Szybkie testowanie Słowenii

31 Sierpień 2021 Czas podróży: z 21 Sierpień 2021 na 24 Sierpień 2021
Reputacja: +1636.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Pomysł , aby odwiedzić Republikę Sł owenii na kilka dni, był w mojej wyobraź ni od dawna. Powstrzymywał ją jedynie brak bezpoś rednich lotó w z Ukrainy i ograniczenia kwarantanny przez ostatnie pó ł tora roku. 30.06. 2021 Ryanair ogł osił promocyjne ceny (od 9.99 €) na loty Kijó w-Wiedeń -Kijó w do 31.08. Szczerze mó wią c, nie myś lał em wtedy o Sł owenii szczegó lnie poważ nie, bo wtedy kraj ten był jeszcze zamknię ty dla wycieczek turystycznych obywateli krajó w spoza UE. 15.07. 2021 Rada Sł owenii ogł osił a zgodę na przyjazd do Sł owenii obywateli Ukrainy, w tym w celach turystycznych. Najkorzystniejsze terminy wyjazdu to 21-24 sierpnia. Rozpoczę cie nauki zagadnień logistycznych. Zgodnie z prawem „przestę pczoś ci” Ryanair latał z Kijowa do Wiednia we wszystkie dni tygodnia, z wyją tkiem soboty, a 21.08 był a wł aś nie sobota.


WizzAir też nie pasował (tylko poniedział ek i czwartek), UIA odwoł ał a swoje loty do Wiednia do lepszych godzin (być moż e po prostu nie mogą c wytrzymać konkurencji w tym kierunku), wcią ż istniał y Austrian Airlines, ale cena za jedyny dzienny lot był a nieludzka dla taka kró tka wycieczka. (4500+ UAH), w dodatku doś ć pó ź ny przylot (16:40) utrudniał dotarcie do Sł owenii w tym samym czasie, ponieważ jedyny dostę pny lot Flixbusa odleciał do Lublany dopiero o 21:40 z przylotem po pó ł nocy. Jednak bilet powrotny Wiedeń -Kijó w jest nadal kupowany (23.19 Jest okoł o 30 dni przed wylotem, z moż liwoś cią anulowania i zwrotu na konto bonusowe za kolejne podró ż e nie pó ź niej niż.7 dni przed lotem).

Zaczynamy uważ nie przyglą dać się letnim czarterom Kijó w-Pula, latają cym ró wnież w soboty. Oczywiś cie Flixbus ró wnież pojechał z Puli do Lublany.

Cena tego czarteru ró wnież zaczę ł a się od nieostrych poziomó w (4200+ UAH), ale okoł o 3 tygodnie przed lotem stopniowo spadał a i 4-5 dni przed wylotem wynosił a 2700-2900 UAH. Sytuacja zmienił a się o 02:08, kiedy Austrian Airlines dodał y w niektó rych terminach, w tym 21:08 poranny lot z wylotem o 06:55. Bilety na moją randkę wyprzedał y się za 3 dni. Udał o mi się kupić.2266 UAH. Kupił em go na stronie Lufgang, ponieważ tam moż na był o ustawić walutę hrywien, Austriak ma tylko dolara, zresztą po niezbyt korzystnym w tym czasie kursie. Z biletami Flixbus Wiedeń -Ljubljana nie był o problemó w, ponieważ na koncie bonusowym był y jeszcze ś rodki z poprzedniego roku. Trudniej był o z lotem powrotnym Lublana-Wiedeń , ponieważ leciał w nocy i nie dokował na czas z moim lotem powrotnym. Musiał em przestudiować stronę internetową Kolei Austriackich (www. oebb. at).

Znalazł em dwie opcje logistyczne w tej samej cenie: z przesiadką na wysokogó rskim austriackim dworcu kolejowym Villach (tylko 7 minut) oraz w Mariborze, innej wielkoś ci Sł owenii (33 minuty). Wybierają c inną opcję , bo moim zdaniem był o mniej ryzykowne. Ponadto 39 minut po odjeź dzie pocią gu Maribor - Wiedeń Flixbus ró wnież odjechał z placu dworcowego tą samą trasą . Gdybym wiedział , ż e sił a wyż sza moż e wystą pić tam, gdzie w ogó le się jej nie spodziewasz...

Tak wię c, po zakoń czeniu peł nego dnia roboczego przed ś wię tem 20 sierpnia, zgodnie z planem trolejbus-metro-aeroekspres, przybył na lotnisko w Boryspolu okoł o pó ł nocy. W terminalu D był o niesamowicie tł oczno o tej pó ź nej godzinie, bo mię dzy 01:00 a 05:00 odleciał o aż.6 (! ) lotó w czarterowych do Turcji ró ż nych linii lotniczych, nie liczą c jeszcze jednego regularnego lotu Turkish Airways.


Boarding na moim locie został otwarty niezwykle wcześ nie - o 04:20, przy stanowisku odprawy od razu zaż ą dali negatywnego testu PCR (oczywiś cie miał em), chociaż zapewniono mnie na telefonach do konsulatu Austrii ż e w przypadku tranzytu przez Austrię (nie wię cej niż.24 godziny) test nie jest potrzebny, CC linii lotniczej w ogó le nie posiadał o informacji na ten temat. „Check-innitsa” dł ugo i dokł adnie studiował mó j test (wykonany rankiem 20 sierpnia, w drodze z domu do pracy), zarejestrował się na lot, zauważ ają c, ż e test antygenowy tu nie pasuje. Choć generalnie teoretycznie nie muszę iś ć do kasy, bo odprawił em się online dzień wcześ niej, 42 godziny przed odlotem, i otrzymał em kartę pokł adową pocztą w postaci gigantycznego QR kodu. Co ciekawe, gdybym od razu przeszedł do sterowania z rę cznym gł askaniem, czy mnie przepuszczą ? Nikt nie zaż ą dał testu PCR na kontroli...

Lot, jak wspomniał em, był obsł ugiwany przez Austrian Airlines.

Zgodnie z wymogami pań stwa austriackiego wjazd do kraju był moż liwy, w tym w obecnoś ci masek w standardzie FFP2. Pudeł ko z maskami o okreś lonym standardzie stał o na począ tku kabiny samolotu (w mał ym pomieszczeniu technicznym mię dzy kokpitem a kabiną każ dy mó gł zabrać maski w nieograniczonych iloś ciach za darmo.

Przygotował em się wcześ niej, zamawiają c zestaw 4 FFP2 w Rozetce za 98 UAH. Jeden nie był na sprzedaż . Patrzą c w przyszł oś ć , powiem, ż e to FFP2 nie był o przez nikogo kontrolowane. Stosunek „normalna jednorazowa maska ​ ​ medyczna/maska ​ ​ FFP2” dla pasaż eró w na lotnisku w Wiedniu wynosił okoł o 50:50. Jak wiecie, w Austrian Airlines kolory korporacyjne to czerwień i szaroś ć , co znajduje ró wnież odzwierciedlenie w mundurach stewardes: stewardesy był y ubrane w czerwone sukienki, czerwone koszulki, czerwone rajstopy, czerwone buty, manikiur i oczywiś cie wstą ż ki we wł osach ró wnież był y kolorami firmowymi.

Z jakiegoś powodu od razu przypomniał em sobie piosenkę o tym samym tytule autorstwa radziecko-amerykań skiego piosenkarza rapowego pochodzenia ukraiń skiego Bogdana Titomera.

W Wiedniu siedzieli nawet przez 15 minut zaplanowanej godziny. Na granicy od razu, wraz z paszportem, okazują c bilet autobusowy i bez ż adnych pytań otrzymaliś my pieczą tkę w paszporcie. Dalej był o ciekawiej. Kilka dni po ogł oszeniu wjazdu dla Ukraiń có w Sł owenia usunę ł a ze swojej strony profilowej listę laboratorió w ukraiń skich, w któ rych badania został y uznane za waż ne do wjazdu do kraju. Na liś cie pozostał y tylko laboratoria UE. Dlatego do wjazdu potrzebował em nowego testu (w tym antygenu) wykonanego w UE. W tej sytuacji test wykonany na wiedeń skim lotnisku był by idealny. Taka okazja oczywiś cie był a (nadal dla ludzi! ).


Okazuje się , ż e na lotnisku w Wiedniu znajduje się Centrum Zdrowia, znajdują ce się bezpoś rednio za hotelem NH, w któ rym moż na uzyskać wynik za 25 euro i 30 minut (pł atnoś ć tylko kartą , wynik tylko w formie elektronicznej). Jeś li ktoś chce go mieć w formie drukowanej, to w hotelu NH wydrukuje go za symboliczne 10 eurocentó w. Obecnie opuszczają sklepy lotniskowe BILLA, INTERSPAR (dlaczego regularne supermarkety w normalnych cenach tylko na lotniskach w krajach niemieckoję zycznych??? ) i BIPA).

Teraz czas iś ć na dworzec autobusowy. Droga do niego prowadzi najpierw na S2 do stacji Wien Mitte, nastę pnie przesią dź się na U3 i zjedź na stację Erdberg. Kupuję bilety z automatu w tunelu przed zejś ciem na perony (4.30 euro). Kontrolery na S2 był y.

Co był o bardzo zaskakują ce – zaledwie jeden przystanek od lotniska znajduje się ogromny obiekt przemysł owy, skł adają cy się z wielu rur i gigantycznych zbiornikó w, typowych dla miejsc z gazem ziemnym, a takż e bocznic z duż ą liczbą gazowcó w. Ponieważ nigdy nie sł yszał em o obecnoś ci pó l gazowych na przedmieś ciach Wiednia, obiekt ten został przeze mnie zidentyfikowany jako spalarnia, któ ra zamienia dym ze spalonych odpadó w w gaz, któ ry moż na nastę pnie wykorzystać jako paliwo.

Dotarcie z lotniska na dworzec autobusowy zaję ł o mi 40 minut (20 minut pocią giem, 5 minut przejazdem, 5 minut metrem, 6 minut metrem, 4 minuty w dó ł od wiaduktu, na któ rym znajduje się stacja Erdberg zlokalizowanych przy tzw. „peronach A, B, C, D, E, F” dworca autobusowego.

Faktem jest, ż e gł ó wny dworzec autobusowy w Wiedniu jest obecnie w rekonstrukcji, a wysiadanie / wsiadanie pasaż eró w odbywa się bezpoś rednio na ulicy pod wiaduktem w pobliż u filaró w z odpowiednimi literami. Mó j autobus (Praga - Rijeka) przyjechał o 13:20, odjechał o 13:38 (zgodnie z rozkł adem - odjazd o 13:40). Tylko 11 pasaż eró w na 49-miejscową kabinę i 2 kierowcó w. Autobus z chorwackimi numerami, kierowcy to ró wnież Chorwaci. Dzielnica Erdberg to przemysł owe przedmieś cia Wiednia, dosł ownie obok (kolejna stacja metra) znajduje się bardzo ciekawa dzielnica Gazometry, gdzie pod koniec XIX wieku. zbudowano ogromne cylindryczne, ceglane magazyny gazu. Obecnie wykorzystywane są inne sposoby magazynowania gazu ziemnego, a gazomierze zamieniono na obiekty społ eczne i kulturalne. Przejechaliś my nawet obok jednego z nich, ale nie mieliś my czasu na sfotografowanie.


Zaraz po Wiedniu pojechaliś my na szybką autostradę . Ten lot nie miał się zatrzymywać na terytorium Austrii, ale tak był o.

Co pó ł torej godziny jazdy kierowcy zatrzymywali się na 10 minut na parkingach przy stacjach benzynowych. Jeż dż ę na Flixbasie od kilku lat, ale jeszcze nie doś wiadczył em tego stylu podró ż owania. Coś przypominał o wycieczki autobusowe 10-15 lat temu. Gł ó wną grupą docelową na takich parkingach są rowerzyś ci i turyś ci kamperami, któ rzy podró ż ują na wybrzeż e Adriatyku. Bardzo podobał mi się plakat na stolikach w pobliż u parkingó w, wzywają cy, aby nie zostawiać resztek jedzenia na stoł ach, ale wrzucać je do zamknię tych koszy na ś mieci. Ponieważ dziki przybywają na stację benzynową z okolicznych lasó w...

Gdy zbliż aliś my się do granicy, autostrada wjeż dż ał a gł ę biej w Alpy, gó ry wokó ł stawał y się coraz wyż sze, a widoki coraz bardziej pasterskie, kilkakrotnie przejeż dż aliś my przez tunele. Na granicy tych Sł owenii nasz autobus wcale się nie zatrzymał (czyli mó j europejski test antygenowy w ogó le nie był potrzebny).

Wraż enia z pierwszych kilometró w podró ż y po Sł owenii.

Kraj jest bardzo agrarny, jest wiele plantacji sł onecznikó w, jabł ek i winogron (podobno na tym terenie są gaje oliwne). Nie był o prawie ż adnych obiektó w przemysł owych, w przeciwień stwie do Austrii, gdzie przejechaliś my obok kilku duż ych przedsię biorstw przemysł owych w regionie Grazu. Kiedyś wł aś nie przejechaliś my obok kamienioł omu marmuru

Wyjechaliś my do Lublany od pó ł nocy, przez teren nowej zabudowy Bezhigrad. Niemal na samym począ tku - Stadion Centralny i Pał ac Sportu. Na ul. Dojeż dż amy nad Dunaj do gł ó wnego dworca autobusowego i kolejowego. Od dworca centralnego do mojego hotelu "B&B Ljubljana Park" jest tylko 800 m. Lepiej iś ć wzdł uż Kotnikova utca, to trzecia ulica po lewej stronie, jeś li staniesz tył em do stacji i liczysz od pomnika generał a Mistrz Rudolfa. Teren jest stary, ok. 1920-1930 (są dzą c po charakterystycznych dla tego okresu pł askorzeź bach). Od razu od pierwszych minut rozpoznaję smak ję zyka sł oweń skiego...


„enotno” tł umaczy się jako „przyjemny, wygodny”. Na parterze znajduje się kilka nowoczesnych domó w ze sklepami i przedszkolem. A oto mó j hotel:

14 pię ter, widać z każ dego miejsca na Starym Mieś cie, koszt utrzymania to 139 euro/3 noce, ś niadanie to dodatkowe 10 euro. Przy okazji, szukają c hotelu, zauważ ywszy, ż e w Lublanie jest bardzo mał o hoteli ś redniej kategorii cenowej (40-80 € za osobę ), jest wiele hosteli i drogich hoteli 80+ w biznesowym centrum miasta ). To hotel dla przyjemnoś ci. Na podwó rku jest sobotni wieczó r, a w niedziele w Lublanie wszystkie punkty handlowe są zamknię te, dlatego poznawszy w recepcji adres sklepu z rozbudowanym harmonogramem pracy, udaję się na jego poszukiwanie, w rejon naprzeciwko historycznego ś rodek.

Hotel poł oż ony jest na ulicy o egzotycznej nazwie Tabor. Prosto tą ulicą.

Wś ró d 2-3 kondygnacyjnych budynkó w budynek ten wyró ż nia się :

W jakiś sposó b powią zał em „Tabor” z inną społ ecznoś cią ludzką . Okazuje się jednak, ż e „Tabor” moż e być stowarzyszeniem sportowym:

Swoją drogą , o społ eczeń stwach, z któ rymi tradycyjnie kojarzymy „obó z” – nie widział em Romó w w Sł owenii. W sumie.

W 10 minut docieram do sklepu (czynnego od poniedział ku do soboty w godzinach 3 7 do 21), jest to sklep najbardziej rozpowszechnionej i najdroż szej sieci Mercator w kraju. Przybliż ony poziom cen: winogrona 1.89€/kg, pomidory 3.20€/kg, sery 1.40€/0.2kg, woda 0.6€/1.5l, lody 0.75€/0.1kg. Wiele towaró w wyprodukowanych w Chorwacji. Posiada wł asną piekarnię i kuchnię . Potem już o zmierzchu, bo ulicami Illyriyskaya i Comenius, docieram do historycznego centrum.

Moim zdaniem zaczyna się od ulicy Primož a Trubara, któ ra prowadzi do jednej z wizytó wek Lublany – Smoczego Mostu.


Na tej ulicy jest wiele kawiarni, niedrogich restauracji, w tym kuchni etnicznej, jest antykwariat i sklep z pł ytami winylowymi (jeś li ktoś jest zainteresowany). Ulica Trubara przez skrzyż owanie prowadzi do centralnego placu miasta - Placu Preš eren, na któ rym znajduje się franciszkań ski koś ció ł Zwiastowania i bezpoś rednio pomnik Franza Presherna, narodowego poety Sł owenii, autora hymnu kraju.

Kilka deptakó w prowadzi z placu w ró ż nych kierunkach, a na jednym z jego rogó w plac bę dzie zwró cony w stronę nabrzeż a rzeki Ljubljanica, a mianowicie w miejscu, przez któ re zbudowano trzy staroż ytne kamienne mosty.

Na placu i mostach w ten ciepł y sobotni wieczó r odbywał się jakiś festiwal miejski, był o wielu ulicznych muzykó w, amatorskich DJ-ó w, po rzece pł ywał y mał e „pł ywają ce bary”, a wł aś ciwie wielkie motoró wki, na któ rych z kontuarem barowym i mał o miejsca dla pasaż eró w. markiza¦

Na jednym z mostó w zainstalowano trampolinę i odbył się pokaz (konkurs? ) grupowego uprawiania trampolin:

Nabrzeż e oferuje natychmiastowy widok na zamek w Lublanie, do któ rego pojutrze postaram się dotrzeć:

Po obu stronach nabrzeż a jest wiele kawiarni, stoliki stoją tylko na ulicy. Wró cił em po drugiej stronie Lublany, mijają c sł ynną Kolumnadę , w któ rej mieszczą się ró wnież restauracje.

Mię dzy Trimostyem a Miastem Smokó w znajduje się nowoczesny „szklany” most, na któ rego balustradzie zakochane pary wiszą zamki na znak nienaruszalnoś ci ich mił oś ci. Klucze są oczywiś cie wyrzucane z mostu do wody. Na począ tku i na koń cu samego mostu są zainstalowane abstrakcyjne rzeź by w nieodł ą cznym stylu „przecieku” (nieznanym autorowi), w tym stylu tworzenia wspominam o pomniku R.

Mistrz i rzeź ba w Tivoli Park.

Nastę pny poranek po ś niadaniu (bufet bardzo urozmaicony - sery krojone, kieł baski, szynka, paró wki, jajecznica, jajka na twardo, pasztety, ogó rki, pomidory, papryka, sery, pieczywo, dwa rodzaje sł odkich buł ek, dwa rodzaje sokó w, dż emó w (mió d, pomarań cze, jabł ka), idę na dworzec. Dzisiaj planuję zajrzeć do 2 najsł ynniejszych zabytkó w Sł owenii - Jaskini Konstantyna i Zamku Predjemskiego. Wybó r godziny 11:00Pł atnoś ć (34.


90 Jest bilet ł ą czony), ale kiedy bilet dotarł na pocztę , był o napisane, ż e trzeba być przy wejś ciu w pobliż u jaskini nie pó ź niej niż.30 minut. Na tej podstawie zbudował em logistykę .

Pocią g jest wię c o 08:15 i przyjeż dż a o 09:20 o godzinie stał ej. Od stacji do jaskini, wedł ug opinii, nie wię cej niż.1, 5 km. Dotrę tam za mniej wię cej godzinę . Bilety mają ciekawą historię.

Kiedy pró bujesz kupić online - cena biletu wynosi od 5.80 do 7.

30 Tak (w zależ noś ci od tego, czy pocią g jest krajowy czy mię dzynarodowy). Ale kiedy dzień wcześ niej, wysiadają c z autobusu, poszedł em do kasy na dworcu i zapytał em, czy są bilety na wybrany pocią g, kasjer podał cenę.1, 40 Tak! Cuda! . Niesamowicie wyglą dał też bilet - plastikowa karta i paragon. Podobnie w drodze powrotnej – na stronie firmy autobusowej oferowano bilet bezpoś rednio z Jaskini do Lublany w cenie 6 €, ale przy lą dowaniu u kierowcy kosztował.1, 30 €. Jedyną zł ą rzeczą jest to, ż e ten autobus kursuje tylko 2 razy dziennie.

Wię c jestem na stacji kolejowej. Gdy jest ich niespodziewanie duż o (co najmniej 12), do tych odległ ych moż na dostać się zaró wno konno, specjalnymi ś cież kami, jak i przejś ciem podziemnym, ale znajduje się on na przeciwległ ym koń cu platformy.

Pocią gi w Sł owenii dzielą się na wewnę trzne:

I mię dzynarodowe:

Opicina to już Wł ochy.

Wychodzę w ś rodku.

Skł ad pocią gu kró tki, 2-3 wagony, solidna konstrukcja, siedzenia mię kkie, są kontrolery-przewodniki. Każ de drzwi ma butelkę ś rodka dezynfekują cego. Do sterowania kontroler wymaga karty plastikowej, nie jest zainteresowany paragonem. Niezbę dne informacje został y przeczytane, ale skoro na mapie jest tylko 1 wycieczka, czy jest sens dalej z niej korzystać ? Czy pasaż er-turysta pozostaje w pamię ci? Nieekonomiczne i niepraktyczne z punktu widzenia ochrony ś rodowiska.

Zaraz po Lublanie pocią g jedzie w gó ry, widoki to gł ó wnie mał e wioski na zboczach, problematyczne jest wyrwanie ogrodu i miasta w gó rach. Wiele starych kamiennych mostó w:


Podczas gdy jest godzina, myś lę o Sł owenii. Na pró ż no odnosi się do krajó w bał kań skich. Etnicznie, moim subiektywnym zdaniem, Sł owakom bliż ej do Czechó w i Sł owakó w niż Chorwató w i Serbó w.

Stacja znajduje się na zboczu i do miasta moż na zejś ć doś ć stromymi schodami. Ulicą.1 Maja (cią gle krę tą ) staram się iś ć do centrum, kierują c się mapą wydrukowaną z internetu. W niedzielę rano ulice są cał kowicie wyludnione. W koń cu docieramy do duż ego wę zł a przesiadkowego obok dworca autobusowego i duż ego centrum handlowego. Potem jest ostry zakrę t i widzę znak hotelu Triglav, z któ rego już zaczynają się znaki w kierunku jaskini. Droga jest wygodna, z chodnikami po obu stronach i ł awkami do przedpokoju. Wię kszoś ć domó w jest stara.

Pamię tam ten ze starymi drewnianymi roletami, takich tu nie widział em:

A oto jaskinia. Nie liczył em przebiegu, zaję ł o mi to 40 minut.

O 10:24 idę do kontrolera przy wejś ciu, zobaczy godzinę na moim bilecie, proszą c, ż ebym przyszedł za 20-30 minut.

Tak wię c informacja o koniecznoś ci przybycia 30 minut przed sesją jest jak gorą czka. Czas się rozejrzeć . Wejś cie do Jaskini znajduje się na wzgó rzu, pod pasmem gó rskim, w pobliż u znajduje się kilka sklepó w z pamią tkami i kawiarni, w tym samoobsł uga. Nieco dalej - dwa budynki czterogwiazdkowego hotelu Jama. Najlepszy wybó r pamią tek znajduje się w sklepie najbliż ej wejś cia. W tym samym miejscu kupuję kalendarz z widokami Sł owenii na przyszł y rok (6.95 €), nigdzie indziej nie widział em kalendarzy. Spod gó ry wypł ywa rzeka Pivka, któ ra wyrzeź bił a jaskinie w pobliż u bł ota. Zbudowany jest na nim mał y naleś nik z wodą i wiosł owanie:

Po drugiej stronie rzeki znajdują się trzy duż e parkingi dla turystó w - osobno dla samochodó w osobowych, autobusó w turystycznych i przyczep (kamperó w, kamperó w). Autobusy turystyczne z numerami w Czechach, na Wę grzech, we Wł oszech, w Niemczech. Gł ó wnie niemiecki na kamperach


Mó j czas nadszedł . Wchodzę do jaskini z biletem. Przy wejś ciu dostę pny jest bezpł atny przewodnik audio. Uż ywa się go w ję zyku sł oweń skim, wł oskim, angielskim, niemieckim, francuskim, chiń skim i rosyjskim. Brak ukraiń skiego : -(. Mam nadzieję , ż e to tymczasowe. Plan podró ż y: najpierw pocią g zawozi turystó w w miejsca, któ re moż na przespacerować , potem turyś ci poruszają się we wł asnym tempie od jednej atrakcji do drugiej przy każ dej z atrakcji oznaczonych numerami, a „lokalny przewodnik” na nich czeka”, opowiadam o tej czę ś ci jaskini, a turyś ci jadą dalej.

, wię c idealnym strojem jest jesienna kurtka, któ rą moż na schować do plecaka. ze wzglę du na pewien mikroklimat w samej jaskini.

Pocią gi wyglą dają tak:

Zwiedzanie jaskini bez przewodnika z audioprzewodnikiem zaję ł o mi okoł o 2 godzin.

Po zrobieniu ponad 100 zdję ć (niektó re z lampą bł yskową , inne nie, choć pojawił y się znaki zakazują ce robienia zdję ć z lampą bł yskową , ale wię kszoś ć turystó w nadal z niej korzystał a).

Tutaj opublikuję tylko najbardziej kultowe (moim zdaniem):

1. Golgota (najwyż szy punkt Jaskini nad poziomem morza. Nie jest tajemnicą , ż e w cał ej Jaskini jest ró ż nica wzniesień , szlak turystyczny prowadzi w gó rę , a potem w dó ł ). Zawiera najwię ksze stalaktydy:

2. Sala Biał a (stalaktydy są nierealistycznie biał e z powodu zanieczyszczeń w skale):

3. Sala ró ż owa (podobnie z powodu zanieczyszczeń ):

4. Kurtyna:

5. Kolumna i diament:

6. Organy:

Most rosyjski (zbudowany przez ż oł nierzy armii rosyjskiej wzię tych do niewoli w I wojnie ś wiatowej):

Prawie na koń cu ekspozycji znajduje się monitor pokazują cy ż ycie jedynej ż ywej istoty zdolnej do ż ycia w tak naturalnych warunkach - protei, któ re wyglą dają jak mał e biał e jaszczurki. Fotografowanie ich jest surowo zabronione. Jest sklep z pamią tkami, w któ rym w szczegó lnoś ci moż na kupić pocztó wkę i znaczek pocztowy (znaczek pocztowy wynaleziono w Sł owenii) i wł oż yć je tam do skrzynki pocztowej.

Wycieczka pozostawił a niezapomniane wraż enie.

Sama pora obiadowa, wię c postanowił am spró bować.3 najbardziej reklamowanych dań kuchni sł oweń skiej w okolicznych lokalach gastronomicznych: „kieł basa kranjska” i „ś mietanka z gumy”.

Niestety wszystkie powyż sze lokale bardziej przypominał y fast foody i tylko drugie danie był o w menu.


Cream Gum to chł odzone ciasto o smaku jabł kowym. Cena, biorą c pod uwagę turystyczny charakter miejsca, wynosi 4.50 €. W Lublanie pewnie taniej, ale nie specjalnie szukam:

Nastę pnie biorę darmowy autobus do zamku Predjemsky. Autobus zatrzymuje się w pobliż u Hotelu Jama, przystanek jest oznaczony odpowiednią kolumną i ł awkami pod markizą . Podczas wsiadania sprawdzają dostę pnoś ć biletu do Zamku. Odległ oś ć.9 km, autobus pokonuje ją w 15-20 minut. Chodzenie jest absolutnie nierealne, nie tyle ze wzglę du na odległ oś ć , co ze wzglę du na brak chodnikó w i stref dla pieszych. Zaraz za drogą zaczynają się skał y / doł y lub dziedziń ce prywatnych domó w.

Predjama Grad to takż e miasto turystyczne, parking dla autobusó w i parking dla samochodó w (wś ró d tych ostatnich na widok iz ukraiń skimi tablicami rejestracyjnymi (AR - Zakarpacie)).

Nie ma hoteli i pamią tek, tylko kawiarnie i restauracje.

"Otwó rz, Sowo, przybył Niedź wiedź ". Nawet dwa:

Niedaleko kobiety czę ś ć polany zajmowali konserwatorzy w strojach historycznych, któ rzy coś wykuwają i nitują . Niemniej jednak zrobili katapultę :

Nie jest jasne, gdzie z niego strzelać . Prawdopodobnie wł aś nie zrobiony do pł atnych zdję ć . A sam zamek wyglą da tak:

Jego osobliwoś cią jest to, ż e jest zbudowany w skale, a czę ś ć jego ś cian jest w rzeczywistoś ci skał ą .

Przy wejś ciu znajduje się ró wnież przewodnik audio. W zamku jest też zimno. Stopnie wykute w kamieniach, autentyczne w ś redniowieczu, bardzo wysokie.

Nie bę dę opowiadać historii o zdobyciu Zamku, pamię tam tylko, ż e nie obył o się bez zdrady i katapulty.

Kilka ś redniowiecznych wnę trz:

Sala ś redniowiecznej broni:

Widok z wież y zamkowej:

Ś redniowieczny most zwodzony przez fosę :

Wystarczy pó ł torej godziny do zamku.

Nastę pnie na promie z powrotem do Pecher. Zanim autobus odjechał do Lublany, został o mi jeszcze pó ł torej godziny, któ re spę dził em po prostu cieszą c się czystym gó rskim powietrzem i widokami.


Autobus jedzie z Jaskini Konstantyna do Lublany, co ró wnież zajmuje okoł o 1 godziny. Prowadzi przez gó ry, w niektó rych miejscach bardzo serpentynową ś cież ką . Czasami odwiedza wsie i mał e miasteczka.

W Lublanie okoł o godziny 20. W przeciwień stwie do soboty centrum jest zupeł nie puste i ciche.

Dopiero pod Uniwersytetem na duż ej scenie odbywa się pró ba jakiegoś festiwalu teatralnego. Spró bował em lokalnych lodó w na wagę (ceny od 1.40E do 2.50E), wybierają c najwię ksze moim zdaniem nie banalne (nie jakieś mango, figa czy ró ż a, tylko ś liwka z koniakiem. Jak się okazał o, nic specjalnego) .

Plany na nastę pny dzień : zwiedzanie centrum miasta i testowanie zakupó w w Lublanie w dwó ch oddalonych od centrum centrach handlowych: „BTC” i „CITY-center”.

Do obu z nich moż na dojechać z Dworca Centralnego autobusami odpowiednio 27 i 12. System opł at autobusowych w Lublanie nie jest zbyt wygodny dla turystó w: kierowca nie sprzedaje biletó w, bilety są zapisywane na karcie, któ rą moż na kupić w kioskach i na stacjach benzynowych. Podczas wsiadania do autobusu kartę należ y skasować w kasowniku w pobliż u kierowcy. Nie wiadomo, gdzie zwró cić zuż ytą kartę przed opuszczeniem Lublany.

Przynajmniej na dworcu autobusowym i kolejowym karty nie moż na zwró cić : -(. Droga do nich prowadzi przez nowe osiedla mieszkaniowe:

Niektó re domy na parterze mają stodoł y (piwnice):

Wię c najpierw odwiedził em BTC. Rozcią ganie nie jest wygodne.

Zajmuje rozległ e terytorium, na któ rym zbudowano kilkanaś cie hangaró w, przypominają cych nieco wielki rynek ję zykowy. Na koń cu któ rych znajdują się mniej lub bardziej interesują ce sklepy: C&A, LiDL, EuroSpin itp.

W "CITY-center" wszystkie sklepy (opró cz "Hofer") znajdują się w tym samym budynku: Primark, H&M, Deichmann, CCC itd. Okoł o obiadu, po zakupach, wró cił em do hotelu. Czas na lunch. Na obiad postanowiliś my spró bować kieł basy Kranskaya. Miejscem z najwię kszym prawdopodobień stwem jest rynek centralny na placu V. Vodnik. Ale z powodu porannego deszczu rynek był zamknię ty na okoł o 15 godzin (a moż e w ogó le nie był otwarty tego dnia? ).


Dlatego postanowił em wypró bować tego specjalistę w jednej z kawiarni w Kolonadzie. Kosztuje 6.80Є + 1.30 Jest wino:

Nastę pny plan to wspinanie się kolejką linową na zamek „Lyuban Grad”. Stacja kolejki znajduje się tuż przy placu V.

Vodnik (swoją drogą imię tej historycznej osoby jest tł umaczone ze sł oweń skiego jako „przewodnik, przewodnik, co prowadzić ”. Nie wiem, moż e to pseudonim). Ale w drodze do kolejki na widok takich urzą dzeń .

Jak się okazał o, są to automaty do mleka, lekó w i (uwaga! ) jaj kurzych na tackach!

Jak to dział a (na przykł adzie automatu do mleka): najpierw kupujesz w automacie pojemnik na mleko (plastik 0.3E, szkł o 1.0E), nastę pnie wybierasz ile mleka potrzebujesz (0.1l - 0.1Є), odł ó ż monety i naciś nij przycisk „potwierdź ”.

Maszyna przyjmuje tylko monety i nie wydaje reszty. Na samym placu przed kolejką znajduje się teatr:

Koszt podró ż y: OW 2.20Є, RT 4Є.

Jak się zapewne domyś lasz, Zamek znajduje się na gó rze, a w gó rze pod zamkiem poł oż ono tunel samochodowy, któ ry wychodzi z drugiej strony klifu do innej czę ś ci miasta. Ulica prowadzą ca od Smoczego Mostu do tunelu nazywa się Kopitarzheva.

Ciekawe, ż e najbardziej znanym sł oweń skim hokeistą (wł aś cicielem Pucharu Stanleya) jest Anzej Kopitarj.

Moż liwe, ż e nosi jego imię . Miejscowi mieszkań cy nie mogli tego potwierdzić .

Jazda kolejką linową (a tak naprawdę jest to winda z przezroczystymi ś cianami trwa do 5 minut i teraz jestem na murach Zamku. Widoki na miasto (gł ó wnie czę ś ć wspó ł czesną ) są bardzo dobre: ​ ​ < /p>

W Zamku znajduje się kilka muzeó w. Istnieją prywatne nowoczesne budynki gospodarcze:

Ale są też artefakty historyczne:

Istnieje ró wnież wystawa win:

Wstę p jest bezpł atny, miejsce docelowe nieznane.

Zszedł em już na piechotę , szczerze mó wią c nie radzę , droga nie jest wyposaż ona, bez ogrodzenia. Dalej idę do ul. Cyryla i Metodego (ró wnolegle do nasypu).

Okazuje się , ż e ukraiń ski i sł oweń ski ró wnież mają wspó lne sł owa:


Na tej ulicy jest wiele sklepó w z pamią tkami, najwię kszy wybó r znajduje się na pierwszym po prawej stronie (jeś li idziesz do katedry ś w. Mikoł aja).

Tutaj moż esz spró bować „Kieł basy z ż urawia” w najniż szych cenach (od 5.90 €):

Katedra ś w. Mikoł aja:

Stopniowo docieram do Placu Ratuszowego:

Nastę pnie przez Trimostovye wychodzę na plac Presherna. Znajduje się na nim pomnik poety.

Dalej moja ś cież ka przechodzi obok Domu Hauptmanna wzdł uż ulicy Wolfova (Wolf? ), któ rą dochodzę do Placu Kongresowego.

Tutaj gł ó wny budynek Uniwersytetu w Lublanie wznosi się monumentalnie, otoczony ze wszystkich stron popiersiami znaczą cych sł oweń skich osobistoś ci nauki i techniki, w taki czy inny sposó b z nim zwią zanych:

Bardzo blisko Filharmonii:

Potem idę dalej ulicą.

Gosposkiej i na Vehovie, któ ra do niej prowadzi, podziwiam niezwykł ą urodę fasady budynku Akademii Sztuk Pię knych:

Nastę pnie pod ką tem prostym skrę cam w ulicę Grigorciceva, moim nastę pnym celem jest Dzielnica Rzą dowa. Po drodze przejezdne skrzyż owanie z szeroką i bardzo ruchliwą ulicą Slovenska cesta.

Bardzo dziwny styl, w Kijowie są podobne zbudowane w latach 80-tych.

Wkró tce zaczyna się Dzielnica Rzą dowa, co ciekawe, przed nią zwykle znajduje się szkoł a.

Ponownie skrę cam pod ką tem prostym i wychodzę na Preserna Avenue (Presernova cesta). Okolica jest bardzo osobliwa - po jednej stronie ulicy znajdują się monumentalne budynki, po drugiej mał e 2-3 pię trowe kamienne domki (ale obie z pewnoś cią pochodzą z XIX wieku). Cał y blok zajmuje rezydencja prezydenta Sł owenii:

Za dwoma przecznicami, po drugiej stronie po lewej stronie znajduje się budynek z ogromnymi flagami Sł owenii, UE i NATO na dziedziń cu.

Jak się zapewne domyś lasz, to budynek Ministerstwa Spraw Zagranicznych:

Po prawej – Plac Republiki z dwoma „domami potworó w” :

(w tym po lewej - Centralna Biblioteka Techniczna Sł owenii, po prawej - jeden z bankó w komercyjnych).

Dalej – Sł oweń skie Muzeum Ludowe (wł aś ciwie – muzeum historyczne):


Potem trochę gł ę biej – Opera Narodowa, do któ rej bezczelnie przyczepiona jest czarna budka biurowa (udał o nam się uchwycić ką t. Z któ rego minimalnie widać wspó ł czesną dobudó wkę ):

A jeszcze dalej, po drugiej stronie deptaka Chankarzhewa - Galeria Narodowa:

Zwracam się do Chankarzhevy. Po lewej – Muzeum Sztuki Nowoczesnej:

Kształ t budynku jest nietypowy i prawdopodobnie lepiej pasuje do zawartoś ci muzeum.

Chciał em też powiedzieć kilka sł ó w o sztuce wspó ł czesnej w ję zyku lyuyulian. Moż e nawet super nowoczesny. Po dwó ch dniach pobytu w Lublanie w ogó le nie zauważ ył em graffiti. Tak wię c, widzą c pojedyncze napisy na ś cianach, ale nie ma poważ nych prac. Okazał o się , ż e dla wszystkich "graffiti" (grafomaniakó w?

) wł adze miasta stworzył y obiekt artystyczny na opuszczonym terenie przemysł owym przy ulicy Metelkova i przekształ cił y go w skansen o tej samej nazwie (Centrum Sztuki Metelkova):

Ulica Chakarzheva za przejazdem podziemnym (pod torami kolejowymi) przejdzie do gł ó wnej alei Tivoli Park.

Tivoli to ogromny park, któ ry stopniowo zamieni się w podmiejski las, prawdziwe pł uca Lublany. Jego dominantą jest Pał ac Tivoli, w któ rym mieś ci się Mię dzynarodowe Centrum Grafiki Sztuk Pię knych:

Wejś cia do muzeum pilnują wilki:

(Gdzieś czytał em, ż e Sł owenia zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod wzglę dem liczby dzikich wilkó w na mieszkań ca).

W pobliż u znajduje się fontanna i bardzo pię kne kwietniki:

Park jest tak relaksują cy, ż e po prostu nie chciał eś go opuszczać...

Wracam do centrum miasta w ten sam sposó b.

Po obu stronach alei centralnej znajdują się tablice informacyjne z ró ż norodnymi informacjami o kraju, jego osią gnię ciach i wybitnych mieszkań cach.

Ponieważ zbliż ał a się data wieczoru, sfotografował em tę kulinarną mapę Sł owenii:

Ulica Cankarzheva wzdł uż Opery i Galerii Narodowej, aby przejś ć do prostopadł ej ulicy Beethovena, ostatnie domy wzdł uż Č ankarž a to eleganckie wielogwiazdkowe hotele zbudowane na począ tku XX wieku, a dokł adniej - przed I wojną ś wiatową ( Moim zdaniem nowoczesny styl).


Na rogu od Beethovena - prawdopodobnie jedyna publiczna instytucja administracyjna w Lublanie, któ ra dział a 24/7 (nie liczą c instytucji medycznych, wojskowych i policyjnych):

To jest gł ó wny urzą d pocztowy Lublany.

Naprzeciw – Narodowy Bank Sł owenii:

Gł adko przechodzi (czy jest kontynuacją ) jednej z wizytó wek miasta:

To jest wież owiec (w sł oweń skim Nebotycniku).

Tylko 13 pię ter, ale na swó j czas (wybudowany w 1909 r. ) bę dzie drugim najwyż szym budynkiem mieszkalnym w Europie. Podczas gdy są elitarne butiki, elitarne restauracje, a na ostatnich dwó ch pię trach - elitarne apartamenty.

Po przeciwnej stronie, jakby w opozycji do starego klasycznego Banku Narodowego, wznosi się budynek o nieregularnym kształ cie (ale nie mniej imponują cy budynek wę gierskiego banku OTP):

Nastę pnie przechodzę do ró wnoległ ej ulicy Brilliantovaya.

Nazwa uzasadnia nazwę z pierwszego domu:

A moż e to pł askorzeź ba — nie wiem, ale jest bardzo efektowna.

A jak ci się podoba ten „diament”:

Ostatnim dziś diamentem jest budynek Są du Najwyż szego Sł owenii (ulica jest wcią ż ta sama):

To tyle, wystarczy pereł ek architektury na dziś . Jest już wieczó r, czas wracać do hotelu. Wczesny wyjazd nastę pnego dnia.

Kilka dodatkowych sł ó w o zakupach w Sł owenii. Okoł o 5-6 lat temu, podczas jednej z moich podró ż y do są siednich Wę gier, kupił em w sklepie sok jagodowy (nie produkujemy tego). Jagody pisane są po wę giersku jako „Afonya”. Sok znajdował się w litrowej szklanej butelce. Dziś w sklepie „LiDL” zauważ ył am sok, ró wnież w litrowym szklanym sł oju z napisem „Aronia”. Kiedy otworzył em go wieczorem, zdał em sobie sprawę , ż e smak wcale nie był jagodowy, ale bardzo kwaś ny i cierpki. Internet sugerował , ż e „Aronia” ze Sł owenii to aronia (my też jej nie produkujemy).

Okazuje się , ż e jest bardzo przydatny, ale konsumpcja w duż ych iloś ciach moż e prowadzić do gwał townego spadku ciś nienia krwi. Przeczytaj uważ nie etykiety przed zakupem

Ostatni dzień podró ż y. Hotele ze ś niadaniem od -6:30 w dni powszednie i od 07:00 w weekendy.


To tylko dla mnie, ponieważ mó j pocią g do Mariboru jest o 08:05.

Znowu jedziemy przez gó ry, cieszą c się widokami Sł owenii, a ja chcę tylko poró wnać ją ze Szwajcarią , choć to mał o prawdopodobne – gó ry są niż sze i nie ma oś nież onych szczytó w. Ale są mał e gó rskie jeziora i rzeki. W Mariborze o 09:53 (powinno być o 09:48 zgodnie z rozkł adem). Od pierwszej minuty nie podobał a mi się stacja Maribor, coś tu nie jest takie samo. Po pierwsze tablice nad peronami (któ re powinny wskazywać kierunek i godzinę jazdy pocią gu) są wył ą czone, po drugie wszystkie informacje przez gł oś nik są tylko w ję zyku sł oweń skim, a po trzecie pracownicy stacji ró wnież nie mó wią po angielsku (w Lublanie - pracownikó w stacji angloję zycznej).

Pocią g Zagrzeb - Wiedeń powinien odjechać z Mariboru o 10:21, po przybyciu na koniec (Wiedeń Main) o 14:02. Po jednym z ogł oszeń wś ró d tł umu pasaż eró w (a wię kszoś ć z nich ró wnież pochodził a z pocią gu z Lublany) rozległ się okrzyk rozczarowania.

Okazuje się , ż e nasz pocią g spó ź nia się.40-50 minut!

Biorą c pod uwagę , ż e mó j lot Wiedeń -Kijó w był o 17:00, a przerwa mię dzy stacją kolejową w Wiedniu a lotniskiem wynosił a 30 minut plus 20 minut na sam transfer, sytuacja stał a się dla mnie bardzo poważ na. Zaczynam poważ nie myś leć o locie Flixbass (ten sam o 11:00). Powstrzymywał a mnie tylko niewystarczają ca znajomoś ć miasta Maribor. Jeszcze poprzedniego wieczoru, po przeczytaniu w Internecie, ż e od 23:08 rozpoczą ł się strajk maszynistó w na niemieckich kolejach, pomyś lał em, ż e jego echo dotarł o do spokojnej Sł owenii. Wszystko okazał o się znacznie prostsze. Jedna z grup pasaż eró w niespodziewanie zareagował a na mó j nacisk.

Okazał o się , ż e wię kszoś ć z nich pochodzi z Ukrainy, a gł owa rodziny od dawna mieszka w Mariborze. Wedł ug niego ten pocią g (Zagrzeb-Wiedeń , pamię taj) codziennie spó ź nia się o 35-45 minut. Powodem jest bardzo dł uga kontrola graniczna i celna na granicy chorwacko-sł oweń skiej. Ale ani razu nie spó ź nił się wię cej niż.45 minut.


Po dokonaniu odpowiedniego przybliż enia zdecydował em, ż e moje szanse dział ają . Pocią g przyjechał o 10.54. Wskoczenie na wó z był o kwestią sekund. O 10:56 już ruszaliś my. Pustych miejsc był o zaskakują co mał o. Samochó d klasy 2, czyli przedział na 6 miejsc. Usiadł w przedziale ze swoimi nowymi znajomymi. Bardzo ciekawa mł oda para: ona jest Ukrainką ze Lwowa, ale od kilku lat mieszka w Sł owenii, on jest Hiszpanem z Bilbao. Biorą c pod uwagę moją wieloletnią pasję do pó ł nocnej Hiszpanii w ogó le, a w szczegó lnoś ci do Kraju Baskó w, był o wiele temató w do rozmó w.

I prawie cztery godziny podró ż y minę ł y niezauważ one i pozwolił y trochę odwró cić uwagę od opó ź nienia pocią gu. Krajobrazy za oknami też czasami zmuszają do zapomnienia o zł ych. W rezultacie pocią g niczego nie dogonił po drodze i dotarł na dworzec gł ó wny w Wiedniu (Wien-Hbf) o 14:36. Nie wiadomo, w któ rą stronę przyjechaliś my i z któ rego jedzie najbliż szy pocią g na lotnisko. Znają c tylko godzinę - 14:40.

Wyskakują c na peron prawie odruchowo spojrzał em na rozkł ad jazdy (dobrą tradycją austriackich i niemieckich kolei jest rozwieszanie rozkł adu jazdy na cał ej stacji na każ dym peronie).

Przyjechaliś my pią tym torem (a zgodnie z rozkł adem powinniś my być dziewią tego), a pocią g na lotnisko odjeż dż ał z dziesią tego toru. Na wskazaną platformę udał o nam się dotrzeć w 3 minuty. Wszystko w porzą dku. Rozumiem. Na lotnisku spodziewana jest godzina 15.00. Nastę pnie kró tkie poszukiwania stanowisk odprawy Ryanair (169-176 wylą dował y w Terminalu 3 i stał y w kolejce przez pó ł godziny (pasaż erowie byli odprawiani na wszystkie loty Ryanair w tych stanowiskach).

Jest nawet czas na zwolnienie z cł a, ale w Wiedniu jest to drogie. Wystartowaliś my 30 minut pó ź niej niż planowana godzina, ale spó ź niliś my się tylko 10 minut, deska znó w był a w 100% peł na, nad lotem pracował zespó ł stewardó w i stewardes z Malty. Od pierwszych minut był o jasne, ż e są począ tkują cymi. loterie.

Wó zki toczył y się bardzo wolno i ł atwo, z obu koń có w samolotu jednocześ nie.

Bez przejeż dż ają cych pasaż eró w, co spowodował o ś cisk i pasaż erowie wyraż ali swoje niezadowolenie w ró ż nych ję zykach.


Podczas podejś cia do lą dowania udał o nam się zobaczyć przez iluminator doś ć duż e miasto w ś rodku lasu, przez któ re przepł ywa wą ska rzeka, potem kolejne mniejsze miasto, już bez rzeki, a potem lotnisko. Po namyś le miasta te został y przeze mnie zidentyfikowane jako Czernigow i Browar. Biorą c pod uwagę poł oż enie geograficzne pierwszego, nie miał em pewnoś ci, ż e nie przelecieliś my nad terytorium Biał orusi: -(.

Granica jest bardzo szybka, 80% pasaż eró w dostarczył o zaś wiadczenia o szczepieniach. Osoby takie jak ja pod okiem celnika zainstalował y aplikację VDOMA. Nastę pnego dnia rano, tradycyjnie w drodze do pracy, po zdaniu testu (tym razem już ekspres na antygen) po 30 minutach uzyskał am wynik ujemny.

A po 3 godzinach – dodatkowo nadeszł a wiadomoś ć o zakoń czeniu samoizolacji.

Teraz reszta podró ż y dobiegł a koń ca. Do zobaczenia wkró tce, Sł owenii!

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
 Готель в Любляні
Шоу батутистів на мосту
Колонада з кафе і ресторанами
Будинок Гауптманна
Вечірні набережні
Особливості словенської мови:
Замок
Міжнародний потяг у Словенії. Villa Opicina - це вже Італія
Старовинний кам'яний міст. Таких в Словенії бачив багато
Будинок із старовинними дерев'яними ролетами. У нас таких не бачив
Біля Постойнської Печери
Готель
Словенські гірські краєвиди
Потяг внутрішнього сполучення
Потяг у Печері
Потяги у Печері
Водяний млин
Гребля
Пред'ямський Замок
Герб останніх власників замку
Зброярня
Вид з башти замку
Підйомний ланцюговий міст
Автобус-шаттл
Люблянський Університет
Автомат з продажу молока
Автомат з продажу ліків
Автомат з продажу курячих яєць
В українській та словенській мовах все ж є спільні слова!
Театр ляльок
Міст Драконів
Краньськп ковбаса з хроном , гірчицею та вином
В Люблянському Граді
Array
Собор Святого Миколая
Міська Ратуша
Стіни Люблянськогл Замку ззовні
Тут найдешевша
Вид на місто Любляна
Біля Тримостов'я
Філармонія
Академія Мистецтв
Житловий будинок у стилі 1980-х. В Києві є дуже схожі
Резиденція Президента Словенії
Міністерство Закордонних Справ
Народна Площа з
Національний історичний музей
Array
Національна галерея
Палац Тіволі . Міжнародний графічний центр образотворчого мистецтва
З вовками
У парку Тіволі
Кулінарна карта Словенії
Опера
Музей сучасного мистецтва
Art-center
ГоловПоштамт
Хмарочос. Побудовано 1909 року
Сучасна архітектура. ОТП-банк
Будинок з барельєфами на вулиці Діамантовій
Невідомий надкрасивий будинок на вулиці Діамантовій
Верховний Суд Словенії
Центральний Банк Словенії
Нові житлові масиви
Паркiнг кемперiв
Катапульта. Вид зверху
Прогулянковий кораблик в Люблянi
Будинок Гауптманна
Виставка вин у Люблянському Замку. Всы експонати зберігаються в горизонтальному положенні. Не знав, що так правильно
Цікава назва автобуса з Чехії :-). Невже обслуговує корпоративні поїздки педагогічних працівників?
Старовинна гармата в Люблянському Замку
Uwagi (16) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara