A pociąg cicho jechał do Berdyczowa ... (część 2)
O GDZIE MIESZKAĆ w Berdyczowie pisali już na Turpravdzie:
http://www.turpravda.ua/ua/berdichev/U_Svata-h36962-r79323.html
http://www.turpravda.ua/ua/berdichev/Pan_otel-h25385-r54202.html
Od siebie wyjaś nię , ż e hotel „U swata” znajduje się na obrzeż ach miasta w kierunku Ż ytomierza-Kijowa.
"Pan Hotel" znajduje się bezpoś rednio przy stacji kolejowej - wedł ug opinii tych, któ rzy odważ yli się w nim zostać , jeś li nie wstydzisz się snó w pod cią gł ym "Drogą kha-kha, dostaniesz ł yki otrzymanych... " - wtedy moż esz przejś ć tutaj.
W mieś cie znajduje się ró wnież Hotel Mirabella - poł oż ony w centrum, niedaleko rynku miejskiego. Ale warunki ż ycia są zbliż one do sowieckich.
Nowy hotel „Deja Vu” znajduje się niemal w samym centrum Berdyczowa. Jednak jego okna, z któ rych widać synagogę i Sanktuarium Karmelitó w Bosych, wychodzą ró wnież na doś ć ruchliwą miejską autostradę.
Okna wychodzą ce na dziedziniec jednocześ nie wychodzą na parking i pokazują „niewł aś ciwą stronę ” miasta – stary dziedziniec z drewnianym gankiem, na któ rym wyglą dają cy na bezdomnego mę ż czyzna w spranej koszulce pali papierosa . Zimą , jeś li nie ma goś ci, oszczę dzają na ogrzewaniu. Ale jest przyzwoity bar sportowy (rosyjski bilard, kanał y sportowe, fajka wodna, duż y wybó r piwa i mocniejszych drinkó w).
O GDZIE JEŚ Ć . Szkoda oczywiś cie, ż e nigdzie w mieś cie nie bę dzie moż na spró bować ryby-ryby, któ ra najlepiej charakteryzuje się takim komplementem: „Madame Ninochka, tylko nie mó w nikomu o tym rybnym tajemnicy, ale moja Tsilya ma nic wspó lnego z tobą ! ”. Dla tych, któ rzy chcą uchwycić się na Placu Centralnym w pobliż u granitowej kuli, punkt orientacyjny: odwracają c się plecami do pił ki i patrzą c na budynek ratusza, widzisz przyczepiony do niego mał y pó ł piwnicowy pokó j. Jedziesz tam i bę dziesz szczę ś liwy: zawsze ś wież e jedzenie, wypieki.
Jakoś ć gwarantowana - mogą tu jadać pracownicy burmistrza. Ceny są ś mieszne: sał atka 3-6 UAH. , barszcz, zupa (lub „pierwszy”) - 7-10-12 UAH. , mię so i ryby 10-12 UAH, przybranie - 3-5 UAH. Porcje nie są ogromne, ale cał kiem przyzwoite. Có ż , jest na „lekką ” przeką skę turystyczną.
Pyszna kawa - w kawiarni "Filizhanka", przy Koś ciele Karmelitó w Bosych. Stylizowane na lwowską kawiarnię , bardzo przytulne miejsce. Ś redni czek (kawa, deser) 20-30 UAH.
Na dokł adniejszą rozrywkę ś miał o moż emy polecić kuchnię „U swata” (jak już mó wił em, na obrzeż ach miasta w kierunku Ż ytomierza-Kijowa). Przy drodze jest też kawiarnia „Zholud” (zgadza się , w transkrypcji ukraiń skiej nie przez „ё”. Stylizacja na kolybę . Bardzo smaczne jedzenie, ale nie budż etowa instytucja - lekka kolacja bez alkoholu za dwie 200.00 UAH. Duż y porcje - bą dź ostroż ny Przy zamawianiu: trzeź wo oblicz swoją sił ę? . Dobra "Patelnya", banosh, naleś niki. W pierwszej poł owie dnia zawsze jest owsianka, w tym pł atki owsiane.
I na koniec o najważ niejszej rzeczy. CO ZOBACZYĆ W BERDYCZEWIE. Oczywiś cie nie jesteś my Lwowem, nie Odessą , nie Czernihowem, nie Czerniowcami. Ale, jak mó wią , my też mamy na co popatrzeć.
Wię c trzeba zobaczyć Berdyczowa:
Plac Centralny - niedawno zrekonstruowany, jedno z ulubionych miejsc wypoczynku mieszczan. W letnim upale przyjemnie poczuć chł ó d fontanny, usią ś ć w cieniu drzew, podziwiać kulę ziemską , na któ rej zł otymi literami wyryto „Berdyczó w”, czy symboliczny granitowy kufel na ludzką wysokoś ć , czy ł uk „kowski” – dar dla miasta od miejscowych kowali. Już w tym roku Plac Centralny nie umkną ł najnowocześ niejszym trendom i przeszedł kolejną „przebudowę ” – jak wielu innych obją ł go „Leninfall” i nasz Lenin, choć nie był gruby (witaj Wyborg, gdzie Kiedyś studiował em), niestety, odpoczywał em w Bose. Co zrobić z osieroconym piedestał em, nie został o jeszcze wymyś lone.
Klasztor-twierdza Zakonu Karmelitó w Bosych jest sł usznie uważ ana za wizytó wkę miasta. Ani jednemu „wybitnemu” goś ciowi nie udał o się unikną ć obowią zkowego rytuał u podarowania mu obrazu przedstawiają cego twierdzę . Zespó ł architektoniczny z barokowym koś cioł em został niedawno odrestaurowany. Gł ó wnym sanktuarium ś wią tyni jest cudowna ikona Matki Boż ej Berdyczowa, któ ra był a przechowywana w koś ciele do poż aru w 1941 roku.
Koś ció ł (lub klashtor) Zakonu Karmelitó w Bosych został zwró cony polskiej społ ecznoś ci miasta w 1991 roku. W pozostał ych pomieszczeniach klasztoru mieś ci się obecnie muzeum historyczne, szkoł y muzyczne i artystyczne.
W 1997 roku kopia ikony został a już konsekrowana i koronowana przez samego papież a Jana Pawł a II - faktycznie koronował , na ikonie zawieszono mał e zł ote korony nad wizerunkami Matki Boskiej i Dziecią tka Chrystus.
Teraz każ dego lata w dniu koronacji (16 lipca, ale obchody odbywają się w najbliż szy do tej daty weekend) w mieś cie odbywa się wielkie ś wię to - Dzień Koronacji Ikony Matki Boż ej Berdyczewskiej . Przyjeż dż ają jej kł aniać pielgrzymi z cał ej Ukrainy, Polski i innych krajó w. Uważ ają , ż e nie ustę puje sił ą sł ynnej polskiej czę stochowskiej ikonie. Gó rny koś ció ł przeznaczony jest dla wierzą cych, dolny („dolny”) tylko dla karmelitó w zamieszkują cych klasztor. Usł ugi odbywają się w ję zyku rosyjskim, ukraiń skim i polskim.
Nie bą dź jeszcze leniwy - spó jrz na klasztor z drugiej strony rzeki lub z kł adki dla pieszych.
Na terenie twierdzy znajduje się muzeum historyczne Berdyczowa.
Wejś cie na teren klasztoru jest bezpł atne.
Koś ció ł ś w. Barbary (przed rewolucją nazywał się Farny). Tutaj w 1850 r. polska hrabina Ewelina Hanska poś lubił a francuskiego pisarza Honore de Balzac.
Teraz na fasadzie ś wią tyni moż na zobaczyć tablicę pamią tkową z pł askorzeź bą pisarza. W tym samym koś ciele na począ tku XIX wieku Fryderyk Chopin uczył się gry na instrumentach smyczkowych.
Przed wojną koś ció ł był zamknię ty, w czasie wojny odprawiano w nim naboż eń stwa, a nastę pnie zamieniono go na magazyn, a nastę pnie na dziecię cą szkoł ę sportową . Obecnie koś ció ł jest czynny, wię c rano i wieczorem moż na dostać się na naboż eń stwo.
Tuż za koś cioł em znajduje się pierwszy na Ukrainie klasztor Zakonu Mał ych Sió str Niepokalanego Serca Maryi, któ rego budowę zakoń czono w 2013 roku.
Cerkiew ś w. Mikoł aja jest gł ó wną cerkwią prawosł awną w Berdyczowie. Począ tkowo był a drewniana, ale na począ tku XX wieku ś wią tynia był a już bardzo zniszczona, dlatego postanowiono zbudować kamienną ś wią tynię . Arcybiskup Jan z Kronsztadu został wybrany pierwszym i gł ó wnym honorowym budowniczym koś cioł a.
Komitet budowlany postanowił „wybudować murowany koś ció ł , mogą cy pomieś cić do 800 osó b, w stylu bizantyjskim z dwiema kopuł ami: jedną centralną , a drugą pod dzwonnicę ”. W listopadzie 1808 r. Berdyczow był ś wiadkiem wielkiej uroczystoś ci - konsekracji biskupiej nowego koś cioł a Mikoł aja. W 1938 r. ś wią tynia został a zamknię ta, mają tek koś cielny został natychmiast rozgrabiony, ikony, księ gi zniszczone lub wyrzucone. Gł ó wna ś wią tynia koś cioł a Mikoł aja - staroż ytny cudowny obraz ś w. Mikoł aja w tajemniczych okolicznoś ciach znikną ł w tajemniczych okolicznoś ciach.
Potem dział ał o „kino proletariackie”, potem ś wią tynia sł uż ył a gł ó wnie jako spichlerz, magazyny i biura ró ż nych urzę dó w.
Koś ció ł Mikoł aja został otwarty już w czasie okupacji niemieckiej. A w 1996 r. parafialny koś ció ł Mikoł aja został podniesiony do rangi katedry i stał się drugim koś cioł em katedralnym w diecezji ż ytomierskiej.
W swojej architekturze koś ció ł Mikoł aja jest przykł adem bardzo udanej stylizacji barokowej.
Po drugiej stronie rzeki, prawie na obrzeż ach, któ re miejscowi nazywają „Zagrebeliem”, znajduje się koś ció ł Ś wię tej Tró jcy (1836).
Wielu przychodzi, aby spojrzeć na stary cmentarz ż ydowski, któ ry nie ustę puje Kazimierzowi w Krakowie czy Josefovowi w Pradze. Od dawna nikt tu nie był pochowany. Wł aś ciwie prawie wszyscy Ż ydzi Berdyczowa zostali zniszczeni przez nazistó w w 1941 r. , a w latach wł adzy sowieckiej ż ycie religijne powracają cych do miasta Ż ydó w był o ograniczone. Choć jidysz, któ rym przed rewolucją posł ugiwał a się wię kszoś ć mieszkań có w, wspó ł cześ ni dostali specyficzny akcent. Jednak co roku latem do grobu cadyka Lewiego Icchaka Berdyczewskiego przyjeż dż ają chasydzi z cał ego ś wiata, bo jego relikwie uważ ane są za cudowne. Dlatego Berdyczó w jest czasami nazywany Jerozolimą Woł yń ską.
Browar Berdyczewski, zał oż ony w 1861 r. , znajduje się w pobliż u dworca kolejowego. Warzy piwo „jak poprzednio”, wię c ś redni okres przydatnoś ci „Berdichevsky” to tylko 3 tygodnie.
CO PRZYWIEZIĆ z Berdyczowa i gdzie to kupić.
Polecam zaczą ć kupowanie pamią tek ze sklepu firmowego wspomnianego już browaru. Sklep znajduje się o przecznicę od browaru, w kierunku centrum miasta. Jednym z najpopularniejszych napojó w jest ciemne piwo „Evening Boulevard”. Osobiś cie nadal kocham „Stary Berdyczó w”. Oba piwa warzone są w niewielkich iloś ciach, nieł atwo je znaleź ć (tak jak w czasach sowieckich). Ale wujek, któ ry sprzedaje w tym sklepie, jest jednym z tych, któ rzy mó wią tak specyficznym „berdichowskim” ję zykiem i jeś li twó j dowcip dotknie wraż liwych strun jego duszy, moż e się okazać , ż e trumna się otworzy i bę dziesz naprawdę szczę ś liwy.
Tradycyjne magnesy z widokiem na miasto, a takż e inne pamią tki z lokalnym motywem moż na kupić w sklepie Transit-S (znajdują cym się po drugiej stronie ulicy od katedry ś w. Mikoł aja). Są też ró ż ne typowe ukraiń skie pamią tki: glechiki, kukhliki itp.
Moż esz tak po prostu przyjechać do naszego miasta. Moż esz to zobaczyć po drodze. Ale bą dź pewien - nie pozostawi cię oboję tnym. I nadal chcesz tu przyjeż dż ać raz za razem…
Pj. Sy. Wszystkie zdję cia w tym reportaż u nie są moje. Przepraszam.