Hotel jest zły. Nie dorównująca ceną jakości.

Pisemny: 14 sierpień 2016
Czas podróży: 11 — 13 sierpień 2016
Hotel jest zł y. Stosunek jakoś ci do ceny wcale nie jest prawdą . Pokó j STANDARD dla dwó ch osó b kosztuje 940 UAH. Ze ś niadaniem. Sam pokó j jest okropny. Zuż yta drewniana podł oga. Meble „samodzielnie wykonane” są jakoś robione. Gzymsy mocowane krzywo i skoś nie. Zasł ony nie mają nic wspó lnego z wygodą . Zuż yte podł ogi, popę kane ś ciany. Samo uczucie pustki utrzymuje się zaró wno w pokoju, jak i na korytarzach. Brak komfortu, nie ma poczucia troski o goś ci. . . Nie da się otworzyć okna - zewszą d pachnie kanalizacją . Tak, w pokoju był dziwny zapach.
Podł ogi mię dzy pię trami są cienkie. Nad nami mieszkał a rodzina albo bardzo liczna, albo z dzieć mi-kangurami. Tupnię cie był o straszne! Zawsze był a obawa, ż e ​ ​ któ ryś z nich wpadnie przez sufit do naszego pokoju. CIĄ GLE sł ychać był o stukot nad gł ową .
Odnoś nie dobrodziejstw cywilizacji - Wi-Fi w pokoju w ogó le nie ł apie, o czym nie ostrzegał em telefonicznie w momencie rezerwacji pokoju, ale na stronie gdzie ten hotel jest chwalony. Telewizor jest naprawdę „pł aski”, ale nie ma z niego wię kszego sensu – ani jeden kanał nie ł apie normalnie, wszystko pada ś niegiem i warczy. brak dobrego obrazu, brak dź wię ku, a nawet pilot w rę kach cią gle się rozpadał .

Jedynym pomieszczeniem, któ re nie wywoł ał o irytacji i uczucia obrzydzenia jest, co dziwne, ł azienka - czysta, higieniczna, doś ć nowoczesna. A to, co chciał bym pochwalić , to praca pokojó wek - choć sam hotel wyglą da jak stajnia po ZSRR, jest czysty. mą dre dziewczyny.
O restauracji - jest ponuro! Przyjechaliś my zmę czeni i gł odni. Zamó wiliś my dwa ziemniaki (gotowane w kawał kach i pieczone), mię so i sał atkę . I jeszcze dwa soki z opakowania (to waż ne). Gotowane ziemniaki nie był y ś wież e, ale po prostu podgrzewane z charakterystycznym zapachem. Pieczony ziemniak okazał się być tymi samymi nieś wież ymi ziemniakami, po prostu smaż onymi w gł ę bokim tł uszczu do stanu krakersó w. Ogó lnie nie moż na był o zjeś ć przystawki, mię so był o normalne. Sok przynió sł.2 tanie znaczki Nasz ogró dek czy coś takiego. Kwota czeku wydawał a się podejrzanie wysoka, ale zmę czenie zebrał o swoje ż niwo. I dopiero rano zobaczyliś my, ż e mamy w rachunku ś wież y sok, któ rego nie zamó wiliś my i któ rego nie przywieź liś my. Efekt - rachunek za kawał ek mię sa 200 gramó w i wczorajsze paskudne ziemniaki, jakiś bał agan uchodził za sał atkę , tani sok kosztował nas 380 UAH. Z czego 60 UAH za ś wież e, któ rych nie zamó wiliś my i nie przywieź liś my. Oznacza to, ż e nie liczą tutaj na drobiazgi.
Nie polecam restauracji ani hotelu. Stosunek ceny do jakoś ci nie jest ró wny.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał