Jesienne wakacje na Węgrzech 2008.
Pojechaliś my z 9-letnią có rką na Wę gry z biurem podró ż y Odpocznijmy od Kijowa. Wycieczka trwał a siedem dni, jechaliś my pocią giem do Chopu, granicę przekraczaliś my minibusem Sprinterem, był o nas 16 osó b, dwie granice minę liś my w godzinę . 30 minut. Najpierw był Eger (kró tkie zwiedzanie miasta, godzina wolnego czasu i sł ynny gulasz + degustacja pię ciu gatunkó w wina). Nastę pnie przenoszą c się do Budapesztu, okoł o godziny 17 dotarliś my do hotelu Polus, zamieszkaliś my w pokoju na II pię tro z oknami na hipermarket Tesco. Pokó j normalny, ciepł y, lodó wka, suszarka do wł osó w, telewizor - wszystko dział ał o poprawnie. Co prawda moż na był o posprzą tać sprzą taczkę w pokoju, ale nie zaś miecaliś my za duż o. W pokoju nie był o pilota do telewizora, poprosili o to. Poś ciel nie był a zmieniana przez 4 dni, ale zmieniam ją w domu raz w tygodniu. Czyste rę czniki, papier toaletowy, mydł o w pł ynie, czysty kosz - wszystko bez wą tpienia. Ś niadanie nie był o przyjemne urozmaicenie i dobry smak, ale nie był o gł odne. Tak, hotel znajduje się na obrzeż ach miasta, ale to nie jest fatalne, moż na dojechać autobusem 173 do centrum. Budapeszt jest bardzo pię kny (pomogł a pogoda), byliś my w ł aź niach Szé chenyi, zoo, wesoł ym miasteczku, muzeum marzepanó w, oceanarium tropikalnym, a takż e w Szentedrze na Wyszehradzie widzieliś my zakole Dunaju (bardzo pię kne! ) . Jeź dziliś my na wycieczki duż ym autobusem (razem 2 grupy), opowiedział a i pokazał a bardzo ciekawie i zrozumiale miejscowa przewodniczka Tatiana. Wieczorny Budapeszt też jest pię kny na swó j sposó b (wycieczka po Dunaju ł odzią ). Potem był Miszkolc, podziemne ł aź nie, moim zdaniem woda bardzo chlorowana (bolał a mnie gł owa). Potem droga do domu (kró tki postó j w Tesco) i granica minę ł y bez problemó w. To wszystko, pocią g jedzie do Kijowa. Myś lę , ż e wyjazd był udany za te pienią dze (210 euro za osobę ). Jakoś ć odpowiada wpł aconym pienią dzom. Uwierz mi, jest coś do poró wnania. Przed Wę grami pojechał em do Norwegii, Szwecji, Danii za 1260 euro na dwa tygodnie, wię c tam popyt jest inny, a poziom wyż szy. Tak, zapomniał am powiedzieć , pod koniec wyjazdu okazał o się , ż e zawió zł nas touroperator Visit Tour, a biuro podró ż y Let's rest to tylko partner. Wszystkiego najlepszego!