Путевку в санаторий приобрел через соцстрах. Была не все 21 день, а половину "срока". Номер был улучшенный за дополнительную плату а корпусе № 5.
По приезду сотрудники администрации несколько раз ганяли меня с 25 кг сумкой по территории санатория - то сходи в корпус № 2 (замок) в кассу, то обратно вернись в корпус № 1 отдай путевку и забери санкуркарту, то заселись в номер корпус № 5 и вернись в 1-й за талончиками. Номер с виду показался ничего, пока не настал вечер и не открылись все его "прелести". Двери входные настолько тонкие и не плотно закрываются, что было слышно как через пару номеров кто-то чихает, разговаривает и работает телевизор. О существовании порогов вообще речь не идет - щель в спичечный коробок и с коридора доносятся много разных шумов. Из душевой кабинки остался только поддон - дверью служила обычная шторка для душа. На всю высоту душевой кабинки - черный грибок - приходилось душ принимать в резиновых тапочках. Кровать одноместная, матрас совсем не прикреплен к основанию. Подушка грязная и пыльная.
Еда в столовой несъедобная. Повара воруют продукты, а персонал который разносит еду - порции. Пол всегда жирный и скользкий.
Десять из двенадцати дней был дождь и очень холодно. На улице гулять не было возможности. Больше развлечений никаких нет! Есть тенис 29 грн. 30 мин.
Басейн 35 старый, хоть они и пытаются его обновить. В частном отеле возле дороги "Троянда карпат" басейн как в Голивудских фильмах, гламурный и по 25 грн.
Короче "НЕ ОЧЕНЬ! ! "
Ресторан кафе на территории санатория. Приходишь к ним и как будто ты им уже должен. Официантка одна на 15 столов! !
Меню не приносят. Если её позвал то она может и забыть что ты её звал. Счёт не приносят, а говорят сколько денег ты наел.
Kupił em bilet do sanatorium przez ubezpieczenie społ eczne. To nie był o cał e 21 dni, ale poł owa „semestru”. Pokó j został zmodernizowany za dodatkową opł atą w budynku nr 5.
Po przyjeź dzie kilkukrotnie administracja zawiozł a mnie z 25 kg workiem po terenie sanatorium - albo udaj się do kasy numer 2 (zamek), potem wró ć do budynku numer 1, oddaj bilet i weź sankurkartę , nastę pnie zamelduj się w pokoju numer 5 i wró ć do pierwszego po kupony. Pokó j wydawał się niczym, dopó ki nie nadszedł wieczó r i wszystkie jego „uroki” został y otwarte. Drzwi wejś ciowe są tak cienkie i nie zamykają się ciasno, ż e przez kilka pokoi sł ychać był o, jak ktoś kicha, rozmawia, a telewizor jest wł ą czony. W ogó le nie ma mowy o istnieniu progó w - szczelina w pudeł ku zapał ek i wiele ró ż nych odgł osó w dochodzi z korytarza. Z kabiny prysznicowej pozostał a tylko taca - drzwi był y zwykł ą zasł oną prysznicową . Przez cał ą wysokoś ć kabiny prysznicowej - czarny grzyb - musiał em brać prysznic w gumowych kapciach. Ł ó ż ko jest pojedyncze, materac w ogó le nie jest przymocowany do podstawy. Poduszka jest brudna i zakurzona.
Jedzenie na stoł ó wce jest niejadalne. Kucharze kradną jedzenie, a personel dostarczają cy jedzenie - porcje. Podł oga jest zawsze tł usta i ś liska.
Dziesię ć z dwunastu dni był o deszczowych i bardzo zimnych. Nie moż na był o wyjś ć na zewną trz. Nie ma wię cej rozrywki! Jest tenis 29 UAH. 30 minut.
Pula 35 jest stara, mimo ż e pró bują ją zaktualizować . W prywatnym hotelu przy drodze "Troyanda Karpat" basen jest jak w hollywoodzkich filmach, efektowny i 25 UAH.
W skró cie „NIE BARDZO! ”
Kawiarnia restauracyjna na terenie sanatorium. Przychodzisz do nich i jakbyś już był im to winien. Jest tylko jedna kelnerka na 15 stolikó w! !
Menu nie jest dostę pne. Jeś li do niej zadzwonił eś , moż e zapomnieć , ż e do niej zadzwonił eś . Nie przynoszą rachunku, ale mó wią , ile zjadł eś pienię dzy.