Dwadzieścia dwa dni jednej podróży. Dzień piętnasty

Rozpocznijtutaj >>>
Nawigator przyzwyczaił się do Toskanii, zaraz po starcie stał o się jasne, ż e pewnie zawió zł nas na poł udnie, choć Florencja zawsze był a na wschó d od tych miejsc.
Poszliś my do Empoli w lewo, okoł o godziny 13.00 weszliś my przez Bramę Rzymską (Porta Romana). . .
. . . do Piazza della Calca, gdzie znajdował się hotel.
Mał y parking był przeznaczony tylko dla mieszkań có w, nie był o moż liwoś ci stania i rozł adunku. Wró ciliś my na plac Piazzale di Porta Romana (Piazzale di Porta Romana), któ ry miał pł atny parking, z któ rego machaliś my naganiaczami, mó wią , ż e jest miejsce. Miejsce był o stalowe, poszł o zapł acić za kilka godzin parkowania. Na otwartej przestrzeni, bez bariery,
na parkingach pł atnoś ć dokonywana jest z gó ry poprzez kasę pł atniczą - czek pod przednią szybą . Nigdzie we Wł oszech mieszkają ludzie, któ rzy pł acą za parkowanie, pamię taj! Tutaj stał zupeł nie ż ywy i poprosił o kilka euro za godzinę , poprosił go, ż eby poczekał , aż przeniesiemy rzeczy do hotelu (sto metró w) i wracają c dwie godziny pó ź niej, dał mu dwa euro za zaradnoś ć - parking był bezpł atny dla nastę pne dwa dni na cześ ć ś wię ta " Ferragosto", wedł ug naszego Wniebowzię cia Najś wię tszej Maryi Panny.
Administrator dyż urny powiedział mi, gdzie w tych dniach moż na zostawić samochó d (nie miał em zamiaru zostawiać go na ulicy), zadzwonił też na parking podziemny (20 euro/dobę ), gdzie samochó d wydał ponad trzy dni pozostał a wizytó wka.
Teraz o hotelu. "Convitto Della Calza - Casa Per Ferie" znajduje się w starym budynku, w któ rym kiedyś był klasztor, zachował y się pewne atrybuty, bardzo przytulny dziedziniec,
mał e pokoje (cele klasztorne) wyposaż one, czyste - codzienne sprzą tanie. 175 euro za trzy noce.
Byliś my cał kowicie zadowoleni ze ś niadań , ale na kawę poszliś my na plac lub w drogę do zabytkó w.
Wybrał em go ze wzglę du na to, ż e trzeba „zakraś ć się ” do „podł ych” miejsc z tył u, z daleka, a tu ł atwiej ustawić samochó d. Hotel poł oż ony jest na lewym brzegu rzeki Arno, w poł udniowej czę ś ci Florencji, pię tnaś cie minut spokojnego spaceru od Uffizi. Sto metró w dalej znajduje się wejś cie do Ogrodó w Boboli - to najbliż ej, kolejne czterysta metró w wzdł uż Via Romana.
Na począ tku szó stego wieczoru przenieś li się do centrum tą ulicą .
Pierwsze zdję cia, pierwsze rozpoznawalne budynki.
Dotarliś my do mostu Vecchio (Ponte Vecchio).
Skrę ciliś my na nasyp.
Istnieje wię cej rozpoznawalnych budynkó w i budowli.
Ale dzisiaj nie przejdziemy na prawy brzeg, na „naszym” brzegu też jest ciekawie, jest mniej deptany przez turystyczne stopy,
są dzą c po iloś ci informacji w Internecie. I nie zamierzali jeź dzić minibusami (na pró ż no otwierali przed nami drzwi):
Poszukaj sklepu tytoniowego, w któ rym sprzedają bilety, tym bardziej. Przejdź my do „cegieł ki”:
Florentynki zdobił y kiedyś wiele znakó w drogowych, co tylko dodał o kreatywnoś ci temu miastu. Tutaj tata otworzył drzwi o wysokoś ci 4.5 m, a có rka z ł atwoś cią je otworzył a, weszli do Pał acu Mozzi (Palazzo dei Mozzi)...
. . . któ ry ma 780 lat, znajduje się Muzeum Bardini. Idziemy dalej ulicą ś w. Mikoł aja (via di S. Niccolo).
A w pokoju 115 znajdujemy ten sklep-muzeum. . .
. . . gdzie wł aś ciciel Alessandro Dari Gioielli (Alessandro Dari Gioielli) jest przed wszystkimi,
dokł adniej na twoim stole, dział a cuda. Pó ł godziny spę dzone w tym muzeum za darmo. Mistrz, jak go pó ź niej nazwaliś my, ma wiele tytuł ó w, jednym z nich jest wybrany artysta Watykanu.
Z trudem sfotografował em to samo kilka razy, aby podzielić się z Tobą tym spektaklem.
Ulica koń czy się przy Porta San Niccolò (Porta San Niccolò ), ale skrę camy w prawo i depczemy aż do Piazzale Michelangelo.
Tu znowu David. . .
. . . ale dojrzał e, bez noż a, chociaż zupeł nie nagie. Nie bę dę reprezentować autora, kto nie wie, ma pecha w ż yciu.
O 18.30 na placu jest niewielu turystó w, sł oń ce zbliż a się do zachodu sł oń ca - nie jest gorą co, a jak dla mnie pię kniej. Oto brama ś w. Mikoł aja. . .
. . . ale najważ niejsza jest ona, Florence. Zobacz:
Poszliś my dalej, ską d widać czę ś ć nieturystyczną .
Wyglą da ró wnie dobrze.
„Koś ció ł ś w Salvatore na gó rze”:
Po kró tkim spacerze i wejś ciu po schodach, przed nami widzimy Bazylikę San Miniato:
Ró wnież , jak widać , na gó rze (Basilica di San Miniato al Monte), któ rą Michał Anioł pomó gł uratować prawie pię ć set lat temu. Zeszliś my na drogę i oto znowu:
Nie mogł em przejś ć obok.
Po lewej i prawej stronie wille ukryte są wś ró d wysokich drzew, wejś cia zdobią herby, z któ rych jeden cał kiem by mi odpowiadał .
Tak, brama wymaga naprawy.
Oto pomnik Baniele'a Manina, wojownika o niepodległ oś ć od Austrii i prezydenta Republiki Weneckiej 150 lat temu:
No bardzo fajna willa, na podwó rku kelnerzy w bieli, z tacami, grał a muzyka - jak w filmie. „Willa Cora”. . .
. . . od 500 euro, bez ś niadania.
Wszyscy wró cili do pokoju po ciemku, ostatnie kroki był y trudne.
Cią g dalszy tutaj >>>
Jak ciekawie zobaczyć Florencję z „części nieturystycznej”! Dziękuję Ci.
Magiczne miasto! Zakochałem się w nim od pierwszej minuty. I zawsze marzę o tym, żeby znów tam być. :)
Как интересно увидеть Флоренцию с "нетуристической части"! Спасибо.
Магический город! Влюбилась в него с первой минуты. И все время мечтаю опять там оказаться. :)
Eksponaty muzealne były imponujące, podobnie jak panoramiczne widoki! „Edytowana cegła” wydawała się zabawna!)) Ale ogólnie zgadzam się ze wszystkimi poprzednimi komentarzami.
Музейные экспонаты впечатлили, так же, как и панорамные виды! "Отредактированный кирпич" показался забавным!)) А в общем, согласна со всеми предыдущими комментариями.
Eksponaty muzealne były imponujące, podobnie jak panoramiczne widoki! „Edytowana cegła” wydawała się zabawna!)) Ale ogólnie zgadzam się ze wszystkimi poprzednimi komentarzami.
Музейные экспонаты впечатлили, так же, как и панорамные виды! "Отредактированный кирпич" показался забавным!)) А в общем, согласна со всеми предыдущими комментариями.
och, balsam estetyczny dla duszy!
ох, эстетический бальзам для души!
och, balsam estetyczny dla duszy!
ох, эстетический бальзам для души!