Wiosna w Egipcie

Pisemny: 22 grudzień 2009
Czas podróży: 28 marta — 5 kwiecień 2009
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
Tak dobrze jest dać organizmowi porcję sł oń ca, trochę wcześ niej zaczą ć lato, wesprzeć sił y, któ re osł abł y przez zimę … W nowym roku na pewno pojedziemy ponownie o tej samej porze – koniec marca-począ tek kwietnia.
To był a nasza pierwsza wyprawa za granicę , za ramiona Krymu, Kaukazu. Strasznie był o się wygł upiać : nie dostać tego, za co zapł acił eś lub ż ą dać tego, czego nie powinno… Wybó r hotelu okazał się bardziej prawdopodobny ze wzglę du na cenę , oferta był a kuszą ca - all inclusive, pię ć ( 1250 USD dla rodziny skł adają cej się z 3 osó b, TEZ TOUR.
Wszystko okazał o się nie takie straszne. Lot odbył się bez opó ź nień , czekali już w hotelu, szybko się rozliczyli - numery był y już wpisane przy nazwiskach, bagaż e przywieziono dalej. Nasz standardowy pokó j okazał się być w gł ó wnym budynku - dwa ł ó ż ka: dwu i pó ł tora, stolik kawowy, fotele, lodó wka, telewizor, toaletka, szafa, klimatyzacja. Wszystko sprawne, wrzą ca biał a poś ciel. Naszemu dziecku szczegó lnie spodobał się balkon - dwa fotele i stolik. Poza tym w pokoju spaliś my praktycznie tylko. Ciepł a, zimna woda i wszystko co potrzebne do higieny. Sprzą tali pokó j na ż ą danie - ostrzegli z gó ry, jeś li chcesz posprzą tać , to wieszasz znak na drzwiach, jeś li nie, to nikt nie bę dzie przeszkadzał . Zostawiliś my sprzą taczce po dolara za każ dego, kiedy zostawiliś my znak. Rę czniki był y zmieniane codziennie, poś ciel kilka razy. I to nam odpowiadał o. Nigdy nic nie ginę ł o, wszystko został o w pokoju, szczegó lnie cenne w walizkach.

Sł uż ą cy są stale w pracy, w zielonych mundurach - ogrodnicy, w pomarań czowych - pracownicy hotelu, w biał ych - personel plaż owy. Zawsze uś miechnię ty, pró bują cy powiedzieć coś przyjaznego.
Pogoda był a cudowna, wieczorami zgodnie z oczekiwaniami trochę chł odno wieczorem (17-20) i gorą co po poł udniu (28-34), woda w morzu ciepł a. Jeszcze nie jest gorą co, moż esz leż eć na plaż y bez zagroż enia dla zdrowia.
W ogó le pojechaliś my na morze, wię c wszystko inne to tylko proza ​ ​ ż ycia. Woda był a ciepł a, ż adnych fal (swoją drogą , o falach - jak kto woli, jest basen ze sztuczną falą , moż na skakać ). Morze - trzy plaż e na każ dy gust - z piaskiem, z plastikowym pł ywają cym pontonem i z pontonem betonowym (jest zalewany podczas przypł ywu). Każ da ma swoje uroki, ale co najważ niejsze moż na wejś ć do wody na jednym pontonie i pł yną ć po ś cianie rafy (wszystko jak w akwarium), spuszczają c gł owę do wody, na kolejny ponton, bez obawy, ż e pó ź niej nie bę dziesz w stanie wyjś ć z wody lub nie bę dziesz wystarczają co silny, aby wró cić . Szczegó lnie duż o ryb na betonowym pontonie, wchodzisz do wody i krą ż ą wokó ł (ale mię dzy belkami są jeż owce, przeraż ają ce - ale egzotyczne). Dziecko otrzymał o boję ratunkową , aby spuś cił gł owę w masce do dziury - ż adna przypadkowa fala nie przytł oczy. Kraby biegają jak pają ki po wymytym sklepieniu skał muszlowych, co jest doś ć nieoczekiwane, gdy po raz pierwszy znajdziesz je nad gł ową . Niezapomniane wraż enia za każ dym razem, gdy chwycisz aparat i klikniesz. A pod wodą jest takie pię kno, ż e nie mogliś my się oprzeć i kupiliś my jednorazowego Kodaka do zdję ć podwodnych, chociaż to film, zdję cia został y pó ź niej zdigitalizowane i wszystko wyszł o dobrze – to wcią ż z doś wiadczenia.
Woda jest sł ono-sł ona, druga w zasoleniu po Morzu Martwym - poż yteczny, prawie balsam dla ciał a. Tak przydatne z przyjemnym.

Rę czniki znajdują się przy basenie i na plaż y, wię c nie musisz ich nosić . Oczywiś cie jest duż o schodó w, starzeją cym się cię ż ko, ale jak Wam to nie przeszkadza, to fajnie pospacerować wś ró d kwiató w (moż e jak jest lato i gorą co, to nie ma czasu na spacery). Hotel jest duż y, miejsca wystarczy dla wszystkich. Urlopowicze - kompletny mię dzynarodowy. Do 1 kwietnia skoń czył y się ferie szkolne, a Rosjanie w hotelu znacznie się zmniejszyli - obsł uga w restauracjach poprawił a się . Od razu moż na powiedzieć , ż e my sami i winni - ludziom udał o się przenieś ć z bufetu do siebie na stó ł to, co jest do uż ytku ogó lnego i wachlować palcami komentarze - "jak, mam wszystko w cenie, milczą ce, czarne oczy". Moż esz spaś ć pod ziemię .
W sezonie był y owoce - truskawki, guawa, melony, daktyle, jabł ka, gruszki, pomarań cze i mandarynki. Bez ograniczeń . Z owocó w morza - mał ż e, oś miornice, krewetki, kalmary. Każ da ryba. Warzywa i wypieki są doskonał e. Wieczorami jakiś grill - ryba, kurczak, ciastka na ognisku. Wszystko fajnie jest spró bować .
Poszliś my na Stary Rynek, a takż e na pokaz krokodyli. Reszta bę dzie w tym roku.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał