Cudowna Słowacja. Zdiar, Łomnicka Szczyt
Dzień pią ty. Zdiar, Lomnický Š tí t
Tym razem jak zwykle nie był am specjalnie przygotowana do wyjazdu.
Po pierwsze nie był o czasu, a po drugie z jakiegoś powodu nagle zapragnę ł am spę dzić ten tydzień leniwie, poł oż yć się w ł ó ż ku, wisieć w basenie, pospacerować i odetchną ć czystym gó rskim powietrzem.
Dlatego po prostu szybko przeszukał em strony internetowe, aby zapoznać się z miastami najbliż ej Ł omnicy w poszukiwaniu lokalnych atrakcji.
Tak wię c wcześ niej „planowano” Poprad, Zakopane i Ł omnicę . Ale Kezmarok i Zhdyar okazali się mił ą niespodzianką . Biorą c pod uwagę niewielkie odległ oś ci i doskonał e poł ą czenia mię dzymiastowe, dotarcie do tych wiosek nie był o szczegó lnie trudne, a jedynie zabawne. Bilet na lokalny autobus do wsi Zhdyar kosztował prawdziwy „grosz” – czyli tak jak poprzednio 1 €.
Ale ten autobus kursował (biegł ) po pię knej gó rskiej drodze) po przeciwnej stronie grzbietu w kierunku polskiej granicy.
Dziś rano był a super sł oneczna pogoda. Otwarty w cał ej okazał oś ci Lomnický Š tí t, wspinaczka, któ ra był a moim mał ym marzeniem podczas tej podró ż y. Ale codzienne obserwacje zasobu internetowego http:// www. teatry wysokie. sk / indeks. php? id_menu = 66802 nie speł nił o moich oczekiwań : wycią g szczytowy nie dział ał . Zapewne ze wzglę du na trudne warunki pogodowe: jeś li u stó p Ł omnicy w ogó le nie był o wiatru, to na Ł omnickim plesie jego „mroź ny oddech” odczuwano przyzwoicie. A co powiedzieć - na szczycie!
I tak postanowiliś my poś wię cić nowy dzień sł owackiej wsi Zdiar. Fora internetowe i przyjaciele-podró ż nicy sugerowali, ż e Ż diar to duż a i interesują ca dla podró ż nika wieś w pobliż u Tatr Bilijskich, któ ra powstał a w XVII wieku podczas osadnictwa gó ralskiego.
Oryginalne drewniane domy z zamknię tymi dziedziń cami i oryginalną kolorystyką . Stroje ludowe i wyroby rzemieś lnicze moż na znaleź ć w wielu domach. We wsi znajduje się muzeum etnograficzne - Dom Ż diarskiego.
I jeden z podró ż nikó w do Turbiny. ś w. org uk nazwał swoją notatkę - „Domy z piernika Zhdyara”. Jak nie patrzeć na takie pię kno? !!
I oto jesteś my. Na pierwszy rzut oka wydawał o się , ż e nic specjalnego - zwykł y obrazek! Po lewej - pasmo gó rskie, za któ rym nasza Ł omnica, a po prawej - drewniane budynki ró ż nego typu. Zorientowaliś my się w okolicy i znaleź liś my muzeum.
Przyjazny gospodarz (lub po prostu pracownik muzeum) w stroju ludowym przemó wił prostym ję zykiem i pokazał mał y eksponat muzealny. Koszt biletu do muzeum to 2 €. Czy mogę zrobić zdję cia.
W pobliż u znajduje się restauracja o tej samej nazwie: w drewnianym stylu.
Pod filiż anką cappuccino i WiFi (nawet tutaj, wysoko w gó rach, 60 km od polskiej granicy) na co dzień otwieram stronę w Internecie, któ ra okresowo monitoruje stan wycią gó w. I tu zdarzył się cud: OTWARTE wejś cie na szczyt Ł omnicy!.....NIESAMOWITE! Tak wię c dzisiaj moż e być kolejnym przyjemnym odkryciem. I pospieszyliś my na przystanek, autobus powinien być dokł adnie wedł ug rozkł adu. I przyszedł na czas. Znowu omijaliś my pasmo Tatr Wysokich i podziwialiś my pię kny szczyt Ł omnicy, na jego zboczach lś nią ca bł ę kitna poś wiata ś niegu.
Z toną cym sercem zapytał em kasjera o pracę windy na Ł omnicki Szczyt i otrzymał em odpowiedź twierdzą cą . I oto pojawił się przede mną dylemat: moja towarzyszka, w przeciwień stwie do mnie, nie pł onę ł a pragnieniem takiej skrajnoś ci. Ale mnie nie powstrzymano: kategorycznie stwierdził em, ż e powstanę i…. . kupił DWA bilety na wzrost 14.
30 (był o to ostatnie wejś cie, jak się okazał o).
W gł ę bi duszy wcią ż mam nadzieję , ż e do mnie doł ą czy.
Wejś cie na Skalnate Pleso odbył o się w napię tej ciszy. Nie pró bował em namawiać , zamiast tego pró bował a odmó wić . Argumenty w stylu „no có ż , nikt tam nie chodzi…. . to niebezpieczny ż art - spó jrz, jaka stroma wspinaczka! »Nie toczył się ! Nie zareagował em na namową , tylko wpatrywał em się w stronę ukochanego szczytu, pró bują c dostrzec czerwoną budkę kaptura.
I w koń cu kabina spadł a, wyszli z niej szczę ś liwcy, a ja wszedł em do ś rodka i poszedł em za mną - moim przyjacielem. Jak pó ź niej wyjaś nił a, „widzą c moją wytrwał oś ć i martwią c się o mnie, przezwycię ż ył a swó j strach”. I był em jej za to wdzię czny.
Kabina kolejki linowej przeznaczona jest dla 8 osó b + 1 opiekun. Czas podnoszenia to okoł o 10-12 minut. Na pię trze restauracja (kawa, buł ki, alkohol, pocztó wki z widokiem na szczyt Ł omnicy, WiFi).
I jest nierealna rzeczywistoś ć : speł nił o się moje kolejne marzenie - po Przylą dku Pó ł nocnym w Norwegii.
Jest 50 minut, aby odwiedzić szczyt Ł omnica. Piszczaliś my z zachwytu, piliś my szampana Huberta (do kupienia w lokalnym supermarkecie), robiliś my zdję cia na ś niegu i bez ś niegu, patrzyliś my z gó ry na Ł omnicę i nie mogliś my uwierzyć wł asnym oczom! Na koniec zamó wili cappuccino i spokojnie spojrzeli na Ł omnicę z wysokoś ci lotu NEptyka.
W dynamice kobiecego gł osu w ję zyku sł owackim zaprosił nas do wejś cia na stoisko.
Z ż alem, spoglą dają c wstecz na okoliczne szczyty gó rskie, udaliś my się na lą dowisko. Nasz lot był dziś ostatnim i najbardziej ruchliwym: opró cz nas był o tylko mał ż eń stwo z Czech, z któ rym ró wnież symbolicznie wypiliś my ł yk francuskiego koniaku bezpoś rednio w kokpicie.
*** Pó ź niej okazał o się , ż e dzisiaj mieliś my szczę ś cie.
Ponieważ nastę pnego dnia zakup biletó w na wycią g narciarski Ł omnicki Szczyt był doś ć problematyczny: rano był y one demontowane.
Pią ty Dzień Odpoczynku w Tatrach Wysokich był dla nas cudowny!
Tylko nie wiedział em jeszcze, ż e przygoda się nie skoń czył a.
Cią g dalszy nastą pi. Dzień szó sty - Spacer po lesie.