Recenzja wycieczki „Królewski Kamenetz” z Anga-Travel lub all inclusive po ukraińsku
Oczywiś cie wielu moż e mi wyrzucać , ż e czas miną ł , ale dlaczego nie pisał em tak dł ugo? itd. , ale mimo ż e od tamtego wyjazdu minę ł y już.2 lata, wraż enia są wcią ż ś wież e, nie zapomina się o tym. A nasi przyjaciele, któ rzy wybrali się na tę trasę kilka miesię cy temu, pozostawali w dokł adnie tym samym „ś wiń skim” zachwycie, ponieważ trasa był a dobrze zaplanowana. To prawda, ż e mieliś my trochę wię cej szczę ś cia. Nastę pnie podczas tej wycieczki dali takż e jaskinię „Kryształ ” w Krywczy. Ale najwyraź niej, uznają c wycieczkę za „kró lewską ”, pozostawili tylko obiekty wycieczkowe bez sportó w ekstremalnych.
Tak wię c program wycieczki obejmuje: Kamenetz-Podolski, Czerniowce, Chocim i Krzywcze.
— Na każ dym kroku sł yszymy „mał y Wiedeń ”, a ponieważ do tego czasu nie dotarliś my jeszcze do duż ego Wiednia, naprawdę chcieliś my zobaczyć chociaż mał y.
*
Trasa został a tak zaplanowana, ż e wyjechaliś my z Kijowa o godzinie 22.00 minibusem Mercedes-sprinter z Dworca Poł udniowego w czwartek wieczorem, a do pierwszego punktu naszego programu Kamenetz-Podolski dotarliś my o godzinie 6 w godz. rano (przeprawa nocna został a bardzo ł atwo przeniesiona). I to pierwsze wraż enie przybycia do Kamieniec nigdy nie zostanie wymazane z pamię ci: my, wspó ł cześ ni, opuś ciliś my Kijó w XXI wieku i nagle, jak wehikuł em czasu, znaleź liś my się w Kamienicu XVIII wieku. Jest ciemno, mgł a, przechodzimy przez stary most,
Pł oną samotne latarnie, na ulicach nie ma duszy a te brukowane chodniki!
Brakuje tylko stukotu koń skich kopyt! Nie potrafię powiedzieć , jakie wraż enie zrobili wszyscy!
Wysiedliś my z autobusu i dyszeliś my! Pię kno! Ale widocznie Kamenets postanowił „wykoń czyć nas” swoją urodą , bo osadzili nas w centrum starego miasta w luksusowym 4-gwiazdkowym Hotelu Kleopatra (zł ote i srebrne talerze z The Government Inspector Olgi Freimut).
Nawet mi nie przyszł o do gł owy, ż e moglibyś my mieć takie hotele!
Pokoje są duż e, sufity wysokie, wszę dzie dywany, autonomiczne ogrzewanie, klimatyzacja, prysznic termalny, wszystkie kosmetyki, szlafroki frotte z haftowanymi monogramami i jednorazowe kapcie frotte. I nigdy nie chcesz wstawać z tych ł ó ż ek. Każ dy z nich jest podwó jny, z dwiema poduszkami i monogramami z logo hotelu. Mieliś my jeszcze 3 godziny na peł ny sen, ale w tym pokoju dobrze odpoczę liś my. Rano ś niadanie jest nie do pochwał y! Turcja i Egipt muszą się od nas nauczyć , co i ile podawać w bufecie. Nie bę dę wymieniał wszystkiego, ale w naszej wersji był y nawet pieczone jabł ka, wę dzony smalec i ogó rki kiszone! Ogó lnie rzecz biorą c, przy tym stole moż na był o zjeś ć ś niadanie, obiad i kolację za jednym posiedzeniem.
*
Pomimo pochmurnej i chł odnej pogody, poza szeroko reklamowaną fortecą naprawdę jest coś do zobaczenia.
Miasto poł oż one jest na wysokich brzegach granitowego kanionu,
Rzeka Smotrich rzeź bił a go przez wiele stuleci z rzę du. Rozumiesz, jaka to był a skala, tylko schodzą c bliż ej rzeki na nizinie. Teraz są tam tereny mieszkalne, rzeka przestał a być tak potę ż na jak dawniej, a stare miasto zachował o swó j wyglą d do naszych czasó w i został o ogł oszone pań stwowym rezerwatem historyczno-architektonicznym.
Miasto o niezwykł ej architekturze, bo najró ż niejsze autorytety i zdobywcy pozostawili na nim swó j ś lad. Pod któ rym po prostu nie był ! I pod Turkami i pod Niemcami, pod Polakami i pod Rosjanami!
W cał ej swojej historii ani jedna armia nie był a w stanie zdobyć twierdzy przez oblę ż enie,
Wł adza zmienił a się tylko za pomocą banalnego oszustwa i sabotaż u wojskowego.
W mieś cie znajduje się ró wnież koś ció ł katolicki,
Kiedyś przekształ cony w meczet, a teraz powró cił do wiary katolickiej
i koś ció ł niemiecki,
oraz cerkwie ró ż nych patriarcható w, ż ydowska synagoga i ormiań ski koś ció ł . Jest cerkiew, w któ rej oż enił się Bogdan Chmielnicki. I oczywiś cie forteca, w któ rej odbywał karę Ustim Karmelyuk.
To prawda, legendy to legendy, ale tak naprawdę nie siedział tam tak ź le, bo był czł owiekiem popularnym, czę ś ciowo za to siedział , ale tam też nie czuł się samotny, ponieważ wszyscy sł awni i nie odwiedzał y go same panie iw twierdzy. Szczerze mó wią c, forteca imponuje ró wnież nie tyle architekturą , co umieję tnoś cią ludzi do wyposaż enia wszystkiego, a zwł aszcza zdobycia wody, aby wytrzymać oblę ż enie. Studnia w fortecy ma 58 metró w gł ę bokoś ci!
Nasza wycieczka piesza koń czy się w tym dniu w programie Opcjonalna wycieczka na Podolsk Tistra, ale przewodnik szczerze nas ostrzega, ż e tam we mgle niczego nie zobaczymy, ale tam nie zejdą do jaskiniowego klasztoru, wię c nie ma sensu tam jechać . I zostajemy w Kamień cu.
Koszt wycieczki obejmuje obiady i kolacje „all inclusive”. Po ponownym gruntownym odś wież eniu się w restauracji naszego hotelu ruszamy na samodzielne zwiedzanie miasta. Z przyjemnoś cią spacerujemy, chodzimy do koś cioł ó w,
odwiedzamy pię kny park ze sztucznymi kaskadowymi jeziorami i parami biał ych i czarnych ł abę dzi.
Ale jest listopad i szybko robi się ciemno, wracamy na stare miasto i na ulicy ró wnoległ ej do hotelu znajdujemy oszał amiają cą „lwowską ” tawernę z autorskimi przepisami na kawę , pysznymi deserami i muzyką na ż ywo.
To wszystko, Kamenets, to był ostatni akord, sprawił eś , ż e zakochaliś my się w tobie na zawsze.
„
Basen, muszę powiedzieć , jest szlachetny: z hydromasaż em, ró ż nymi falami i jest wliczony w cenę . Spluwał em tam przez godzinę z jedną duż ą firmą .
Krę gle ró wnież są w cenie pokoju, ale po prostu nie starczył o nam na to sił .
Zwł aszcza, ż e czekał a na nas kolacja! Po obiedzie biegniemy zobaczyć twierdzę pod ś wiatł o z prawie cał ą grupą . W wieczornym oś wietleniu twierdza przypomina bajkowy zamek z kreskó wek Walta Disneya.
Drugi dzień – Czerniowce.
* Ale wstają c wcześ nie, przed ś niadaniem biegniemy do koś cioł a posł uchać ż ywych organó w.
Jest naboż eń stwo po polsku, grają organy, a tych wraż eń z niczym nie moż na poró wnać .
A wię c Czerniowce. Pogoda zlitował a się i dał a nam jeszcze 2 sł oneczne dni, +15 w Czerniowcach. Najpierw przyjrzymy się Uniwersytetowi Czerniowieckiemu,
Najwię ksza atrakcja miasta. Kiedyś był a rezydencją metropolitó w.
Zazdroś cimy studentom, bo w korytarzach Uniwersytetu przypominają Hogwart z filmó w o Harrym Potterze.
Nauczyciel Pan Wł adimir, któ ry prowadzi wycieczki po Uczelni, urzeka nas swoim poczuciem humoru, a takż e najciekawszymi szczegó ł ami z historii Uczelni, oprowadza nas ró wnież po salach wykł adowych
i koniecznie odwiedź koś ció ł uniwersytecki. W pobliż u Uniwersytetu znajduje się pię kny park z klombami i alejkami.
Co myś lisz dalej? Obiad zgodnie z harmonogramem w jednej z kawiarni w mieś cie. Doskonał a kuchnia ukraiń ska nie pozostawi szans na schudnię cie! Po obiedzie zwiedzanie miasta. Miasto jest naprawdę bardzo „europejskie”,
Domy na centralnych ulicach został y odrestaurowane, wszystkie mają nietypową architekturę , na każ dym kroku widać ró wnież mieszankę kultur.
Ogó lnie do Czerniowiec warto pojechać . Jest bardziej kameralny w poró wnaniu do Lwowa, ale nie mniej uroczy.
Pijemy kawę w zwykł ym sklepie spoż ywczym, ale jej smak jest tak dobry, ż e nie mogę tego znieś ć i szczerze powiedzieć sprzedawczyni, ż e we Wł oszech kawa mi się podobał a znacznie mniej. Moż emy, jeś li chcemy!
Wracają c do Kamieniec, znó w biegniemy, by spojrzeć na twierdzę w ś wietle podś wietlenia i spacerować po pię knie oś wietlonej staró wce do nocy.
Trzeci dzień jest najbardziej pracowity: rano wyjeż dż amy do wsi Krzywcze do jaskini Chrustalnaja. Muszę powiedzieć , ż e nie jesteś my wielkimi ekspertami od jaskiń , ale ta jest radykalnie inna od jaskiń krymskich i abchaskich, któ re widzieliś my wcześ niej. Bardzo nietypowe, sklepienia jaskini wiszą doś ć nisko, trzeba się pochylić .
Ś cież ka przez jaskinię nie jest ł atwa, bardziej przypomina labirynt z przeszkodami.
W jaskini znajduje się wiele postaci wyrzeź bionych przez naturę (oraz gł owa delfina, bawoł a, ogon krokodyla i wiele innych), nietoperze pę dzą nad ich gł owami.
I jest „Kryształ owy”, ponieważ mieni się w ś wietle i najwyraź niej bł yszczy mał ymi inkluzjami jakiegoś rodzaju miki.
Straż nicy w jaskini ż artowali - zgasili nam ś wiatł o! W tym momencie nie był o czasu na ś miech, bo. byliś my jeszcze daleko od wyjś cia, „architektura” nie oznaczał a postę pu w ciemnoś ci, moż na był o poł amać gł owy, dzieci z naszej grupy zaczę ł y piszczeć , na szczę ś cie nie trwał o to dł ugo, szybko zapalił o się ś wiatł o .
A po jaskini ostatni obiekt zwiedzania - twierdza w Chocimiu.
Teraz, gdy jest codziennie w telewizji, z dumą mogę powiedzieć : „Byliś my tam”. Twierdza jest dobrze zachowana, jest dobrze utrzymana, na jej terenie znajdują się ciekawe budynki, a takż e wokó ł nie do zdobycia rowó w i koryta Dniestru.
Ciekawe jest ró wnież zajrzenie do piwnic twierdzy, jeś li nie boisz się stromych schodó w, jest tam kolekcja staroż ytnej broni i wspinanie się po galeriach.
Ogó lnie rzecz biorą c, dzień był udany, a zdję cia też .
W drodze powrotnej ponownie zatrzymujemy się w Kamień cu, aby odebrać nasze rzeczy i oczywiś cie zjeś ć lunch „w drodze”.
Nasza wycieczka dobiegł a koń ca. Wracamy do domu w ś wietnym nastroju. Z dodatkowych wydatkó w: kawa w grocie w Kamienicu, kawa w Czerniowcach i drewniane koraliki w stylu ukraiń skim za aż.15 hrywien. Grzech nie kupować ! Tyle wraż eń ! Ile ciekawych i historycznych rzeczy mamy w naszym kraju! Ile nie wiemy! Musisz wię cej podró ż ować po swoim kraju, aby nie wstydzić się nieznajomoś ci swojej historii.