Отдыхая в октябре в Татарове решили поесть в каком-нибудь колоритном месте… Начитавшись восторженных отзывов о Коруне, остановили свой выбор на их ресторане. Территория действительно очень ухоженная и чистая (несмотря на продолжающуюся стройку). Так как погода способствовала приёму пищи на свежем воздухе остались на летней площадке. Единственное, что насторожило, когда только подъехали — довольно худые собаки на территории комплекса (хотя при таком размахе «животинкам» должно житься тут неплохо). Заказ у нас приняли быстро… Заказали грибную юшку, три салата, три свиных шашлыка, дерун по-гуцульски и четыре узвара. Не успела уйти официантка, как к нам начали «подтягиваться» хвостатые жители отеля и заглядывать в глаза. Угощать было пока нечем, т. к. принесли только слабенький узвар (не хочется думать, что разведенный) и несколько кусочков хлеба (не очень свежего). После 15-минутной игры «в гляделки» с красивенной молодой кошечкой (зашуганной до такой степени, что каждый поворот человека на стуле – у неё вызывает желание «смыться») я решила ей предложить хоть кусочек хлеба…
Я, конечно, столичный житель и не знаю, как живут животные в сельской местности, но я никогда не видела, чтобы кошка с такой жадностью набрасывалась на черствый хлеб! Естественно ей была отдана и вся печенка из салата и чуть-чуть шашлыка! Тем более, что к кошке присоединилась и собака (находящаяся при отеле явно «не на птичьих правах», т. к. была в ошейнике), у которой кусок деруна вызвал тоже истерику.
Заказ принесли минут через 30, порции небольшие, шашлык жареный явно не на мангале и слишком перемаринованный (на 100 г шашлыка идет 3-4 небольших куска мяса и нарезанный лук-репка, ни соуса, ни зелени не предусмотрено, грибная юшка тоже была не очень (к тому времени уже было, с чем сравнивать)дерун был вкусный, но как-то его уже и есть не очень хотелось. Ощущения перенасыщения не возникло, за всё заплатили 300 грн. (накануне поели «У Якова» всего на 60 грн. дороже, но очень вкусно и сытно, порции в 2 раза больше).
Более неприятного впечатления у меня не оставлял ни один ресторан! Потому что когда между столиками вальяжно прохаживается откормленный кошак — это вызывает умиление, а когда котенок проглатывает кусок хлеба ещё на лету — омерзение ко всему персоналу ресторана. Надеюсь, мой отзыв приведёт не к истреблению животных на территории, а к более гуманному отношению к ним, ведь приезжает много посетителей с детками, которым будет только в радость понаблюдать за живой природой.
Я понимаю, что меня поймут не все посетители Коруны, но хочется верить, что сердобольных людей всё-таки больше, чем безразличных! Оценить отель, к сожалению, не могу, т. к. целью было вкусно поесть, но судя по увиденному условия проживания должны быть приличные! Хотя подъезд к отелю мог бы быть и лучше, дорога грунтовая, разминуться со встречной машиной негде... страшно представить, как туда взбираются машины зимой.
Odpoczywają c w paź dzierniku w Tatarowie, postanowiliś my zjeś ć w jakimś kolorowym miejscu. . . Po przeczytaniu entuzjastycznych recenzji o Korunie wybraliś my ich restaurację . Teren jest naprawdę bardzo zadbany i czysty (pomimo trwają cej budowy). Ponieważ pogoda sprzyjał a jedzeniu na ś wież ym powietrzu, zostaliś my na letnim placu zabaw. Jedyną rzeczą , któ ra nas zaalarmował a, kiedy pierwszy raz przybyliś my, był y doś ć chude psy na terenie kompleksu (choć przy takiej skali „zwierzę ta” powinny tu dobrze ż yć ). Zamó wienie został o przyję te szybko. . . Zamó wiliś my zupę grzybową , trzy sał atki, trzy szaszł yki wieprzowe, placki ziemniaczane po huculsku i cztery uzwary. Zanim kelnerka zdą ż ył a odejś ć , ogoniani mieszkań cy hotelu zaczę li „podjeż dż ać ” do nas i patrzeć nam w oczy. Nie był o jeszcze nic do leczenia, ponieważ . przynieś li tylko sł abego uzvara (nie chcę myś leć , ż e był rozwiedziony) i kilka kawał kó w chleba (niezbyt ś wież ego). Po 15-minutowej grze w „wpatrywanie się ” z pię kną mł odą kotką (do tego stopnia przeraż ona, ż e każ dy obró t osoby na krześ le sprawia, ż e ma ochotę „uciec”), postanowił am ofiarować jej przynajmniej kawał ek chleb...
Oczywiś cie jestem mieszkań cem stolicy i nie wiem, jak ż yją zwierzę ta na wsi, ale nigdy nie widział em kota rzucają cego się na czerstwy chleb z taką chciwoś cią ! Oczywiś cie dostał a cał ą wą trobę z sał atki i trochę szaszł yka! Co wię cej, do kota doł ą czył też pies (któ ry jest wyraź nie „nie na prawach ptaka” w hotelu, bo był w obroż y), u któ rego kawał ek placka ziemniaczanego ró wnież wywoł ał histerię .
Zamó wienie został o dostarczone w 30 minut, porcje mał e, smaż ony kebab wyraź nie nie jest na grillu i jest zbyt marynowany (3-4 mał e kawał ki mię sa i posiekana rzepa na 100 g kebabu, bez sosu, bez zieleni , zupa grzybowa też nie bardzo (wtedy był o już do czego poró wnywać ) placek ziemniaczany był pyszny, ale jakoś tak naprawdę już nie chciał o mi się go jeś ć . Nie był o uczucia przesycenia, zapł aciliś my 300 UAH na wszystko (dzień wcześ niej zjedliś my „U Jakowa” za jedyne 60 UAH. droż sze, ale bardzo smaczne i satysfakcjonują ce, porcje 2 razy wię ksze).
Ż adna inna restauracja nie pozostawił a na mnie bardziej nieprzyjemnego wraż enia! Bo gdy dobrze odż ywiony kot chodzi imponują co mię dzy stoł ami, wywoł uje to czuł oś ć , a gdy kociak poł yka w locie kawał ek chleba, budzi wstrę t dla wszystkich pracownikó w restauracji. Mam nadzieję , ż e moja recenzja nie doprowadzi do eksterminacji zwierzą t na terytorium, ale do bardziej humanitarnego stosunku do nich, ponieważ wielu odwiedzają cych przyjeż dż a z dzieć mi, któ re chę tnie bę dą tylko oglą dać dziką przyrodę .
Rozumiem, ż e nie wszyscy odwiedzają cy Korunę mnie zrozumieją , ale chcę wierzyć , ż e wcią ż jest wię cej osó b wspó ł czują cych niż oboję tnych! Niestety nie mogę ocenić hotelu. celem był o zjedzenie pysznego jedzenia, ale są dzą c po tym, co widzieliś my, warunki ż ycia powinny być przyzwoite! Choć wejś cie do hotelu mogł oby być lepsze, droga jest nieutwardzona, nie ma gdzie przejechać nadjeż dż ają cego auta… aż strasznie wyobrazić sobie jak samochody wspinają się tam zimą .