Nie martw się ani nie idź do łaźni! Chiny-2017. Część 4. Kaczka po pekińsku.

05 Sierpień 2017 Czas podróży: z 29 Moze 2017 na 31 Moze 2017
Reputacja: +7253
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Z Wielkiego Muru z powrotem do Pekinu jechaliś my bardzo dł ugo, najpierw taksó wką , a potem zwykł ym autobusem. Cią gnę li się w niekoń czą cych się toffi, krę cili się po zatł oczonym mieś cie, stali w nieruchomych korkach. Dlatego moje nadzieje na dostanie się tego dnia do Wież y Bę bnó w został y rozwiane przy wjeź dzie do miasta. Nie oznacza to, ż e Mur i Wież ę planowaliś my tego samego dnia, ale kiedy wsiedliś my do autobusu, myś leliś my, ż e wcią ż jest samochó d i bardzo chcieliś my zobaczyć bę bnienie. Ale nie, czas miną ł w korkach i toffi. Ponadto w Chinach, podobnie jak w cał ej Azji, atrakcje zamykają się zbyt wcześ nie. Ostatnie uderzenie bę bna powinno nastą pić o godzinie 17:00. Ryzykowaliś my spó ź nienie i nadszedł czas na lunch. Poza kilkoma pierogami rano nic nie jedliś my. Generalnie mię dzy bę bnami a kaczką wybraliś my kaczkę . Nie mogł em pozwolić , ż eby wymknę ł a mi się po raz drugi) (Tutaj opisano, jak wymknę ł a się mnie po raz pierwszy)


com/media/97e968_b7ea2feb45e7401c89da4d6bcf2f3a93.jpg" style = "styl obramowania: począ tkowy; szerokoś ć obramowania: 0px; margines: 0px; szerokoś ć : 600px" />

Nie myś l, ż e moż esz zjeś ć kaczkę po pekiń sku w dowolnym miejscu w Chinach. Co wię cej, nawet w Pekinie nie moż na go zjeś ć w każ dym miejscu.


Pamię tajcie, kaczka po pekiń sku to nie tylko cenne futro pyszne jedzenie, ale takż e spektakl. A jeś li jedzenie moż na kupić za 50 juanó w za porcję , to pokaz krojenia kaczki bę dzie kosztował znacznie wię cej. Choć ś miem zał oż yć , ż e kaczka za 258 juanó w jest smaczniejsza niż za 50) Nie bez powodu wszystkie przewodniki zdecydowanie zalecają zjedzenie kaczki we „wł aś ciwym miejscu”.

Moż e powinienem wyjaś nić , dlaczego zdecydowaliś my się zjeś ć kaczkę na obiad. Kaczka po pekiń sku jest jak ciasto kijowskie, tylko kaczka) Moż na powiedzieć , symbol Pekinu. Nie wspią ł em się na ś cianę - nie chiń czyk, nie jadł em kaczki po pekiń sku - nie po pekiń sku)

Gdy jedziesz do Chin i otworzysz któ ryś z przewodnikó w, przeczytasz nastę pują cą frazę : „Jeś li los uś miechną ł się do Ciebie, dają c Ci moż liwoś ć odwiedzenia Chin, a nie spró bował eś najsł ynniejszego dania Niebiań skiego Empire - kaczka po pekiń sku, wię c cał a podró ż poszł a na marne! »

A potem o jedzeniu cesarzy, specjalnej rasie kaczek i odpowiedniej restauracji.

Ponieważ mieszkaliś my w najstarszej, najpię kniejszej czę ś ci Pekinu, to wł aś nie tam znaleź liś my odpowiednie miejsce. Przeszukaniem zają ł em się z domu. Po ostatniej ką pieli z kaczki zapisał em nawet adres i nazwisko po chiń sku. Ale nie musiał em zbyt intensywnie szukać . To miejsce był o zauważ alnie poszukiwane wś ró d Chiń czykó w, nie mogliś my przejś ć obok, nawet jeś li nie mieliś my adresu.

To wł aś nie sprawia, ż e ​ ​ dobrze jest mieszkać na turystycznej ulicy — nie musisz specjalnie jechać , aby podziwiać te wszystkie pię knoś ci.




A zł e jest to, ż e w efekcie biegnie się tą ulicą jak saiga, nie ma czasu patrzeć na pię kno pod gó rę .



A jest na co popatrzeć




Ale ponieważ fotografuję znacznie gorzej niż mó wię , o kaczce bę dę mó wić bardziej w sł owach.


To jest pyszne! To jest bardzo drogie! Jest bardzo gruby!

Zestaw Junior Gourmet z kaczką po pekiń sku zawiera:

1 Sama kaczka, grillowana, cał a ok 3 kg.

2. Wafle ryż owe o mał ej ś rednicy, kawał ki 20.

3. Posiekane ogó rki i pory.

4. Dwa mał e szkieł ka cukru i posiekanego czosnku.

5. Sos. Gę sty i czę sto sł odki.


Z trzykilogramowej kaczki kucharz odcina najdelikatniejsze – cienkie plasterki piersi z kaczki. Odkł ada wszystko na talerze, pamię taj, aby odcią ć kawał ki zł ocistego brą zu ze wszystkich innych miejsc. Szkielet z resztą mię sa jest zabierany, a bulion przynoszony, ale tak szybko, ż e bardziej prawdopodobne jest to z kaczki są siada. Twoja kaczka zostanie ugotowana dla nastę pnego goś cia. Bierzemy ciasto, smarujemy sosem. Nie ma ł yż ek i widelcó w, ale są pał eczki. Przecią ganie sosu na podpł omyk pał eczkami jest bardzo zabawne. Zapewne pamię tasz chiń ską mą droś ć , ż e spokojne wchł anianie pokarmu jest o wiele zdrowsze niż poś pieszne. Sos smarujemy pał eczkami, po drodze medytujemy. Szczegó lnie gł odni ludzie nie smarują niczego sosem, ale zanurzają tam gotowy naleś nik. To nikogo nie szokuje, moż e tak być ) Do ciasta wł oż yć mię so, ogó rki i cebulę , kochankowie jeszcze posypać cukrem i czosnkiem.

Skł adamy to wszystko do koperty lub tuby i powoli delektujemy się jedzeniem, a nie poł ykamy tego wszystkiego razem jak gł odny smok. Rosó ł , któ ry dostaliś my, był bez smaku, moż e powinien tak być , aby nie przyć mić jasnego smaku kaczki.


Przy okazji, jeś li mieszkasz w Moskwie, idź do GUM i znajdź tam chiń ską kawiarnię . Ma napisy tylko po chiń sku, ale obsł uga mó wi po rosyjsku, a menu po rosyjsku. Tam zjadł em chiń ską zupę z najsmaczniejszą kaczką ) Kiedy powiedział em moskiewskiemu chiń skiemu szefowi kuchni Heng hao chi, co mamy na myś li „To był o najsmaczniejsze danie, jakie kiedykolwiek skosztował y moje usta, tego boskiego smaku nigdy nie zapomnę ! » spojrzał na mnie tak dziwnie, ż e od razu zrozumiał em ję zyk chiń ski, któ rego nie zna. Potem, po incydencie z Chutsuche, moja pewnoś ć siebie zachwiał a się . Cał kiem moż liwe, ż e moja doskonał a wymowa wprawił a go w osł upienie.

Wró ć my jednak do chiń skiego chiń skiego. Chiń czycy stali w kolejce po kaczkę .

Kolejka to taki znak, ż e coś jest podane kaczka jest pyszna. Albo, ż e marketerzy nie jedzą ryż u za darmo. Linia przesuwał a się powoli, doł ą czył em do ogona. Rozejrzał em się z roztargnieniem - wnę trze lokalu w ż aden sposó b nie mó wił o mi o „wł aś ciwym” miejscu. Nie był o duż ych okrą gł ych stoł ó w przykrytych obrusem, nie był o kucharza z pokazem kaczek przy stoł ach, nie był o nawet pianina. „W jakich warunkach musisz zjeś ć kaczkę ” – pomyś lał em, ale nie wyszedł em z kolejki. Skoro Chiń czycy stoją , to znaczy, ż e coś wiedzą .

A potem Nadia znalazł a szeroko otwarte drzwi Papy Carlo do restauracji. Nie był o kolejki, ale nie był o też miejsc. Co prawda nie był o też pianina, obrusó w i duż ych okrą gł ych stoł ó w.


Ale był kucharz kroją cy kaczkę . Już samo to wystarczył o, abyś my od razu chcieli zjeś ć tutaj obiad. I ś miał o poszliś my do przodu.

Milczał em jak omul, podczas gdy Nadia powiedział a administratorowi po angielsku, jak bardzo chcemy tu zjeś ć kaczkę po pekiń sku. Jak o tym marzyliś my przez cał e ż ycie. Chiń czycy otarli ł zę i cudem znaleź li dla nas stolik w niszy pod oknem, tylko dla dwojga. Przynieś li menu.

- Kaczka! powiedzieliś my.

-A co z kaczką ? zapytali.

Okazuje się , ż e jeś li zamó wisz kaczkę za 258 juanó w, wszystko inne, ł ą cznie z czosnkiem, musisz zamó wić osobno. Zamó wiliś my wszystko, co oferowali, zwł aszcza ż e koszt na tle kosztu samej kaczki wydawał się absurdalny. Był o też doś ć drogie piwo, ale to nie mogł o nas powstrzymać .

-Chodź wię c chodź ! Szampan w pokojach!


W droż szych restauracjach (duż o droż szych, Panie) kaczkę wycią ga się na specjalnym stole tuż przy stole, a w tej wyprowadza się ją w to samo miejsce, na ś rodek sali, a kucharz kroi to.


Kiedy wynoszono naszą kaczkę , kazano nam iś ć , patrzeć i być dotykanym. Kroił zrę cznie i profesjonalnie, ale nie był o w nim szczegó lnego patosu, zwykł y, zmę czony pracowity, w szlafroku, któ ry nie był najczystszy, kroił delikatne mię so z kaczki i ukł adał na jednorazowych talerzach. Oczywiś cie nie spodziewał em się czeskiego szkł a, ale z jakiegoś powodu zdenerwował a mnie jednorazowa zastawa stoł owa.


Potem jedliś my, piliś my i jedliś my wię cej.


A wszystko, czego nie mogliś my zjeś ć , spakowaliś my się z nami. W Chinach zwyczajowo zabiera się ze sobą jedzenie z restauracji. Za wszystko zapł aciliś my 330 juanó w, czyli 1250 hrywien. To był prawdopodobnie najwię kszy rachunek za jedzenie w cał ej podró ż y. Albo wtedy przyzwyczailiś my się do tego i nie zwracaliś my uwagi)

Poszliś my do sklepu, kupiliś my dwie patyczki kawy trzy w jednym i problem z ropuchą jutrzejszym ś niadaniem został rozwią zany.

Dzień zakoń czył się dwoma tabletkami Festal, bo organizm czł owieka w nocy nie jest w stanie strawić kaczego mię sa, zwł aszcza w takich iloś ciach.

Jutro lecimy do Zhangjiajie, ale nie rano. A rano pojedziemy do Ś wią tyni Nieba - najbardziej okrą gł ej ś wią tyni na ś wiecie)

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią