Hotel jest do bani, dobre jedzenie?

Pisemny: 25 luty 2016
Czas podróży: 14 — 19 luty 2016
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Wypoczę ty z dwiema rodzinami z mał ymi dzieć mi. Szczerze mó wią c, w Karpatach nigdy nie był o gorszych wakacji. Chodzi o zakwaterowanie.
Plusy:
- jedzenie jest dobre. Szkoda, ż e ​ ​ prawie nie ma kuchni narodowej. Gulasz i przeciery gotuję w domu. A yushka i kompot są dobre)
- w pobliż u wycią gi. Có ż , ś niegu nie był o i musiał em jechać do Playa, ale to już inna historia. Widok jest dobry.
Najbardziej pamię tne minusy:
- Przybył na czas. Pienią dze za pierwszy dzień został y wypł acone. Przez resztę czasu domagali się pienię dzy, jeszcze nie zał atwiają c, podczas gdy my staliś my z naszymi walizkami i dzieć mi w holu. Ale zgodziliś my się poczekać , aż podniesiemy walizki.

- w apartamencie naszych przyjació ł martwe muchy leż ą obficie na poplamionych oknach. Został o to zapamię tane z ich minusó w.
- kró tko o naszym "apartamencie": zepsuty kosz na ś mieci, zepsuta szczotka do toalety, rę czniki pachną ce kwiatami (tak powiedział mó j mą ż , szczerze mó wią c nie czuł am), przeciekają ca kabina prysznicowa (to jest kopa). Dwa razy go naprawiali i nie naprawiali. Dali szmatę i poprosili, ż eby woda był a kierowana tylko w okreś lone miejsce. Są siedzi też przeciekali, padał o u nas ostatniego dnia. Na co administratorka Olga powiedział a, ż e ​ ​ skoro tak nie jest już pł ynie, to "wszystko jest dobrze".
Narzuty są brudne, zwł aszcza jedna. Dywany są poplamione i zakurzone. Przez 6 dni nie odkurzali (zrobił am to trzy razy sama), ł ó ż ko nie był o zmieniane. To już drobiazgi.
I tak, kapety sł yszalnoś ci. Nad nami pijackie towarzystwo był o hał aś liwe i tupał o codziennie do pó ź na i nikomu to nie przeszkadzał o, a gdy schodziliś my po schodach w naszym pokoju, szafa drż ał a.

W zasadzie rozumiem, ż e tam pojadą i wiele osó b lubi hotel, ale już tam nie jeź dzimy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał