie odwiedzić Parku Olimpijskiego. I pojechaliś my! Pojechaliś my autobusem 57, odjeż dż ają cym ze stacji Adler do stacji Olympic Park. Pię kno tego autobusu polega na tym, ż e jego trasa jest bardzo krę ta, dł uga. Przejeż dż a przez kilka wsi. Kierowca uczciwie ostrzegł nas, ż e bę dziemy jechać bardzo dł ugo. Ale z drugiej strony za 19 rubli (cena biletu) dostaliś my wycieczkę krajoznawczą po terenie, któ ry się tam znajduje - za rzeką Mzymta - któ ry pamię tamy jako letniskowe domki ze zniszczonymi szopami i obowią zkowym znakiem na ogrodzeniu "Uwaga, zł y pies. " Faktem jest, ż e 10 lat temu, w kwietniu 2006, byliś my tutaj. Nie mogę nawet w to uwierzyć , czasami kupowaliś my bilety lotnicze Moskwa-Soczi-Moskwa za 500 rubli, czyli wszystko kosztował o tysią c za dwa, pojechaliś my na lotnisko za tysią c))). Teraz tej linii lotniczej już nie ma, nawet nie pamię tam nazwy. Był o dla nas interesują ce patrzeć na to wszystko. Posprzą taj, są chodniki, te same pł oty. Tak, moż e za tymi pł otami są wraki, ale już ich nie widać , widoczne są tylko mini-pał ace))). Tak wię c wpatrują c się i cieszą c się z zachodzą cych zmian, dotarliś my do Parku Olimpijskiego. Kł opot polega na tym, ż e byliś my tuż po zakoń czeniu Formuł y 1, a potem pojawił y się jakieś problemy z wjazdem i wyjazdem na terytorium. Dł ugo szliś my, nawigator prowadził do jakichś pł otó w, ale daliś my radę , sami nie rozumieliś my jak, weszliś my do parku, któ ry do tego czasu był już niechciany.
Tak, ś wietnie! Pię kna!
Cieszę się , ż e to wszystko nie jest pró ż ne, jest uż ywane. Sam tego nie widział em, ale piszą ))) Wyglą dali, podziwiali, zdję cia dyż urne „Ja i olimpiada” i poszli dalej - nad morze. Dzień jest sł oneczny, ale wiatr jest silny i zimny. Oczywiś cie nie zaryzykuję pł ywania, ale moż esz zmoczyć ł apy.
To jest plaż a naprzeciwko Parku Olimpijskiego.
Niezadowolony. I mgł a zaczę ł a napł ywać .
Nasyp jest doskonał y.
Ze wzglę du na moją nieprzyjemną naturę , jak zawsze zwracam uwagę na wszelkiego rodzaju nieprzyjemne rzeczy, takie jak te.
Có ż , jesteś my ś winiami - ludź mi! Ale generalnie oczywiś cie wspaniale jest tam spacerować , jeź dzić na rowerze. Swoją drogą , o rowerze… Nie mielibyś my nic przeciwko wzię ciu roweru i odjechaniu nim daleko w poszukiwaniu sklepu lub kawiarni z rozsą dną ceną , w jedynej instytucji, na któ rą natknę liś my się , był przynajmniej zbyt drogi dla nas), ale ś rodek zaradczy ruchu musiał zostać zwró cony do tego samego punktu wynajmu, ale sami nie chcieliś my wracać . Musiał em iś ć , nogi mnie oburzył y - jechaliś my autobusem.
Tu jest centrum ż ycia - wcale nie Park Olimpijski, ale State Farm Russia - to już jest bliż ej granicy z Abchazją . Sklepy, kawiarnie, stoł ó wki - czego dusza zapragnie. A co najważ niejsze, ceny są doś ć demokratyczne. I znowu wszystko jest czyste, zadbane.
Oczywiś cie trochę ł ysy, ale to w porzą dku, moż na to naprawić . Chodził em tutaj. To jedna z ć wiartek Aksamitnych Pory Roku.
Dosyć , chcę morza!
Morze, morze. . . Pomimo tego, ż e woda w morzu, delikatnie mó wią c, nie był a ciepł a, 15 stopni, wielu ką pał o się .
No có ż , opalanie to najlepsza pogoda! Tak, nawet z masaż em))))
No có ż , otwó rzmy… sezon pł ywacki? !
Nastą pił a inwazja meduz. Chł opcy i dziewczę ta byli zachwyceni polowaniem na nie.
I jeszcze wię cej radoś ci, gdy zobaczył eś tań czą ce delfiny. Niestety jest doś ć daleko, wię c nie ma zdję cia.
Ś wietnie! Ale bez wzglę du na to, jak dł ugo siedzisz, musisz iś ć . Oczywiś cie musiał em rzucić okiem na Soczi Park. Szliś my wzdł uż nasypu przez okoł o 3 kilometry.
Wszystko jest cudowne, pię kne, zadbane, ale nie ma toalet. Są wskazó wki, ale nie ma nikogo, na któ re wskazują : ))). Zainteresował o mnie kilka miejsc z ludź mi sprzedają cymi w pobliż u, tak, mó wią , umieszczają znaki, ale nie ma cennych budek, moż e pó ź niej bę dą...Drobiazg, jak mó wią , ale nieprzyjemny... p>
Wow! Park Soczi!
Popatrzyliś my i nie poszliś my. Nie studiował em szczegó ł owo informacji o tym parku, myś lał em, ż e bę dzie moż na wejś ć na obejrzenie bez pł acenia, okazuje się , ż e nie. Tyle, ż e nie jeż dż ę na karuzeli, a mó j mą ż też nie jest fanem. Na pewno pojechaliby z dzieć mi, ale generalnie nie zapł acili przyzwoitej kwoty za coś , co nie był o interesują ce.
Moż na był o spę dzić kilka godzin w innym miejscu i poczekać na pokaz fontann w Parku Olimpijskim, ale mó j mą ż się sprzeciwił i pojechaliś my do domu.
Dom - go tam nie był o. Jak pisał em na począ tku historii, byliś my w tych czę ś ciach 10 lat temu. A jeszcze wcześ niej odbył a się tutaj nasza tak zwana podró ż poś lubna. Wtedy po raz pierwszy w ż yciu zobaczył em morze. Wię c wydaję polecenie: wyjdź ! A my już idziemy ulicami Adlera. Wszystko wydaje się być takie samo: wież owce, sektor prywatny, te same magnolie, stragany wycieczkowe znajdują się w tych samych miejscach. Tylko wszystko inne: zadbane, uczesane, doprowadzone do jednego stylu. Pię kno!
Tylko to pię kno z jakiegoś powodu „nie był o czesane”.
Oczywiś cie wieczó r spę dziliś my nad morzem
I już ledwo powł ó czą c nogami, WALKING dotarł do hotelu. Już na obrzeż ach hotelu odkryto to arcydzieł o geograficzne.
Có ż , nie moż esz przejś ć obok. Dla informacji: w koń cu akcent jest na drugiej sylabie - HerOta.
Có ż , doł ą czę do tej historii jeszcze kilka zdję ć zrobionych w inne dni.
Wieczorem mieliś my lot do Moskwy. Dlatego rano udał o nam się odwiedzić Skypark, a nastę pnie udać się do Adlera. Zaopatrzony w ró ż nego rodzaju ryby na targu Adler
Przeszliś my ulicą Demokrató w do morza i znaleź liś my taki cud.
Tylko coś nie został o napisane, ile lat ma ten platan. Wyrosł y już na nim palmy.
Nieco dalej jest Aleja Samolotó w, nazwana na cześ ć Bestuż ewa.
W upalne dni prawdopodobnie jest tam ś wietnie. Ale nie mieliś my szczę ś cia w upalne dni, dopó ki nie dopł ynę liś my do morza, pogoda jakoś gwał townie się pogorszył a.
A rybę trzeba był o jeś ć przy lodowatym wietrze, dobrze, ż e piwo nie był o zimne, sklepy nie schł odzone piwa jeszcze nie osią gnę ł y mocy produkcyjnej.
Pogoda w Soczi na majowe wakacje w tym roku był a, muszę powiedzieć , nie Soczi. A potem pewnego dnia rano padał deszcz. Wszystko bę dzie dobrze, ale zaplanowano wycieczkę do Daczy Stalina. Taksó wka pomogł a, ale nie udał o nam się pospacerować po samym Zielonym Gaju, pooddychać gó rskim powietrzem iglastym. Wyjechaliś my też taksó wką .
Co do samej daczy Stalina, to jest dobra dacza, chciał bym taką...
Ale poważ nie, byliś my zainteresowani. Lubię te wnę trza, bez dodatkó w.
Podobał mi się przewodnik, udziela informacji bez zbę dnych komentarzy i ocen - dobrych czy zł ych - po prostu opowiada o kilku momentach z ż ycia sł awnej osoby, któ re wydarzył y się w tych murach. Z minusó w - być moż e kilka pokoi jest dostę pnych do wglą du.
Deszcz nie jest wieczny. Minimalny program spaceru w samym Soczi wykonali: Riviera Park,
Port morski,
promenada i plaż a,
Bohaterowie „Diamentowej rę ki” (có ż , są zupeł nie inni).
Oto nasz pierwszy park wodny. Wydaje się , ż e warto, ale trochę smutno.
Wszystko wokó ł jest ł adniejsze, odmienione. Pię kne budynki, dobre chodniki, zadbane parki.
Ale z jakiegoś powodu Adler jest dla mnie ł adniejszy, przytulniejszy, ł atwiejszy czy coś takiego.
I, zgodnie z oczekiwaniami, na zakoń czenie wł asnych wnioskó w))). Jeś li zdecydujesz się spę dzić wakacje lub weekend w Soczi, nie wahaj się - jedź . I bez wzglę du na to, czy jest to zima, czy lato, zawsze jest coś do zrobienia. Nie ma co bać się jakiejś „sowietoś ci”, tu wszystko jest dobre, przyzwoite. Soczi wyraź nie się zmienił o, ł adniejsze i wygodniejsze. A co najważ niejsze: nie poró wnuj z innymi kurortami, krajami, wybrzeż ami. W koń cu, jeś li się nad tym zastanowić , wszystko ma swoje plusy i minusy.