Część 14. Duong-Dong. Targi nocne i dzienne.
Wyspa Phu Quoc. Gł ó wnym miastem tej wyspy jest Duong Dong. To rzeczywiś cie miasto podzielone administracyjnie, ale na zewną trz wyglą da na bardzo mał e.
Jednak wszystko jest w porzą dku)
Kolejne dwa dni zaplanowano jako dni beztroskiego wypoczynku. Tylko ty i morze.
Moż esz pł ywać , opalać się , czytać , a nawet spać na plaż y. Zatrzymaj się natychmiast. Po prostu nic nie ró b.
Ale, jak się okazał o, nic nie mogę zrobić ) Nawyk wyrobiony w czasie podró ż y, ż eby wstawać wcześ nie i gdzieś jechać , a takż e potrzeba zakupu rzeczy na plaż ę , sprawił y, ż e nastę pnego dnia po przyjeź dzie pojechał em do miasta. 14 grudnia 2015, dzień dziewią ty, rynek .
Poszedł em do miasta rano, ż eby sł oń ce się nie palił o. Ale sł oń ce nie wiedział o, ż e rano nie powinno się palić i piec tak, ż eby wł osy dymił y.
Wię c pierwszą rzeczą do zrobienia był o znalezienie rynku i kupienie kapelusza.
Generalnie do miasta jechać nie dł uż ej niż pó ł godziny, ale upał i remont drogi skł onił y mnie do wzię cia taksó wki. Taksó wkarz zabrał mnie na nocny targ, któ ry zwykle rano nie dział ał . Przeszedł em przez pusty rynek i wyszedł em przez boczną ulicę prosto na nabrzeż e. Miasto spał o) Moż e mó j poranek spadł na ich sjestę , no, dosł ownie dziesię ć lub wię cej osó b spotkał o mnie po drodze. Skrę cił em wokó ł nabrzeż a, podziwiał em stare ł odzie i poszedł em poszukać dziennego targu.
Przejedź w pobliż e rzeki, na drugi brzeg, sprawdź trasę w aplikacji Maps me. I oto on, rynek.
Lepiej nie wchodzić tam niepotrzebnie. Brudne, motocykle w cią gł ym strumieniu, gorą ce i nerwowe. Jak tylko zobaczę boczną gał ą ź , wracam tam. Jeż dż ą tu też motocykle, ale rzadziej.
Ogó lnie Wietnamczycy nigdy nie opuszczają motocykla, dokonują zakupó w bezpoś rednio z motocykla.
Nie zdziwię się , jeś li wszyscy bę dą w pieluchach, ż eby znowu nie zejś ć z konia))
Oto uliczne jedzenie
I dary morza w dziwnych formach
A takż e w tradycyjnym)
Szybko mę czy mnie hał as, zgieł k, upał i oszał amiają ce zapachy rynku, wię c kupuję to, czego potrzebuję i wracam na nabrzeż e, gdzie znajduje się prawie europejska kawiarnia Buddy Ice Cream. To fajne, dobre Wi-Fi, mił a obsł uga i moż esz zostawić ich, ż eby wezwali taksó wkę .
W ś rodku dnia spokojnie spę dził em na plaż y, w najgę stszym cieniu i chł odzie, a wieczorem Ira i ja celowo wybieramy się na nocny targ. Tam jest egzotyka!
Kiedy po raz pierwszy docierasz do nocnego targu Fukuoka, twoje oczy po prostu rozszerzają się i to samo pytanie brzmi do wszystkich. Czy oni też je jedzą ? )
A niektó re okazy nie wyglą dają jak jedzenie.
Có ż , przynajmniej nie zszedł em na dó ł bez wcześ niejszego wyjaś nienia.
I jedzą to wszystko. W Wietnamie w zasadzie moż na zjeś ć wszystko, co się rusza. Jedyne, czego nie sł yszał em, to to, ż e jedzą koty. A na przykł ad wiewió rki jedzą . I ten cud też jest zjadany.
Nie chcesz egzotyki, są bardziej znane potrawy.
Z tobą ofiara z akwarium zostanie zł apana i upieczona na wę glach.
Pamię taj, aby wcześ niej ostrzec przed pieprzem, bo inaczej bę dzie ogniś cie) Osoby znają ce się na rzeczy mó wią też , ż e folia jest smaczniejsza, ponieważ nie ma posmaku dymu.
Gdy się smaż ą , od razu siadasz do stoł u i wł ą czasz kolor.
Krewetki są smaczniejsze niż mniejsze
Te muszle są cał kowicie gumowe. Wewną trz jak mał y farsz, ale bardzo mał o.
A to jest najsmaczniejsze.
Nie znam jego imienia. A nazwisko to prawdopodobnie Ten-legged_cancer)
Na targu, opró cz ogromnej iloś ci przysmakó w z owocó w morza i innych smakoł ykó w, są pamią tki, ubrania, czapki i torby...Ale co najważ niejsze, moż na kupić bardzo tanie perł y. Zwł aszcza jeś li bierzesz duż o na raz. Wietnamczycy są na ogó ł dobrze handlowani, podczas gdy hurtownicy są aktywni i szczę ś liwi. Po prostu weź wię cej! Im lż ejsza perł a, tym wię ksza ś rednica kulki osadzonej w muszli, a masa perł owa roś nie znacznie szybciej, co oznacza, ż e taka perł a jest znacznie tań sza.
Jednocześ nie zachowane są wszystkie wł aś ciwoś ci pereł , któ re z przyjemnoś cią pokaż esz drapią c swoje perł owe lustro. Na lustrze są biał e mą czne pasy, jest to masa perł owa, wię c perł y nie są szklane.
„Co Boż e , ty mó j Panie ! Nie dla Uczciwego !
koł a , szkł o , smoł a , tytoń , pasek , cebula < / strong>, sklepikarze wszyscy … tak to chociaż bi < silna kieszeń był a rubli z trzydziestu > , potem i potem b nie kupowanie < strong> Ł ą cznie Uczciwe ” (Mykoł a Gogol)
Nastę pny bę dzie...
Cał y cykl:
1. Przedmowa do historii mojej podró ż y do Wietnamu a>
2. Rano w ś rodku nocy lub Witaj, towarzyszu Pekinie!
3. Ho Chi Minh to pyszne miasto.
4. Czę ś ć.4.
Miasto Ho Chi Minh.
5. Czę ś ć.5. Jak moż e wyglą dać dzień , jeś li zaczyna się w szalonym domu?
6. Czę ś ć.6. Danang. Marmurowe gó ry.
7. Czę ś ć.7. Duchowe miasto Hoi An.
8. Czę ś ć.8. Dlaczego zrujnował a misję ?
9. Czę ś ć.9. Samolotem, drogą morską , lą dem.
10.
Czę ś ć.10. Trzeba zobaczyć . Zatoka Halong.
11. Czę ś ć.11. I znowu w drodze. Katba Hanoi.