Elis Beach Hotel 3* (Турция/Сиде/Сиде-центр).
Отель выбирали по трём параметрам: близость к морю (на сайтах заявлено, что пляж 200 м собственный с лежаками и зонтами), расположение в центре, хорошее питание.
Что касается собственного пляжа, то его у отеля нет вообще, что всех гостей по приезде повергало в шок.
Пляж на променаде – платный, 5 минут хотьбы. Море на нём очень мелкое и грязное: то песок, поднятый волнами, то тонны водорослей.
Пляж отельный (выбитый Розой, хозяйкой, с большим трудом) – 25 минут пешком через город и пыльную дорогу по жаре. Возит крохотный миникап, сидят друг на друге, машину берут штурмом. 9 июня водитель вообще отказался возить, сказал – договор с ним закончился. Роза сказала - ходите пешком. Но пляж чистый, красивый. Вода чистая прозрачная, глубина хорошая. Но вода холоднее, чем на пляже вдоль променада.
Сам отель в центре Сиде, до античных храмов, развалин - от 5 до 20 минут (их много разных)
Номерной фонд хороший, мебель не старая, её много в номере. Плесени нет, душ не течёт. Но очень слабо работал кондиционер в номере 702, на 17 градусов весь день «пахал» (номер специально не закрывали), еле-еле охладил. Слышимость 100%. Комары не переводятся.
Уборка. Пылесосят, заправляют кровати, складывают полотенца. Полы, скорее всего, протирают, но в ванной много волос на полу всегда.
Отель очень маленький, маленький до убожества, ощущение, что отдыхаешь на турбазе советских времён. Я больше в такой маленький отель – ни ногой. Правда, имеется фруктовый сад, довольно большой, особенно для трёшек. Но в нём можно только позавтракать (обедать и ужинать жарко). Больше в этом саду делать нечего. В столовой нет кондиционера, не знай , как будут в жару больше 30 градусов…. . Скатерти всегда грязные или с пятнами, тарелки моют плохо.
Еда. Для трёшки нормально. Бывают трёшки с такой едой, что даже овощи в рот не засунешь, как, например, в Олимпусе в Кемере. Правда, в последние два дня курицу с душком давали…. Некоторые в кафешках питались…. Из фруктов только арбузы 4 раза в день и яблоки 3 раза в день.
Отель маленький, поэтому и шумный, т. к. всё расположено впритык, вплотную…. Все номера – окнами на бассейн и бар, поэтому ор стоит весь день и до ночи невыносимый: музыка, дети, пьяные гости…. .
Ветра почему-то в Сиде, как в Хургаде. Поэтому после купания на ветру – холодно.
Горки нет. Хамама нет. Анимации нет. 1 раз было шоу с танцами, нормально.
С заселением обманывают, как и везде. Купишь стандарт – заселят в эконом. Хотя у них стандарт от эконома отличается только присутствием холодильника, который еле холодит.
Девушка с ребёнком оплатила какой-то номер с увеличенной площадью, её наотрез отказались переселять, типа номера все заняты, хотя и не самый горячий сезон в конце мая-начале июня. Она полдня звонила туроператору, в офис принимающей стороны в Турции, пригрозила посольством, требовала справку с подтверждением площади номера и только после этих скандалов её обещали переселить. А другую девушку с ребёнком аж 3 раза переселяли из номера в номер в угоду другим гостям……
Инет ловит только на рецепшене, у бассейна – хуже. В номере – только до 7 утра или после часу ночи.
В общем, общее впечатление от отдыха – жара, усталость, отрицательные эмоции…
Резюме: больше в такие мини-отели не поеду, в этот тоже, и никому не рекомендую.
Деньги менять лучше в обменном пункте или расплачиваться картой Виза, сетевых магазинов хватает (Мигорос, 1001а, Вайкики, какой-то Мол)
Брали прогулку по морю и по реке Манавгат по 10 баксов с человека. С остановкой на 2 часа в г. Манавгат (или 1 чса – на . водопад и 1 час по городу).
Нам с ребёнком (12 лет) скучновато было. Лежаков на палубе нет, а сидеть очень некомфортно весь день. Мостика на носу тоже нет, чтобы постоять там, как мечтал ребёнок.
Elis Beach Hotel 3* (Turcja/Side/Side Center).
Hotel został wybrany wedł ug trzech parametró w: bliskoś ć morza (na stronach internetowych podaje się , ż e plaż a ma 200 m dł ugoś ci z leż akami i parasolami), poł oż enie w centrum, dobre jedzenie.
Jeś li chodzi o wł asną plaż ę , hotel w ogó le jej nie ma, co zszokował o wszystkich goś ci po przyjeź dzie.
Plaż a przy promenadzie jest pł atna, 5 minut spacerkiem. Morze na nim jest bardzo pł ytkie i brudne: albo piasek podnoszony przez fale, albo tony glonó w.
Plaż a jest hotelowa (wybita przez Rosę , gospodynię , z duż ym trudem) - 25 minut pieszo przez miasto i zakurzoną drogą w upale. Jeź dzi malutkim minicapem, siadają jeden na drugim, biorą samochó d szturmem. 9 czerwca kierowca w ogó le odmó wił jazdy, twierdzą c, ż e umowa z nim wygasł a. Rosa kazał a iś ć . Ale plaż a jest czysta i pię kna. Woda jest czysta i przejrzysta, gł ę bokoś ć jest dobra. Ale woda jest zimniejsza niż na plaż y wzdł uż promenady.
Sam hotel w centrum Side, do staroż ytnych ś wią tyń , ruin - od 5 do 20 minut (jest wiele ró ż nych)
Fundusz na pokó j jest dobry, meble nie są stare, jest ich duż o w pokoju. Bez pleś ni, bez prysznica. Ale klimatyzator w pokoju 702 dział ał bardzo sł abo, „orał ” cał y dzień przy 17 stopniach (pokó j nie był specjalnie zamykany), ledwo się ochł adzał . Sł yszalnoś ć.100%. Komary nie są tł umaczone.
Czyszczenie. Odkurzanie, ś cielenie ł ó ż ek, skł adanie rę cznikó w. Podł ogi najprawdopodobniej są wycierane, ale w ł azience zawsze jest duż o wł osó w.
Hotel jest bardzo mał y, mał y do punktu nę dzy, wraż enie, ż e odpoczywasz na kempingu z czasó w sowieckich. Jestem bardziej w tak mał ym hotelu - ani stopy. To prawda, jest sad, doś ć duż y, zwł aszcza na treshki. Ale w nim moż na zjeś ć tylko ś niadanie (obiad i kolacja są gorą ce). W tym ogrodzie nie ma nic innego do roboty. W jadalni nie ma klimatyzacji, nie wiem jak bę dzie wię cej niż.30 stopni w upale..... Obrusy są zawsze brudne lub poplamione, talerze ź le umyte.
Ż ywnoś ć . Jest ok dla trio. Są trzy rublowe nuty z takim jedzeniem, ż e nie da się nawet wł oż yć do ust warzyw, jak na przykł ad na Olympusie w Kemer. To prawda, ż e w cią gu ostatnich dwó ch dni dali kurczaka z zapachem.... Niektó rzy jedli w kawiarniach.... Z owocó w tylko arbuzy 4 razy dziennie i jabł ka 3 razy dziennie.
Hotel jest mał y i dlatego gł oś ny. wszystko jest blisko siebie. . . Wszystkie pokoje wychodzą na basen i bar, wię c hał as jest nie do zniesienia przez cał y dzień i nie do zniesienia do nocy: muzyka, dzieci, pijani goś cie.....
Wiatry z jakiegoś powodu w Side, jak w Hurghadzie. Dlatego po ką pieli na wietrze jest zimno.
Nie ma slajdu. Hamam nie jest. Nie ma animacji. 1 raz był pokaz tań ca, normalnie.
Wraz z osadą oszukują , jak gdzie indziej. Jeś li kupisz standard, osiedlą się w ekonomicznym. Chociaż ich standard ró ż ni się od ekonomicznego tylko obecnoś cią lodó wki, któ ra ledwo chł odzi.
Dziewczyna z dzieckiem zapł acił a za jakiś pokó j o powię kszonej powierzchni, kategorycznie odmó wili jej przeniesienia, bo pokoje są zaję te, choć nie najgorę tszy sezon na przeł omie maja i czerwca. Zadzwonił a do touroperatora, biura gospodarza w Turcji przez pó ł dnia, zagroził a ambasadą , zaż ą dał a zaś wiadczenia potwierdzają cego wielkoś ć pokoju i dopiero po tych aferach obiecali ją przenieś ć . A kolejna dziewczyna z dzieckiem był a przenoszona z pokoju do pokoju 3 razy, aby zadowolić innych goś ci……
Inet ł apie tylko w recepcji, przy basenie - gorzej. W pokoju - tylko do 7 rano lub po 1 w nocy.
Ogó lnie rzecz biorą c, ogó lne wraż enie reszty to upał , zmę czenie, negatywne emocje...
Podsumowanie: Do takich mini-hoteli już nie pojadę , tego też i nikomu nie polecam.
Lepiej wymienić pienią dze w kantorze lub zapł acić kartą Visa, jest wystarczają co duż o sklepó w sieciowych (Migoros, 1001a, Waikiki, jakiś Mol)
Poszliś my na spacer wzdł uż morza i wzdł uż rzeki Manavgat za 10 dolcó w za osobę . Z postojem na 2 godziny w mieś cie Manavgat (lub 1 godzinę - przy wodospadzie i 1 godzinę wokó ł miasta).
Nudziliś my się z dzieckiem (12 lat). Na pokł adzie nie ma leż akó w, a siedzenie przez cał y dzień jest bardzo niewygodne. Nie ma też mostka na dziobie, ż eby tam staną ć , tak jak marzył o dziecko.