Część 10. Musisz zobaczyć. Zatoka Halong.
O któ rej godzinie moż esz obudzić się na wakacjach? Przecież ludzie, gdy jadą na wakacje, prawdopodobnie marzą o relaksie) Co to znaczy wystarczają co się wyspać ? Oto ty osobiś cie, o któ rej godzinie jesteś gotowy, aby się obudzić , aby odkrywać ś wiat?
To pytanie wcale mnie nie drę czył o. Mogł em się obudzić w każ dej chwili. Przygoda czekał a na mnie!
A tego dnia był am gotowa w ogó le nie spać ) Rano wyszliś my do najpię kniejszej zatoki ś wiata - Zatoki Halong. Wzywał y nas trzy tysią ce wysp) Jak moglibyś my spać spokojnie? )
Swę dzenie zniecierpliwienia przeniosł o się na resztę naszego zespoł u i zdecydowaliś my:
-Chodź my jutro na spotkanie ś witu na gó rze, z któ rej widać zatokę ?
-Chodź !
Wygooglowaliś my, o któ rej nadejdzie ś wit, obliczyliś my, ile czasu zajmie nam dotarcie na taras widokowy, uzgodniliś my z nieoczekiwanie poznanymi znajomymi Igora i udaliś my się do pokoi w przekonaniu, ż e obudzimy się w ś rodku nocy.
Już w pokoju Ira powiedział a mi, ż e nie chce iś ć .
- I pó jdę ! - chwalę się .
I oczywiś cie wyjaś nił a mi na palcach, dlaczego nie należ y iś ć w ciemnoś ci mokrą drogą z kamieni i gliny na szczyt gó ry, któ ry nie znajduje się nawet w odległ oś ci spaceru od hotel. Przed nami jeszcze wiele ciekawych rzeczy, wię c nie naraż aj się na niebezpieczeń stwo.
I nie pojechaliś my.
Jest wiele rzeczy, któ re teraz przypominam sobie z westchnieniem „oj, tę sknił em. . ”, ale tej gó ry nie pamię tam) Rzeczywiś cie moż na był o się tam poś lizgną ć i skrę cić nogę jak dwa razy po dwa.
Drabina wyglą da tak:
(zdję cie z internetu)
O dziewią tej rano zebraliś my się w biurze podró ż y, dostaliś my butelkę wody i autobus zabrał nas na najbliż sze molo.
Mgł a, gę ste chmury i w zwią zku z tym sł aba widocznoś ć trochę mnie denerwują
Ale co robić , gdzie jest woda, czę sto są mgł y. Dobra pogoda jest tu raczej rzadkoś cią .
Fotografuję tak, jak jest, potem dodaję ś wiatł a i kolory w Snapseed) Zdję cia są trochę dziwne, jakbym je rysował oł ó wkiem, ale tak to widział em.
Widzimy pł ywają cą wioskę . W Zatoce Halong jest ich wiele. W tych pł ywają cych domach mieszkają ludzie.
Trudno tu ż yć przez cał e ż ycie. Trudno to sobie nawet wyobrazić .
zdję cie: Igor Titov
Podobno niektó rzy ludzie nigdy nie postawili stopy na ziemi. Tutaj ludzie rodzą się i umierają ,
zdję cie: Igor Titov
pł ywają tu sklepy,
zdję cie Igora Titova
wł adze,
zdję cie Igora Titowa je >
i tu też kup ich poł ó w. Peł ny cykl ż ycia.
zdję cie: Igor Titov
Niektó re ł odzie są doś ć mał e. Moż e to dział a opcja?
zdję cie: Igor Titov je >
Patrzymy na wioskę tylko z ł odzi, ale wiem, ż e są wycieczki, podczas któ rych turyś ci są zapraszani na obiad w tych wioskach. A nasza droga trwa. Jedziemy na farmę .
zdję cie: Igor Titov
Szczerze mó wią c, zwiedzanie pł ywają cej wioski jest bardzo przygnę biają ce. Widać , ż e to smak, ż e trzeba zobaczyć , jak ż yją ludzie w kraju, do któ rego przyjechał eś , a my staraliś my się odwiedzać niezbyt zadbane miejsca, ale nigdy nie miał em tak przygnę biają cego stanu przed ani po. p>
A przyroda jest pię kna. Chociaż z jakiegoś powodu miał em nadzieję zobaczyć wysokie, wysokie gó ry) Tak sobie wyobraż ał em:
Zdję cie internetowe
Prawdopodobnie przyszliś my z niewł aś ciwej strony)
Jeszcze trochę i chmury cał kowicie się rozstą pił y. szczę ś cie)
Przybycie na farmę pereł
Opowiadają nam przez dł ugi czas i pokazują nam technologię uprawy „naturalnych” pereł .
Bardziej interesuje mnie otaczają ca przyroda
zdję cie Igora Titowa
A to, nawiasem mó wią c, jest nasz statek
Chodź my dalej)
Najbardziej luksusową rzeczą , jaką spotykamy, jest ten kamień . Prawdopodobnie mó gł bym gapić się na nią godzinami.
Nastę pny przystanek w mał ej zatoczce. Tutaj każ dy moż e pł ywać kajakiem.
Nie chciał em jeź dzić , chciał em po prostu tarzać się na pokł adzie)
Jakoś nigdy nie widział em siebie na tak cienkiej ł odzi, a zimny wiatr w ogó le nie przyczynił się do zabiegó w wodnych.
Ale oczywiś cie wszystkim się to podobał o)
Podejrzewam, ż e poszli do jaskiń , ponieważ takie wycieczki zwykle obejmują jaskinie i nawet bym się nimi zainteresował , ale nie mogł em zmusić się do siedzenia w kajaku.
Kiedy wszyscy wró cili, podano nam obiad i byliś my cał kowicie wyczerpani) Wkró tce ł ó dź wyruszył a w drogę powrotną
Chmury ponownie zaczę ł y zakrywać niebo. I przywieź li nas… na plaż ę ) Niektó rzy nawet pł ywali, chociaż był o naprawdę zimno.
Zmę czeni, uciszeni, idziemy (idziemy? ) do domu.
Podobał a mi się wież a)
Po drodze spotkaliś my odbicie zachodu sł oń ca)
Tak minę ł o nasze leniwe, sió dmy dzień w Wietnamie, 11 grudnia 2015 r.
Cał y cykl:
1. Wstę p do historii tego, jak Pojechał em do Wietnamu
2. Poranek w ś rodku nocy lub Witaj towarzyszu Pekinie!
4. Czę ś ć.4. Miasto Ho Chi Minh-Dalat.
5. Czę ś ć.5. Jak wyglą dał by dzień , gdyby zaczą ł się w domu wariató w?
6. Czę ś ć.6. Da Nang. Marmurowe gó ry.
7. Czę ś ć.7. Uduchowione miasto Hoi An.
8. Czę ś ć.8. Dlaczego zniszczyli Michonne?
9. Czę ś ć.9. Samolotem, drogą morską , lą dem.
10. Czę ś ć.10. Trzeba zobaczyć . Zatoka Halong.