Wrażenia ze Słowenii
We wrześ niu-paź dzierniku 2021 r. wyjechał do Sł owenii. Mieszkał w Rogaš ka Slatina, w apartamentach INA, wynajmują c maleń ki domek od kochanki Vesny, któ ra wraz z synem Manuelem zarzą dza czterema mieszkaniami (ale mieszka tam tylko Vesna). Przez dł ugi czas wybierał am miejsce na wynajem domu, ale wybrał em tę opcję , ponieważ znajduje się w centrum i niedaleko ź ró dł a wody mineralnej Donat Magnesium. Ceny wynajmu w Sł owenii są drogie, choć zarezerwowali na 31 nocy, niechę tnie się targują , a za każ dy dzień pobytu trzeba też zapł acić podatek turystyczny w wysokoś ci 2 euro 50 centó w za dzień . Dom o ł ą cznej powierzchni okoł o 27 metró w kwadratowych. m. kosztował mnie 1240 euro, czyli 40 euro dziennie bez posił kó w (sam to ugotował am). Woda w kranie jest mię kka, ale chlorowana, chyba nadaje się do picia, ale przyjemnoś ci jest mał o. Z Ukrainy nie ma bezpoś redniego poł ą czenia lotniczego ze Sł owenią , a dotarcie tam zaję ł o cał y dzień , lecą c z Kijowa do Frankfurtu, potem do Zagrzebia, a stamtą d taksó wką do Rogaskiej Slatiny. Jeś li jedziesz tą samą trasą , radzę zwró cić uwagę na czas przesiadki mię dzy lotami z Frankfurtu do Zagrzebia, ponieważ jeś li jest kró tki, moż esz go przegapić . Kupił em bylety od Lufthansy serwis na stronie tej linii jest fatalny i w ogó le nie da się dodzwonić , musiał em dł ugo sł uchać robota, ale operator nigdy nie był podł ą czony, mimo ż e poł ą czenie był o pł atne (otrzymał em w mailu pismo o zmianach w locie po angielsku, niestety wedł ug -angielskiego znam tylko kilka sł ó w, wię c chciał em się dowiedzieć jakie zmiany, bo przetł umaczył em tekst i nie był o konkretnie wskazane co zmiany był y i czy lot w ogó le miał by się odbyć ). Chcę jednak powiedzieć , ż e pracownicy na niemieckim lotnisku są bardzo ż yczliwi i gotowi do pomocy we wszystkich sprawach.
To był mó j pierwszy raz, kiedy podró ż ował em sam, wię c skorzystał em z lotó w z kró tkim czasem przesiadki, co był o bł ę dem, ponieważ poł ą czenie mię dzy lotami trwa tylko 40 minut, a miał em szczę ś cie, ż e odlot z Kijowa był opó ź niony o 45 minut, wię c bez problemu zmienił em bilet we Frankfurcie na inny lot, zastę pują c Lufthansę chorwackimi liniami lotniczymi, któ re wystartował y za godzinę . Mieliś my szczę ś cie, bo gdyby był o pó ź no, musielibyś my spę dzić noc na lotnisku. We Frankfurcie są.2 terminale, ale lotnisko i terminale są dziesią tki razy wię ksze niż Boryspil, czyli na ruch potrzebny jest margines czasu. Jeś li masz tylko bagaż podrę czny, nie moż esz kupić u nas alkoholu ani wody toaletowej o obję toś ci wię kszej niż.100 ml bez cł a, ponieważ towary te mogą być przewoż one tylko z krajó w UE.
Przed lotem zamó wił em transfer z Manuela (taksó wka za 80 euro). Taksó wkarz ze Sł owenii o imieniu Stanko biegle posł uguje się ję zykiem rosyjskim, jechał szybko (ich drogi wcale nie są ukraiń skie), a odległ oś ć z Zagrzebia do Rogashki Slatina to tylko 85 km. Po drodze podczas rozmowy zapytał em Stań kę , jakie wino mó gł by polecić do spró bowania lokalnej produkcji i jaką instytucję warto odwiedzić , aby poczuć lokalny smak. Stań ko doradził wytrawne biał e wino Malvasia i czerwone Refoshk, a takż e nalewkę z jagó d Borovnitsa i odwiedź kawiarnię miejscowej kobiety, któ ra ma już.90 lat - Matyldy Tilczki (wedł ug wł aś ciciela ma 89 lat). Szczerze mó wią c, nie moż esz pić wody i alkoholu, ale chciał em spró bować wina i oczywiś cie Borovnitsa.
Chcę powiedzieć , ż e naprawdę nie podobał y mi się wina i Borovnitsa. Kupił em pierwszą butelkę Malvasia, ale jest to napó j gorzko-kwaś ny, zdecydował em się kupić drugą butelkę za 15 euro (w sklepie nie był o droż szych win) Merlot zamiast Refoshk, bo czasami kupuję to wino w Ukraina, ale czerwone wino, niestety, nie jest zadowolona. Wypró bował am u Matyldy szklankę Borownicy i okazał o się , ż e to wcale nie nalewka, tylko bimber, do któ rego dodano sł odko-kwaś ny syrop jagodowy. Nie lubię tych napojó w. W zakł adzie Matyldy w ogó le nie gotują , ale wszystkim goś ciom podają tę samą przeką skę , a mianowicie: na mał ej desce do krojenia chleba podawali pó ł posiekanego jajka na twardo, okoł o 20 gramó w cienko pokrojonego smalcu, 40.50 gram surowej wę dzonej kieł basy, tyle samo wę dzonego ł ososia, pó ł cienko pokrojonego pomidora i kilka kromek biał ego chleba. Za taki „wykwintny posił ek” zapł acił em 4 euro + kawa 1.35 euro i 2 euro za szklankę Borovnitsa. Jak dla mnie wą tpliwa przyjemnoś ć , ale nie chcę kuchni sł oweń skiej, nie mó wią c już o napojach alkoholowych. Menu z cenami wisi przy wejś ciu do kawiarni, któ ra znajduje się okoł o 800 metró w od pijalni wó d mineralnych i Hotelu Alexander. W kawiarni Matyldy, na ś cianie za ekspresem do kawy, ze zdziwieniem znalazł am inne menu, ukryte przed wś cibskimi oczami, na któ rym ceny był y podane dokł adnie dwa razy taniej za te same dania, jak zrozumiał em - był y to ceny dla lokalnych mieszkań có w. Tych. jeś li jesteś Sł oweń cem - cena jest dla ciebie jedna, a jeś li jesteś turystą , to jeś li zapł acisz dwa razy wię cej.
Jesienna pogoda w Rogaskiej Slatinie jest deszczowa i wilgotna, dlatego prawie wszystkie drzewa na ulicach są dotknię te chorobami grzybiczymi, w ogó le nie ma ogrzewania gazowego (są ogrzewane drewnem), a ja musiał em podgrzej klimatyzator w domu. Obszar jest podobny do naszej Skhidny, wokó ł Alp i lasu. Ulice są czyste, czyste, jasne klomby. Wypoczynek w tej mał ej wiosce wcale nie był . Nie moż na był o chodzić na wycieczki, ponieważ jest czasowo przywią zane do ź ró dł a wody i nie jest wskazane zabieranie wody ze sobą ze wzglę du na utratę wł aś ciwoś ci leczniczych. Kupił em produkty w supermarkecie SPAR, już pierwszego dnia, w któ rym wydał em kartę sieciową , bo bez niej nie bę dzie rabató w na towary promocyjne. Sł oweń cy to przyjaź ni ludzie, ale uważ aj, mogą oszukiwać w sklepie. Zdarzył o mi się to trzy razy w pierwszych dniach, a mianowicie: towary, na któ re był y rabaty, był y dla mnie rozpatrywane pomimo karty sieciowej, któ rą przedstawił em sprzedawcy za peł ną cenę . Dwa razy widział em to w domu bez sprawdzania czeku w czasie, a trzeci raz w sklepie i zwró cili mi resztę jednak bez pł acenia drobiazgó w okoł o dwó ch euro, ale potem nie był o wię cej pytań , wszyscy się zastanawiali poprawnie.
W niektó rych sklepach, w centrum, przy zakupie ubrań i butó w (polecam sklep blisko rynku i dworca autobusowego) jest Tax Free, ale nie rozmawiają o tym chyba, ż e o to poprosisz, ale skromnie , mał y znak, ż e taka usł uga jest dostę pna, stoi w niepozornym miejscu. Nie wszystkie sklepy są wolne od podatku. Moż na wystawić tylko wtedy, gdy kwota w jednym czeku wynosi od 60 euro (mam kilka czekó w na 55-58 euro nie został y zaakceptowane). Rachunki wskazują VAT na poziomie 22%, ale przy kasie wskazują inną , mniejszą kwotę do zwrotu (bez znajomoś ci ję zyka, trudno zrozumieć , dlaczego). Wystawione czeki muszą być poś wiadczone plombami na lotnisku w Zagrzebiu, a takż e we Frankfurcie, potwierdzają cymi wywó z towaró w z UE. Na lotnisku w Zagrzebiu euro nie jest zwracane (mają wł asną walutę ), a we Frankfurcie wieczorem mogł em tylko przybijać pieczą tki na dokumentach, a kiosk, w któ rym zwracano VAT, już nie dział ał . Zwrotem podatku VAT zajmuje się sł owacka firma Global Blue, a na Ukrainie zł oż ył em wniosek o zwrot za poś rednictwem Pravex Bank. Pienią dze są zwracane w hrywnach po kursie sprzedaż y waluty przez bank, w któ rym wydano kartę kredytową . Wedł ug czekó w, jeś li policzymy zwrot 22%, powinienem był otrzymać okoł o 54 euro, ale oni wydali w banku zwrot 31 euro, a faktycznie otrzymali okoł o 820 hrywien, oddzwonili do banku i powiedzieli mi ż e Global Blue został wysł any dwa tygodnie po wysł aniu do nich wnioskó w z czekami przelanymi 30 dolaró w 94 centy, a zapytani, dlaczego nie 31 euro, doradzili mi, abym się dowiedział w Global Blue. Global Blue nie odpowiada na maile (wysył ają c jedynie automatyczne potwierdzenie otrzymania odwoł ania, ale do dziś nie ma odpowiedzi).
Przez miesią c pytał em ró ż nych taksó wkarzy, czy moż na wyjechać z Rogaski do Zagrzebia za 70 euro, ale ż aden nie zgodził się jechać taniej niż.80, zapytał em Manuela, jak wró cić , z wyją tkiem taksó wki, mó wi tam nie ma innego wyjś cia, a zapytany, czy moż na dostać zniż kę i wyjechać za 70, skrzywił się i powiedział : o czym ty mó wisz, to jest bardzo tanie. OK. Nic do roboty. Musiał em sam szukać opcji. Na dworcu autobusowym, któ ry podobnie jak dworzec kolejowy znajduje się obok mieszkania, dowiedział em się , ż e nie moż na tam dojechać autobusem, ale na dworcu kolejowym kupił em bilet za 10 euro 40 centó w do Zagrzebia bez ż adnego problemy. Dotarcie tam oczywiś cie nie jest zbyt wygodne ze wzglę du na kilka przesiadek, ale miał em czas, bo samolot z Zagrzebia do Frankfurtu wystartował wieczorem. Czytelnik moż e pomyś leć , ż e jestem wieś niakiem, ale jestem przyzwyczajony do wydawania pienię dzy na uzyskanie odpowiedniej usł ugi za ich cenę . Piszę dla tych, któ rym moja trasa moż e się przydać .
Wyjechał em z Rogaszki pocią giem o 9:21, ao 10:01 dotarł em do Dzhurmanets (po drodze zrobił em w paszporcie notatkę o wyjeź dzie w wagonie). Z Dzhurmanets o 10.04 pojechał em kolejnym pocią giem do Zaboku (to już Chorwacja), drugi pocią g stał niedaleko na są siednich torach kolejowych. Z Zaboku był transfer autobusem ze stacji kolejowej (wszystko na jednym bilecie i ł ą cznym koszcie 10.40, kupiony w Rogasce) do Zapresic (przedmieś cie Zagrzebia), gdzie dotarł em o 11.38. Pocią g z Zapresic odjechał do Zagrzebia w 10-15 minut po cał kowitym zapeł nieniu siedzeń i dotarł na gł ó wny dworzec w 25-30 minut, czyli okoł o 12.25-12.30. Nastę pnie szedł em 15 minut na dworzec autobusowy i stamtą d za 35 kun chorwackich (okoł o 5 euro) pojechał em autobusem na lotnisko. Radzę wymienić euro na kuny w banku Rogaš ka Slatina (kurs wymiany jest znacznie korzystniejszy). Tak wię c, jeś li nie masz bagaż u, masz wolny czas, moż esz dostać się do Zagrzebia nie za 80 euro, ale za 10.40, a cał kowity koszt drogi z Rogaskiej Slatiny na lotnisko wyniesie okoł o 15 euro.
S. S. Manuel, gdy dowiedział się , ż e jadę pocią giem, dzień pó ź niej zaoferował mi 15% zniż ki na przejazd (taksó wkę ), czyli za 68. Gdyby wcześ niej zgodził się na 70, nie wiedział bym ż e moż esz za 15. Był em też zaskoczony, ż e miał samochó d, ale nawet nie zaproponował , ż e sam jeź dzi, chociaż mó gł uzyskać dodatkowy dochó d. Wiele osó b jeź dzi drogimi samochodami w Sł owenii (wię kszoś ć z nich jeź dzi mercedesami). Odniosł em wraż enie, ż e ludzie ż yją bez wysił ku, każ dy „na wł asnej fali”. Jednocześ nie należ y zauważ yć , ż e wiele osó b pracuje od wczesnych godzin porannych, np. fryzjerzy od 6 rano. Autobusy w Rogasce kursują od 4.30-5 rano do 15-16.00, ale ruch jest sł abo zorganizowany. Tak wię c nawet do stolicy Sł owenii, Lublany (okoł o 100 km), nie był o bezpoś redniego poł ą czenia z miejscowoś ci wypoczynkowej Rogashki Slatina ani autobusem, ani pocią giem. Są to Sł oweń cy, przyjaź ni, ale zamknię ci, a niektó rzy, jeś li nadarzy się okazja, chę tnie trochę oszukują...
Mam nadzieję , ż e mó j pierwszy dziennik podró ż y bę dzie pomocny dla czytelnikó w.