В такие живописные уголки мы ездим побаловать глаз и релаксировать.Территория нас порадовала - продуманно, ухоженно, уютно. С лодки или катамарана пляж напоминает кусочек за границы, такое впечатление и от лаундж зоны перед корпусом. Поскольку не повезло с погодой,отличное место, где можно спрятаться от дождя, сидя на удобных креслах - диванах (как в киевском Бельведере),глядя на лебедя,лес и воду - это пирс.Все было бы чудно даже в ливень, если бы не одно НО. На протяжении двух дней в этом баре - ресторане звучало нечто, что язык не поворачивается назвать музыкой. "У корови є бичок, у дівчини - хлопець, а у хлопця є смичок...", "У моєї дівки цицьки як подушки, однією накрила - чуть не задушила","наречена п'яна впала на коліна, губами присмоктала....", "дівка ноги розставила, я їй рогом поміж ноги", "Жити - горілочку пити..." и так до конца бездонной флэшки.Эти произведения сельско - свадебной культуры ни удивления, ни смущения, ни какого-либо неприятия со стороны персонала (а их там человек 10) не вызывало. Более того, даже если по просьбе ее выключали или делали тише - через какое -то время это "гопця дрыця бум ца-ца" снова можно было услышать с противоположной стороны озера и при открытом балконе номера.Меню, сервис,обслуживание,современная электронная система расчёта,мебель ресторанов и лаундж зоны, посуда, в конце концов - все это говорит о том, что пытаются придерживаться какого-то уровня. КТО мог придумать подчевать гостей такой откровенной пошлятиной и вульгарщиной?
W takie malownicze miejsca jedziemy rozpieszczać oko i odpoczywać . Terytorium nas uszczę ś liwiał o - przemyś lane, zadbane, przytulne. Z ł odzi lub katamaranu plaż a przypomina kawał ek na zewną trz, to samo wraż enie z czę ś ci wypoczynkowej przed kadł ubem. Jak masz pecha z pogodą , ś wietnym miejscem do schowania się przed deszczem, siedzą c na wygodnych fotelach - kanapach (jak w kijowskim Belwederze), patrzą c na ł abę dzia, las i wodę - jest molo. Wszystko był oby dziwne nawet w deszczu, gdyby nie jeden ALE. Przez dwa dni w tym barze - restauracji brzmiał o coś , czego w ję zyku nie wraca się do nazywania muzyką . ...", " dziewczyna rozł oż ył a nogi, wsadził em jej ró g mię dzy nogi ", " Na ż ywo - pij wó dkę ..."i tak dalej aż do koń ca pendrive'a bez dna.
Te prace kultury wsi - weselnej nie wywoł ał y ż adnego zaskoczenia, zaż enowania, czy odrzucenia ze strony personelu (jest ich tam 10). Co wię cej, nawet jeś li na ż yczenie został o wył ą czone lub wyciszone - po chwili ponownie sł ychać był o to „goptsya dritsa bum tsa-tsa” z przeciwnej strony jeziora i na otwartym balkonie pokoju. Menu, obsł uga, serwis, nowoczesny system pł atnoś ci elektronicznych, meble restauracyjne i czę ś ć wypoczynkowa, naczynia, w koń cu - wszystko to sugeruje, ż e starają się utrzymać pewien poziom. Kto mó gł wymyś lić tak otwartą wulgarnoś ć i wulgarnoś ć ?