hotel

Pisemny: 3 sierpień 2010
Czas podróży: 28 czerwiec — 8 lipiec 2010
Nie radzę nikomu kontaktować się z tym hotelem. Najgorszy hotel, jaki moż na znaleź ć w Sousse. Jedzenie jest monotonne. W restauracji nie da się nawet przesł uchać serwetek, nawet papierowych. Przychodzisz jeś ć - czekasz 10 minut, aż przyniosą talerze. Nastę pnie czekasz na przyniesienie talerzy deserowych. z filiż ankami - te same bzdury. Pó ł lunchu biegasz w poszukiwaniu potraw. Po prostu weź wł asne i przynieś kilka serwetek. Herbatę w hotelu moż na pić tylko rano. W cią gu dnia w barze nie ma herbaty. Nie oczekuj, ż e bę dziesz pić z czystych kubkó w. Zobaczysz ś lady ostatnich technik pisania na dnie i ś ciankach każ dej filiż anki. Szczegó lnie wraż liwi ludzie po prostu nie mogą tego znieś ć .
Personel jest bardzo niegrzeczny!
W hotelu nie ma odkurzaczy, zamiatają mopami - cał y kurz jest dla goś ci. Oddychaj...A jazda windą przez pię ć minut to szczę ś cie. Tylko dwa dzieł a - uwolnienie czasó w Piotra Wielkiego. Ktoś je obraca. Zaplanuj 15-20 minut na transport w jedną stronę .

OGÓ LNIE NIE ROZLEWAJ SWOJEGO WAKACJI.
Dla tych, któ rzy wybierają się do Tunezji i są przyzwyczajeni do normalnych warunkó w, nie wybieraj hoteli w centrum miasta. Weź te w strefie turystycznej.
Jeś li dziewczyny chodzą same bez chł opcó w, przygotuj się na cią gł e nę kanie i chamstwo. Ludzie w Tunezji są wyją tkowo chamscy, niegrzeczni. Jeś li na korytarzu hotelu sł ychać krzyki, rozmawiają pokojó wki. Jeś li chcesz zobaczyć , jak moż esz przeklinać , przyjdź do Sousse.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał