Bongiorno Włochy! Część 3. Wieczne Miasto Rzym... (Dzień 2, ciąg dalszy)

07 Sierpień 2019 Czas podróży: z 10 Czerwiec 2019 na 10 Czerwiec 2019
Reputacja: +4765.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Wieczne Miasto Rzym… Dzień drugi. Antyczny.

Dzisiaj w koń cu się wyspaliś my, a rano w ś wietnym nastroju ruszyliś my z hotelu do metra. Po drodze wdychaliś my aromat pię knych nieznanych kwiató w rosną cych na krzakach. Aleja krzakó w cią gnę ł a się aż do metra.

Wczoraj kupiliś my bilety jednorazowe, ale dzisiaj kupiliś my karnet cał odobowy za 7 euro na wszystkie rodzaje transportu.

Kiedy mó wił em o wygodzie metra, miał em na myś li obecnoś ć oznaczeń i znakó w. Samo metro jest brzydkie i odrapane.

Dzisiaj mamy w naszym programie Antyczny Rzym. Idziemy do stacji metra oddział u A Circo Massimo, wysiadamy i jedziemy, ale nie do Koloseum, ale na Palatyn, aby kupić bilety bez kolejki. Tutaj najł atwiej i najszybciej kupić jeden bilet na Palatyn, fora i Koloseum. Widzisz, kolejka jest doś ć mał a.

Kupujemy bilet za 12 euro, co wskazuje na godzinę wejś cia do Koloseum – 11.35. Mamy wię c jeszcze mnó stwo czasu na zwiedzanie sł ynnego wzgó rza i rzymskich foró w.


Palatyn to najwię ksze z siedmiu wzgó rz Rzymu, od któ rego w ogó le zaczę ł a się cał a historia Wiecznego Miasta. To tutaj, wedł ug legendy, wilczyca znalazł a i wychował a dwó ch braci - Romulusa i Remusa, któ rzy pó ź niej zaczę li budować miasto na tym wzgó rzu. A potem Romulus zabił Remusa iw 753 pne. mi. zał oż ył miasto – Rzym, któ ry pó ź niej zaczę to nazywać wiecznym.

W czasach cesarstwa mieszkał a tu tylko najwyż sza warstwa społ eczeń stwa, cał a rzymska szlachta. Dlatego wszystkie budynki był y ogromne. Có ż , mniej wię cej jak nasz - im wyż szy tytuł , tym wię cej samolotó w, fabryk, gazet, parowcó w. Tylko bogaci i cesarze mogli sobie pozwolić na budowę swoich willi i pał acó w na Palatynie. A każ dy nowy pał ac był coraz wię kszy i wię kszy niż poprzedni. I w koń cu te budynki stał y się tak ogromne, ż e nie miał y odpowiednika na cał ym ś wiecie. Po prostu nie rozumiem dlaczego? ? Jednak nigdy nie rozumiem ludzkiej chciwoś ci. Takie kadł uby zaczę to nazywać Domusami. I każ dy cesarz, wstą piwszy na tron, zbudował swó j wł asny domus.

Najbardziej znanymi i zachowanymi domuses są rezydencje Domicjana, Tyberiusza i Augusta.

Dom Augusta

Loż aki na Stadionie Domicjana

Wznosimy się coraz wyż ej i studiujemy historię , ale po prostu patrzymy na palmy i kamienie.

Najważ niejsze, ż e mą ż jest zadowolony, patrzy na ruiny, jak Bó g wie jakie pię kno. Szczerze mó wią c, nie jestem zbyt dobry w staroż ytnoś ci, nie, no có ż , jest oczywiś cie imponują cy rozmiarem i zakresem. Ogó lnie rzecz biorą c, potę ż ny!

Chodź my jeszcze wyż ej. Pię kne!

Tylko nic nie trwa wiecznie. Goci zaatakowali Rzym i zniszczyli wszystko, pozostał y tylko ruiny. Tak stali aż do XVII wieku. A potem wzgó rze przeszł o w posiadanie rodziny Farnese, któ ra zaczę ł a prowadzić wykopaliska archeologiczne. Przy wsparciu Napoleona III w XIX wieku prace został y ukoń czone, a wł adze rzymskie przeję ł y na wł asnoś ć ten rezerwat archeologiczny.

Naprawdę podoba mi się tutaj to, ż e w poró wnaniu do bardzo hał aś liwego Rzymu jest tu cicho. Taka wyspa ciszy. . . A moż na pospacerować po ogrodach, któ re nazywane są Farnese Gardens. Lubię tu wę drować , cieszyć się ciszą i wdychać zapach drzew pomarań czowych.


Mą ż proponuje, ż e zejdzie na fora. Ale przekonuję go, ż e widok z gó ry jest o wiele pię kniejszy, a widok cudowny. Otwieram przygotowany podrę cznik „Forum Rzymskie” i czytam mu o Ś wię tej Drodze, któ rą rzymscy ż oł nierze powró cili ze zwycię stwem, o ś wią tyni Romulusa, któ ra pó ź niej zamienił a się w koś ció ł Kosmy i Damiana, o ś wią tyni Westy, oczami staram się znaleź ć najokazalsze budowle Ł uku Septymiusza i Ś wią tyni Saturna.

Pod moim monotonnym mamrotaniem mó j mą ż powoli zasypia, widzę , ż e on też został uś piony przez ruiny. Chociaż wiesz, to tutaj zaczynasz rozumieć , dlaczego Rzym nazywany jest wiecznym. W nim wszystkie epoki ł ą czą się w jedno, a patrzą c na rzymskie fora, pę dzisz przez wszystkie stulecia w wehikule czasu.

Ogó lnie rzecz biorą c, po zbadaniu Foró w Rzymskich z gó ry, spieszymy do najwię kszego symbolu Rzymu, a wł aś ciwie cał ej Italii - majestatycznego Koloseum.

Ponieważ godzina jest wskazana na naszych biletach, ustawiamy się w kolejce do wejś cia.

Na pierwszy rzut oka kolejka robi wraż enie, ale przesuwa się szybko i za 15 minut dochodzimy do kadru. Wiesz, jeś li przed Chiń czykami wszę dzie był em lekko zirytowany, po Wł oszech zaczą ł em nie lubić Amerykanó w. Amerykanie w swojej ignorancji są chiń skimi sześ cianami. Po prostu wspinają się wszę dzie i robią zdję cia wszystkim i pod ró ż nymi ką tami. Amerykanie natomiast bardzo gł oś no udowadniają coś każ demu, po drodze powalają c swoimi wymiarami, wspinają c się wszę dzie po czerwonej linii i przytulają c wszystkie eksponaty, jednocześ nie kompletnie ignorują c, ż e nie są tu sami. W kolejce do Koloseum Amerykanin ró wnież zaczą ł wymachiwać licencją i krzyczeć na straż nika, aby wypuś cił ich grupę , ponieważ mieli bilety. Straż nik wyjaś nił , ż e wszyscy w tej kolejce mają bilety, ale ich rezerwacja nie został a opł acona. Amerykanin nie dawał za wygraną , nadal krzyczą c i machają c rę kami. Ogó lnie w cią gu 15 minut zmę czył em się nim bardziej niż rzymskim upał em. No có ż , ramka minę ł a i pozwalają c agresywnym Amerykanom iś ć naprzó d, znajdujemy się w „Amfiteatrze Flawiuszó w” lub Koloseum, któ re ma ponad dwa tysią ce lat.

Tak dł ugo, jak Koloseum stoi mocno,

Wielki Rzym stoi mocno

Ale jeś li Koloseum się zawali, Rzym się zawali,

A ś wiat się zawali, gdy nie bę dzie Rzymu.

(George Gordon Byron)


Te sł owa mó wią wszystko. Pamię tamy z historii, ż e obecna nazwa Koloseum wywodzi się od cesarza Nerona, któ rego posą g ustawiony obok amfiteatru miał gigantyczne rozmiary i nazywany był „kolosem”. Stą d nazwa - Colosseo.

Nieco pó ź niej, za cesarza Wespazjana, zbudowano amfiteatr dla ż ycia publicznego Rzymian. Amfiteatr ma kształ t elipsy, w centrum któ rej znajdował a się arena otoczona trybunami. Koloseum jest ogromne - 48 metró w wysokoś ci i 520 metró w dł ugoś ci elipsy. Te staroż ytne mury wcią ż pamię tają walki gladiatoró w. Ale pomimo swojej gigantycznej mocy Koloseum został o ró wnież zniszczone podczas upadku Cesarstwa Rzymskiego. A już w poł owie XVIII wieku amfiteatr zaczą ł być restaurowany.

Obok Koloseum znajduje się jeden z najwię kszych ł ukó w w historii Rzymu – Ł uk Konstantyna. Został zbudowany na cześ ć zwycię stwa Konstantyna nad Maksencjuszem w bitwie pod Mostem Milwijskim . Wykonany z marmurowych blokó w o wysokoś ci ponad 20 metró w, Ł uk wyglą da monumentalnie.

Wystró j ł uku jest nie mniej interesują cy niż jego zakres.

Fotografuję „twarz” i „profil” mojego mę ż a na tle historii.

I zigel, zigel – o 13.00 musisz być przy wejś ciu do Muzeó w Watykań skich. Zarezerwowaliś my bilety na oficjalnej stronie muzeó w, wyraź nie wskazują godzinę i ostrzegano nas, ż e nie moż na się spó ź nić , choć moż e tak nie jest, ale lepiej przesadzić niż nie robić , inaczej był oby wstyd, jeś li tego nie przegapili. Koszt jednego biletu to 17 euro, a za rezerwację.4 euro. Szybko jedziemy metrem linii A Colosseo i jedziemy na stację Cipro, a stamtą d nieco bliż ej Muru Muzeum Watykań skiego. Uff! Zrobiliś my to! Nie stoimy w kolejce, ale po okazaniu biletó w przy wejś ciu straż nikowi wchodzimy do ś rodka, wchodzimy na 2 pię tro, gdzie w specjalnej kasie zmieniamy rezerwację na bilety. I znajdujemy się na wewnę trznym dziedziń cu muzeó w.


Muzea Watykań skie to jeden z najwię kszych skarbó w na ś wiecie, reprezentowany przez wiele sal i galerii. Poradzono nam, abyś my przeznaczyć na to cał y dzień , ale myś lę , ż e setek tysię cy sł ynnych arcydzieł sztuki nie moż na obejrzeć w jeden lub dwa dni. Dlatego w oparciu o czas, jakim dysponujemy na zwiedzanie Rzymu, przeznaczamy pó ł dnia – od godziny 13.00 do wieczora. I myś lę , ż e to nam wystarczył o. W sztuce jesteś my bardziej amatorami niż historykami sztuki, wię c bardziej przyglą damy się niż profesjonalnie oceniamy eksponaty. Ale zdajemy sobie sprawę , ż e jest niezaprzeczalnie pię kny i arcydzieł o. Mamy ró wnież ś wiadomoś ć , ż e Koś ció ł katolicki, na czele z papież ami, umieś cił w swoich pał acach wyją tkowe skarby, któ re tworzyli wszyscy znani artyś ci i rzeź biarze ś wiata – Michał Anioł , Rafael, Bramante, Bernini… Ta kolekcja to nie tylko imponują ce, przy każ dym eksponacie chcesz zobaczyć wszystko w najdrobniejszym szczegó le. Jest tu tak wielu ludzi, ż e ludzki przepł yw po prostu niesie cię przez korytarze, nie ma sposobu, aby spojrzeć wstecz. Dlatego po prostu robimy zdję cia, aby już w domu rozważ yć niuanse na zdję ciu.

Nadal nie bę dziemy mogli zobaczyć wszystkich dzieł sztuki, ale moż esz się pogubić i pomylić wś ró d tych wszystkich muzeó w, a jest ich już.29! A zawrotna 7-kilometrowa trasa przyprawi nas o zawró t gł owy. Dlatego decydujemy i sprawdzamy, co został o doradzone na stronach turystycznych.

Najpierw docieramy do Muzeum Chiaramonti. Nota historyczna: Papież Pius VII, przy wsparciu Antonio Canovy, stworzył na począ tku XIX wieku muzeum poś wię cone rzeź bie i nazwał je Chiaromonti, aby uwiecznić imię staroż ytnej rodziny, do któ rej należ ał .

Muzeum znajduje się w sklepionej galerii, któ ra ł ą czy Belweder z Pał acem Apostolskim. Galeria nazywa się - Korytarz, któ ry jest ozdobiony posą gami i popiersiami.

Nowa czę ś ć muzeum znajduje się w nowym skrzydle, w któ rego salach gromadzone są dzieł a sztuki staroż ytnej Grecji i Cesarstwa Rzymskiego.

Pod kierunkiem architekta Bramante, Dwó r Belvedere.

Na wewnę trznym dziedziń cu Belwederu znajduje się Muzeum Piusa – Klemensa, któ re obejmuje 8 sal.

Oto wszystkie przykł ady renesansu - Perseusz Canovy, posą g Afrodyty z Kyndusu i wspaniał a kompozycja rzeź biarska "Laokon i synowie".

Rzeź ba przedstawia ś miertelną walkę Laokona i jego synó w z wę ż ami. Ta marmurowa kopia pochodzi z I wieku p. n. e. mi. dzieł a Agesandera z Rodos i jego synó w. Oryginał został wykonany z brą zu w 200 rpne. mi. i nie został zachowany.

Apartamenty Borgia

Bardzo ciekawe eksponaty w Gregoriań skim Muzeum Egipskim.

A jest to tak zwane „Marmurowe zoo”, gdzie wystawiane są rzeź by zwierzą t.

Chodź my do Pinecone Yard.

Tu moż emy obserwować niezwykł e eksponaty na ś wież ym powietrzu: olbrzymią szyszkę zdobią cą fontannę...

. . . i duż a rzeź ba z brą zu „Kula w kuli”.

Fontanna ozdobiona stoż kiem to staroż ytny symbol ż ycia. A Kula jest już symbolem wspó ł czesnego ż ycia. Mą ż zamkną ł dla mnie cał ą sferę , już tak jak Chiń czyk, na wszystkich przyrzą dach celowniczych - przó d, profil : )


Każ dy naprawdę chce zobaczyć twó rczoś ć Rafaela. Có ż , my też , kierują c się instynktem stadnym, kierujemy się do Stacji Rafaela.

Strofy to cztery mał e pokoje w pał acu papieskim w Watykanie, ozdobione freskami namalowanymi przez Raphaela Santiego.

Pierwsza i najsł ynniejsza z czterech zwrotek nosi nazwę Zwrotka della Senyatura. Gdy artysta zaczą ł go malować , miał zaledwie 25 lat, ale mł odoś ć nie przeszkodził a mu w stworzeniu prawdziwego arcydzieł a.

Na najdalszym koń cu muzeum znajduje się Kaplica Sykstyń ska. To dawny koś ció ł domowy w Watykanie. Został zbudowany w XV wieku na polecenie papież a Sykstusa IV przez architekta George'a di Dolce. Kaplica jest wybitnym arcydzieł em renesansu. Odbywa się takż e konklawe, na któ rym wybierany jest nowy papież . Ś ciany i sufit kaplicy pomalowali najwię ksi znani artyś ci: Michał Anioł , Botticelli, Perugino.

Có ż , co chcę powiedzieć , szczerze mó wią c, znacznie bardziej podobał a mi się Galeria Uffizi we Florencji. Nie, oczywiś cie muzea też są ś wietne, ale czegoś najważ niejszego brakuje. Galeria Uffizi jest wow, och i ach! A muzea są drogie i bohat, ale nie ma szoku, to wszystko!

Z muzeó w kierujemy się do najpię kniejszej katedry na ś wiecie - Bazyliki ś w. Piotra. Z Kaplicy wyjdź przez prawe drzwi (nie lewe! ), ponieważ bę dziesz musiał obejś ć muzea wzdł uż muru Watykanu z zewną trz, a stracisz czas. A z prawych drzwi kaplicy moż na dostać się bezpoś rednio do Bazyliki Ś wię tego Piotra.

Oto najpię kniejsza katedra na ś wiecie i gł ó wna ś wią tynia Watykanu!

Katedra jest krzyż em o jednym wydł uż onym boku, któ rego każ da czę ś ć jest nawą . A na przecię ciu dwó ch naw znajduje się kopuł a. A kopuł a jest podtrzymywana przez cztery ogromne pylony. Wszystkie pylony tworzone są w formie oś mioś cianu, a na każ dej ś cianie znajduje się nisza - relikwiarz, w któ rym przechowywane są ś wię te artefakty. A w każ dej niszy moż na zobaczyć naprawdę wyją tkowe ś wię te relikwie.


Kontemplują c wnę trze Katedry, trochę krę ci Ci się w gł owie, wszystko jest bardzo drogie i bogate, zwł aszcza osoby o sł abym sercu mogą zemdleć . Taka obfitoś ć nienagannie wzorzystego kolorowego marmuru, zł oceń , posą gó w, nisz i poł yskują cych mozaik tworzy wraż enie przepychu, ale jest wykonany ze smakiem i pomimo ró ż norodnoś ci koloró w nie wyglą da krzykliwie. Powiedział bym, ż e Katedra to arcydzieł o perfekcji, stylu i pię kna! Nie bez powodu w ś redniowieczu pielgrzymi, któ rzy przebyli dł ugą drogę , a pielgrzymi przez lata chodzili do tego sanktuarium, wchodzą c do Katedry po prostu stracili rozum, widzą c takie niewypowiedziane bogactwa.

Bardzo pię kny oł tarz centralny, któ ry znajduje się bezpoś rednio nad grobem apostoł a Piotra, jest ozdobiony baldachimem z brą zu wspartym na czterech kolumnach. To kompozycja rzeź biarska Berniniego, któ ry pracował nad nią przez 50 lat, prawie przez cał e ż ycie.

Jest takie powiedzenie we Wł oszech: „Czego nie zrobili barbarzyń cy, zrobili Bernini i Barberini”. Jeden był ś wietnym rzeź biarzem, drugi miał duż o pienię dzy, a teraz mamy okazję podziwiać cał e to pię kno. Nie tylko jestem zachwycony Katedrą , chyba też stracił em rozum, tutaj na każ dym metrze kwadratowym, bez przesady, arcydzieł a kreatywnoś ci i perfekcji.

Gró b Aleksandra VII

Katedra jest otwarta dla zwiedzają cych do godziny 19:00, wię c czas na nas wyjś ć . Wyjeż dż amy - i docieramy na Plac Ś w. Piotra, do któ rego wejś cie został o wczoraj zamknię te ze wzglę du na ś wię ta.

Katedra znajduje się na Wzgó rzu Watykań skim, dokł adnie w miejscu ukrzyż owania apostoł a Piotra.

Nie tylko był em pod wraż eniem, ale takż e mó j mą ż ję czał , dyszał i podziwiał . No có ż , dzię ki Bogu, w koń cu zaangaż ował em się w pię kno i historię chrześ cijań stwa i oboje pod wraż eniem wł oskiego renesansu, baroku i renesansu idziemy beztrosko kupić sobie coś na obiad. Wskazó wka dla turystó w: Jedzenie w obszarach turystycznych jest bardzo drogie, chociaż jeś li zamó wisz lunch lub przeką skę przy kasie, cena bę dzie znacznie niż sza niż przy stoliku. W porze lunchu poszliś my do pizzerii i zamó wiliś my pizzę z ł ososiem. Tak wię c przy kasie kosztował.6 euro, a przy stole - 12 euro, w rzeczywistoś ci podwó jna taryfa. A opieka jest wszę dzie w Rzymie - pyszne jogurty, prosciutto, sery, oliwki, wino. Ogó lnie rzecz biorą c, na obiad moż na kupić tylko 10-12 euro.


Przeszliś my trochę dalej w okolice Watykanu i udaliś my się do hotelu, ponieważ powró t do hotelu bardzo pó ź no jest niebezpieczny, okolica naszej rezydencji był a obarczona zwię kszonym zagroż eniem przestę pczym, wię c był o nie moż na wę drować do nocy. Ale nasz program był już bardzo bogaty i w zasadzie nie potrzebujemy wię cej, w przeciwnym razie istnieje duż e ryzyko sytoś ci, groż ą c zatruciem.

Cią g dalszy. . .

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Дом Августа
Ложи на стадионе Домициана
Гробница Александра VII
Uwagi (42) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara