Kropywnycki. „Historia sylwetki”
Niedawno został em przewieziony na tereny regionu Kirowohrad na Tulip Ball. Ale jak być na balu i nie zobaczyć stolicy regionu. Nie mogł em na to w ż aden sposó b dopuś cić i poszedł em zapoznać się z miastem. Znajomoś ć okazał a się bardzo przyjemna, Kropywnycki zachwycił mnie czystoś cią ulic, nienaruszonymi chodnikami, naprawionymi drogami i zaskoczył ró ż norodnoś cią zabytkó w.
Starzy dozorcy zamiatają cy podwó rka:
Historia powstania miasta nie jest zró ż nicowana i nawią zuje do historii powstania naszego miasta. Bowiem Kropywnycki, podobnie jak Chersoń , był pomyś lany jako twierdza obronna przed najazdami Imperium Turecko-Osmań skiego. W tym czasie był o to tylko pł askie wzgó rze nad brzegiem rzeki Ingul, z któ rego cał y teren był dobrze widoczny, a wroga moż na był o zobaczyć nawet na obrzeż ach granicy, oddalonej zaledwie o cztery kilometry. Rzą dzą ca wó wczas cesarzowa Elż bieta poleca hetmanowi ukraiń skiemu Kirył owi Razumowskiemu wybudowanie twierdzy na ziemiach, na któ rych znajdował y się zimowe kwatery Kozakó w z Siczy Zaporoskiej. Budowa obronnoś ci pań stwa rosyjskiego spadł a na Serbó w.
Faktem jest, ż e Serbia w tym czasie, podobnie jak Rosja, doznał a trudnoś ci ze strony Turkó w. Czę ś ć Serbó w uciekł a do Austrii, ale nie byli zadowoleni z religii katolickiej i zwró cili oczy na prawosł awną Rosję , zwracają c się o pomoc do Elizawety Pietrownej. A ona, nie zastanawiają c się dwa razy, ł askawie zgodził a się ich przyją ć i wysł ał a na budowę fortyfikacji. Tak wię c w 1754 roku pojawił a się twierdza ś w. Elż biety, któ rą cesarzowa rzekomo nazwał a imieniem ś wię tej, ale myś lę , ż e był a trochę przebiegł a, oczywiś cie tę sknił a uwiecznić jej imię . Twierdza został a zbudowana w formie sześ cioramiennej gwiazdy z trzema rodzajami umocnień . Na zewną trz - raweliny, potem bastiony, a poś rodku znajdował się Plac Katedralny z Koś cioł em Tró jcy Ś wię tej. Teraz z tego wszystkiego został o tylko armata, samotnie tkwią ca w cieniu drzew. . .
. . . z koś cioł a pozostał tylko drewniany krzyż .
Dlatego swoją historię nazwał em „Sylwetkami historii”, ponieważ rzeczywiś cie z tej historii pozostał y nam tylko sylwetki. Chociaż mó wią , ż e bastiony i wszystkie inne fortyfikacje są doskonale widoczne z lotu ptaka.
I w tym czasie na terenie twierdzy, ze wzglę du na bliskie poł oż enie granic, powstał nawet urzą d celny. Swoje podwoje otwiera takż e wojskowa szkoł a chirurgiczna i szkoł a kanonistó w (rodzaj pierwowzoru szkoł y muzycznej), ponieważ wojsko potrzebował o orkiestry, któ ra wykonał aby wszystkie marsze wojskowe, by rozweselić ż oł nierzy. Jego Najjaś niejsza Wysokoś ć Ksią ż ę Grigorij Potiomkin ró wnież buduje tutaj pał ac z luksusową dekoracją w 40 pokojach. Ale, jak powiedział em, ż adne z powyż szych nie przetrwał o do dziś .
Teraz na terenie twierdzy znajduje się pię kny Park Chwał y z pomnikiem.
Pod koniec budowy w twierdzy ś w. Elż biecie przeniesiono trzy tysią ce Kozakó w z Siczy Zaporoskiej. Z oczywistych wzglę dó w nie faworyzowali Serbó w, przez co cał y czas powstawał y mię dzy nimi potyczki i nieporozumienia. Przeciwnie, Elizaveta Pietrowna bardzo lubił a Serbó w i nie lubił a Kozakó w. Ale tak czy inaczej, w 1768 Turcy zbliż yli się do fortecy i przez dł ugi czas był a ona oblę ż ona. Ale dzię ki Kozakom Zaporoskim twierdza przetrwał a. Nieco pó ź niej już Katarzyna II zlikwidował a twierdzę , ponieważ stracił a swó j cel, i przeniosł a ją do departamentu miasta. A miasto nakazał o nazwać go Elisavetgrad, któ rym był o do 1924 roku. Należ y zauważ yć , ż e to nieszczę sne miasto miał o wiele nazw, był o cał y czas zmieniane, na ogó ł „dzię ki” systemowi społ eczno-politycznemu, nie mogł o znaleź ć dla siebie stał ej nazwy.
W 1924 roku ludzie rzekomo napisali do Moskwy list, w któ rym mó wili, ż e nie ma Boga i co ma z tym wspó lnego ś w. Elż bieta? Domagamy się , aby miasto otrzymał o imię bohatera rewolucji, towarzysza Zinowiewa. Tak wię c, z lekką rę ką partii, miasto nazywa się Zinowiewskij. A potem nagle okazuje się , ż e Zinowjew wcale nie jest bohaterem, ale wrogiem ludu. I znowu apel ludu do rzą du: „Chcemy nosić imię bohatera rewolucji, towarzysza Kirowa”. I za jednym pocią gnię ciem pió ra miasto zostaje przemianowane na Kirowo. Tak, pech, pojawia się zamieszanie, ponieważ Kirovo już istnieje. No to niech bę dzie Kirowograd i to wszystko. Tak był o do 2016 roku. Ale tu znowu zamach stanu, teraz dekomunizacja, i miasto otrzymuje nazwę Kropywnycki, na cześ ć ukraiń skiego aktora teatralnego Marka Ł ukicha Kropywnyckiego, któ ry zasł yną ł jako najbystrzejszy znawca i znawca wykł adnik ż ycia narodu ukraiń skiego. p>
Jego nazwisko wią ż e się z historią powstania pierwszego ukraiń skiego teatru, zwanego wó wczas Teatrem Zimowym. Pod koniec XIX wieku w carskiej Rosji Marek Kropywnycki wraz ze sł ynnym pisarzem i dramatopisarzem Karimem Karpienką postanowili stworzyć trupę teatralną zł oż oną z ukraiń skich aktoró w. Wystę pó w był o wtedy bardzo mał o iw wię kszoś ci był y nudne i monotonne. Ukraiń scy aktorzy wyró ż niali się pię knymi ś piewnymi gł osami, a same wystę py okazał y się kolorowe i eleganckie z wesoł ymi tań cami i piosenkami. Nawet cesarz, przybywszy do miasta i obejrzał przedstawienie teatralne, powiedział : „Takiego teatru jeszcze nie mieliś my”. Sł awa ukraiń skiego teatru Kropywnyckiego rozprzestrzenił a się daleko poza granice pań stwa, dlatego postanowiono nazwać miasto imieniem Marka Kropywnyckiego ze wzglę du na wielkie zasł ugi w rozwoju kultury ukraiń skiej.
Teatr Zimowy został zbudowany na obraz i podobień stwo sł ynnej mediolań skiej La Scali. Ale za ZSRR odbudowano go w ś rodku, usunię to loż e i balustrady, zastę pują c je prostymi krzesł ami, gdzieś zniknę ł a akustyka i cał y urok. Ludzie zakochali się w teatrze, któ ry przez dł ugi czas prowadził nę dzną egzystencję . Dopiero stosunkowo niedawno przywró cono mu dawny wystró j i atmosferę . Teraz na scenie Ukraiń skiego Akademickiego Teatru Muzyki i Dramatyki. M. L. Kropivnitsky wystę pują znane zespoł y krajowe i zagraniczne, a liczne wystę py zachwycają wdzię czną publicznoś ć .
Nie udał o mi się zobaczyć wystroju wnę trza, bo był spektakl, a oni mnie tam po prostu nie wpuś cili. Ale nie raz miał em okazję cieszyć się wystę pami jego aktoró w. Mamy coroczny mię dzynarodowy festiwal „Melpomene of Tavria” w Chersoniu, na któ rym wystę puje wiele znanych grup teatralnych.
Przed budynkiem znajduje się kompozycja rzeź biarska „Natalka-Poł tawka” (na obrazie bohaterki Marii Zankoweckiej):
Filharmonia Miejska - tutaj koncertował sł ynny Franciszek Liszt:
Miasto ma nawet swó j wł asny Podil. Tutaj, przy ulicy Bolszaja Perspektywnaja, w 1812 r. zbudowano koś ció ł grecki, obecnie Katedrę Najś wię tszej Bogurodzicy, gdzie Iosif Pietrow, wó wczas prosty sierota, a pó ź niej sł ynny chł opiec operowy, ś piewał w chó rach bas, któ ry podbił serca milionó w widzó w. Oczywiś cie natychmiast został przeniesiony do Petersburga i do dziś uważ any jest za dziadka rosyjskiej opery.
Dumą miasta był a Szkoł a Kawalerii Junkersó w. Faktem jest, ż e na począ tku XIX wieku Elizawetgrad stał się oś rodkiem wojskowym na poł udniu Imperium Rosyjskie i cesarz Mikoł aj I musieli uruchomić wielkoskalowy kompleks wojskowy. Szkoł a był a bardzo waż na. W drugiej poł owie XIX wieku bywał tu lud kró lewski – parady, manewry na placu apelowym Aleksandra, po któ rych maszerowali kadeci w ś nież nobiał ych mundurach i biał ych rę kawiczkach.
Dlatego w pobliż u budowany jest kompleks pał acowy, któ ry rzekomo należ ał do wojska, ale kiedy cesarze lub ich ś wita przybyli do miasta, budynek został odpowiednio wyposaż ony i zamieniony w pał ac dla osó b kró lewskich.
W tej chwili znajduje się tutaj czynna jednostka wojskowa i turyś ci nie mają wstę pu do ś rodka. Z lekką rę ką cesarza ulicę , na któ rej znajduje się kompleks wojskowy, zaczę to nazywać Pał acem.
Na ulicy Dworcowaja wszystkie budynki są bez przesady niepowtarzalne i charakterystyczne. Pierwszy i najstarszy dom kupca Sokoł owa-Borodkina, marszał ka szlachty powiatowej.
Naprzeciwko znajduje się inna stara rezydencja:
Należ y zauważ yć , ż e ogó lne bezpieczeń stwo blokó w miejskich z epoki przedrewolucyjnej jest doś ć wysokie.
Budynek secesyjny (obecnie administracja miejska SBU):
Bardzo popularną atrakcją Kropywnyckiego jest Dom Kupca Barskiego. Ten towarzysz wzbogacił się na handlu mą ką . Miał jednak pecha, jak to mó wią , „zrujnował a chciwoś ć braci”, bo padł ofiarą ó wczesnego szaleń stwa w osobie anarchistó w, bolszewikó w i innych lewicowcó w. Barsky „miał na myś li” wszystkich tych braci, za co został zabity przez jednego z bandytó w Miszki Japonczika. Nie miał wię c nawet szansy zamieszkać w tak luksusowej rezydencji, bo dom nie był jeszcze wtedy ukoń czony. Obecnie mieś ci się w nim Muzeum Krajoznawcze Kropywnyckiego.
Barsky był ró wnież wł aś cicielem luksusowego Southern Hotel(obecnie skarbiec miasta):
Bez przesady każ dy dom jest tutaj wyją tkowy. Moż esz wę drować bez koń ca tymi ulicami i podziwiać arcydzieł a architektury. Szczegó lnie bogata w zabytki ulice Dworcowaja i Bolszaja Perspektywnaja.
Dawny budynek Petrograd International Bank lub Harlab House (nazwany na cześ ć pierwszego wł aś ciciela):
Dawna dwó r Maruschaka(obecnie biblioteka mł odzież owa):
Apteka Zemskaya:
Katedra Zwiastowania NMP:
Ś wią tynia został a zbudowana stosunkowo niedawno, wokó ł katedry jest bardzo pię kny teren.
Wnę trze katedry jest ró wnież mił e dla oka:
Centralny plac miasta to Plac Bohateró w Majdanu.
Gmach Narodowego Banku(planowane jest tu umieszczenie arsenał u):
W pobliż u ratusza mieszczanie uwiecznili swojego burmistrza Aleksandra Paszutina, któ ry był burmistrzem przez 27 lat. Paszutin był bardzo szanowany przez mieszkań có w miasta za aktywny udział w dział alnoś ci charytatywnej i pracy Czerwonego Krzyż a. Za jego panowania Elizawetgrad przeż ywał swó j rozkwit, pod nim uruchomiono wodocią gi, otwarto pierwszy teatr, a nawet uruchomiono tramwaj miejski.
Wspaniał y przykł ad stylu mauretań skiego -hydropatyczny Goldenberg. Jego imię otrzymał szpital, wybudowany pod koniec XIX wieku kosztem neurologa dra Goldenberga. Budynek jest pię knie ozdobiony ozdobnymi pł ytkami i rzeź bionym tynkiem. Teraz jest szpital miejski.
Ogó lnie rzecz biorą c, nawet przy pobież nej znajomoś ci z regionalnym centrum, chcę zauważ yć , ż e Kropywnyć kyj zasł uguje na miano najciekawszego pod wzglę dem historycznym i architektonicznym miasta ś rodkowej Ukrainy. Myś lę , ż e nawet tę skni za turystami.
Na posił ek polecam dobrą kawiarnię w pobliż u pomnika „Waż ka szczę ś cia”.
Dzię kuję miastu Kropywnycki i jego mieszkań com za Bal, za pię kno, za przyjemnoś ć spacerowania po czystych, umytych ulicach i za goś cinnoś ć !
Z serii Niesamowita Ukraina