«Двухнедельный кошмар или вся правда об отеле Элис Бич Сиде»
В отеле Элис Бич мы отдыхали с 31июля по 14 августа. Выбирали маленький семейный отель, без анимации, дискотек, со своим пляжем. Так было заявлено про Элис Бич у Библиоглобуса.
Что оказалось в реальности:
Кошмар №1:
постоянно орущая музыка. На наши многочисленные просьбы не включать (или сделать потише) в послеобеденный период, хозяйка Роза отвечала – люди хотят танцевать! Кто-же эти люди? 8 дней всем управляла турецкая женщина с порезанными венами и татуировками, которая бессменно сидела за стойкой бара, пила, курила и врубала музыку. Похоже, это родственница хозяйки отеля или знакомая. Музыку стали выключать в 23ч только после нашего коллективного возмущения.
Кошмар №2.
«Ресторан» на самом деле столовка и причем плохая((( чашек чистых никогда нет , скатерти грязные, посуда с отколотыми краями.
Кошмар №3.
Еда. Первую неделю давали каждый день соевые колбаски-соевые котлетки. После нашего возмущения появилась курица, и даже два раза ставрида на гриле. Яичницу можно было попробовать только в 8 часов (завтрак с 7.30), и только после нашей коллективной просьбы работник стал приходить вовремя. Еду, которую не доедали, подавали на следующий день в виде холодной закуски. Например, недоеденную колбасу нарезали, добавляли чего-то – и вот вам салатик! . В целом, очень бедный ассортимент, даже для трех звезд эта еда никуда не годилась.
Кошмар №4.
Пляж. Оказывается, своего пляжа нет((( Мы, конечно, нашли городской пляж, он рядом, но платный – за 2 лежака будьте готовы отдать 6 долларов в день!
Кошмар №5.
Номер в отеле. Скромненько, но и ладно, мы же на море приехали. НО…. кондиционер течет, прибегал работник с ведром –замазывал стену. Пульт управления такой древний без крышки – батарейки все время вываливались из него! Номер убирали каждый день, но постель поменяли за две недели один раз по моей просьбе. Пришлось несколько раз обратиться к хозяйке, чтобы выдали полотенца – старые забрали, а новые не выдали – «нет чистых! » В последние дни номер убирали в послеобеденное время, когда все отдыхали.
Единственное светлое воспоминание об этом отеле – это Иса , замечательный молодой человек, всегда доброжелательный, улыбающийся, готовый помочь во всем!
Люди, обходите этот отель стороной, не портите себе отдых!
"Dwutygodniowy koszmar albo cał a prawda o Alice Beach Side Hotel"
Odpoczywaliś my w hotelu Alice Beach od 31 lipca do 14 sierpnia. Wybraliś my mał y rodzinny hotel, bez animacji, dyskotek, z wł asną plaż ą . Tak został o powiedziane o Alice Beach w Biblioglobusie.
Co wydarzył o się w rzeczywistoś ci:
Koszmar nr 1:
cią gle krzyczą ca muzyka. Na nasze liczne proś by, aby nie wł ą czać się (lub uciszać ) po poł udniu, gospodyni Rosa odpowiedział a - ludzie chcą tań czyć ! Kim są Ci ludzie? Przez 8 dni wszystkim kierował a Turczynka z pocię tymi ż ył ami i tatuaż ami, któ ra bez przerwy siedział a przy barze, piją c, palą c i wł ą czają c muzykę . Wyglą da na to, ż e jest to krewny wł aś ciciela hotelu lub znajomy. Muzyka został a wył ą czona o 23:00 dopiero po naszym zbiorowym oburzeniu.
Koszmar #2.
„Restauracja” to wł aś ciwie stoł ó wka i do tego kiepska (((nie ma czystych kubkó w, brudnych obrusó w, naczyń z wyszczerbionymi krawę dziami).
Koszmar #3.
Ż ywnoś ć . W pierwszym tygodniu codziennie podawano kieł baski sojowe - kotlety sojowe. Po naszym oburzeniu pojawił się kurczak, a nawet dwukrotnie grillowany ostrobok. Smaż one jajka moż na był o skosztować dopiero o godzinie 8 (ś niadanie od 7.30) i dopiero na naszą wspó lną proś bę pracownik zaczą ł przychodzić na czas. Niedokoń czone jedzenie podano nastę pnego dnia jako zimną przystawkę . Na przykł ad pokrojono na wpó ł zjedzoną kieł basę , dodano coś - a oto sał atka dla ciebie! Ogó lnie bardzo kiepski asortyment, nawet jak na trzy gwiazdki, to jedzenie nie był o dobre.
Koszmar #4.
Plaż a. Okazuje się , ż e nie ma wł asnej plaż y (((my oczywiś cie znaleź liś my plaż ę miejską , jest w pobliż u, ale pł atna - za 2 leż aki, przygotuj się na zapł acenie 6 USD dziennie!
Koszmar #5.
Pokó j hotelowy. Skromnie, ale ok, przyjechaliś my nad morze. ALE....klimatyzacja cieknie, przybiegł robotnik z wiadrem - przykrył ś cianę . Panel sterowania jest taki stary bez osł ony - cał y czas wypadał y z niego baterie! Pokó j był codziennie sprzą tany, ale ł ó ż ko był o zmieniane raz na moją proś bę za dwa tygodnie. Musiał em kilka razy zwracać się do gospodyni, aby rozdać rę czniki - stare został y zabrane, ale nowe nie został y wydane - „nie ma czystych! ” W ostatnich dniach pokó j był sprzą tany po poł udniu, kiedy wszyscy odpoczywali.
Jedynym jasnym wspomnieniem tego hotelu jest Isa, wspaniał y mł ody czł owiek, zawsze przyjazny, uś miechnię ty, gotowy do pomocy we wszystkim!
Ludzie, unikajcie tego hotelu, nie psujcie wakacji!