Horrory Zakarpacia
Pojechaliś my z firmą na wypoczynek w majowe ś wię ta, nastró j był pogodny, dopó ki nie ruszyliś my na autostradę Kijó w-Lwó w. Droga jest straszna, ale jak się okazał o, po Lwowie to nic, wszystko był o znacznie gorzej. . . Ł awica naprawa drogi prawie na cał ym odcinku był a jednostronna, to znaczy są ś wiatł a i samochody przejeż dż ają jedno po drugim w jedną lub drugą stronę , m. in. nie ma ż adnych znakó w. Ogó lnie 700 km Kijowa wydawał o nam się wiecznoś cią...Ponieważ jechaliś my prawie 16 godzin i jest cał kowicie niezależ ny od samochodu i wraż enia z jazdy. Ogó lnie rzecz biorą c, o pierwszej w nocy w koń cu znaleź liś my VOEVODYNO okresowo dzwonią cego do hotelu i precyzują cego, gdzie ponownie pojechaliś my na zakrę t. Po przebudzeniu straż nikó w w koń cu dotarliś my do „RESORTU” VOEVODYNO. Rano zapadliś my się spać i poszliś my na ś niadanie, któ re był o w cenie wycieczki, przy ś niadaniu niespodziewanie okazał o się , ż e dostaliś my kupon w wysokoś ci 25g, a wszystko co zamó wimy bę dzie za nas policzone minus te 25g . Nie chodzi nawet o qin, ale o niezrozumiał e podejś cie, dlaczego w Kijowie trzeba był o w cenie biletu uwzglę dniać ś niadanie, za któ re trzeba dodatkowo zapł acić . Generalnie zaskoczeni zjedliś my ś niadanie w jednej z restauracji. Wieczorem zdecydowaliś my się na kolację , co był o naszym zaskoczeniem kodu, dali nam rachunek! ! ! Okazał o się , ż e trzy szklanki soku to 1 litr 200 mln. A personel udaje, ż e nie rozumie, o co toczy się gra. Nie przeważ aliś my nad porcjami, nie mierzyliś my stosó w koniaku, ale po zamó wieniu trzech szklanek innego soku z sokiem nie rozumieliś my, jak to moż liwe w standardowej szklance 200 gr. wlać.400 ml. Ponadto wyjaś niliś my, ż e jesteś my gotowi zapł acić za wszystko, jeś li przyniosą nam miarkę , a nasze szklanki są wypeł nione 400 ml. Kró tko mó wią c, po ustaleniu, kto jest starszy i wyjaś nieniu, na czym polega problem, zamiast przeprosić , doradzili nam skorzystanie z usł ug dwó ch innych restauracji na terenie Voevodino. Wiedzieli na pewno, ż e tam jest jeszcze fajniej. . . Zamó wiliś my obiad z grillowanym pstrą giem zł owionym w pobliskim jeziorze za opł atą.100g za kg zł owionego. potem za opł atą mogą to dla ciebie ugotować , uznaliś my, ż e tu nie ma poł owu, bo każ dy z czterech zł owionych prawie pamię tał wzrok. Tak, przynieś li nasze ryby. Zamó wiliś my szampana na uczczenie))) i ups, w barze nie ma zimna, chociaż nie ma ludzi, nie ma kogo pić , na pytanie, dlaczego nie wł oż ysz szampana do lodó wki? Odpowiedź brzmi: brak lodó wki. Po nalaniu kieliszkó w i wypiciu chociaż jest ciepł o, rozumiemy, ż e coś jest nie tak, patrzymy na okres realizacji, a skoń czył się.1, 5 roku temu. Zavem kelner i poproś o wymianę . W odpowiedzi nie mamy ł uku! ! ! Generalnie po prostu zwracamy, nie chcę psuć nastroju do koń ca. Pstrą gi jemy bez alkoholu, a już bez soku. Jakż e byliś my zaskoczeni, kiedy otrzymaliś my rachunek, szampan był wliczony w cenę bez wyrzutó w sumienia! ! ! Mimo to odmó wiliś my zapł aty za to bez ż adnych rozgrywek i poł ą czeń . Ogó lnie rzecz biorą c, doł ą czyliś my go do mini baru Czw w dniu wyjazdu. . . Niegrzecznoś ć i gł upotę personelu hotelu moż na opisać przez dł ugi czas! ! ! Jeś li chcesz zarabiać , poznaj kulturę obsł ugi! ! ! Chcielibyś my dać napiwek, ale nie jest mił o być uważ anym za idiotę . Nigdy wię cej nie pojadę na Zakarpacie!!!!!! ! !