Rumunia
Odpoczywaliś my przez 2 tygodnie w kurorcie Mamaia.
Lubię to. Oś rodek fajny, duż o ciekawych rzeczy.
Odpoczywaliś my w hotelach Siret (2 gwiazdki). Hotel wyglą da jak sowiecki hotel. Ogó lnie normalne i czyste. Zjedliś my ś niadanie i kolację (a la carte). Moż na był o wybrać za 18 lei na osobę . To nam wystarczył o. Porcje są duż e.
W hotelu Siret nikt nie mó wi po rosyjsku. Z trudem też po angielsku. W hotelowej restauracji był kelner, któ ry mó wił po rosyjsku, inaczej był oby bardzo trudno. Menu jest wył ą cznie w ję zyku rumuń skim.
Mó wią , ż e Mamaia to najdroż szy kurort - nie zauważ ył em tego. Pojechaliś my do Euphoria Nord, gdzie ceny są takie same. Brzoskwinie kosztują okoł o 5 lei, moż na je znaleź ć za 3.5 lei, w Konstancy w supermarketach są.2 lei. Te, któ re kosztują.10 lei, są tureckie, nie kupiliś my ich.
Na obiad w restauracji dla nas dwojga był o okoł o 60 lei - to zupa, danie gł ó wne i sok, ale to przejadanie się - tam porcje są duż e.
Byliś my w restauracji kuchni narodowej (któ ra znajduje się przy wejś ciu do telegondoli) - nam się to nie podobał o.
Zupa kosztuje okoł o 6-8 lei, druga 12-20 lei. Zjedliś my lunch w hotelowej restauracji - jest tam o wiele smaczniej i wyszł o za 18 lei od osoby.
Wszę dzie sprzedaje się duż o ciastek - po 2 lei. Pyszne.
Plaż a jest normalna, morze jednak nie był o zbyt ciepł e. Burza trwał a jeden dzień . Morze jest pł ytkie, jak w Anapa.
Szkoda, ż e nie był o wielu wycieczek. Wycieczka jest organizowana w przypadku rekrutacji grupy 10 osó b. Grupa zebrał a się tylko na wycieczkę w Karpaty (zamek Pelesz i Bran). Wycieczka jest cudowna. Po prostu ś wietnie, kochamy to. Wycieczka na 2 dni. Chciał bym powiedzieć tym, któ rzy nie wiedzą : Zamek Bran nie ma nic wspó lnego z hrabią Draculą . To jest legenda. Tak po prostu jest napisane w ksią ż ce Brama Stokera. Dlatego w zamku nie ma nic o Drakuli.
Tyle, ż e mieliś my na trasie kilka rozhisteryzowanych ciotek, któ re rzucił y skandal na przewodnika, dlaczego nie pokazano im sali tortur i gdzie Rumuni Dracula Delhi i ż e w ogó le zostali oszukani.
Do Rumunii lepiej przywieź ć euro. W kantorze powiedzieli, ż e gdyby wymienili dolary, na wymianie bardzo by stracili. Jakoś najpierw zamieniają je na euro, a potem na lei.
Kurs wymiany w banku w Konstancy 1 euro = 3.1 lei
w Mamai 1 euro = 2.95 lei (to jest w biurze Danubius)
Ogó lnie rzecz biorą c, ci, któ rzy są przyzwyczajeni do relaksu w Turcji i udają , ż e są mega usł ugami, nie powinni jeź dzić do Rumunii, to wakacje dla tych, któ rzy chcą zobaczyć kraj i nie obchodzi ich, ile dań mię snych ma na obiad 20 lub 1.