Zacznij tutaj >>> Czę ś ć druga. Berdyczó w „A pocią g cicho jechał do Berdyczowa…” (Buł at Okudż awa) Nie jechaliś my pocią giem, tylko autobusem, ale Berdyczó w był przed nami.
NUMER Zarezerwował em apartament (pokó j 10). Przestronnie, jasno i czysto, okna wychodzą na spokojną stronę i moż na by spać , gdyby nie okropny materac na ł ó ż ku.
1. Condery nie dział ają w pokojach, nie chciał y naprawiać . 2. Na cał y pokó j jest tylko jedno gniazdo i jest pod telewizorem. Telefon moż na ł adować siedzą c na stoliku nocnym lub leż ą c na podł odze 3.
Po drodze zatrzymaliś my się na jedną noc. Bardzo mi się podobał o - czysto, zadbane terytorium, czystoś ć w pokoju, ś wież a poś ciel, pomocny i pomocny personel.
Wybraliś my ten hotel na dwa dni. dwa lata temu już w nim mieszkaliś my, pod nr 10 (junior suite), III pię tro. Pokó j jest duż y, dwa pokoje, dwie ł azienki, są naczynia.