„Zaproszenie” do podróży.
Wyjazd do Kijowa, jako ostateczny powró t do domu, był planowany od dawna. Bilet moż na był o kupić na każ dy rodzaj transportu, no có ż , bardzo chciał em szybko i pię knie. Wszyscy krewni, któ rzy z sukcesem podró ż owali przez Hyundaia, poł oż yli kres wyborowi swoją reklamą . Jeż dż ę Hyundaiem. Wielokrotnie ż egnają c się z bliskimi, zobaczył em, ż e wejś cie jest ł atwe, nie ma wysokich schodó w, jest wystarczają co duż o miejsca na bagaż i jest czysto. Dlatego ubierają c się niejako nie do koń ca w drodze i zabierają c trochę wię cej bagaż u podrę cznego, o 6.02 był em na peronie w Doniecku. Pierwszą niespodzianką jest to, ż e Hyundai nie zł oż ył jeszcze wniosku o lą dowanie. Zwykle już tam jest. Drugą niespodzianką jest to, ż e mó wca podaje, ż e de Hyundai spó ź nia się na lą dowanie o 20 minut. Nie był em już zaskoczony i od razu wszystko zrozumiał em. O 6.40 (Hyundai miał już wyjechać ) na pierwszy tor wysł ano 6 wagonó w przedział owych pocią gu Donieck-Moskwa. Na bilecie mam wagon numer 7. Gł oś nik na cał ym peronie mó wi tylko o pasaż erach pierwszej klasy. Konduktorzy wytrzeszczają oczy i powtarzają , liczą samochody. Ludzie są zszokowani i zirytowani. A ludzi jest duż o, w koń cu w sobotę . Okazał o się , ż e moż na wjechać dowolnym samochodem. Przyszedł . Ludzie spokojnie usiedli dla 4 osó b. i nikt inny nie ma wstę pu do przedział u. Wyjaś niono im, ż e biletó w jest wię cej i trzeba usią ś ć dla 6 osó b. ale to są nasi ludzie. Kto ma dzieci, kto ma hemoroidy i kto jest ogó lnie sprawny. Ludzie, któ rzy weszli na inne stacje, po prostu stali z walizkami na korytarzach. Wyruszyliś my o 7, do Kijowa dotarliś my o 1.15. Zatrzymaliś my się w Boryspolu, ludzie z dzieć mi spó ź nili się na samoloty. Herbata u konduktoró w na 4 gr. , kawa 8 gr. Na koń cu ś cież ki konduktor szedł i zwracał pienią dze wszystkim, któ rzy wzię li herbatę . Powiedział powiedział . Poł owa ceny biletu został a zwró cona po przyjeź dzie. Był y skandale i kolejki przy kasach, był też jakiś problem z Charkowskim. Ale nie spieszył o mi się . Był em w domu. Bardzo trudno był o siedzieć przez cał ą drogę . Pocią g pró bował przyspieszyć i na niektó rych zakrę tach strasznie się przechylał . Ci, któ rzy byli w samolotach, bardzo się martwili. Generalnie, jeś li nadal mam zamiar gdzieś jechać , raczej nie wybiorę Hyundaia. W coupe był by nieco wolniejszy, wygodniejszy i CO COUPE NIEZAWODNY. Wybierają c się w podró ż , wybierz to, co jest bardziej niezawodne.