I lecę tam, gdzie akceptują (c) Część 3
Cią g dalszy. Zacznij tutaj >>>
A palec jest spuchnię ty, a paznokieć trochę sinieje! Tak, wię c co teraz? Wstał a i zaczę ł a się grzebać . Zał oż ył a sandał y i zabrał a ze sobą koralowe buty. Pamię tam w Dahab wejś cie od brzegu, okoł o jedenastu metró w, wzdł uż martwego koralowca. Naprawdę nie wiem, czy mogę nacią gną ć kapcie na zraniony palec.
Opró cz kierowcy i przewodnika w mikriku był o już sześ ć osó b. Dwó ch ciemnoskó rych facetó w, mł oda para muzuł manó w i mieszana para - Arab z biał ą dziewczyną . Uff! Obecnoś ć biał ej dziewczyny uspokoił a mnie. Arab też wyglą dał bardzo niewinnie. A jej mą ż jest ogó lnie - frajerem. Z okularami i duż ym nosem. A ciemni faceci okazali się … Brazylijczykami! I dali się ponieś ć ! Ciekawa był a ró wnież para mieszana - jak się okazał o w procesie komunikacji, dziewczyna był a Biał orusinką , a facet arabskim przewodnikiem hotelowym z Aneksowa. Sarkastycznie zapytał em go, dlaczego nie pojechał ze swoim ukochanym Aneksem? Drogie, prawda? Na co spokojnie odpowiedział , ż e Anex nie organizuje tu wycieczek. I naprawdę chciał . I ma kilku przyjació ł w Dahab. Oto taki mię dzynarodowy kolektyw, któ ry wybraliś my.
Po drodze zabraliś my ochroniarza w cywilnych ubraniach, ale spod jego kamizelki wystaje lufa karabinu maszynowego, pognaliś my w gó ry. Po drodze był postó j techniczny. Przyjechał o wiele innych autobusó w i autobusó w, mię dzy innymi zauważ ono wycieczkę Tez.
Ostatnim razem, w 2008 roku, najwyraź niej tu byliś my. A moż e nie tutaj. Co wię cej, podejrzewał em, ż e pokazano nam w ogó le nie Kolorowy Kanion, ale jakiś Biał y Kanion. Jednak bardzo nam się to podobał o. Ale Cwietnoj naprawdę chciał to zobaczyć .
Po lekkim podjeź dzie z Dahabu dotarliś my na miejsce.
Ostatnim razem zał adowano nas do jeepó w i doś ć dł ugo przetaczaliś my się przez pustynię . Ale jeszcze niczego nie podejrzewał em. Był o kilka chat, scena i chaty-kawiarnie.
Po okoł o 20 minutach marszu przekonaliś my się , ż e to WSZYSTKO! To cał y kanion! Po wypiciu sł odkiej beduiń skiej herbaty zioł owej do obrzydzenia, ponownie zał adowano nas do autobusu. Powiedzieć , ż e był em rozczarowany, to mał o powiedziane! Zapytał em przewodnika Aneksowo, co się stał o z prawdziwym kolorowym kanionem? Powiedział , ż e kiedyś ktoś (prawdopodobnie turyś ci) tam znikną ł , wię c nikt już go tam nie zabiera! Szukał em już w domu, ale znalazł em tylko wzmiankę , ż e w 2011 roku doszł o do zaję cia turystó w w klasztorze ś w. Katarzyna domagają ca się uwolnienia niektó rych wię ź nió w. Najwyraź niej po rewolucji podró ż owanie w gł ą b Synaju stał o się zbyt niebezpieczne. W 2015 roku wybraliś my się tylko na wycieczkę do Jordanii i niczego takiego nie podejrzewaliś my.
Có ż , przynajmniej palec nie przeszkadzał !
W drodze powrotnej spotkaliś my dwó ch Biał ych Wę drowcó w. Dwó ch kaukaskich kolesi z nagimi torsami szł o pod gó rę w kierunku kanionu. A o czym tam zapomnieli?
Ok, moż e przynajmniej nurkowanie z rurką bę dzie godne? Zaprowadzili nas do sklepu, któ ry wypoż ycza akcesoria do pł ywania - maski, fajki, pł etwy, pianki, kamizelki ratunkowe. Nawet tam nie poszedł em. Miał am ze sobą maskę i nie potrzebuję niczego wię cej. Przewodnik pró bował mi jednak wmó wić , ż e bez kamizelki ratunkowej to niemoż liwe. Rż ał em i powiedział em, ż e pł ywam jak Ariel. Verka nie zamierzał a pł ywać . Za. Reszta był a w peł ni wyposaż ona.
Ale najpierw zabrano nas na przejaż dż kę na wielbł ą dach. Có ż , przynajmniej trochę się bawił em. Fotografował em wielbł ą dy pod ró ż nymi ką tami.
Był ruch. Niektó re karawany odjeż dż ał y, inne już wracał y. Odpoczywają ce wielbł ą dy gryzł y się nawzajem, warczał y mię dzy sobą i na poganiaczy pró bują cych je podnieś ć . Fajny! To był a nasza kolej na przejaż dż kę . Wejś cie na pokł ad wielbł ą da to takie wydarzenie. Kolejna atrakcja! Spadnij z niego, gdy się podnosi - jak dwa palce na asfalcie! Dzię ki Bogu tak się nie stał o. Cokolwiek to był o, jazda na wielbł ą dach jest pozytywna w najczystszej postaci! Twarze wszystkich pasaż eró w bez wyją tku dosł ownie pę kał y z przyjemnoś ci. Uś miechy był y od ucha do ucha. Nie jestem wyją tkiem. Uchwyciwszy moment, w któ rym nasza grupa rozpadł a się na dwie ró wnoległ e procesje, przekazał em aparat jednemu z Brazylijczykó w, aby mnie uchwycił . Verka jechał a z przodu, ś ciskają c siodł o w ś miertelnym uś cisku, ż eby nie poradził a sobie z tą misją .
Minę li nas ludzie na czterokoł owcach, najwyraź niej ci, któ rzy kupili wycieczkę.5 w 1.
Spacer nie trwał dł ugo. Nie miał em czasu tł uc osł ó w. Trochę bardziej ekstremalne przy opuszczaniu wielbł ą da na ziemię i to wszystko.
Przewodnik Aneksowski ze swoją biał oruską pasją został tutaj, aby popł ywać , a my pojechaliś my w inne miejsce - kilka kawiarni wzdł uż drogi. Wyglą da na to, ż e to miejsce nazywa się „Trzy Baseny”. Ostatnim razem zabrano nas do Blue Hole. Mieliś my wtedy ze sobą kostiumy ką pielowe, ale nie był o masek. Dlatego nie mogliś my cieszyć się podwodnym ś wiatem Dziury.
Verka został a na dastarkhanie, czy jak to się tutaj nazywa, podczas gdy reszta poszł a się ubrać . Poradziwszy sobie z tym szybciej niż inni, bo od począ tku miał am na sobie kostium ką pielowy, poszł am popł ywać , zabierają c ze sobą nową osł onę . Czas to wypró bować .
Och, i ja też cierpiał em! Jeś li w powietrzu pokrowiec idealnie reagował na mó j dotyk, to w wodzie wszystko był o inaczej! Silikon przylgną ł do ekranu, a telefon ż ył wł asnym ż yciem - niezależ nie przeł ą czał się na wideo, potem na selfie, potem cał kowicie się wył ą czył , a potem napisał „uwolnij strefę gł oś nika”. AAAAA! I pamię taj, ż e wszystko to był o na wstrzymanym oddechu. Ż adne przekleń stwa nie są w stanie opisać mojej irytacji. Có ż , przynajmniej nie ma tam do czego strzelać . Tam nie ma ryb! Prawdopodobnie zjedli to wszystko. Có ż , kilka bł ę dó w. Có ż , to wszystko. Oto wszystko, co udał o mi się wtedy nakrę cić :
Po chwili brnię cia wyszedł em. Po przebraniu się w garderobie po drugiej stronie ulicy doł ą czył a do Verki. Wreszcie przybył a reszta, prowadzona przez przewodnika. Nie wiem, czy widzieli coś godnego. Nie pytą ł em. Arabska dziewczyna w skafandrze zrobił a się niebieska z powodu zimnego, biednego faceta! Nie dostał a zę ba w zą b, dopó ki nie przebrał a się w suche ubranie.
Na lunch przynieś li nam udko z kurczaka z ryż em i ziemniakami. Nie wybó r, ale tak po prostu - ryż z ziemniakami. Choć moż e się to wydawać dziwne, zostaliś my potraktowani dokł adnie taką samą kombinacją na Sł owacji, kiedy wybrał em się na wycieczkę informacyjną .
Przyszł y beduiń skie dzieci i pró bował y nam sprzedać niektó re ze swoich bombek. Potem przyszedł pies. Zaczą ł em rzucać w nią koś ć mi kurczaka. Dziwne, ale nikt opró cz mnie nie zaczą ł jej karmić . Ani Arabowie, ani Brazylijczycy. Nie lubisz psó w?
Kolacja już dawno się skoń czył a i wszyscy siedzimy. Przewodnik poszedł do kawiarni po drugiej stronie ulicy i zabrał tam herbatę z innymi przewodnikami. Dlaczego siedzimy? Czekasz na kogoś ? Arabska para wł ą czył a przez telefon piosenki Khabiba i zaczę ł a ś piewać razem z nimi, koł yszą c się do rytmu i pstrykają c palcami. Nie mogł em powstrzymać się od chichotu.
W koń cu przybył a para biał orusko-arabska i pojechaliś my dalej. Bardzo chciał em pojechać do hotelu, ale jeszcze nie zakoń czyliś my programu zakupó w! Przywieziony do centrum handlowego. Mę ż czyzna ponownie pró bował nam powiedzieć o perfumach, ale Verka i ja siedzieliś my tak znudzeni, ż e zamkną ł się z obrazą i powiedział , ż e skoro niczego nie chcemy, to nie marnuje na nas czasu. I wyjechaliś my. A basu już nie ma! Brazylijczycy jednak tu byli, ale też wyjechali gdzieś w dó ł ulicy. Gł upia strata czasu! Chł opaki wkró tce wró cili z filiż ankami kawy. W koń cu przyjechał busik i pojechaliś my do hotelu. Nic wycieczka! Tylko jeś li jesteś w Egipcie po raz pierwszy, moż esz pojechać . Zdecydowanie nie polecam go innym.
Nie wchodzą c do pokoju, przenieś liś my się do baru. Musisz uzupeł nić poziom alkoholu we krwi! Kiedy już się popijaliś my, barman przynió sł ską dś kanister soku ananasowego. Opano! Kiedyś poprosiliś my go, ż eby zrobił nam pina coladę , podaną w karcie win, ale ubolewał , ż e nie moż e. W przypadku braku soku ananasowego nie jest to moż liwe. Zadowolił em się wię c piwem, a Verką rumem, rozcień czonym obrzydliwym „soku” z pomarań czy.
Po piwie nie czuł am się już jak pina colada. Poszliś my do naszych pokoi przebrać się na kolację . Tam czekał y na nas „listy szczę ś cia”, któ re zaprosił y nas na koktajl przed kolacją . Oto te czasy! A my już niejako i doś ć ! Och, miejmy nadzieję jak hawajskie ś winie!
Zmieniają c ubrania, wró ciliś my ponownie na przyję cie. Verka przebrał a się ! Na spacer zabrał a ze sobą aż trzy sukienki, jak w kreskó wce o Prostokvashino. I trzy pary sandał ó w! Achumet! I nic nie wzią ł em. Swoboda to dla mnie wszystko!
Dzię ki wysił kom barmanó w i kelneró w sala został a elegancko wył oż ona szklankami kolorowych drinkó w.
Ludzie wę drowali wś ró d nich, czekają c na sygnał . Wreszcie wybił a godzina i rę ce się gnę ł y po okulary. Verka i ja wzię liś my parę . Pyszny! Ale BEZ ALKOHOLU! Ech!
Podczas kolacji powiedzieliś my są siadom, ż e nie przeszliś my castingu na niewolnice seksualne, wię c wró ciliś my.
Cią g dalszy tutaj >>>