Armenia, Erywań
W Erewaniu nocowaliś my w hotelu Marriot, jest przytulnie, spokojnie, pię knie. Przyjechaliś my prawie 12 w nocy (z Ukrainą ró ż nica czasu wynosi 2 godziny), centralny plac jest cał y oś wietlony, pię kno jest niesamowite! Każ dego wieczoru na tym placu rozbrzmiewają ś piewają ce fontanny. Dalej od centrum Erewania wszystko jest trochę jak „szuflada”, ale myś lę , ż e miasto zmieni się za kilka lat. Pomnik „Matka-Armenia” boleś nie przypomina naszą „Ojczyznę ” w Kijowie.
Dolina Ararat pozostawia silne wraż enie, a ponieważ pogoda dopisywał a, w cią gu dnia moż na był o zobaczyć oś nież ony szczyt Ararat, ś wię tej dla Ormian. Kiedy patrzysz na dolinę , nawet nie chcesz rozmawiać , jest tak hipnotyzują ca i zapiera dech w piersiach.
Warto wybrać się do Garni i Gegharda, dwie atrakcje znajdują się niemal w pobliż u. Staroż ytna pogań ska ś wią tynia i staroż ytna chrześ cijań ska jaskinia. Szkoda, ż e nie udał o nam się dotrzeć do jeziora Sevan, mó wią , ż e warto je odwiedzić - jest bardzo pię kne.
Osobno chcę powiedzieć o przyjeź dzie do Erewania: z naszej grupy 8 walizek został o przytł oczonych, a na jednej z nich odgryzł zamek!!!!! ! (Razem z uszami: ) do któ rych się przylgną ł ), to oczywiś cie natychmiast zepsuł o pierwsze wraż enie.
W sklepach moż na pł acić tylko lokalną walutą - dramami.