Начнем с того, что отель пригородный и туда приезжают в основном на выходные. При этом при полной предоплате за 3 домика нам было поставлено условие, что заселение не раньше, чем в 15:00. Т. е. имея 2 выходных, которые я хочу провести за городом, начну я отдыхать во второй половине дня субботы. Находиться на территории или у бассейна до заселения и после выселения бесплатно (без браслета) нельзя.
В целом, территория красивая, неплохие условия проживания и бассейны. На территорию нельзя со своими продуктами и напитками, в номере нет холодильника, да даже стакана нет. Я молчу про электрочайник и пару чашек / ложек. Как приехать на выходные в такое заведение с детьми, режим питания которых не вписывается в график работы местного ресторана - непонятно. К тому же, скорость работы ресторана вовсе не гарантирует, что покушаете вы тогда, когда проголодаетесь, а не через пару часов.
Утром в воскресенье около 10 решили позавтракать, в 10:33 закончили делать заказ. На компанию из 6ти человек заказ был разнообразным. И кофе, и холодные напитки, алкоголь, основные блюда, десерты. Первыми нам вынесли один десерт, 2 кофе (один из них в немытой чашке, позже со скандалом заменили) и 2 алкогольных напитка, все спутся 30 мин после заказа и спросили "вам что-то еще? ". Дальнейший диалог был крайне занимательным и ЕЩЕ не на повышенных тонах. В целом, позавтракать мы смогли в 12:00. Последними нам вынесли приборы. Т. е. официантов не смутило приносить еду без приборов, салфеток, специй. Мы просто сидели над тарелками с едой, глядя на нее обреченно, ожидая приборы еще минут 10.
Ладно, с горем пополам покушали, настроение испорчено. Уже полдень, насчет выселения никто ничего не говорит, мы отдыхаем у домика. При нас, в один из наших домиков пытаются войти парень и девушка из персонала, девушка почему-то с букетом роз. Они просто идут в номер, в котором живем мы. Мы мягко говоря, онемели на секунду. Пришлось их остановить и выяснять, что они забыли в нашем номере. Оказалось, что гости, въезжающие после нас, заказали букет роз в качестве поздравления или приветствия. Беда в том, что предыдущие гости еще не уехали, но это никого не смутило) Не прозвучало даже "извините".
Ок, так мы поняли, что пора собирать вещи. Собрали вещи и остались лежать у бассейна, допивая заказанные напитки. На часах около 14:00 (напомню, заехали в предыдущий день в 15:00-15:30). Мимо бассейна пробегает администратор, замечает, что у нас на руках "вчерашние" браслетики и сообщает нам, что мы не имеем права находиться на территории и купаться в бассейне. И тут же убегает. Вдогонку ей уже прозвучало "вы бы так быстро приходили, когда еду по 1.5 часа несут".
Уже в нелегком разочаровании допили напитки и разъехались, решив, что больше никогда сюда не вернемся.
Если не хотите испортить себе отдых, не советую.
Zacznijmy od tego, ż e hotel jest podmiejski i ludzie przyjeż dż ają tam gł ó wnie na weekend. Jednocześ nie przy peł nej przedpł acie za 3 domki postawiono nam warunek, ż e zameldowanie nastą pił o nie wcześ niej niż o godzinie 15:00. Tych. mają c 2 dni wolne, któ re chcę spę dzić poza miastem, zacznę odpoczywać w sobotnie popoł udnie. Nie ma moż liwoś ci przebywania na terenie lub przy basenie przed zameldowaniem i po wymeldowaniu bezpł atnie (bez bransoletki).
Ogó lnie terytorium jest pię kne, dobre warunki ż ycia i baseny. Na terytorium nie moż na wnosić wł asnego jedzenia i napojó w, w pokoju nie ma lodó wki, a nawet szklanki. Milczę o czajniku elektrycznym i kilku filiż ankach/ł yż eczkach. Nie jest jasne, jak przyjechać do takiej placó wki na weekend z dzieć mi, któ rych dieta nie wpisuje się w grafik tutejszej restauracji. Ponadto szybkoś ć restauracji wcale nie gwarantuje, ż e zjesz, gdy bę dziesz gł odny, a nie po kilku godzinach.
W niedzielę rano okoł o 10 postanowiliś my zjeś ć ś niadanie, o 10:33 zakoń czyliś my skł adanie zamó wienia. Dla firmy liczą cej 6 osó b kolejnoś ć był a zró ż nicowana. Oraz kawa i zimne napoje, alkohole, dania gł ó wne, desery. Najpierw przyniesiono nam jeden deser, 2 kawy (jedna w nieumytym kubku, pó ź niej zastą piona skandalem) i 2 napoje alkoholowe, wszyscy przyszli 30 minut po zamó wieniu i zapytali „chcesz coś jeszcze? ”. Dalszy dialog był niezwykle zabawny i NADAL nie podniesionym gł osem. Ogó lnie ś niadanie udał o nam się zjeś ć o godzinie 12:00. Jako ostatni wycią gnę liś my sprzę t. Tych. kelnerzy nie krę powali się przynosić jedzenia bez sztuć có w, serwetek, przypraw. Po prostu usiedliś my nad talerzami z jedzeniem, patrzą c na nią skazaną , czekają c na sztuć ce przez kolejne 10 minut.
Dobra, jedliś my z ż alem na pó ł , nastró j jest zepsuty. Jest już poł udnie, nikt nie mó wi nic o eksmisji, odpoczywamy w domu. U nas chł opak i dziewczyna z obsł ugi pró bują wejś ć do jednego z naszych domó w, z jakiegoś powodu dziewczyna z bukietem ró ż . Po prostu idą do pokoju, w któ rym mieszkamy. Byliś my, delikatnie mó wią c, odrę twiali na sekundę . Musieliś my ich powstrzymać i dowiedzieć się , o czym zapomnieli w naszym pokoju. Okazał o się , ż e goś cie przyjeż dż ają cy po nas zamó wili bukiet ró ż jako gratulacje lub pozdrowienia. Kł opot w tym, ż e poprzedni goś cie jeszcze nie wyjechali, ale to nikomu nie przeszkadzał o) Nawet „przepraszam” nie zabrzmiał o.
Ok, wię c zdaliś my sobie sprawę , ż e czas się spakować . Spakowaliś my się i zatrzymaliś my się przy basenie, dopijają c zamó wione drinki. Na zegarze okoł o 14:00 (przypominam, ż e zatrzymaliś my się poprzedniego dnia o 15:00-15:30). Administrator przebiega obok basenu, zauważ a, ż e mamy na rę kach „wczorajsze” bransoletki i informuje nas, ż e nie mamy prawa przebywać na terenie i pł ywać w basenie. A potem ucieka. W pogoni za nią brzmiał o już „tak szybko przyszedł byś , gdy jedzenie nosi się przez 1.5 godziny”.
Już w cię ż kim rozczarowaniu skoń czyliś my drinki i rozstaliś my się , uznają c, ż e już nigdy tu nie wró cimy.
Jeś li nie chcesz zepsuć sobie wakacji, nie polecam.