Pokaż program lub atrakcje w Wenecji

25 Listopad 2012 Czas podróży: z 24 Wrzesień 2012 na 26 Wrzesień 2012
Reputacja: +1752.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Trzy gł ó wne rozrywki w Wenecji to: spacery po ulicach, pł ywanie ł odziami i jedzenie pizzy, obserwowanie prywatnych ł odzi manewrują cych w wą skich kanał ach. Ale nawet w najbardziej zatwardział ym mieszkań cu karczm piwnych dusza potrzebuje sztuki. Oczywiś cie, jeś li w ogó le ktoś tego sł ucha. Wię c tutaj też . Trzeba był o znaleź ć coś , co moż na pó ź niej zapamię tać io czym opowiedzieć.

Ponieważ był o to nasze drugie wejś cie na wody Wenecji i od pierwszego razu mieliś my jeszcze miejsca, któ re nie został y zdeptane na bilecie Museum Pass, postanowiliś my zaczą ć od nich.

Przypomnę , ż e Museum Pass to jednorazowy bilet wstę pu do kilkunastu muzeó w miejskich, któ ry kosztuje 18 euro (jeś li jest pobierany przez Internet na tym samym Venice Connected).

Nieznane nam był y takż e Muzeum Szkł a na wyspie Murano, Muzeum Koronki na wyspie Burano oraz dom dramatopisarza Carlo Goldoniego. O Goldonim krą ż ył y sprzeczne plotki.


Był dobrym dramatopisarzem, ale do muzeum na jego cześ ć należ y chodzić tylko z gł ę bokiej nudy. A ponieważ mieliś my z nami có rkę , Goldoni został automatycznie odrzucony. Poza tym chciał em odwiedzić wystawę prac Da Vinci, za któ rą tę sknił em ostatnim razem i nadal dostać się do wiecznie zatł oczonej Katedry ś w. Marka. Có ż , powiedział : gotowe!

Geniusz Leonardo!

Przede wszystkim udaliś my się do Campo San Rocco, gdzie znajduje się wspaniał y koś ció ł San Rocco i duż e seminarium duchowne o tej samej nazwie. Oba budynki powstał y na przeł omie XV i XVI wieku i są uż ytkowane do dziś . To tutaj Jacob Robusti, nazywany Tintoretto (mał y farbiarz), poś wię cił najlepsze lata swojego ż ycia malowaniu ś cian i sufitó w. Jego prace wł asne oraz prace jego ucznió w moż na oglą dać w Pał acu Doż ó w. Ponieważ wejś cie do koś cioł a był o pł atne (8 euro), a planowaliś my już wizytę w Katedrze San Marco, nie weszliś my do ś rodka. I nie przyjechaliś my tu dla niej.

Obok koś cioł a, naprzeciw duż ego seminarium duchownego, znajduje się mał y, w któ rym znajduje się wystawa dzieł Leonarda da Vinci. Jeś li nie chcesz tu chodzić , przystanek tramwaju wodnego nazywa się San Toma.

Wystawa czynna jest od 9.30 do 6.30, a wejś cie kosztuje 7 euro. Zał oż ycielami wystawy jest fundacja „Geniusz Leonarda” z siedzibą w Rzymie.

Wystawa mieś ci się na 2 pię trach w zaledwie kilku salach, ale prezentowane na wystawie prace robią wraż enie. Zwł aszcza biorą c pod uwagę rok, w któ rym pracowity Leonardo dokonał tego wszystkiego.

Jego horyzonty był y po prostu niezrozumiał e. Rozwią zywał problemy organizacji miasta, zaspokajał potrzeby sił zbrojnych, opracowywał kombinezony dla nurkó w, projektował mosty, samoloty i rowery.

Imponują cy jest jego ukł ad miasta, któ ry stworzył , aby pozbyć się z mieszkań có w gł ó wnego problemu tamtych czasó w – ś ciekó w, prowadzą cych do rozprzestrzeniania się zarazy.


Mojej có rce najbardziej podobał się pokó j, skł adają cy się z kilkunastu kieliszkó w skierowanych do centrum. Taka aranż acja pozwala zobaczyć obiekt znajdują cy się w centrum pod dowolnym ką tem, co, jak podkreś lał sam Leonardo, jest bardzo waż ne dla artysty. Có rka docenił a pomysł myś liciela i zamknę ł a się w tym magazynie ką tó w. Ś piewał a i tań czył a tam obowią zkowy program, a potem spacerował a po ulubionych przez okoł o 20 minut, podczas gdy moja ż ona i ja podziwialiś my wynalazki. Gdybyś my jej stamtą d nie zabrali, myś lę , ż e mogł aby zostać tam na zawsze. Bardzo kuszą ce jest widzieć siebie ze wszystkich stron.

Fanó w zainteresuje przyjrzenie się militarnym wynalazkom geniusza, dzię ki któ rym moc prostego pistoletu lub armaty moż na był o zwię kszyć dziesię ciokrotnie.

Szczegó lnie pamię tam pierwszy prototyp czoł gu strzelają cego kulami armatnimi w ró ż nych kierunkach, któ ry wbijał się w tł um wroga i bezlitoś nie kosił tych, któ rzy przez zaniedbanie okazali się wrogiem.

Wystawa był a prawdziwą przyjemnoś cią i rozszerzył a wyobraź nię o co najmniej kilka metró w.

„...Ogromna katedra, jak szykowne kino”

Ostatnim razem nie odważ yliś my się zajrzeć do weneckiej katedry numer 1 (basilicasanmarco. to). Tł um nieustannie marnują cy się przy wejś ciu moż e każ dego odstraszyć . Tym razem postanowiliś my być bardziej wytrwali i zamykają c oczy wpadliś my do kolejki. Co zaskakują ce, poruszał a się doś ć aktywnie. Pomogł o też to, ż e wielu w tym czasie siedział o w cieniu restauracji, degustują c lokalne przysmaki, ponieważ był a to akurat ta sama pora obiadowa.

Podczas gdy ja biegał em sprawdzić swoją torbę w przechowalni, do czego zobowią zany jest każ dy, kto posiada coś wię kszego niż futerał na aparat, kolejka praktycznie wepchnę ł a moje dziewczyny pod wejś cie. Nawiasem mó wią c, przechowalnia bagaż u znajduje się w budynku ze skomplikowanym zegarem, któ ry znajduje się na lewo od katedry.

Weszliś my do katedry zupeł nie za darmo, jak reszta tysię cy zwiedzają cych. Fotografowanie w ś rodku jest zabronione, o czym ś wiadczą liczne znaki. Bę dą c prawdziwym turystą , przyją ł em ten znak jako zakaz uż ywania lampy bł yskowej, co nie był o problemem. Dopiero potem odbył em poważ ną rozmowę z có rką , któ ra wskazują c palcem na znak, z wyrzutem dał a do zrozumienia, ż e ​ ​ wcią ż zdję ł am aparat. Ponieważ nie znaleź li ż adnych faktó w na ich obronę , filmowanie musiał o zostać przerwane. To był o o wiele ł atwiejsze niż zmiana postrzegania przez dziecko otaczają cego go ś wiata. Prawdą jest to, co mó wią , ż e dzieci są naszymi nauczycielami.


Tak wię c dalsza wycieczka po katedrze odbył a się już bez zwykł ej fotografii.

Dopiero gdy wszedł em na drugie pię tro, pozwolił em sobie na kilka zdję ć wył ą cznie w dobrym celu i dla ciekawskich czytelnikó w, czego moja có rka nie widział a.

Wewną trz jest kilka pł atnych opcji do odwiedzenia. Moż esz zobaczyć biż uterię , kielichy i teksty religijne za 3 euro, moż esz odwiedzić oł tarz z relikwiami ś w. Marka Apostoł a lub moż esz wejś ć do muzeum na 2 pię trze za 5 euro. Tak, nawiasem mó wią c, dzieci są wszę dzie drogie. Wię c weź ich ze sobą wię cej, moż esz też zł apać są siadó w, wszę dzie są za darmo (o podró ż ach nie pamię tam, moim zdaniem tylko do 6 lat).

Z drugiego pię tra, na któ rym znajduje się muzeum, rozpoś ciera się pię kny widok na samą katedrę . Jest też rzeź ba koni z brą zu, gobeliny, mozaiki i księ gi koś cielne. Na koniec objazdu polecam wyjś ć na balkon, z któ rego widać cał y Piazza San Marco.

Dla lepszego widoku moż na oczywiś cie wspią ć się na dzwonnicę naprzeciwko, ale tam pobierają.9 euro za wejś cie i nie oszczę dzają nawet dzieci, od któ rych ż ą dają czwó rki. Tak wię c opł ata 22 euro za jeden widok dla mał ej rodziny, myś lę , ż e nie jest uzasadniona.

Wyjś cie prowadzi przez to samo pomieszczenie, wyposaż one na pamią tkę . Tutaj moż esz ró wnież wzią ć audioprzewodnik.

Wiercenie na Burano

Bajka kolor. Jaka radoś ć był a w oczach ludzi, któ rzy po raz pierwszy zobaczyli, jak czarno-biał e fotografie zaczę ł y zamieniać się w pierwsze kolorowe fotografie. Myś lę , ż e ten sam wysoki poziom nastroju jest nieodł ą czny od wszystkich Buranowitó w mieszkają cych w tych kolorowych domach, któ re wypadają korzystnie w poró wnaniu z ich odpowiednikami w chatach z czerwonej cegł y i chatach otynkowanych popielatoszarym tynkiem.

Miasteczko przypomina bajkowy obiekt z bajki Lewisa Carrolla.

Wą skie uliczki, z tymi samymi wą skimi kanał ami pokrytymi rozproszonymi sklepami z wyrobami koronkowymi, któ re same w sobie moż na zaliczyć do mał ych muzeó w.


Wyspa bę dzie mniejsza niż Murano i bę dzie poł oż ona 2 razy dalej od cywilizacji. Duż ym są siadem Burano są nieuprawione dziewicze tereny sł abo zurbanizowanej wyspy Torcelli. Wedł ug plotek, outlet dla lokalnych mieszkań có w Wenecji.

Hitem pod wzglę dem frekwencji jest oczywiś cie tamtejsze Muzeum Koronki, w któ rym do dziś odbywają się kursy mistrzowskie lub, naszym zdaniem, zaję cia, podczas któ rych instruktorzy przekazują techniki hafciarskie mł odym wł oskim ż onom.

W kilku salach prezentowana jest historia unowocześ niania sztuki hafciarskiej, począ wszy od XVI wieku. Ponad dwieś cie rzadkich i drogich egzemplarzy. Opcje koronek znajdują się na wysuwanych stojakach, któ re moż na przesuwać , aby pokryć cał ą kolekcję.

Gł ó wnym zainteresowaniem kolekcji jest kobieca kompozycja, a zwł aszcza te, któ re lubią krojenie i szycie.

Centralna ulica Burano, gę sto zapeł niona kawiarniami i sklepami z pamią tkami, moż e konkurować z weneckimi przestrzeniami pod wzglę dem tł umó w. Istnieje wiele dobrych opcji na zjedzenie lokalnej kuchni.

Aby wró cić do Wenecji, moż esz wybrać.2 trasy. Albo z powrotem tą samą drogą , albo przez Treporti i Lido. Druga trasa okazał a się nieco dł uż sza, ale przyjemniejsza dla ciekawskiego brata.

Przystań dmuchaczy szkł a

Murano to satelicka wyspa wielostronnej Wenecji. Ma niezró wnaną spokojną atmosferę po Wenecji zalanej ludź mi i szykownymi ciepł ymi kolorami podczas zachodu sł oń ca. Moje oczy odpoczywają , dostrzegają c obfite plamy ciepł ego, pomarań czowego ś wiatł a, któ re zalewa miasto w godzinach wieczornych.

Odmierzone tempo ż ycia tutaj wprowadza w stan medytacyjny, z któ rego wychodzisz dopiero po wejś ciu na pokł ad vaporetto i podą ż asz z powrotem.

Wyspa jest doś ć mał a. Skł ada się ró wnież , podobnie jak Wenecja, z kilku czę ś ci, oddzielonych mał ymi kanał ami, przypominają cych ukł adankę przygotowaną na ostatni etap montaż u. Tymczasem cię ż ko pracują ce rę ce mistrza nie dotarł y i nie poł ą czył y wszystkich przejś ć , miejscowa ludnoś ć korzysta z postawionych tu mostó w.


Gł ó wną przynę tą dla turystó w są warsztaty, w któ rych rzemieś lnicy z wielowiekowym doś wiadczeniem dmuchają szkł o przez cał e ż ycie, a nawet trochę wię cej. Aby być odważ niejszym, moż esz, podcią gają c się na parapecie, zajrzeć do gorą cych sklepó w i podejrzeć , jakich metod uż ywają profesjonaliś ci. Aby być skromniejszym, moż esz zapisać się na wycieczkę , któ ra odkryje tajemnicę walcowania szkł a.

Niedaleko przystanku tramwaju wodnego znajduje się centralny element wyspy – Muzeum Szkł a. Na począ tku trasy wyś wietlany jest tutaj film, któ ry otwiera zasł onę umieję tnoś ci. Po zrozumieniu na czym polega istota procesu dmuchania szkł a, moż esz udać się na drugie pię tro do strefy wystawienniczej.

W kilku salach prezentowane są prace szklarskie. Przedmioty zebrane pod szklanymi chmurami są uszeregowane od bardzo mał ych do naprawdę duż ych. Ogró d wł oski jest imponują cy, wszystkie posą gi, fontanny i ł awki, w któ rych wykonane są ze szkł a. Ponadto istnieje kilka przedmiotó w, któ re mogą skł onić do myś lenia siwych wł osó w, jak w ogó le moż na był o stworzyć takie martwe natury ze szkł a o ró ż nych kolorach i rozmiarach w jednej butelce. Na uwagę zasł ugują ż yrandole, naczynia, elementy wyposaż enia wnę trz i po prostu sztuczki geniuszy.

Sklepy z pamią tkami są otwarte na wyspie do godziny 18:00, oferują c produkty wykonane z rodzimego szkł a z obowią zkowym wkł adem atestu.

Ceny zaczynają się od 6-8 euro, a koń czą bajecznymi kwotami za unikatowe przedmioty, któ re z trudem zmieszczą się w aucie wielkoś ci miasta. Ceny nie odbiegają zbytnio od cen w samej Wenecji, choć bę dzie wię kszy wybó r.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara