Poczajów - Krzemieniec
Wycieczka haftowana: zachó d sł oń ca (dzień.13)
Dzień.1 przeczytaj tutaj www.turpravda.ua/ua/blog-225437.html >
Dzień.2 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ur/blog-225562.html a>
Dzień.3 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ru/blog-225612.html a>
Dzień.4 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-225972.html a>
Dzień.5 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-226037.html a>
Dzień.6 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-226102.html a>
Dzień.7 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-226227.html a>
Dzień.8 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-226267.html a>
Dzień.9 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/en/blog-226487.html a>
Dzień.10 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-228217.html a>
Dzień.11 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ur/blog-227517.html a>
Dzień.12 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-227537.html a>
Dzień.14 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-228352.html a>
Dzień.15. przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-228842.html a>
Dzień.16 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-229102.html a>
Dzień.17 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-230457.html a>
Dzień.18 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-230502.html a>
Dzień.19 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-230547.html a>
Dzień.20 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-230602.html a>
Dzień.21 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-232552.html a>
Dzień.22 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-232557.html a>
Dzień.23 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-231907.html a>
Dzień.24 przeczytaj tutaj http://www.turpravda.ua/ua/blog-232627.html a>
O astronautach w Poczajowie i nieznanym Krzemień cu.
A z naszego okna widać Ł awrę Poczajwską ! Nigdy wcześ niej nie widział em Ł awry Zaś nię cia, a teraz widzę ją nawet z okna sypialni. Oczywiś cie nie każ dy dom i hotel mogą podziwiać z okna ł aź nie Ł awry. Ale mieliś my szczę ś cie, osiedliliś my się w kompleksie „Gniazdo Rodzinne” i już z okna mojego pokoju roztacza się wspaniał y widok na Ł awrę .
W towarzystwie ojca Anatolija i naszego fajnego koordynatora Jurija Miszczuka wybraliś my się na wycieczkę do Ermitaż u Ducha Ś wię tego.
Scytia to klasztor z dala od miasta, zwykle wysył ani są mnisi, któ rzy są czegoś winni i czę sto nie wpuszczają parafian, ale tutaj w Ermitaż u jest szpital dla psychicznie chorych, wię c każ dy moż e tu przyjechać .
Ta Pustelnia był a wiele lat wcześ niej niż Ł awra. Wedł ug legendy mnisi zobaczyli jelenia na gó rze, zaczę li do niego strzelać i strzelili do niego 7 razy, ale ż adna kula nie trafił a w jelenia, jeleń podskoczył i wzleciał w niebo zostawiają c tylko sznurek. Mnisi zdali sobie sprawę , ż e to miejsce jest symbolicznym poł ą czeniem nieba i ziemi. Przybyli do opata Metodego i doradził im, aby wybudowali tu klasztor. Tak pojawił się klasztor scytyjski.
Terytorium tego klasztoru jest znacznie mniejsze niż terytorium Ł awry, ale tutaj jest jakoś bardziej przytulnie, cicho i spokojnie. Poza tym prawie nikt nie wie, ale jest woliera ze zwierzę tami trzymanymi przez mnichó w. Są jelenie, osł y, papugi, a nawet strusie. Jest tu ogró d, staw, w któ rym mnisi ł owią ryby. Zwykli parafianie nie mają wstę pu, ale pokazano nam teren.
Podobnie jak w Ł awrze, istnieje wiele obiektó w sakralnych, ciekawych ikon i legend.
Ale to wszystko warto zobaczyć na wł asne oczy. Mogę tylko powiedzieć , ż e uderzył a mnie ogromna studnia, gł ę boka na ponad sto metró w. Ojciec Anatolij nalał do dzbanka wody i poprosił nas, abyś my zobaczyli, ile sekund pó ź niej woda opadnie na dno. Peł ne 12 sekund zaję ł o usł yszenie, jak woda się ga dna. Oznacza to, ż e gł ę bokoś ć wynosi naprawdę ponad 100 metró w.
Poczajó w to nie tylko Ł awra i koś ció ł , wię c poszliś my do muzeum. Muzeum dział a tu od 1959 roku. Począ tkowo funkcjonował o jako muzeum ateizmu, ale obecnie jest muzeum historyczno-artystycznym, a muzeum posiada ponad 40 tysię cy eksponató w.
Muzeum jest mał e, ale wiele eksponató w wydawał o mi się interesują cych. Historię Poczajewa od czasó w staroż ytnych do wspó ł czesnoś ci moż na prześ ledzić w eksponatach. A najciekawsze jest to, ż e jest tam pokó j poś wię cony astronautyce. Kto by pomyś lał , ż e przestrzeń i religię moż na poł ą czyć pod dachem jednego muzeum.
Są modele satelitó w, model księ ż ycowego ł azika i jedzenie dla astronautó w, ubrania.
Jestem bardzo daleko od astronomii, ale zawsze pocią gał y mnie gwiazdy, statki kosmiczne, orbity i planety. Wię c krę cił em się dookoł a, przyglą dają c się szczegó ł om moonwalkeró w, modeli satelitó w. Myś lę , ż e dzieci tutaj bę dą bardzo interesują ce!
Opró cz eksponató w spotkaliś my się w muzeum z bardzo ciekawą osobą – miejscową pisarką Ritą Kvach. Napisał a ksią ż kę „Svitochi Pochaeva”.
W cią gu tych dwó ch dni udał o nam się spotkać w Poczajowie zaró wno artystę , jak i pisarza! Od razu rozumiesz, ż e mieszkają tu kreatywni i ciekawi ludzie. I to prawda, Rita pisze o tych wszystkich ciekawych ludziach i artystach: artystach, aktorach, rzemieś lnikach i projektantach miasta i regionu. Do tej pory Rita zebrał a materiał y do nowej ksią ż ki. Napisano już ponad 250 wybitnych i interesują cych osó b.
Na przykł ad uderzył o mnie, ż e w Poczajowie mieszkał twó rca ukraiń skich kreskó wek i aktorka filmowa. Bardzo chciał abym mieć takie ksią ż ki w każ dym regionie.
Wiem trochę o wybitnych ludziach Nikoł ajewa. I na pró ż no. Nie wolno zapomnieć o historii i ludziach.
Niestety pogoda nie jest dzisiaj po naszej stronie, wię c nie mogliś my zrobić wszystkiego, co zaplanowaliś my. Ale jestem pod wraż eniem, ż e mieszkań cy miasta rozumieją : Poczajew to nie tylko Ł awra, a Ł awra to nie miasto. Oczywiś cie jest to gł ó wny symbol, gł ó wny punkt, do któ rego jeż dż ą turyś ci, ale waż ne i konieczne jest zagospodarowanie innych obszaró w.
Nawiasem mó wią c, przez pewien czas w Poczajowie mieszkał i pracował Taras Szewczenko. Uwielbiał malować Ł awrę , uwielbiał odpoczywać na wzgó rzach i tworzyć tutaj.
Po uruchomieniu nas prawdopodobnie nie chciał em tak szybko odpuszczać i zdecydował em się opó ź nić z moim laptopem. Zatrzymaliś my się w piekarni Dynasty i postanowiliś my napić się kawy i kanapki.
Ale kawa prawdopodobnie pachniał a tak ł adnie i był a tak atrakcyjna, ż e mó j laptop też postanowił ją wypró bować . W ogó le teraz wiem, ż e mó j komputer to nadal hipster, uwielbia kawę i tak pachnie.
Kolejnym punktem naszej trasy jest miasto Krzemieniec. Ale przed wyjazdem mieliś my jeszcze czas, aby pojechać na farmę truskawek. Czy wiesz, ż e wię kszoś ć truskawek i malin uprawia się na Ukrainie? ! ! Nie wiedział em, myś lał em, ż e to gdzieś na poł udniu. Rozmawialiś my z dyrektorem Ecofruits. Firma ta jest jednym z najwię kszych dostawcó w jagó d w kraju i dostarcza ten przysmak ró ż nym firmom, takim jak Danone na jogurty. Aby wyhodować takie jagody, musisz stale utrzymywać wymagany skł ad gleby, znać jej cechy. Aby upewnić się , ż e wszyscy mamy w tym roku wystarczają cą iloś ć truskawek i malin, przekazaliś my Ecofruits bezpł atny certyfikat analizy gleby od SoilCares.
I tak ruszyliś my do Krzemień ca, zostawiają c za sobą kopuł y Ł awry. Nie wiedział am wtedy, ż e to wcią ż nieznane miasto, wię c mi się podoba!
Olena Ilinich i jej mą ż Oleg zostali naszymi towarzyszami, kuratorami, koordynatorami i przyjació ł mi w tych dniach.
Deszcz się wzmagał , moje oczy się zamykał y, ale nie poddaliś my się .
Pierwszą rzeczą , jaką nam pokazano, był niedokoń czony i mał o znany nawet wś ró d miejscowych pał ac hrabiego Woronina. Styl pał acu przypomina mi Jaskó ł cze Gniazdo.
Woronin był kiedyś wł aś cicielem tego pał acu, potem Radziwił ł ó w, teraz dom należ y do Wyż szej Szkoł y Rolniczej.
Bardzo ł adny pał ac w delikatnych turkusowych odcieniach. Myś lę , ż e w sł oneczną pogodę i w sukni ś lubnej bę dzie pię knie! =)
T. k. tutaj jest teraz instytucja edukacyjna, wtedy nic specjalnego w ś rodku i tam z otwartymi ramionami nie wolno. Moż esz chodzić po terytorium. Nawiasem mó wią c, wejś cie jest pł atne - 10 UAH.
A potem był a biblioteka i dawny klasztor jezuitó w!
I tutaj zaczę liś my ujawniać sekrety, któ re zawsze był y na powierzchni, ale prawie nikt o nich nie mó wi. Czy wiesz, ż e Uniwersytet ś w. Wł odzimierza (obecnie Uniwersytet Szewczenki) ma swoje począ tki w Krzemień cu? Czy wiesz, ż e Ogró d Botaniczny Fomin w Kijowie ró wnież ma swoje począ tki w Krzemień cu? ! !
Faktem jest, ż e Krzemieniec to staroż ytne miasto. Oficjalne wzmianki o tym mieś cie pojawiają się w 1227 roku. Chociaż znaleziska na terenie Krzemień ca ś wiadczą o jego wczesnym istnieniu. Miasto wytrzymał o oblę ż enie jarzma tatarsko-mongolskiego.
Terytorium regionu Kremnet zawsze był o duż e i był o wiele postaci. A w 1753 r. przy klasztorze jezuickim otwarto liceum, aw jego bazie znajdował a się biblioteka, w któ rej przechowywano ponad 35 tysię cy ksią ż ek. W tym ogromnym księ gozbiorze 1.5 tys. egzemplarzy datowanych na 1520 rok.
Czy moż esz sobie wyobrazić ? ! ! Pó ł tora tysią ca niewiarygodnie starych ksią ż ek. I trzymano je w tej bibliotece, ł ą cznie z Biblią Ostroh w oryginale.
Ale teraz niestety w bibliotece nie ma takich rarytasó w. Najstarsze księ gi to 1892 wydania. Wszystkie cenne księ gi wywieziono do Kijowa, Tarnopola, Ostroga. To na bazie tej najbogatszej biblioteki powstał Uniwersytet ś w. Wł odzimierza! Oto jak!
Zwiedziliś my bibliotekę . Jest cudowna. Generalnie lubię ksią ż ki, zawierają wię cej niż tylko tekst. Zachowują historię , energię , tajemnicę ś wiata.
Przywieź li nam nawet najstarsze księ gi z archiwum, któ re obecnie znajdują się w zbiorach. Ksią ż ki te są przechowywane w specjalnej temperaturze, aby litery się nie zepsuł y. Biblioteka jest teraz dostę pna dla wszystkich i na poziomie historii wiekowej, tutaj dominuje Wi-Fi =)
Katedra obok biblioteki nie moż e nie przycią gać uwagi.
To jest teraz Katedra Przemienienia Pań skiego.
Teraz ł ą czy się z Akademią Pedagogiczną i Biblioteką w jeden kompleks.
A wewną trz katedry prowadzą nawet korytarze akademii.
Sama katedra skł ada się z dwó ch koś cioł ó w: dolnego i gó rnego. W gó rnej są usł ugi w ciepł ym sezonie, a w dolnej zimą , ponieważ temperatura jest zawsze taka sama.
Katedra zrobił a na mnie wraż enie. Uwielbiam tę architekturę i moż na ją zobaczyć z każ dego miejsca w mieś cie, ponieważ jest to najwyż szy budynek - 42 metry.
Wspomniał em już , ż e opró cz ksią ż ek do Krzemień ca przywieziono z Kijowa ogró d botaniczny. Ci sami jezuici otworzyli w mieś cie pierwsze apteki i aby uzupeł nić aptekę lekami, zaczę li uprawiać zioł a i drzewa.
I na podstawie tej kolekcji wyró sł ogró d botaniczny w Krzemień cu. Był o wiele rzadkich roś lin, rosł y nawet palmy.
Jednak w 1834 r. zaczę to przewozić rzadkie roś liny do Kijowa iw Kijowie otwarto Ogró d Botaniczny Fomin.
Obecnie Ogró d Botaniczny w Krzemień cu ma 200 hektaró w i 3000 gatunkó w roś lin. Widzieliś my tu nawet pó ł nocnego kiwi.
Obok Katedry Przemienienia Pań skiego i Akademii znajduje się po prostu zwariowana kawiarnia „Bravo”. Tam pobiegliś my się rozgrzać i zjeś ć .
W budynku dawnego studia fotograficznego otwarto kawiarnię . Kawiarnia jest bardzo mał a, wykonana w stylu przytulnego mieszkania arystokraty.
Projekt tutaj jest po prostu bombastyczny. Jest kominek, lampy podł ogowe, obrazy, kilka stoł ó w i wysokie sufity. W tej kawiarni chcesz napić się gorą cej kawy, zjeś ć desery, posł uchać muzyki i wyjrzeć przez okno na deszcz.
Ale po prostu nie robiliś my kawy i pró bowaliś my sał atki greckiej w chlebie. Pierwszy raz widzę sał atkę podawaną w bochenku chleba. I jest bardzo smaczny.
Zjedli gorą cą zupę grzybową i naleś niki, któ re wyglą dał y jak chinkali. To był o pyszne! Tutaj szczerze polecam!
Dla wielu Krzemieniec to opowieś ć o Bonie Sforzie. Sama Bona nigdy nie był a w Krzemień cu. Ale wiele się tutaj nazywa po jej imieniu. A co najważ niejsze – zamek na gó rze czę sto nazywany jest też zamkiem Bonnie.
Księ ż niczka Mediolanu otrzymał a ten zamek i miasto od kró la Zygmunta 1. Wiele legend krą ż y wokó ł Bonn wtedy i teraz. Mó wi się , ż e był a wampirem, ską pana we krwi niemowlą t i nocami przemierzał a miasto. Wszystkie te legendy narodził y się z pokrewień stwa z hrabią Vladem Palownikiem, znanym jako Dracula.
Obecnie z zamku pozostał y tylko ruiny i kilka muró w obronnych. Ale to ulubione miejsce mieszkań có w i gł ó wny symbol.
Szliś my spokojnie po zamku w deszczu, patrzą c z gó ry na Krzemieniec.
To ś wietny taras widokowy.
Szkoda, ż e teraz nie jest to takie jasne. Ale nawet przy takiej pogodzie jest tu ś wietnie. Najważ niejsze jest, aby ubrać się cieplej i ukryć się przed wiatrem.
Tutaj odbywają się festiwale. I nadal wspinał bym się w nocy, aby szukać ducha Bonnie =)
Nasz dzień był bardzo pracowity: Poczajew, muzeum, pisarze, Krzemieniec z zamkami i bibliotekami! Ale nasze sił y nie są nieograniczone. W celu uzupeł nienia sił w Krzemień cu udaliś my się do kompleksu wiejskiego "Bibina stodola".
To bardzo przestronny kompleks z altanami, restauracją , a nawet jeziorem z katamaranami! Mam nadzieję , ż e jutro wzejdzie sł oń ce i bę dziemy podziwiać pię kno!
Irina Ż urawel
Embroidered Way Tour to niesamowita wycieczka do najfajniejszych miejsc na trasie Embroidered Way, któ rą przeprowadza czterech popularnych ukraiń skich podró ż nikó w w dniach 5–28 czerwca 2017 r. .
Celem wydarzenia jest ukazanie potencjał u turystycznego, ró ż norodnoś ci i pię kna Ukrainy, symboliczne zjednoczenie regionó w zachodnich i wschodnich, promocja rozwoju obszaró w wiejskich, promocja aktywnego wypoczynku i zdrowy tryb ż ycia.
Ś ledź wiadomoś ci o projekcie na stronie internetowej i w sieciach społ ecznoś ciowych organizacji pozarzą dowej „Haftowany sposó b”:
Witryna: http:// ornamentway. pl /