Wiosenne wakacje dla duszy - Karnawał w Nicei
Recenzja trasy „Karnawał w Nicei” z TO „Accord”
03.01. 2011–03.11. 2011
Czę ś ć.1
Mał a przedmowa
Po powrocie z trasy „Italy – Taste of Temptation” na począ tku paź dziernika spę dził em miesią c rozmyś lają c nad wraż eniami z podró ż y, piszą c recenzje na ró ż nych stronach i organizują c wykonane zdję cia. Ale teraz wszystko jest napisane i rozł oż one na pó ł kach i znowu stał o się smutne i nudne. Przed nami dł uga i mroź na zima. I choć touroperatorzy skł adają najbardziej kuszą ce oferty na Nowy Rok i ś wię ta, to wiem, ż e to nie mó j czas. Boję się zimna i mam skł onnoś ć do przezię bień . Dlatego, gdy pojawił y się propozycje na karnawał w Nicei, uznał em, ż e marzec to już wiosna i już mogę zdecydować się na wyjazd. Ponadto „Accord” zaoferował bardzo kuszą cą wycieczkę z wizytą w 3 karnawał ach jednocześ nie: w Nicei, Mentonie i Wenecji. Ale jak się okazał o, przecenił em swoją odpornoś ć na przezię bienia.
Jeszcze w grudniu, bardzo dogodnie, na forum Turpravda pojawił y się pozytywne recenzje dotyczą ce zeszł orocznej trasy na te karnawał y, a po chwili wahania rezerwuję z Accordem trasę Carnival in Nice na 1 marca 2011 roku. Mó j mą ż nie podró ż uje ze mną , nie ma wakacji. Doł ą cza do mnie có rka, co był o dla mnie duż ym plusem. Ponieważ pobyt w hotelu z ukochaną osobą jest zawsze lepszy niż z nieznajomym.
Ta wycieczka ma wizę wę gierską , ale dla mnie to już trzecia wiza wę gierska, a moja có rka ma roczną kreskó wkę , wię c nie spodziewaliś my się problemó w z wizami. O otwarciu wizy został em poinformowany z tygodniowym wyprzedzeniem, a informacja dotarł a w 4 dni. Od niego dowiedział em się , ż e mieliś my duż o szczę ś cia z liderem grupy, ponieważ naszym liderem bę dzie Oksana Voloshin. Najlepsze cechy o niej napisano we wszystkich recenzjach na forum i na stronie TO. Teraz doł ą czam do tych recenzji. Morze uroku i ż yczliwoś ci, kompletnoś ć informacji potrzebnych turystom, dobre umieję tnoś ci organizacyjne, to bardzo kró tki opis Oksany.
Razem z có rką zdecydowaliś my, ż e we Lwowie nie powinniś my jechać na wycieczkę bez odpoczynku, wię c rezerwujemy pokó j w hotelu Irena, w któ rym już się zadomowiliś my, i mieszkamy w nim na dwa dni przed wycieczką . Lwó w wita nas mrozem - 12 stopni i zaś nież onymi ulicami. Dotarliś my akurat u szczytu zimna. Mamy wystarczają co duż o czasu i poś wię camy jeden dzień na naukę Truskawca. Jestem tam czę stym goś ciem, ale mojej có rki jeszcze tam nie był o. Lubił a też Truskawiec. Ale był o bardzo zimno.
A teraz sama wycieczka.
A rankiem 1 marca, w mroź ny, ale sł oneczny poranek, jedziemy taksó wką na kolej. stacji do naszego autobusu. Wyjazd ze Lwowa był zaplanowany na 8-30, ale lokalny pocią g, któ rym podró ż ował a tró jka naszych turystó w, spó ź nił się i czekaliś my na nich do 9-00. Te pó ł godziny odegrał y swoją negatywną rolę na granicy. Staliś my tam prawie 5 godzin, bo zrobiliś my sobie przerwę i przez ten czas nagromadził o się sporo transportu. I choć poza naszym autobusem w kolejce nie był o innych autobusó w, to zostaliś my wpę dzeni w ogó lną kolejkę wraz z prywatnymi autobusami, któ re kontrolowano ze szczegó lnym upodobaniem. Nasz autobus Scania jest wygodny i ciepł y, a cał y sprzę t jest w dobrym stanie. Kierowcy Jurij i Ś wiatosł aw, sympatyczni i profesjonalni, tylko dzię ki nim nasze walizki i torby zmieszczą się w bagaż niku autobusu.
Na granicy wę gierskiej moja walizka został a poddana indywidualnej kontroli, ale ponieważ nie palę i nie piję , nie miał am alkoholu ani papierosó w, ta kontrola w ogó le mi nie przeszkadzał a.
W koń cu przekroczymy granicę i udajemy się do Egeru na degustację wina i gulaszu. Jak mó wi przysł owie: „wojna to wojna, ale obiad jest zgodnie z planem”, czyli program jest ś wię ty. Po dobrej kolacji z degustacją w Egerze jedziemy do Budapesztu na nocleg. Nasza grupa był a liczna – 42 osoby. Wszyscy doroś li, z wyją tkiem jednego chł opca Antoshki, 5.5 roku, któ ry podró ż ował z matką na karnawał . Cał a grupa podziwiał a i był a dumna z tego dziecka, jego wytrzymał oś ci i wytrzymał oś ci. Nawet nie wszyscy doroś li wytrzymali ten intensywny rytm podró ż y, ale Antoshka był a dla nas przykł adem. Wytrzymał mró z we Lwowie i Karpatach, deszcz i zimno w Budapeszcie, ś nieg w Sł owenii, zimny wiatr w Wenecji i deszcz w Wiedniu. W przeciwień stwie do mnie, bo dla mnie mró z -12 stopni we Lwowie i w Karpatach był tylko tragedią , i wdychają c mroź ne powietrze, zaczą ł em kaszleć z powrotem na Ukrainie, a w Budapeszcie już stracił em gł os, a potem sykną ł em droga do Nicei, a kaszel prześ ladował mnie przez cał ą wycieczkę .
To mó j trzeci raz w Budapeszcie, wię c postanowił em wybrać się tylko na wieczorny spacer ł odzią szampana z obieralnych. Był o bez wą tpienia pię kne, ale na gó rnym pokł adzie był o zimno, poniż ej był o ciepł o, ale nie tak spektakularnie. Kiedy opuś ciliś my ł ó dź , zaczę ł a się burza ś nież na. Tak wię c Budapeszt sprawił nam niemił ą niespodziankę pogodą . Zjedliś my lunch w kawiarni Paprika, za doskonał y lunch dla dwojga zapł aciliś my 15 euro.
W Lublanie jeszcze nie był am, ale moja temperatura wzrosł a do 38 stopni, a z powodu zimna przegapił am wycieczkę krajoznawczą , zatrzymał am się w ciepł ym autobusie. W Lublanie z pomocą miejscowego przewodnika kupili mi w aptece miejscowe lekarstwo w tabletkach na bó l gardł a i miał em już doś ć naszych lekó w przy sobie i rozpoczą ł em aktywne leczenie. Dobrze, ż e w Nicei i we Wł oszech pogoda był a sł oneczna i ciepł a, w dzień był o +16 +18 stopni. I dlatego nie przegapił em ani jednej imprezy karnawał owej. Ale sam doszedł em do wniosku, ż e nie podró ż uję już w zimnych porach roku, chyba ż e samolotem do ciepł ych krajó w.
Teraz trochę opiszę hotele.
Wprawdzie w programie zadeklarowano hotele 3*, ale podczas naszej wycieczki tylko jeden hotel w Austrii był.3*, wszystkie pozostał e 4*. Hotele są wygodne, z suszarkami do wł osó w, lodó wkami, a Nicei nawet z czajnikiem i codziennym zestawem kawy i herbaty. Na ś niadanie wszę dzie był znakomity bufet, tylko w hotelu West Point 4* w Weronie bufet był skromniejszy niż w pozostał ych.
Ale hotel w Nicei zasł uguje na najwyż szą ocenę . To hotel Ellington 4*, znajduje się w samym centrum miasta, obok Place Massena, gdzie odbywał się nocny karnawał . Nowy, przytulny hotel z nowymi meblami i wyposaż eniem, plus czajnik w pokoju z codziennym uzupeł nianiem herbaty i kawy. A ś niadania w nim nie są tradycyjne francuskie, ale peł ny bufet. Trzy noce w tym hotelu to tylko dodatkowy bonus. Był em już w Nicei zeszł ego lata, a potem mieszkał em w hotelu National 3*, a wię c tych hoteli nie moż na nawet poró wnać , National jest o rzą d wielkoś ci niż szy. Nawiasem mó wią c, teraz „Narodowy” jest zamknię ty z powodu odbudowy. Być moż e zostanie zaostrzony do poż ą danego poziomu komfortu.
Ponieważ nasz hotel znajduje się przy gł ó wnej ulicy, mieliś my okazję robić zakupy w sklepach na tej ulicy. Wszyscy chę tni nie przegapili tej okazji. Ale kupowaliś my jedzenie, francuskie truskawki i francuskiego szampana tylko w mał ych butelkach po 0.25 litra, a wieczorem delektowaliś my się tymi przysmakami.
Hotel w Austrii w Villach nosił nazwę „Kramer 3*” i jako jedyny nie miał windy. Trudno był o wcią gną ć walizkę na najwyż sze pię tro, a sam hotel musiał wspinać się po wysokich schodach z parkingu. To już drugi raz jestem w Villach i to już drugi taki hotel ze schodami bez windy.
Wszystkie wę gierskie hotele był y dobre i wygodne: w Budapeszcie „Flamenco 4 *”, tranzyt w Zalakaros „Freya 4 *” oraz w Sopron „Lover 4 *”, hotel tranzytowy przed granicą ukraiń ską w Mezokevezhd „Balneo 4 *” . Prawie wszystkie hotele miał y baseny, ale niestety nie był o nam dane z nich korzystać , ponieważ przyjechaliś my o 23:00 i opuś ciliś my hotele o 8:00. Szczegó lnie rozczarował mnie ostatni hotel „Balneo 4 *”, ponieważ był o 12 basenó w termalnych, aw pokojach zapewniono specjalne szlafroki i rę czniki do basenu. Fakt, ż e nie mieliś my okazji odpoczą ć przynajmniej kilka wieczoró w w basenach w wę gierskich hotelach, uważ am to za minus na tej trasie. Program wycieczki został opracowany wył ą cznie z naciskiem na spektakl, ale reszta nie był a do koń ca przemyś lana.
Karnawał we Francji
Karnawał owe spektakle był y bardzo jasne i kolorowe, wraż enia niezapomniane. Nawet teraz nie przetrawił em jeszcze wszystkiego, jak mó wią , w mojej pamię ci. Moim ulubionym karnawał em w cią gu dnia w Nicei był a Bitwa Kwiató w, ponieważ uwielbiam kwiaty. Popoł udniowy karnawał odbył się wzdł uż Promenady Anglikó w w Nicei. W tym roku karnawał został nazwany „Kró lem Morza Ś ró dziemnego”. Minę ł o nas dwadzieś cia wozó w ozdobionych ogromną iloś cią kwiató w, a dziewczyny z wozó w też rzucał y w nas kwiatami. Zł apał em 4 gał ą zki mimozy i lilii. Nastę pnie dał em te kwiaty dziewczynom na przyję ciu. Byli bardzo zadowoleni z prezentu. Mię dzy wagonami szli muzycy, czyli tancerze, wszyscy w strojach narodowych krajó w ś ró dziemnomorskich. W zwią zku z tym zaró wno muzyka, jak i tań ce miał y takż e charakter narodowy. Emocje ró wnież nas ogarniał y.
Tego samego dnia wieczorem na Placu Massena odbył się nocny karnawał . Jeź dził y tu już wozy z kwiatami, ale z ogromnymi lalkami przedstawiają cymi postacie z mitologii krajó w ś ró dziemnomorskich. Morze ś wiatł a i koloró w, znowu muzyka i taniec.
Niestety nasza grupa nie zaję ł a miejsca na trybunach, a widok z miejsc stoją cych był gorszy, ponieważ stoją cy przed nami widzowie zasł aniali widok. Ta sama historia powtó rzył a się na karnawale Lemons w Menton. Zaproponowano nam tylko miejsca stoją ce. Ale nocny karnawał lepiej oglą dać na stoją co, bo. wszystkie figurki są transportowane lub przenoszone bezpoś rednio nad gł owami stoją cych widzó w, dzię ki czemu moż esz widzieć jeszcze lepiej niż z trybun, a efekt Twojego udział u jest tworzony.
W wolnym czasie w Nicei pojechaliś my z có rką do Rosyjskiej Cerkwi Prawosł awnej, ale do ś rodka nie weszliś my, był o tam już duż o autobusó w z turystami. Zadowolony z kontroli zewnę trznej i zdję ć . Nastę pnie przeszliś my się po Nicei, mijają c gotycką katedrę Notre Dame wzdł uż gł ó wnej ulicy do Promenady Anglikó w. Nie pojechaliś my do Cannes, szkoda był o tracić czas w Nicei, zwł aszcza, ż e był am w Cannes latem, kiedy jechaliś my z Hiszpanii.
W dniu, w któ rym programem był karnawał w Menton, mieliś my fakultatywne w Monako. Był em tam już latem, ale nie odmó wił em sobie przyjemnoś ci ponownego zobaczenia księ stwa. Zgodnie z programem po raz pierwszy odwiedziliś my fabrykę perfum Fragonard. Wszyscy wyszli ze swoimi zakupami i jako bonus dali nam markową torbę . Torby te był y pó ź niej uż ywane do zakupó w we Wł oszech. Po zwiedzaniu Monako pojechaliś my z có rką na wł asną rę kę do Muzeum Cousteau. Bilet kosztuje 13 euro. Akwarium jest po prostu niesamowite! Nawiasem mó wią c, dziwnego posą gu mę ż czyzny w sekcji i konia z rogiem przed Muzeum Cousteau już nie ma, został y usunię te. Ale nie ma czasu na zwiedzanie okolicy Monte Carlo podczas tej wycieczki, ponieważ trzeba był o być w Menton przed godziną.14.
Przybywają c do Menton, udał o nam się jeszcze odwiedzić wystawę storczykó w w miejskim muzeum wystawienniczym. Wejś cie tam jest bezpł atne. Do tej miejskiej sali wystawowej przylegał o wejś cie do parku, w któ rym eksponowano ró ż ne figurki cytrusó w. Wejś cie tam jest pł atne, wydaje się , ż e to 13 euro. Ale kupiliś my bilety na karnawał i tak od razu udaliś my się na nabrzeż e Menton, gdzie odbył a się cał a parada figurek z cytryn i pomarań czy. Tutaj w procesji był o o poł owę mniej powozó w z figurami w poró wnaniu do Bitwy Kwiató w w Nicei. Ale takż e mię dzy wagonami byli muzycy, czyli tancerze, ś piewają cy narodowe pieś ni i tań ce. Sam "Karnawał Cytrynowy" przypominał "Karnawał Kwiató w" w Nicei, ale zamiast kwiató w na wozach był y figurki cytrusó w. Udał o nam się zają ć dobre miejsce na promenadzie, a parada był a z niej wyraź nie widoczna. Zdję cia wyszł y ś wietne!
Po procesji udaliś my się na plaż ę , gdzie usiedliś my na ciepł ych kamieniach, odpoczywaliś my i rozkoszowaliś my się ciepł ym sł oń cem. Potem poszliś my do kawiarni, pił em kawę , a moja có rka zjadł a lody. Nastę pnie powoli przeszliś my cał ą promenadą na parking naszego autobusu, cieszą c się pię kną sł oneczną pogodą , lazurowym morzem, palmami i wiosennymi kwiatami. Wszę dzie kwitł y ró ż nokolorowe krzewy cyklamenu i mimozy, co był o dla nas tak niesamowite! Przecież w naszej ojczyź nie wcią ż był mró z i ś nieg. Wracaliś my z Menton do Nicei już po ciemku, a wieczorem nie mieliś my już sił y na spacer po Nicei.
A rano wymeldowaliś my się z pię knego hotelu Ellington 4* i ruszamy dalej do pię knych europejskich miast. Znowu jechaliś my autobusem wzdł uż Promenady Anglikó w, podziwialiś my poranny lazur morza i widzieliś my ludzi pł ywają cych w morzu. Gdy temperatura wody w morzu nie przekracza +13 stopni, uznał am to za egzotyczne.
Cią g dalszy nastą pi…