Wycieczka na „Wyspę Tiran”

29 Grudzień 2009 Czas podróży: z 20 Październik 2009 na 20 Październik 2009
Reputacja: +802.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Odwiedzają c Egipt kuszą mnie tylko „wycieczki morskie”. Tym razem wybrano wycieczkę „Wyspa Tiran”. Dobrze już wiedzieliś my, jak wyglą dają egipskie wycieczki : ) - Na statku gromadzą się ludzie, z któ rych wię kszoś ć nie umie porzą dnie pł ywać , a niektó rzy prawie po raz pierwszy chwytają fajkę z maską . Co wię cej, twó j statek, otoczony podobnymi statkami, radoś nie przemieszcza się na „pierwsze miejsce postoju”. Na miejscu przewodnik organizuje grupę i stara się poprowadzić ją wyznaczoną trasą , jednocześ nie pilnują c, aby nikt nie został w tyle, nie zgubiony. W zwią zku z tym jego pragnienie, aby grupa wyglą dał a jak „stado ś ledzi” jest w peł ni uzasadnione : ) Z innych statkó w uzyskuje się dokł adnie takie samo ustawienie i okazuje się , ż e cał y mał y akwen zamienia się w pandemonium statkó w i ludzi wś ciekle trzepoczą ca woda z pł etwami : ) W takim zamieszaniu prawie nic nie widać . Przed ką pielą dowiaduję się o DOKŁ ADNEJ godzinie parkowania i razem z ż oną spadamy tam, gdzie nitka jest spokojniejsza iw ten sposó b udaje nam się przynajmniej coś zobaczyć . O wyznaczonej godzinie wracamy na statek i ruszamy na kolejny przystanek. Cał y bał agan się powtarza. Potem trzeci przystanek zwykle odbywa się niedaleko portu. Ogó lnie rzecz biorą c, schemat wycieczek jest znany, nadzieje na zobaczenie czegoś niezwykł ego są raczej mał e, ALE wraż enia ciepł ego, gł adkiego drewna pokł adowego, zmierzone wibracje morskiego silnika wysokoprę ż nego, lekka bryza i zapach morza...za każ dym razem zwabiają nas na "wycieczki morskie" : ) I upiorna nadzieja, ż e ​ ​ tutaj tym razem na pewno zobaczymy: uuuuhhh! co zobaczymy! : )))

I tak „pierwszy przystanek” był przy wraku sowieckiego statku. Oczywiś cie statek rozbił się po drugiej stronie rafy, a my odpł ynę liś my z tej : ( Na tym postoju nie widzieliś my niczego niezwykł ego, poza nabraniem odrobiny adrenaliny, gdy nasz statek zaczą ł manewrować przed czasem o 20 minut, z wyraź nym zamiarem przejś cia na drugi przystanek. Pł ynę liś my do niego bardzo szybko, ale oczywiś cie nie mogliś my walczyć z silnikiem diesla i dlatego musieliś my krzyczeć , gwał townie wyskakują c z wody i machać rę kami : ) bla : )


Nu-nu! Niech to bę dzie oficjalna wersja : ))))

Na drugim przystanku w pobliż u wyspy Tiran udał o nam się zobaczyć dwie mał e pł aszczki i w ogó le to wszystko… Zabronione jest podchodzenie do samej wyspy doś ć blisko, a tym bardziej nie wolno lą dować . Tam jest strefa przygraniczna. A na wyspie jest jakaś jednostka wojskowa.

Trzeci przystanek był w pobliż u portu w zatoce El Fanara. Po przybyciu tam zobaczyliś my pandemonium statkó w, w wodzie w „swobodnej ką pieli” byli zaró wno ci sami wycieczkowicze jak my, jak i wczasowicze w hotelach tej zatoki. Ludzie byli jak na dobrym bazarze - nie przepeł nieni. Woda jest bardzo mę tna. Dł ugo nie pł ywaliś my, bo ze wzglę du na ciasnotę na statkach nie był o ł atwo nadą ż yć za wł asnym, a po przypię ciu pierwszego postoju jakoś niewygodnie był o zostawić nasz statek poza zasię giem wzroku. . . bo naprawdę nie chcieliś my zostać w tyle, a potem dojś ć do hotelu na piechotę : )))

W koń cu mogę powiedzieć , ż e wszystko był o jak zawsze, ale pienię dzy wydanych „na dzień na morzu” nie był o szkoda. : )

Nastę pnym razem, jeś li znajdziemy się w Sharm – w planach „niebieskiej dziury”. Prześ laduje mnie legendarna „niebieska dziura” : )

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Первая остановка
Экскурсия на
Скат
Это детеныш, когда вырастет он поменяет раскраску
Экскурсия на
Экскурсия на
остров Тиран
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
Экскурсия на
только вышли из порта
Экскурсия на
Эль Фанара