Odpoczywaliśmy tak jak chcieliśmy.(Partner i nie tylko 2009)
Odpoczywaliś my w Partenicie w poł owie lipca. Wynaję liś my mieszkanie na ulicy Nagornaya w domu kaskadowym (450 UAH 2+pokoje). Mieszkanie był o dobre. Lokalizacja domu też . Do punktu kontrolnego sanatorium Krym 5 minut pieszo. Ale nie pł ywaliś my na plaż y Partenita, bo był a tam ogromna gromada ludzi, a my nie lubimy tł umó w ludzi. Dlatego pojechaliś my do pensjonatu Ai-Danil na plaż y. Dla nas to nie był problem, 15 minut samochodem i jesteś my blisko pensjonatu. Ale był tylko jeden problem))) Do pensjonatu nie wpuszczają autem, na plaż ę trzeba zejś ć.10 minut, trudniej podejś ć.15 minut. Po kilku takich zjazdach i podjazdach , przyzwyczajasz się do tego i nie wydaje się to takie trudne. ))) Tu jest pię kno! Nie ma wielu ludzi. Wejś cie na plaż ę kosztował o 10 UAH, leż aki 10 UAH. Na plaż y znajduje się kawiarnia. Morze jest czyste.
Wieczorem wybraliś my się na spacer po skarpie Partenit. Oglą daliś my muzyczną fontannę , jeź dziliś my na huś tawce - był to program rozrywkowy dla pó ł torarocznej có rki. Bary restauracje na nabrzeż u nie był y. Ponieważ ż aden z nich nie przykuł naszej uwagi, a jeś li naprawdę chcieliś my iś ć do restauracji, wsiadaliś my do samochodu, aby zjeś ć coś ciekawego i smacznego, 7 minut i byliś my w restauracji Kazachek niedaleko Gurzuf (wzdł uż szosy do Jał ty Jak dobrze i szczerze! Spotkaj się z zimną wó dką i piklami; (nie piliś my), ale nadal mił o. Gotują bardzo smaczne jedzenie. Po obiedzie - akordeonista i wokalista. Do 12 w poł udnie rabat 20%, cią gle chodziliś my tam na ś niadania. Ogó lnie zakochał em się w Kozachek, mimo ż e ceny gryzą ; ale obsł uga, atmosfera i jedzenie są tego warte!
Poszliś my na spacer do Pał acu Livadia. Nie wybraliś my się na wycieczkę , po prostu wę drowaliś my po okolicy i robiliś my zdję cia.
Odwiedziliś my restaurację na terenie pał acu "Kuchnia Kró lewska" Spokojna, romantyczna. Pyszne naleś niki gryczane z kremowym sosem...mmm...;
Byli u bram Baydaru. Jak zawsze poszliś my do Koś cioł a Zmartwychwstania Pań skiego i restauracji Shalash. Są doskonał e czebureki! Zwł aszcza z jabł kami! Radzę ! ;
Wakacje przeleciał y jak jeden dzień . Byli zadowoleni. Partenit w zasadzie nie jest zł ym miastem, ale nie podobał o mi się , ż e na plaż y był o duż o ludzi. Teraz jedziemy do Miskhor w poł owie lipca. A w sierpniu, jeś li znowu się uda w Partenicie, ale na plaż y jak zwykle w Ai-Danil.
Ż yczymy wszystkim udanych wakacji!