Ездили - я, муж и ребенок.
Выбирали между "Писаной хатой" и "Альпийсим двором", подкупила цена "Писаной хаты", хотя очень зря А. Д -был номер с 2-х разовым питанием на всю семью 520 грн, а здесь 300 грн. без питания + питание 345 грн. (завтрак 30 грн*3, обед 45 грн. *3, ужин 40*3)... Поняла что не сэкономила, а еще и конкретно переплатила.
Отдыхали там всего неделю, но столько негатива было что все и не напишешь.
Номера - жили на последнем этаже, в номере очень холодно было...Батареи были реально холодные. Мы подошли к пани Ольге "СИЛЬНО ДУШЕВНОЙ КАК МНОГИЕ ПИШУТ", она нам сказала, всем нормально, одни Вы типа нежные мерзнете..., ок, решили не скандалить. Но вечером муж встретил соседа напротив, который пришел к нам с тем же вопросом - как у Вас батареи.... В общем мой муж и сосед, пришли к выводу что из батарей просто не спущен воздух, пошли к "вежливой пани Ольге" и просто попросили ключ, чтобы спустить воздух... Ни кого не напрягая, ни скандаля, сами спустим и всем будет счастье... Действительно, воздух был не спущен, но своими услилиями все исправили...
Отдельно о горячей воде - она бежит очень летненькая, после катания и морозов хочеться принять горячий душ, а не трусится под холодной водой... Ребенка так не смогли покупать ни разу, боялись что заболеет.
Дальше по питанию - ОТДЕЛЬНАЯ ПЕСНЯ.
Кухня неплохая и не отличная - нормальная, если бы не условия и вечно нервно издерганая пани Ольга.
Только при мне она переругалась с 3 семьями....
Процесс обеда был таков. Обедаем мы втроем - нам выносят 2 вторых и одно первое, ни хлеба, ни ложек (про салфетки молчу)...
Сидим ждем, с мужем решили не тратить свою нервную систему, так как любая просьба, типа принесите хотябы кусочек хлеба ребенку, вызывала бурю эмоций - типа, ВЫ ЧТО НЕ ВИДЕТЕ ЧТО Я ЗАНЯТА...
Сидим суп медленно покрывается жиром (и этим нужно еще и ребенка потом накормить) Наши котлеты и пюре уже покрываются льдом, и вот чудо минут через 10 нам приносят ложки и хлеб. Ок, начинаю кормить хотябы ребенка, через 10 минут приносят нам суп... Соответсвенно второе уже совсем даже не теплое....
И так реально каждый день, только со сменной мест слагаемый - суп стоит ложек нет, ложки есть -хлеба нет, хлеб есть - супа нет...
Порции небольшие завтрак стоил с 1 человек 30 грн. - завтрак чайник чая (на 3 - получалось по чашечке небольшой) и 2 сырничка, или чайник чая и 2 блинчика... как бы несовсем дешево... У нас даже ребенок не наедался.
Кататься было сложно, детский вытяг весь в булыжниках, а на подъемнке подноматься 45 минут, пока доезжаешь, просто в сосульку превращаешься.
Очень хорошее впечатление оставил инструктор Миша, учил нашего 4 летнего сына кататься, очень позитивный и профессионал своего дела, за 2 занятия поставил нашего сыночка на лыжи. Кому нужно могу сбросить телефон. Отдельное ему СПАСИБО!! ! ! Добрый, отзывчивый и очень порядочный! ! ! Наш ребенок о нем до сих пор вспоминает!! !
Поледней каплей в отдыхе было то что "приятная пани ОЛЬГА" испугала моего ребенка до слез, мы утром спускались на улицу погулять, и ребенок пошел один вниз - он ни орал, ни бежал, просто спускался, но так как сапожки тяжелые немножко топал, как выбежала Пани ОЛЬГА- как начала на него орать - типа, что ты тут ходишь туда сюда, быстро вышел на улицу - ребенку 4 года..... Я шла буквально на этаж выше, мой ребенок весь в слезах выбежал на улицу, глаза круглые, рыдал минут 20... И не мог понять, за что... Мне говорит - мама я же ничего не делал, я просто шел , чего меня тетя схватила и так кричала.
Но тут я уже не выдержала...
Мы на следующее утро уехали...
А еще отдельная история про тормозок в дорогу..............
К мужу подошли и предложили тормозок в дорогу, типа все готовим, зачем напрягаться закажите завтра утром заберете и будет вам счастье....
За тормозок взяли - 130 грн. в него входило 5 котлет, 3 отваных яйца, полбатона.... Не совсем бесплатно, правда?? ?
Но когда муж зашел его забрать (муж невероятно спокойный, его вывести из себя практически невозможно), он все 15 минут пока пани Ольга его складывала слушал лекцию на тему - как Вы все меня достали... И как это все сложно, вот вы приехали на все готовое, а чего мне это стоит....и бла, бла... Муж задал ей один вопрос , простите, но вы же не бесплатно это делаете? ? ? Зачем же предлагали, мы бы купили в магазине колбасы и тот же батон, и Вам и нам было бы спокойно и счастливо... Ох, что же тут началось... Услышал он все что только мог...
Так что не рекомендую ехать никому, хочеться приезжать и отдыхать, а не постоянно ждать каких то нападок(((
Природа хорошая, но рядом огромнейшее количество отелей, в которых рады видеть гостей! ! !
Poszedł em - ja, mą ż i dziecko.
Wybrali mię dzy „Domem pisanym” a „Alpiysim Dvor”, cena przekupiona „Domem pisanym”, choć na pró ż no rne - był pokó j z 2 posił kami dziennie dla cał ej rodziny 520 UAH, a tutaj 300 UAH . bez posił kó w + posił ki 345 UAH (ś niadanie 30 UAH * 3, obiad 45 UAH * 3, kolacja 40 * 3)...Zdał em sobie sprawę , ż e nie zaoszczę dził em pienię dzy, ale takż e specjalnie przepł acił em.
Odpoczywaliś my tam tylko tydzień , ale był o tyle negatywnoś ci, ż e nie da się wszystkiego napisać .
Pokoje - mieszkał em na ostatnim pię trze, w pokoju był o bardzo zimno. . . Baterie był y naprawdę zimne. Podeszliś my do Pani Olgi "SILNA DUSZA JAK WIELE NAPISUJE" powiedział a nam, wszystko w porzą dku, ty sam trochę ł agodny, marzniesz. . . , ok, postanowił eś nie robić zamieszania. Ale wieczorem mó j mą ż spotkał są siada naprzeciwko, któ ry przyszedł do nas z tym samym pytaniem - jak twoje baterie.... Ogó lnie mó j mą ż i są siad doszli do wniosku, ż e powietrze po prostu nie został o wykrwawione z baterii , poszli do "uprzejmej pani Olgi" i po prostu poprosili o klucz do odpowietrzenia. . . Bez napinania nikogo, ani skandalu sami to wypuś cimy i wszyscy bę dą szczę ś liwi. . . Rzeczywiś cie powietrze był o nie krwawił o, ale naprawili wszystko swoimi wysił kami...
Osobno o ciepł ej wodzie - kursuje bardzo latem, po nartach i mrozach chce się wzią ć gorą cy prysznic, a pod zimną wodą nie wzdrygać się...Nie mogli kupić takiego dziecka ani razu, bali się , ż e zachoruje.
Dalej odż ywianie - ODDZIELNA PIOSENKA.
Kuchnia nie jest zł a i nie super - normalna, gdyby nie warunki i wiecznie nerwowa pani Olga.
Tylko w mojej obecnoś ci pokł ó cił a się z 3 rodzinami....
Proces obiadu wyglą dał tak. Jemy we tró jkę - wyjmują.2 sekundy i jedną pierwszą , bez chleba, bez ł yż ek (milczę o serwetkach). . .
Siedzimy i czekamy, postanowiliś my z mę ż em nie marnować naszego ukł adu nerwowego, bo każ da proś ba, jak choć by przyniesienie dziecku choć by kawał ka chleba, wywoł ał a burzę emocji - jak TY NIE WIDZISZ, Ż E MNIE ZAJĘ TY...
Siedzimy, zupa powoli oblepia się tł uszczem (a potem trzeba też nakarmić dziecko) Nasze kotlety i puree ziemniaczane są już pokryte lodem, a teraz cudem po 10 minutach przynoszą nam ł yż ki i chleb. Ok, zaczynam karmić przynajmniej dziecko, po 10 minutach przynoszą nam zupę...W zwią zku z tym to drugie wcale nie jest ciepł e....
I tak jest na co dzień , tylko z zamiennymi miejscami okreś lenie - zupa nie kosztuje ł yż ek, są ł yż ki - nie ma chleba, jest chleb - nie ma zupy. . .
Ś niadanie w mał ych porcjach kosztuje 30 UAH za osobę . - ś niadanie czajnik z herbatą (na 3 - okazał o się , ż e to mał a filiż anka) i 2 serniki, albo czajnik z herbatą i 2 naleś niki. . . jakby nie do koń ca tanio. . . Nawet nasze dziecko nie zjadł o wystarczają co.
Trudno był o jeź dzić , przyczepnoś ć dzieci był a cał a w bruku, a na wycią gu wspinanie się zaję ł o 45 minut, dopó ki tam nie dotrzesz, po prostu zamieniasz się w sopel lodu.
Instruktor Misha pozostawił bardzo dobre wraż enie, nauczył naszego 4-letniego syna jeź dzić na nartach, jest bardzo pozytywny i profesjonalny w swojej dziedzinie, umieś cił naszego syna na nartach na 2 lekcjach. Kto musi zresetować telefon. Specjalne DZIĘ KUJĘ dla niego! Mił y, responsywny i bardzo przyzwoity! ! ! Nasze dziecko wcią ż go pamię ta!! !
Ostatnią kroplą w reszcie był o to, ż e "przyjemna Pani OLGA" wystraszył a moje dziecko do ł ez, rano zeszliś my na ulicę na spacer, a dziecko samo schodził o na dó ł - ani nie krzyczał , ani nie biegał , po prostu szedł w dó ł , ale odką d cię ż kie buty trochę tupnę ł y, jak pani OLGA zabrakł o - jak zaczę ł a na niego krzyczeć - tak jakbyś szedł tam iz powrotem, szybko wyszedł na ulicę - dziecko ma 4 lata..... Szł am dosł ownie pię tro wyż ej, moje dziecko wybiegł o na ulicę ze ł zami w oczach, miał okrą gł e oczy, szlochał przez okoł o 20 minut. . . I nie mó gł zrozumieć dlaczego. . . Mó wi mi - moja mama, ja nie ró b cokolwiek, po prostu szedł em, dlaczego ciocia mnie zł apał a i tak krzyczał a.
Ale potem nie mogł em już tego znieś ć...
Wyruszyliś my nastę pnego ranka. . .
I kolejna opowieś ć o hamulcach na drodze...............
Podeszli do mojego mę ż a i zaoferowali hamulec na drogę , jak wszystko szykujemy, po co się mę czyć , zamó w jutro rano, odbierz i bę dziesz szczę ś liwa….
Wzię li za hamulce - 130 UAH. zawierał o 5 kotletó w, 3 jajka na twardo, pó ł bochenka.... Nie do koń ca za darmo, prawda ?? ?
Ale kiedy mą ż przyszedł po niego (mą ż jest niesamowicie spokojny, prawie nie da się go wkurzyć ), wysł uchał wykł adu na ten temat - jak wszyscy mnie zł apaliś cie...I jak to wszystko jest trudne, wię c przyjechał aś wszystko gotowe, ale ile mnie to kosztuje.... i bla, bla...Mó j mą ż zadał jej jedno pytanie, przepraszam, ale nie robisz tego za darmo ? ? ? Dlaczego oni to zaoferowali, kupilibyś my ten sam bochenek w sklepie z kieł baskami, a ty i my bylibyś my spokojni i szczę ś liwi...Och, co tu się zaczę ł o...Usł yszał wszystko, co mó gł...
Wię c nie polecam nikomu iś ć , chcę przyjś ć i odpoczą ć , a nie cią gle czekać na niektó re ataki (((
Przyroda jest dobra, ale w pobliż u jest ogromna liczba hoteli, w któ rych goś cie są mile widziani!