Jak podróżowaliśmy z Budapesztu do Zakola Dunaju. Część 2.
Po zakoń czeniu znajomoś ci z Esztergomem, o któ rej tu mó wił em:
Jak podró ż owaliś my z Budapesztu do zakola Dunaju. Czę ś ć.1.
udajemy się do Wyszehradu (czasami nazwa miasta jest napisane jako Wyszehrad, ale bę dę uż ywał bardziej znajomego dla naszego ucha) autobusem nr 880, o któ rym mowa powyż ej i któ rego przystanek znajduje się dosł ownie 2 minuty spacerem od wyjś cia z katedry ś w. Wojciecha. Podró ż trwa okoł o 40 minut. a teraz znajdujemy się w innej dawnej stolicy pań stwa wę gierskiego. Generalnie sama osada znana jest od czasó w staroż ytnych, to tutaj przebiegał a granica Cesarstwa Rzymskiego, a po przybyciu Wę gró w ś w. Stefan zał oż ył tu wę gierskich Hiszpanó w.
Dla wspó ł czesnego turysty nazwa Wyszehrad raczej moż e kojarzyć się z koncepcją „Wyszehradzkiej Czwó rki” – to tutaj w 1991 roku podpisano umowę o wspó ł pracy mię dzy Wę grami, Czechosł owacją i Polską . Ze wstydem przyznaję , ż e do momentu wizyty w wę gierskim Wyszehradzie myś lał em, ż e ta umowa został a podpisana w tym Wyszehradzie, czyli w Pradze. : )
Kiedy Wyszehrad był stolicą w XIV wieku. tutaj udał o im się zbudować luksusowy Pał ac Kró lewski w stylu gotyckim, uzupeł niony pó ź niej elementami renesansowymi. Kiedy stolica Wę gier został a przeniesiona z Wyszehradu do Budy, Pał ac Wyszehradzki zaczą ł być wykorzystywany jako letnia rezydencja kró ló w wę gierskich. W tamtych czasach Pał ac Wyszehradzki nazywany był „drugą Alhambrą ”, a ze studni pał acu lał o się wino podczas luksusowych przyję ć – wtedy trzeba był o go odwiedzić ! : )
Pó ź niej, w czasie wojen z Habsburgami, Pał ac został prawie doszczę tnie zniszczony, a obecnie odrestaurowano tylko kilka pomieszczeń , dziedziniec i studnię . Znajdują ce się tutaj Muzeum pozwala zapoznać się z wystawami historycznymi oraz elementami aranż acji czasy przeszł e. Ale skoro czas był już doś ć pó ź no (przynajmniej jak na Wę gry ; )), nie poszliś my do Pał acu. Dlatego dla ogó lnego pomysł u i podję cia decyzji, czy tam pojedziesz, proponuję zdję cie ze strony Muzeum.
Drugim sł ynnym zabytkiem Wyszehradu jest potę ż na twierdza lubCytadela (Fellegvá r), wzniesiona silny> w XIII wieku. po najeź dzie tatarsko-mongolskim na miejscu starszej fortyfikacji. Ona jest gł ó wnym celem naszej wizyty.
Jest jednak trochę za wysoki, ale nikt nie obiecywał , ż e bę dzie ł atwo! ; ) Tak, tutaj prawie nie ma ludzi, tak jak w Esztergom.
Typowe zdję cie na niedzielne popoł udnie
Są jednak tacy lokalni mieszkań cy. Dobrze, ż e są za wysokim pł otem! : )))
I mijamy miejscowy koś ció ł ś w. Jana Chrzciciela
Koś ció ł Jana Chrzciciela, Wyszehrad
Rozpoczynamy wspinaczkę . I są dwie drogi – asfaltową drogą , któ rą jeż dż ą samochody i autobusy turystyczne, albo leś ną ś cież ką , któ rą widział em na mapie Wyszehradu.
Oczywiś cie wybieramy ś cież kę - ś cinamy ró g i jednocześ nie rozumiemy, jakie kwadraty są tam przedstawione. Okazuje się , ż e jest to odtworzenie Drogi Krzyż owej Chrystusa,
Na leś nej ś cież ce do Cytadeli
prowadzi do mał ej kaplicy w skale i obok niej tablica pamią tkowa.
I zanim do niego dotarliś my, był em już trochę zmę czony i spodziewał em się , ż e Cytadela nie jest daleko, dosł ownie iw przenoś ni. Ale potem ponownie spojrzał em na mapę i zdał em sobie sprawę , ż e jesteś my prawie na począ tku podró ż y. W ogó le nie bę dę się rozwodził nad tym, co stał o się dalej - szedł em na dwó ch, potem na czterech, obwą chiwał em jak parowó z, zdejmują c po drodze niepotrzebne rzeczy. Na pewnym etapie, gdy zdał em sobie sprawę , ż e nie mam już sił y iś ć w gó rę , a duma nie pozwalał a mi zejś ć , zapragnę ł am nawet uciec się do prawdziwie kobiecego sposobu rozwią zania problemu – pł akać z przyjemnoś ci. Ale zatrzymał o mnie to, ż e dziś jest niedziela, wszystko zamyka się wcześ nie, a jak dotrę do twierdzy i zobaczę , ż e jest zamknię ta, a my spó ź nimy się z powodu moich szlochó w, to po prostu dostaję udaru!! ! p>
Wię c dalej czoł gał em się ! I wyobraź sobie moje szczę ś cie, kiedy ONI pojawili się za rogiem - brama do Cytadeli! : )
Wł aś ciwie sama Cytadela został a z czasem zniszczona i czę ś ciowo odrestaurowana nie tak dawno temu - w 2008 roku. Znajdują się tutaj wszystkie atrybuty zwią zane ze ś redniowiecznymi zamkami - wystawa broni, strzelnica ł ucznicza, muzeum figur woskowych itp.
Ale wszystko to zakoń czył o się naszym przybyciem, jednak nie byliś my zbytnio zainteresowani. Wspinają się przecież na Cytadelę ze wzglę du na najwspanialsze widoki! A teraz są dla nas dostę pne. : )
Z dolnej platformy Cytadeli moż na ró wnież zobaczyć wież ę Salomona, jedyną dobrze zachowaną po zniszczeniu starej fortecy. Mó wią , ż e nosi imię kró la Salomona z dynastii Arpad (nawiasem mó wią c, był on wnukiem księ cia kijowskiego Jarosł awa Mą drego), uwię zionego niegdyś w tej wież y. Ale bardziej popularnymi wię ź niami są kró l Zygmunt Luksemburg, przyszł y wł adca Ś wię tego Cesarstwa Rzymskiego, oraz wł adca woł oski Vlad Tepes, lepiej znany ludowi jako hrabia Dracula. ; )
Pomimo chmur, mgł y i silnego wiatru wcale nie chciał em wyjeż dż ać ! W kó ł ko, jak w kalejdoskopie, przewijaliś my przed sobą wspaniał e zdję cia!
Có ż , na tym koń czymy naszą wycieczkę po Cytadeli i wyruszamy w drogę powrotną , któ ra w przeciwień stwie do drogi w gó rę jest szybka i ł atwa. : ) Z przystanku jeszcze raz oglą damy miejsca, na któ re musieliś my się wspią ć , a takż e wież ę Salomona z innej perspektywy - imponują ca!
I jeszcze jeden niuans - Wyszegrad moż na wyjechać pocią giem w kierunku Budapesztu, ale dworzec znajduje się na przeciwległ ym brzegu Dunaju i trzeba się do niego dostać takim fajnym promem. : )
Wybieramy autobus, bo chcemy jak najszybciej dostać się do Budapesztu (jest już okoł o 19:00). Oczywiś cie nie ma sensu odwiedzać Szentendry, pozostanie w planach. : ) Swoją drogą niektó rzy twierdzą , ż e wszystkie trzy miasta są doskonale zwiedzane w jeden dzień . Czysto technicznie prawdopodobnie jest to moż liwe, ale nam się nie udał o. Myś lę , ż e nie ma to sensu, chyba ż e oczywiś cie planujesz galopować obok wszystkich zabytkó w i po prostu „zaznaczyć ” ich wizytę w swoim wykazie turystycznym. ; )))
A teraz czekamy na kilka praktycznych informacji obiecanych na począ tku historii. Zorganizowana wycieczka „Zakrę cie Dunaju” z lokalnych biur podró ż y kosztuje okoł o 50-55 € od osoby, a nasza „Wycieczka pogodowa”, z któ rą odbyliś my kolejną wycieczkę , „Zakrę t Dunaju” został a skró cona do Wyszehradu i Szentendre i kosztuje 23 € bez biletó w wstę pu. Nasza niezależ na podró ż był a dla nas znacznie tań sza.
Aby znaleź ć odpowiedź na pytanie - jak się tam dostać , lepiej zaczą ć od strony Transport publiczny w Budapeszcie, gdzie w ł atwym do zrozumienia ję zyku angielskim znajdują się szczegó ł owe informacje o wszystkim, aż do lokalizacji punktó w biletowych, co jest bardzo wygodne podczas planowania dzień . Ponieważ nasz hotel Panda (oryginalna nazwa dla Wę gier ; )) był poł oż ony niemal na skraju cywilizacji, uznaliś my, ż e najodpowiedniejszym w naszym przypadku bę dzie wykupienie cał odobowego karnetu za 1650 forintó w, pozwalają cego na korzystanie ze wszystkich typó w transportu publicznego bez ograniczeń .
Bilet dzienny na wszystkie ś rodki transportu w Budapeszcie
Nastę pnie pocią gi odjeż dż ają z peronó w znajdują cych się w lewym skrzydle Dworca Zachodniego. Moż na tam ró wnież kupić bilety w automatach. Jeś li chcesz to zrobić bezbł ę dnie w kasie, musisz udać się do prawego skrzydł a.
Automat ma moż liwoś ć wyboru ję zyka angielskiego, miasta docelowego, klasy przewozu i liczby biletó w. Nastę pnie maszyna pokaż e wymaganą kwotę pł atnoś ci. I tu uwaga - w maszynie zaś wieci się pytanie: „Czy masz Budapest Pass? ”. Tak wię c Twó j dzienny bilet należ y do kategorii Budapest Pass, a po kliknię ciu przycisku „Tak” w odpowiedzi na powyż sze pytanie kwota wymagana do zapł aty spadł a z 1120 forintó w do 745 forintó w za jeden bilet 2. klasy. Dlatego uważ am, ż e tylko dzię ki tym oszczę dnoś ciom karta podró ż na już w peł ni się opł acił a! ; )
Bilety autobusowe w drodze powrotnej (kupione u kierowcy) kosztował y nas 465 forintó w z Esztergom do Wyszehradu i 745 forintó w z Wyszehradu do Budapesztu. Tych. za wszystkie rodzaje usł ug transportowych zapł aciliś my 1955 forintó w, a za bilet ł ą czony do Bazyliki kolejne 1400 forintó w. W zwią zku z tym doś ć bogata wycieczka kosztował a nas 3355 forintó w lub 11 € za osobę .
Tak wię c liczby mó wią same za siebie i myś lę , ż e nie ma potrzeby agitować za moż liwoś cią i uż ytecznoś cią samodzielnego podró ż owania dla czytelnikó w TP. : ))
Có ż , w Budapeszcie chcieliś my mieć czas na realizację jeszcze jednego pomysł u – ł odzi na Dunaju. ; ) I nam się to udał o, choć nie wsiedliś my na ł ó dź przewoź nika DunaCorso, któ ry przy planowaniu wyjazdu wydał nam się najbardziej akceptowalny pod wzglę dem stosunku ceny do jakoś ci: godzinny spacer kosztuje 2990 forintó w. Ale każ da chmura ma srebrną podszewkę - na molo znajdował a się nie mniej ł adna ł ó dź przewoź nika DunaYakht , któ ry okazał się nawet tań szy niż.2100 forintó w (ponadto bardziej opł aca się pł acić w narodowej walucie wę gierskiej, bo wzię li 9€ w euro), a widzą c nasze wahanie, zaproponował nam bilety ze zniż ką , jako studenci - za 1900 forintó w. : )))
W tak pię knym tonie zakoń czył się nasz dł ugi i ekscytują cy dzień w Budapeszcie i okolicach.