Wieliczka to nie tylko kopalnie soli…
Wieliczka przywitał a nas wczesnym rankiem filiż anką pysznej kawy… Miasto był o naszym pierwszym przystankiem w Polsce, przed nami czekał Krakó w. W mię dzyczasie postanowiliś my spę dzić kilka porannych godzin w kameralnej atmosferze.
Przede wszystkim Wieliczka sł ynie z kopalni soli, niegdyś jednej z najwię kszych w Europie. W ś redniowieczu dochó d ze sprzedaż y soli stanowił jedną trzecią cał ego skarbu pań stwa. Zł oż a soli znane są tu od niepamię tnych czasó w; Najpierw gotowano só l, potem zaczę to wydobywać só l kamienną . Wedł ug legendy ś w. Kinga, có rka kró la Wę gier Beli IV, poś lubił a polskiego księ cia Bolesł awa Wstydliwego, otrzymał a w posagu jedną z kopalni soli w Marmaros. Wrzucił a do tej kopalni obrą czkę ś lubną , a gdy w drodze do Krakowa kazał a wykopać studnię stoją cą na postoju, sł uż ba zamiast wody znalazł a só l, a ten sam pierś cionek został znaleziony w pierwszym bloku soli kamiennej wycią gnię ty.
Od tego czasu ś w. Kinga stał a się patronką wszystkich warzelnikó w soli.
Ponieważ nie bardzo lubimy lochy pod każ dą postacią (choć rozpoznajemy ich bezwarunkowe pię kno), nie zeszliś my do kopalni. Ale miasteczko ucieszył o się i udowodnił o, ż e jest ciekawe nie tylko solą
Po pierwsze, sam teren kopalń stał się ciekawą atrakcją turystyczną - pię kny park z fontannami, stary parowó z, koł o wodne i inne ciekawe drobiazgi. Do historycznego centrum ł atwo dotrzeć - przez ł adny plac, na któ rym stoi pomnik sł ynnego rodaka - Papież a Jana Pawł a II. Czas jest wcześ niej, a Polacy spieszą się na niedzielną mszę w koś ciele. .
a my sami, nie zauważ ają c tego, znajdujemy się w mał ym (jak na europejskie standardy) zamku Zamek Zupny, gdzie zaczynają się przygotowania do festiwalu - wszę dzie otwarte lady z twó rczoś cią ludowych rzemieś lnikó w, budowana jest mał a scena - mimo wczesnej godziny, ż ycie już kipi...
Tak wł aś nie w naszej pamię ci pozostał a Velichka - ł adne, ciekawe miasto, zwiedzają c któ rego nie pozostaniecie oboję tni.