Kontynuacja wyścigu szczurów. Watykan i Wenecja

12 Lipiec 2016 Czas podróży: z 05 Czerwiec 2016 na 11 Czerwiec 2016
Reputacja: +533
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Watykan. Kontynuacja wyś cigu szczuró w

Nasza grupa się zebrał a, dwó ch turystó w zgubił o się , nie czekaliś my na nich. Przed wejś ciem do muzeó w Jana opowiedział a nam o historii Kaplicy Sykstyń skiej, ostrzegł a, ż e ​ ​ moż na robić zdję cia, nie moż na. Podziwiali grubą mewę i nowoczesną rzeź bę „Sfera w sferze” i wysył ali zmę czone stopy do muzeó w i katedr.

Kula w sferze

Có ż mogę powiedzieć ? Niewą tpliwie Watykan zgromadził wiele dzieł sztuki, któ re zachwycają swoim pię knem i wirtuozerią przemysł ową . Tak, to wirtuozeria przemysł owa. Oficjalna historia ś redniowiecza (lub ś redniowiecza? ) podaje, ż e Michał Anioł wykonał rzeź by z marmuru i granitu za pomocą dł uta, gwoź dzia i dł uta. Albo czym w ogó le?

Moim zdaniem inż ynier takie rzeczy moż na wykonać np. tylko przy pomocy wysokiej klasy narzę dzi szlifierskich i wiertarskich, któ re pracują z duż ymi prę dkoś ciami i ze stał ego ź ró dł a energii.


Bacchus, nasz przyjaciel)) Wykonane rę cznie dł utem i tarnikiem) )

Sufit w Watykanie pokryty jest obrazem wyglą dają cym od doł u jak stiuk. W rzeczywistoś ci powierzchnia jest absolutnie gł adka. Ś redniowieczna grafika ZD?

ś redniowieczna grafika ZD na suficie

Sala Marmurowych Zwierzą t był a zamknię ta dla zwiedzają cych, a fotografowanie z lampą bł yskową i sale gobelinowe został y zakazane. A jak moż na tam naprawdę coś sfilmować - peł no ludzi, jak na pogrzebie Stalina. Zatrzymasz się na chwilę - wir spoconych ciał innych turystó w natychmiast odpycha Cię od Twojej grupy.

Ale i tak udał o mi się coś zobaczyć .

Hala z mapami geograficznymi.

Mapy pokazują gwiezdne miasta, któ re został y zmiecione z powierzchni ziemi, wedł ug niektó rych spekulacji z powodu wojny nuklearnej, któ ra miał a miejsce 200 lat temu (wersja nieoficjalna).

mapy geograficzne

mapy geograficzne

mapy geograficzne

mapy geograficzne

Gobeliny. Ogromne pł ó tna z mistrzowsko utkanymi opowieś ciami biblijnymi opartymi na szkicach Rafaela.

„Został y zrobione tak poprawnie, ż e jesteś zdumiony ich widokiem, myś lą c o tym, jak moż na był o utkać wł osy i brody i nadać nitom taką elastycznoś ć ciał u; Dzieł o to wydaje się bardziej cudem niż dzieł em sztuki ludzkiej, bo woda, zwierzę ta, budynki są precyzyjnie napisane pę dzlem, a nie tkane nicią . „- J.

Vasari „Biografia najsł ynniejszych malarzy, rzeź biarzy i architektó w”

Gobelin haftowany „rę cznie”

Niektó rzy przewodnicy twierdzą , ż e gobeliny był y haftowane rę cznie, nasza Ż elazna Jana zgodził a się na manufakturę , w któ rej został y wykonane. Moja opinia jest tkana na wysokiej jakoś ci sprzę cie tkackim z oprogramowaniem komputerowym. Bo to niemoż liwe, ż eby krzyż yk wyszył y go zakonnice w swoich ponurych, ciemnych celach. Có ż , manufaktura – kto widział , co to naprawdę był o? W szkoł ach i instytutach nie uczono nas historii czę ś ci maszyn.


Kaplica Sykstyń ska. Wysokoś ć.21 metró w. Napisany przez jednego mistrza - za 5 lat? Kolorystyka fresku uderza swoją jasnoś cią , choć wedł ug przewodnika obrazu nie udał o się odtworzyć : „Wł aś nie zmył a sadzę , któ ra powstał a po 400 latach codziennego palenia ś wiec”. Bez komentarza.

Podł oga też jest dobra.

A jak mistrzowie ś redniowiecza, za pomocą dł uta, dł uta i szczotki do ogona osł a, zdoł ali to wymyś lić i wcielić w ż ycie?

П

Pod wraż eniem pię kna sali niepokalanego poczę cia. Na obrazach waż ni wujowie spierali się o moż liwoś ć lub niemoż noś ć wspomnianego wyż ej mitycznego procesu, a ze ś rodka sali sł uchał a ich Maryja Panna w niebieskiej chustce z ż ał obną miną .

Nasza spocona i szybka wycieczka po katedrze ś w. Piotra dobiegł a koń ca. Tam już był o ł atwiej, czas spojrzeć wstecz, zrobić zdję cia i pomodlić się . Ja też się pomodlił am – poprosił am ś w. Piotra (któ ry notabene ma bardzo dł ugi nos), ż eby wyleczył mi ucho, bo przez cał ą podró ż z jakiegoś powodu nie sł yszał am dobrze, a bardzo mi to przeszkadzał o. Ś wię ty nie zawió dł - po powrocie do domu chciał em ukł uć sobie ucho i wycią gną ł em polar, i cud! ! ! !!

- Moja plotka wró cił a do mnie w cał oś ci!

Ale nadszedł czas, aby wró cić do naszych „owiec” w autobusie. Znowu w tempie walca rzucił em się do metra. Po drodze nie miał am czasu kupić poduszki w kształ cie wesoł ej kupy, smutne! Pojechaliś my metrem na obrzeż a miasta, gdzie miał jechać nasz autobus. Na przystanku był o zakurzone i smutne, smutni Murzyni sprzedawali szlam. Trochę ich rozbawił em - kupił em czerwoną torbę za 5 euro. Choć niezbyt modne, ale nie do koń ca kiepskie - teraz popisuję się znajomym, wcią ż kupione w Rzymie!

Tymczasem autobus się spó ź nił - kierowcy się zgubili. Na ratunek przyszedł jeden z turystó w - odszukał autobus i wskazał drogę do smutnego miejsca spotkania. I jechaliś my z powrotem, 530 kilometró w do Wenecji. Gł odna i ponura droga, któ ra stał a się już rodzimymi i radosnymi „przystankami sanitarnymi”.

Przybył bliż ej 23-00, zaczą ł padać.

Był o niewygodne i zimne, uratowane przez czajnik, sł oik skradzionej herbaty i dż emu w Budapeszcie. Rano zobaczymy Wenecję !

Dzień pią ty.

Wenecja.


Po dobrze przespanej nocy i lekkiej przeką sce udaliś my się do Wenecji. 20 minut pocią giem, potem 10 minut ł odzią . Zaczą ł padać deszcz. Dotarliś my do Placu Ś wię tego Marka i spotkaliś my się z przewodnikami. Dzię ki Bogu dostaliś my mini-walkie-talkie ze sł uchawkami i wyruszyliś my na wycieczkę krajoznawczą .

Bardzo nieprzyjemnie był o sł uchać historii Wenecji w deszczu. Chociaż chyba był o na co popatrzeć . Sł ynny Pał ac Doż ó w na Placu Ś w. Marka, ale my tam nie dotarliś my: jest pł atny, a w kolejce stoimy dł ugo, nie mamy na to czasu! ». Po przebiegnię ciu trochę przez plac, skierowaliś my się w stronę wą skich uliczek, labiryntó w i mostó w. Miasto jest z pewnoś cią pię kne, ale są w nim niuanse. Same zabytki są utrzymane w przyzwoitym stanie, a domy wilgotne i poszarpane.

Ś cieki oczywiś cie spł ywają bezpoś rednio do kanał u, jednak odchody nie unoszą się na wodzie – zbierane są przez specjalne maszyny z podwodnych zbiornikó w pod domami.

Notoryczny zapach moczu, ś piewany przez wielu turystó w, nie czuł em, najprawdopodobniej z powodu deszczu. Kanał y są dezynfekowane co dwa dni, do kanał u odprowadzana jest ró wnież woda z lokalnych pralek. Ulice są czyste - có ż , ich zemsta, niektó re mniej niż.1, 5 metra szerokoś ci, a najwę ż sza ulica Wenecji - tylko 54 cm. Przewodniczka opowiedział a historię o tym, jak gruba matrona utknę ł a na jednej z ulic po obfitym obiedzie. Przez ponad dzień personel restauracji i miejscowi trudzili się , pró bują c wypchną ć grubą kobietę na szerszą ulicę , skandal był niesamowity.

Miasto nosi pię tno upadku, któ ry rozpoczą ł się wraz z globalnym kryzysem w 2008 roku. Wiele sklepó w jest zamknię tych, mał o osó b. Przewodnik podał smutne statystyki - jedno dziecko w Wenecji ma pó ł tora psa.

Wydaje się , ż e turystó w jest duż o, ale dochody Wenecjan znacznie spadł y. Albo turyś ci są tak biedni, ż e nie są w stanie wydać dodatkowych kilku euro.

Dlatego tubylcy uciekają z odległ ego na wpó ł zalanego miasta w poszukiwaniu szczę ś cia i duż ych pienię dzy, a ich miejsce zajmują jeszcze bardziej pokrzywdzeni Murzynowie i Filipiń czycy.


Wreszcie wycieczka krajoznawcza (saiga i nudna, ale generalnie normalna) dobiegł a koń ca, wró ciliś my na Plac Ś wię tego Marka. Przejedź gondolą - 30 minut. 23 euro. Mieliś my szczę ś cie - w tym momencie deszcz przestał padać . Potem cał a grupa zebrał a się ponownie i udał a się na ostatni wyś cig - do supermarketu i na zjedzenie. Labirynty znó w pobiegł y, popę dził y do ​ ​ supermarketu. Czę ś ć grupy siedział a w kawiarni, a ja poszedł em do sklepu. Kupił am ser, ketchup, gorzał ę - limoncello i wanilię . Nawiasem mó wią c, wino w paczkach we Wł oszech jest butelkowane po 1 litrze i 0.25 litra (3 sztuki w opakowaniu). Przy 0.25 bardzo wygodnie jest walną ć w autobus.

Teraz musisz jeś ć . Poszedł em do kawiarni, w któ rej siedzieli turyś ci z naszej grupy. Obiad zł oż ony - 16 euro. „Jeś li zamó wisz, nie dostaniemy ł odzi!

„- Nasza Tanechka ć wierkał a i dał a mi poł owę ogromnej pizzy z ostrygami za pó ł ceny. Zgodził em się - gdzie iś ć ? Normy pizzy, ostrygi też , kawa - 3.5 euro.

Milked, pobiegł z powrotem do ł odzi. Pada deszcz. W drodze do okna sklepu zobaczył em szklany wisiorek z muranu. W poł owie drogi do ł odzi postanowił em wró cić i ją kupić . Nie moż na był o wró cić z Wenecji bez takiej pamią tki! Przeszukał em sklep, kupił em wisior i szarpną ł em się do tył u. Oczywiś cie się zgubił em. Stoję w tym labiryncie i gł osie - och, gdzie mam iś ć ? Tutaj moja ciocia z mopem mó wi do mnie po rosyjsku - a tu na tej ulicy! Boż e, zbawienie! Z pasa wskoczył em prosto na Plac Ś w. Marka. Dojechał em na miejsce spotkania - nikogo tam nie ma.

Przypomniał em sobie, ż e Tanya dał a nam wszystkie karty na ł odzi z zaznaczoną koją .

Karta został a zapisana.

Biegł em ze wszystkich stron, ignorują c ulewę , od czasu do czasu szturchają c kartę pod nosem kupcó w na placu. Oni z kolei wsunę li palec w kierunku, w któ rym musiał em biec. Zanurzyliś my się w ł odzi mokrzy jak myszy, od razu dostał em 0.25 smerfó w - okazał o się !

No có ż , co jeszcze powiedzieć...Dostaliś my autobus, kiedy poprosił em kierowcó w o otwarcie bagaż nika, ż eby ludzie mogli wycią gną ć suche rzeczy z walizek, ci przeklę ci się wś ciekli i odmó wili - grzywna 400 euro do otwierania bagaż nika! Zastanawiam się , czy to prawda, czy nie? Co to za bzdury? Miał em w kabinie suchą kurtkę , zał oż ył em ją , reszta turystó w wyschł a po drodze.

Przed zmrokiem dotarliś my na Wę gry, przenocowaliś my i pod koniec nastę pnego dnia dotarliś my już na Ukrainę . Podró ż przebiegł a bez ekscesó w, nie mieli już sił.

Ostatni bał agan odbył się na lwowskim dworcu kolejowym. Gdy tylko nasz autobus się tam zatrzymał , spadł deszcz ze ś ciany.


Wię c wsiadł em do pocią gu w przemoczonym ubraniu. Tak jak w Wenecji.

Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
географические карты
географические карты
географические карты
Сфера в сфере
Гобелен, вышитый
Гобелен, вышитый
Бахус, наш друг)) Сделанный долотом и рашпилем, вручную))
П
средневековая ЗD -графика на потолке
Podobne historie
Uwagi (22) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara