Wyjątkowe doświadczenie...

25 Listopad 2016 Czas podróży: z 21 Październik 2016 na 23 Październik 2016
Reputacja: +49
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

I znowu naprawdę chcę podzielić się niesamowitymi emocjami z nastę pnej podró ż y. Odbył o się to w paź dzierniku, ale dopiero teraz znalazł am czas, aby opowiedzieć Wam o miejscach, któ re udał o mi się odwiedzić dzię ki doś ć znanej firmie turystycznej „Odyssey”. Chł opaki, bardzo dzię kuję za twoją pracę . Ja jako turysta z doś wiadczeniem należ ę tylko do Ciebie. A jak tylko przestanę strach przed samolotami, zrobię paszport zagraniczny i przyjadę , dowiedział em się , ż e otworzył eś dział rezerwacji wycieczek zagranicznych! Jesteś po prostu „szalony”! Kocham cię .

Ale wró ć my do samej podró ż y, odkrywania nowych miejsc i samych emocji, któ rymi naprawdę chcę się podzielić .

Prawdopodobnie zacznę , jak to jest w zwyczaju, od samego począ tku.


Jak już pisał am w innych recenzjach autobus był pię kny, ciepł y, nie choruje (chociaż mam taki problem). Kierowcy są bardzo profesjonalni. Szybko i sprawnie nie tylko przywozili i wracali do domu, ale takż e doskonale jeź dzili na ł yż wach podczas wycieczek. Dzię ki chł opaki.

Wyjechaliś my z Rostowa nad Donem okoł o godziny 20:00, podczas gdy zebranie wszystkich „przechodzą cych” uczestnikó w wycieczki zaję ł o okoł o 2 godzin, niemniej jednak dotarliś my do hotelu okoł o 4 rano. Szybko, nic do powiedzenia. Już przy wejś ciu do Dombay otaczają ca uroda zaczę ł a zapierać dech w piersiach, dookoł a był las, a gó ry wyró ż niał y się na tle lekko rozjaś niają cego się nieba. Być moż e moje emocje są przesadzone, bo pierwszy raz dostał em się w gó ry, ale po prostu spró buj tam pojechać , myś lę , ż e mnie zrozumiesz. . .

Hotel z pewnoś cią nie jest najbardziej luksusowy, ale to, co był o w okolicy, był o wię cej niż zapł acono za warunki ż ycia. (Teraz piszę , a wspomnienia zalewają nową falą emocji, mimo ż e od powrotu miną ł już ponad miesią c).

Fasada hotelu. Wraż enia nie są jednoznaczne, ale jak zwykle pierwsze wraż enia są doś ć mylą ce.

Ogromne balkony! ! !

Hol hotelu. Rozumiem, ż e to nie dział a. Ale wiesz, tak bardzo to lubię .

Pokó j 2-osobowy „Standard”. Miał em szczę ś cie i mó j pokó j wychodził na gó ry.

Widok z mojego balkonu o ś wicie. Dł ugo nie mogł am spać , kiedy za oknem dział o się tak niesamowite pię kno.

Lepsze niż ś wit w gó rach moż e być ś witem w gó rach tylko wtedy, gdy nie ś pisz! ! !

Ale kontynuujmy, ponieważ opró cz kontemplacji niesamowitych pię knoś ci z balkonu mojego pokoju był o coś do zobaczenia. Pierwszego dnia wspię liś my się na wysokoś ć okoł o 3000 m n. p. m. Wypuszczane powietrze nie jest takie straszne, jak mi powiedziano. Dzię ki temu poruszanie się w przestrzeni jest jeszcze ł atwiejsze. Zwł aszcza jeś li masz na nogach dobrze dopasowane buty, z antypoś lizgową podeszwą .

Widok na Dombay z wycią gu narciarskiego.

W tych cudownych miejscach znajduje się nawet latają cy spodek. Warto zrobić zdję cie w pobliż u))))


Nasze podró ż e nie ograniczał y się do odkrywania szczytó w tak niesamowicie pię knych gó r, byliś my trochę niż ej. Tam też czekał o na nas po prostu niesamowite pię kno i nieskazitelna przyroda, choć tam zatrzymują się podró ż nicy z namiotami. . .

Kilka zdję ć na raz, aby odwró cić uwagę od ró ż norodnoś ci liter))) Ostatnie pię ć zdję ć przedstawia „Deer Meadow”. To prawda, nigdy mi nie wyjaś nili, dlatego jest wł aś nie „Jeleniem”, ale uroda jest tak niesamowita, ż e ​ ​ nie zadajesz sobie takich pytań do koń ca. Woda w rzece jest niewiarygodnie czysta, ż e ​ ​ zabutelkowaliś my ją i zabraliś my ze sobą . Smak wody jest niezró wnany. Jakby najczystszy ś nieg stopił się w sł oń cu i wlał do szklanki. Nigdzie indziej nie widział em czegoś takiego, szczerze radzę spró bować .

Ale wracają c do bardziej przyziemnych. Ż ywnoś ć . Niestety czł owiek ma niezniszczalny nawyk: jeś ć . I jeś ć kilka razy dziennie… (koszmar, z któ rym nie radzą sobie niektó re „szczupł e, szczupł e kobiety” dbają ce o swoją sylwetkę i każ dą zjedzoną kalorię , co w gó rach jest nierealne). Danie narodowe „Chychin”. Istnieje wiele ich rodzajó w. Jak mi powiedziano, każ da gospodyni ma swó j przepis. Osobiś cie przez 3 niepeł ne dni mojego pobytu w Dombay pró bował em okoł o 5 rodzajó w tego Przysmaku! I tak, nie literował em, to był o z duż ej litery. Nie da się tego inaczej opisać . Ile jest rodzajó w tego dania, napiszę tyle entuzjastycznych epitetó w. Ale… Dla mnie najsmaczniejszy okazał się khychin na 4. etapie, któ rego spró bował am drugiego dnia pobytu w Dombai. Był z woł owiną i sosami jogurtowo-zioł owymi. . . Nigdy nie jadł am czegoś smaczniejszego. . . Chociaż kebab woł owy nadal jest pyszny, zwł aszcza w gó rach.


To zdję cie został o zrobione pod ką tem rzadko pokazywanym turystom. Miał em szczę ś cie z przewodnikiem. Jezioro nazywa się „Tumanly Kol”. Szczerze mó wią c, nazwę zapamię tał em doś ć dł ugo, w przeciwień stwie do tł umaczenia. Przypomniał o mi się tł umaczenie z pierwszego razu: „Mgliste jezioro”. Naturalne jezioro naturalne, któ re w pewnym okresie czasu pokryte jest parowaniem (mgł ą ). O każ dej porze roku nad jeziorem we wczesnych godzinach porannych (okoł o od 5 do 7 rano) unosi się opalenizna. Pod pewnym ką tem widać , ż e jezioro ma kształ t serca. Niesamowite uczucie. Znowu zapiera dech w piersiach. . . A przy dobrej pogodzie moż na zł apać nad brzegiem jeziora ludzi, któ rzy przyszli na piknik. Brzeg jest wyposaż ony w stoł y z ł awkami i grillami, a wielu turystó w pozostawia w pobliż u grilla niewykorzystany wę giel i pł yn do zapalniczek. W tym miejscu czas pł ynie szybko. Od rzeki przekraczają cej strefę graniczną drogą wojskowo-osetyjską do jeziora „Tumanly-Kol” moż na spacerować.25-30 minut, ale widoki są tak urzekają ce, ż e nie zauważ a się , jak co kilkadziesią t metró w zatrzymujesz się zrobić zdję cie kolejki „wodospad”, spł ywają cej ze wzgó rza po prawej stronie drogi. A pod koniec paź dziernika na takich wodospadach moż na znaleź ć prawdziwe sople, któ re podobnie jak w dzieciń stwie fajnie jest oderwać i gryź ć , o ile oczywiś cie nie boisz się boleć gardł a)))

Ogó lnie chcę wycią gną ć jeden wniosek. . .

Warto tam pojechać do Dombay. Ale nie moż na zobaczyć wszystkich zabytkó w podczas jednej podró ż y. Coś , co musisz obejrzeć w ciepł ym sezonie, coś , co musisz zobaczyć w zimowe dni. Ale chcę powiedzieć , po prostu musisz to zobaczyć !

Soet dla przyszł ych turystó w. Niezależ nie od tego, gdzie planujesz się zatrzymać , weź ze sobą mał y termowentylator. Na tej wysokoś ci bardzo trudno jest ogrzać hotele, niezależ nie od poziomu hotelu.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (6) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara