Marmaris nie jest PRAWIDŁĄ RECENZJĄ.
Wydaje mi się , ż e dobra recenzja to taka, któ rą moż na skarcić za „spoilery”.
Osobiś cie je uwielbiam - przeczytał em i dostał em niezbę dne informacje przed wyjazdem: gdzie, co i oczywiś cie - ile? Na Tutrpravda są takie recenzje - informacyjne i informacyjne. Spró buję dopasować . Ale znają c moją naturę , nie jestem pewien, jak uł oż ą się litery.
Pię kna dzika plaż a
Ach, na począ tku – jak to się wszystko zaczę ł o.
Nic nie był o zaplanowane. Có ż , był am w Egipcie zimą z mę ż em. Ale bezrobotny przyjaciel, któ ry tam był , zaczą ł ję czeć - chodź my, jest mi tu tak zimno i smutno, zima jest zmę czona, wiosna nie nadchodzi, nie ma pracy. Ziarno spadł o na podatny grunt, ceny do Egiptu z jakiegoś powodu mi się podobał y i chciał em. Wtedy coś zaczę ł o nam przeszkadzać - gł ó wnie zatrudnienie bezrobotnej dziewczyny. Potem wraz ze zmianą sezonu zmienił się koncept – jedź my do Turcji! Ceny w Turcji spadł y (zobaczyliś my 3980 UAH za osobę ). Oczywiś cie przesiadł em się - chodź my do Turcji (choć tam nie ma koralowcó w i ryb, a ja nadal nie pł ywał em z maską ). Nastę pnie: nie, poczekajmy, w Turcji wcią ż jest zimno, ale w Egipcie już jest gorą co. Jest koniec kwietnia. Potem coś jeszcze. . . i zdał em sobie sprawę , ż e dł ugo bę dę prowadzony na takiej smyczy. . . (moż e 11.06. ? No nie zgadujmy. . . ). Myś lę , ż e był aby kolejna kł ó tnia – w Turcji już jest gorą co… a widzicie tam Nowy Rok, jeszcze jeden powó d, ż eby nie jechać .
Wszystko w kolorach
Co robić ? Nie mogę już wykoleić . A potem mó j mą ż został w koń cu zwolniony (jest wolny! ), Ale strasznie jest ż yć . I rozumiem, ż e nie mogę znieś ć rozczarowań . Muszę iś ć nad morze - myś leć o ż yciu (jak radził I. Brodsky). A potem ś mieszne ceny na Turcję … I rosną co tydzień , a mó j napię ty wraz z nimi. Dorosł y mó gł by się zatrzymać i zaoszczę dzić pienią dze na deszczowy dzień . A po co? Już przybył ! I pomyś lał em, jaka jest ró ż nica? Zagł odzić się na ś mierć za kilka lub sześ ć miesię cy? Lepiej wybrać się nad morze pó ki jest czas, trochę pienię dzy i nastró j! Bę dzie coś do zapamię tania w chł odne jesienne wieczory, a tam ś nieg zmiecie nas wraz z naszymi problemami. Wstydzę się tego, jak się zachował am, „namawiają c” mę ż a do plucia na problemy i pó jś cia razem, ale z jakiegoś powodu nie ż ał uję ! To był a najlepsza podró ż w historii!
Kiedy mó j mą ż zgodził się na wyjazd, zaczę liś my monitorować ceny. Z jakiegoś powodu robienie wszystkiego online nie był o już straszne, wydawał o się , ż e nie mamy nic do stracenia i postanowiliś my kupować przez Internet, czego nigdy wcześ niej byś my nie robili. Oczywiś cie ta wspaniał a cena 3980 UAH. nie wię cej z nosa. Był y Fortuny (4600.00 UAH), ale w rzeczywistoś ci jest to już zbyt duż e ryzyko. Chociaż biura podró ż y zapewniał y, ż e wzdł uż Fortuny moż na pojechać do Marmaris, po prostu nie moż e być tam ź le. Ale czytamy recenzje na Turpravda i nie moż emy nie przygotować . Dlatego zdecydowaliś my się wybrać najtań szy hotel, a nie Fortunę . Okazał o się , ż e to Serai Club za 416 dolaró w za 2. Szybko kupiliś my wszystko przez internet (wcią ż nie ma umowy). Pomyś leliś my, ż e choć jest daleko od morza, wiemy o tym i jesteś my gotowi. W zasadzie byliś my zadowoleni z hotelu (i dwupokojowego penthouse'u, któ ry dostaliś my).
Wszystko w hotelu osobno:
https://www.turpravda.ua/tr/marmaris/grand_panorama_hotel_seray_club-h32042 -r315562.html#com229797
Powró t do aktualnoś ci » W poś piechu, pakują c torbę , staraliś my się podszkolić naszą skromną znajomoś ć ję zyka tureckiego, aby nie pomylić go z arabskim. Musisz znać kilka zwrotó w, któ re wyraż ają szacunek dla ludnoś ci kraju goszczą cego. Na przykł ad pytania:
- Jak dostać się na przystanek autobusowy? - Otobyus durayna wysł ał gidebiliris?
- Gdzie zabrał eś moją walizkę ? - Benim bavulumu neres getur dupyus?
- Nie widział eś , gdzie uciekł mę ż czyzna z walizką ? - Benim bavulumla kochan kishi neteref gitti?
- Gdzie mnie zabrał eś ? - Nere beni geterdynes?
- Czy naprawdę są hotele jednogwiazdkowe? - Bir yildyzly olurmy hotel?
- Czy jesteś pewien, ż e to prawdziwa kurtka Gucci? - Bu montun gercek Gucci olduguna eminmi siniz?
Przydatne wyraż enia:
- Przepraszam, na począ tku pomylił em swó j pokó j dwuosobowy z minibarem -
Przepraszam ama, ben yki kizhilik oda do minibaru tumtugmu saamyshtym dagil.
- Przysię gnij na Allaha, ż e to jest prawdziwy Gucci – Allahyn adina emichi et-bu mal Gucci!
- Za takie pienią dze mogę kupić poł owę Stambuł u - Bu paraya Istanbul yarysyny alyrym.
- Nic od ciebie nie kupię - Sizden hichbirshey satyn altajagym!
- Ś ledzisz mnie już od dwó ch godzin – Benim peshimdgen yki saatir belii orsunuz!
- Jeś li nie wysią dziesz, twoje dzieci zostaną sierotami, dzię kuję . - Eger peshimi byraktazean, chozhuklaryn etit kalazhak. Tejekkur ler.
Có ż , to ż art. W rzeczywistoś ci uż ywali tylko: dzień dobry - „gunaydin” i dzię kuję - „tejekkur everim”. Có ż , „khach para lira turecka? ” - chociaż gdy otrzymaliś my odpowiedź po turecku, nie zrozumieliś my odpowiedzi na to pytanie.
Mieliś my standardowy transfer na lotnisko - brak. Znajduje się.150 km. ze stolicy dojazd na lotnisko naszymi przewoź nikami jest nierealny. Ogó lnie rzecz biorą c, dotarcie gdzieś nie jest realistyczne - tylko przez Kijó w. Generalnie wsiadaliś my do zwykł ego autobusu za 100 UAH, któ ry miał nas dowieź ć na dworzec. Ale nie wzią ł em go, bo wbrew harmonogramowi zapeł nił się i wyjechał wcześ niej. Dlatego pojechaliś my tylko do Lesnaya i tam pojechaliś my metrem na stację . O! Brodski nie do koń ca miał rację - ż eby coś zrozumieć , nie trzeba jechać nad morze, wystarczy jechać nocą kijowskim metrem...jest tyle dziwakó w i nieformalnych rzeczy, ż e trudno znaleź ć gdziekolwiek indziej, aby przejś ć do centrum. Gdy zbliż ali się do stacji, byli rozwadniani przez bezdomnych pijakó w, co ró wnież skrę cał o począ tek podró ż y. Kolej też zadowolił a 5 UAH. do toalety i zwykł ego otoczenia. Szybko rzuciliś my się do autobusu do Boryspola (100 UAH od nosa) iz radoś cią przygotowaliś my się do czekania na lotnisku do odlotu o 5-30 rano. Przybywają c na lotnisko okoł o 12-30 zdaliś my sobie sprawę , ż e nie ma miejsc! Loty do Antalyi został y odwoł ane, a ludzie zaję li wszystko! Pię ć godzin stania? To nasza droga… Mą ż nie pozwolił mi poł oż yć się na podł odze na ś rodku korytarza, proponują c usią ś ć na instalacji „Kocham KVR”, gdzie wygodnie jedliś my kurczaka, rozkł adają c rę czniki pod czuł ymi miejscami. Zawsze noszę rę czniki w bagaż u podrę cznym i nigdy tego nie ż ał uję . A bagaż e zawsze pakujemy w domu (100 UAH na lotnisku). Potem był y formalnoś ci przed lotem. Udał o nam się przemycić wodę w mał ych butelkach i mał y kwadratowy sok (w drodze powrotnej prawie go zabrano, ale wypił em).
Lotnisko – zaczyna się nowy dzień
Dutik cieszył się z rabató w na whisky i martini, wię c zdecydowaliś my się wzią ć martini za 6 euro (a w Dalaman był o to już.9, 90 euro). Przemoczeni perfumami dotarliś my do podestu.
Samolot był ogromny i fajny - Boeing 767. Ale nie to samo, co na schemacie - są miejsca 2, potem 3, a potem 2. Dostaliś my miejsca w pierwszym! dwa pod rzą d. To się nigdy nie wydarzył o! W pierwszym rzę dzie. . . na dziobie. . . mą ż ż artował , ż e powinien przejś ć tylnymi drzwiami i przebić się przez tł um, mó wią c: „przepraszam, jestem w klasie biznes”. Nie udał o się – wszyscy zostali wpuszczeni przez pierwsze drzwi.
Lotnisko Dalaman był o skromne w poró wnaniu do Anatolii, ale wszystko poszł o szybko i w zorganizowany sposó b.
Lotnisko Dalaman
… Wyruszyliś my o 9 rano, zatrzymaliś my się przy nowoczesnym karawanseraju, gdzie moż na zjeś ć , kupić coś i skorzystać z toalety (za darmo, choć sugerują , ż e moż na zostawić.1 lirę ).
Karawanseraj
Hotel był prawie na gó rze.
Ustali nas szybko i chł odno, jak wspomniano powyż ej, a po obiedzie postanowiliś my pobiec nad morze. Zobaczymy, czy damy radę iś ć w 40 minut.
Widok na Marmaris i odległ e morze z hotelu
Wł ó czyliś my się po malowniczych uliczkach przez okoł o godzinę (czują c się jak Mironow w Diamentowej dł oni czy Farada w Zaklinaczach).
Nie mogł em pozbyć się poczucia nierealnoś ci tego pię kna i cał y czas filmował em te cudowne uliczki, cudowne chaty i wspaniał e bugenwille i inną malowniczą roś linnoś ć .
Cał e wakacyjne wille do wynaję cia dookoł a
W koń cu, mimo tych wszystkich urokó w, zdecydowaliś my się rozwidlić na autobusy (2 liry od nosa są stał e - zapł ać przy wejś ciu), bo w upale moż esz nie być w stanie się tam dostać . Autobusy nr 2 i nr 3 jeż dż ą ró ż nymi trasami do tych samych punktó w koń cowych, któ rych potrzebowaliś my i potrzebowaliś my. A mili kierowcy, dowiadują c się , ż e jesteś my z Serai Club, zbliż yli nas nawet do hotelu. Czy moż emy to sobie wyobrazić ? O! Kocham indyka! Wydaje się , ż e Egipt ma się czym martwić .
Przeszliś my też pię kną promenadą nad morzem, zbadaliś my plaż e i jachty. Wszystko jest pię kne, zatł oczone i jakoś czyste. Jakoś nie odważ yli się pł ywać , ponieważ byli zdezorientowani takim hukiem ż ycia. Pojechaliś my do Migros wymienić pienią dze (tam jest dobra stawka) - kupiliś my duż ą butelkę jakiegoś napoju (2.68 lira). Kurs wymiany 20 dolaró w = 91.93 liry.
Poszliś my też do McDonalda, ż eby wypić kark bananowo-ananasowy, ponieważ był o bardzo gorą co, chociaż z gó r nadcią gał y chmury.
Napó j z tonikiem
Kupili mi kapelusz od sł oń ca (np. „Fedora”) w niektó rych zakamarkach za 25 liró w (w Migros to samo za 10 dolaró w). I pospieszyli do hotelu, bo nie chcieli dać się zł apać na deszczu.
Spotkaliś my się z przewodnikiem o 18-00. Jego cena co najmniej 40 dolaró w nie podobał a się . W agencji Jana oferowano rejs jachtem po wyspach za 25 USD, a nawet z imprezą w pianie. To z powodu imprezy z pianką nie chcieliś my. A raczej nawet nie z tego powodu, ale po prostu z powodu ograniczonego budż etu.
O 19-30 zjedliś my udaną kolację i poszliś my na odpoczynek. To był pracowity i dł ugi pierwszy dzień , nadszedł czas, aby usią ś ć wygodnie i poż egnać się .
Dzień drugi. 30 maja 2018
Począ tkowo zdecydowaliś my, ż e bę dziemy mieli plan questó w dla zabytkó w Marmaris w cią gu dnia, któ re nie są wypeł nione w Turpravda i któ re nie bę dą wymagał y duż ych wydatkó w (najlepiej bezpł atnie). Wypisaliś my wszystko, co był o odpowiednie, poró wnaliś my to z informacjami z innych stron i zdaliś my sobie sprawę , ż e dane nie pasują (i albo nie był o zdję ć , albo wyraź nie nie był y takie same). A to oznacza, ż e otrzymamy dokł adnie to zadanie, któ re szuka zabytkó w. Okazał o się też , ż e moż emy w zasadzie dodać te atrakcje do listy, co też jest ciekawe. Ale na począ tek - aby dowiedzieć się , gdzie jest nasza plaż a.
Ś niadanie był o obfite, potem zał adunek o godzinie 9 minibusem na plaż ę - jak ś ledzie w sł oiku. Decyzja został a podję ta – pienią dze wydamy na transport lokalny.
Wylą dowali gdzieś na nasypie bez komentarza.
Tutaj został a podrzucona kawiarnia Cove
Pytaliś my doś wiadczonych ludzi - gdzie jest nasza plaż a? Gdziekolwiek chcesz. . . i doś wiadczonych udaliś my się w stronę portu. Otó ż tam, gdzie nas przywieź li (budynek Cove Beach), tutaj się usiedliś my, bo widzieliś my dobrą toaletę i prysznic. Chł opiec z plaż y zaprosił nas na leż aki nad morzem i do tego zamó wiliś my 2 koktajle za 16 liró w. Jednak.
To nie jest poł owa twojego kró lestwa dla konia, to napó j dla plaż a!
Marmaris zaczą ł uchodzić za najdroż szy kurort wś ró d niedrogich. Wygodne piaszczyste zejś cie do morza, ale już teraz moż na obejrzeć film z paliwa z jachtó w, a o 11 wraz z tł umami wczasowiczó w w wodzie pojawił y się ś mieci. Nie mogą c znieś ć tego, ż e dzieci kopią piasek moimi kapciami, a nastolatki biegają „na gł owach”, oblewają się wodą (wpadają c w nas) i skaczą z „bombą ”, postanowili opuś cić to przyjazne miejsce i nigdy nie wracać tutaj. Jest wiele plaż , ale zrozumieliś my system. Bardziej podobał a mi się dzika plaż a w pobliż u portu, jest czystsza, swobodniejsza, są prysznice i toaleta. Tylko tutaj nie ma się gdzie schować i nie bę dziesz tu dł ugo leż ał .
Dondurma i dzika plaż a
Wię c poszliś my wzdł uż nasypu do portu - pierwszy widok na naszej liś cie.
Parking na nabrzeż u i jachtach
Powró t do aktualnoś ci » To bardzo malownicze miejsce - opró cz jachtó w są tu restauracje i ogó lnie wszystko jest czyste i pię kne. Ró wnolegle za budynkami migoczą wejś cia do Krytego Bazaru.
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Bolshoj_bazar_Marmarisa-s3229/
Tu chcesz chodzić i chodzić .
Pię kne trawniki dookoł a
Malownicza nasyp
Wznoszą się malownicze domy, a za nimi Zamek-Twierdza.
Kawiarnia i zamek w oddali
Ale musieliś my znaleź ć Bar Street, aby docenić to w cią gu dnia. Bez podpowiedzi miejscowych nie zauważ yliby - wą skiej, krę tej, nijakiej ulicy, któ ra wyglą da jak jelito (biegnie ró wnolegle do nasypu portowego).
Bar uliczny - wejś cie. W ż yciu w dzień jest gorzej
Ale w ś rodku jest wiele sztabek, znaleziono nawet sztabkę ZSRR. Nie rozpadł o się !
Ogó lnie zabawne, ale dla mnie takie miejsca w nocy był yby przeraż ają ce. Nie moje. Ale, zauważ ył em, odwiedził em atrakcję .
Ulica Baró w
Dalej - Zamek (Muzeum). Ostrzeż eni, ż e wejś cie musi być przeszukane, przeszukali. I przyjemnie był o wę drować po mał ych, usianych kwiatami, schodkowych uliczkach, peł nych mikrosklepó w i mikrokawiarni. Wszystko jest tak pię kne i przytulne, ż e cię ż ko wyjechać . Ale mamy plan!
Poszukiwanie wejś cia do Zamku jest ciekawe!
Wejś cie do Zamku-Twierdzy jest pł atne - 8 liró w od nosa! I to jest lir, dolary nie są akceptowane. Chodź my poszukać zmiany.
I znaleź li kolejną atrakcję - karawanseraj Hafsa, zbudowany przez samego Sulejmana Wspaniał ego w 1545 roku! A potem zjedliś my najbardziej historyczną kolację w naszym ż yciu! Gdzie jeszcze moż na zjeś ć taki „historyczny” lunch?
Historyczny kebab
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Karavan_saraj_Hafsy-s63/
Nie powiem tego od razu. W ogó le nie ż ał ujemy dolara wydanego na kawiarnię w tym karawanseraju. Nasz historyczny kebab z frytkami kosztował nas 20 liró w za nos. Sprite 9.50 liró w. Razem - 59 liró w za obfity lunch. Odpoczywają c w cudownym historycznym miejscu pod odś wież aczami, zwiedzają c najbardziej historyczne obiekty, wymieniają c walutę , najedzeni i zadowoleni udaliś my się do muzeum.
Zamek-Twierdza-Muzeum nas nie zawió dł ! Wspaniał e miejsce! Dla mnie to idealna atrakcja - mieszanka historii, morskich pejzaż y, pię knego ogrodu i ś wież ej bryzy!
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Zamok_muzej_Marmarisa-s59/
Nie mogł em stą d wyjechać - wspaniał e widoki i ciekawe ekspozycje! I choć sama forteca został a mocno odrestaurowana (co już moż na uznać za remake), to naprawdę mi się podobał o! Ale musimy iś ć dalej!
Bedesten Market
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Rynok_Bedesten-s60/
Powró t do aktualnoś ci » Byliś my wykoń czeni poszukiwaniami, pytają c miejscowych - nie wiedzą . : )
Gdzie się udać ?
I to wszystko jest w samym centrum na widoku! Mał y ż ó ł tawy budynek z kopuł ami w pobliż u meczetu. Na zewną trz butiki, a wewną trz kawiarnia z ogrodem i fontanną . Ale wszystko jest zamknię te i dlaczego nie jest jasne - decyzja rzą du.
Ż ó ł ty budynek po lewej
Moż esz wię c obejś ć atrakcję i zameldować się .
Zobacz takż e meczet Ibrahima Aghy.
minaret meczetu
Chodziliś my wzdł uż wspaniał ych ulic.
Ulice, ulice....
Ulice, tylne uliczki
Malownicza!
A potem zaczę ł o padać i ukryliś my się na zadaszonym rynku Krytego Bazaru.
Nastę pnie udaliś my się w stronę placu z fontannami do przystanku dolmuszó w. Jest tu wież a zegarowa, jak w Kemer, ale fontanny są ciekawsze. Oto sł ynny pokaz fontann (do paź dziernika).
Plac z fontannami
Powró t do aktualnoś ci » A obok Parku Archeologicznego Yuylik. Albo inaczej – skał y Iyilik. Przez ogrodzenie zbadaliś my ekspozycję ruin archeologicznych z IV wieku p. n. e. PNE. i leż ą ce na nich koty.
Park archeologiczny
Wydaje się , ż e to kraj kotó w - są wszę dzie, we wszystkich widokach.
Uszczelki są wszę dzie
Jednocześ nie kraj dziur (skuteró w), któ re też są wszę dzie iz czasem przestajesz na nie odpowiadać , muszą - niech chodzą . A my jesteś my na wakacjach i mamy plan!
Ogó lnie mają c doś ć wraż eń , postanowiliś my wró cić do domu na obiad i odpoczą ć . Musimy być gotowi na jutrzejszą podró ż .
Trzeci dzień . 31 maja 2018
Wię c planowaliś my odwiedzić plaż ę Nirvana i jednocześ nie wioskę Icmeler.
Widok na plaż ę Nirvana z gó ry
Powró t do aktualnoś ci » Po szybkim ś niadaniu, za 4 liry za 2 liry zabraliś my dolmush na plac z fontannami i tam przesiedliś my się do autobusu Marmaris-Icmeler (Icmeler-Marmaris). Kosztuje 3 liry za nos. Pł acą c, powiedzieli kierowcy, ż e jesteś my na plaż y Nirvana. Oczywiś cie nie zapomniał i wylą dował tam, gdzie był o to konieczne. Przystanek jest nijaki, a kamienna drabina prowadzi w dó ł wś ró d sosen.
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Pljazh_Nirvana_Bich -s3464/r315142.html
Ale plaż a jest pię kna, woda jest niesamowita, choć bez infrastruktury. Nie ma tu parasoli i leż akó w, wię c nie spę dzisz tu cał ego dnia, spalisz się .
Icmeler był widziany niedaleko i postanowiliś my tam iś ć .
Promenada (nabrzeż e) jest przepię kna wś ró d sosen i oleandró w.
Cicho i spokojnie. Chociaż są rowerzyś ci. A ludzie spacerują , cieszą c się pię knem.
Icmeler wydawał się wygodniejszy niż Marmaris i był wypeł niony Brytyjczykami i innymi Niemcami bardziej niż Marmaris. A to prawie znak jakoś ci.
Icmeler - centrum z fontannami
Odką d przyszedł czas na obiad, zaczę liś my szukać czegoś do jedzenia. W kawiarni na skarpie był o wielu naganiaczy w kawiarni. Szliś my i patrzyliś my, zrobiliś my objazd do miasta, aby to docenić .
Prawie Wenecja
Podobał o mi się miejsce z kanał em, któ ry wyglą da jak Wenecja (tak jak sobie to wyobraż amy : ).
I wró ciliś my na nasyp. Do najtań szej kawiarni, przy molo, z któ rego odpł ywają ł ó dki.
Tutaj jedliś my lunch
Opró cz lunchu kawiarni towarzyszył a plaż a przy molo!
Usiedliś my w kafejce bez wielkiego deszczu. Shawarma z frytkami 15 lir. Ś wież o wyciś nię ty sok pomarań czowy - 10 lir.
Plaż a Kebab
Plaż a podobał a mi się bardziej niż w Marmaris - jest czysto (choć w pobliż u kursują ł ó dki).
Wieczorem postanowiliś my wydać pienią dze na "wycieczkę morską " - powró t ł odzią do Marmaris. Kosztował.20 liró w od nosa. Jednak.
Ale konieczne był o wypró bowanie strony i sprawdzenie wszystkiego dla siebie. Spacer był przyjemny, trochę dł uż szy niż autobusem (przypomnę.3 liry za osobę ).
Widok z ł odzi
Nawiasem mó wią c, lepiej zapł acić za ł ó dkę nie w dolarach, w przeciwnym razie za bilet dostaliś my 21 liró w, wię c nie dawaliś my napiwku.
Ta wycieczka jest ciekawa, ponieważ moż na zobaczyć cał ą promenadę i wszystkie hotele od strony morza, co jest bardzo pię kne.
Potem siedzieliś my w porcie Marina, ale nie na dł ugo, bo znowu miał padać .
Pobiegliś my na plac z fontannami i wsiedliś my do minibusa.
Obok hotelu (warunkowo) stoi stragan z owocami i warzywami - tam kupiliś my ś liwki, a kobiety z hotelu kupił y pomidory. Wszystko nie był o smaczne.
Kolacja był a pyszna.
Czwarty dzień . 06.01. 2018
Muezin nas obudził . Chociaż w nocy są siedzi cią gle się budzili, ż e wracali z nocnych wycieczek. Niektó rzy z nich zobaczyli dzika w hotelu o 3 nad ranem. I to nie jest scena. O tym już pisano. Chociaż moż e nie wiewió rka, ale dzik przybywa do Turcji, nie wiem.
Tak wię c plan misji jest kontynuowany. Poszukajmy staroż ytnej osady Fiscos. Oczywiś cie w upale.
Fiscos nie został znaleziony. Nie istnieje.
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Drevnee_poselenie_Fiskos-s66/
Znaleź liś my pię kny amfiteatr - odrestaurowany antyk, któ ry jest uż ywany do dziś .
Nastę pnie udaliś my się na poszukiwanie Grobowca wró ż bity Soryany, któ ry został oznaczony na terenie bazy wojskowej.
Meczet w pobliż u grobowca Soryany
Nieprawda – to jest na terenie meczetu (co jest cał kiem naturalne):
https://www.turpravda.ua/places/tr/marmaris/Grobnica_Sariany-s62/
Gró b widzą cej Soryany
Przeszliś my w upale do punktu szaleń stwa i poszliś my odś wież yć się w McShake, a potem na dziką plaż ę w pobliż u portu, aby popł ywać .
Postanowiliś my szybko wró cić do hotelu na odpoczynek, a nawet udał o nam się zjeś ć lunch. Dzię kuję kierowcy minibusa za doprowadzenie mnie jak najbliż ej hotelu.
Wreszcie znaleź liś my czas na sen w cią gu dnia (musimy nabrać sił po przyjeź dzie). Potem na kolację i spacer po hotelu w ciemnoś ci i obserwowanie kotó w i unikanie dziur. ?
Pią ty dzień . 06.02. 2018
Powró t do wiadomoś ci » Zdecydowaliś my cał kiem rozsą dnie, ż e opracowaliś my wystarczają co duż o planu questó w na zabytki Marmaris. I zdecydowaliś my się pojechać do Icmeler, któ ry bardzo nam się spodobał nie tylko za atmosferę , ale takż e za wyż szy kurs wymiany i tań sze kebaby.
Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci
Droga przed nami
Nieustannie wyprzedzał y nas dziury i dziwne „rodzinne” tró jkoł owe dziury.
A jednak był o cicho, nawet cykady nie ogł upiał y.
Dotarliś my do opuszczonego hotelu, ale nie oglą daliś my go zbyt czę sto.
Opuszczony hotel
I szliś my dalej w palą cym sł oń cu, od czasu do czasu piją c wodę od tych drani, któ rych przywieź liś my ze sobą i napiliś my się w hotelu.
Spojrzeliś my w dó ł z krawę dzi drogi i zobaczyliś my klif oraz pię kne turkusowe morze i kamyki w pobliż u. Już bardzo chciał am pojechać na tę niedostę pną plaż ę - jest czysta, naturalna, nie ma nikogo, woda jest bajeczna! I nie ma miejsc na zejś cie!
Dotarliś my na taras widokowy.
Okazał o się , ż e to skał a z zapierają cym dech w piersiach widokiem na morze.
A potem zobaczyliś my delfina! To prawda, ż e pojawił się tylko 2 razy. Ale widział eś to! I udał o mi się zł apać jego pł etwę .
A potem wspią ł em się na skał ę (jak wszyscy inni) i zrobił em kilka zdję ć stamtą d. Okazał o się - to jest wł aś nie miejsce, w któ rym ł ą czą się.2 morza, do któ rych niosą za 25 dolcó w!
Po podziwianiu pię kna i zrobieniu sesji zdję ciowej wró ciliś my do portu Icmeler i ruszyliś my za nim, ponieważ zaznaczono tam dziką plaż ę .
I co za radoś ć , ż e okazał a się tą samą niedostę pną plaż ą , któ rą widzieliś my z gó ry.
Dzika plaż a
Oczywiś cie jest zrobiony z przyzwoitych gł azó w i nie jest wygodnie tam chodzić .
Kto ma dobry wzrok, moż e mnie zobaczyć na kamieniu na pelerynie
Ale jak wygodnie jest leż eć na tych kamieniach!
Do niektó rych z nich nie moż na dotrzeć pieszo, a jedynie pł ywają c.
To tutaj, w ciszy, cudownie się wypalił em (turecka opalenizna w poł ą czeniu z dł ugotrwał ą egipską opalenizną nie trzyma się ź le).
Kamienie i wspaniał a woda
Ogó lnie rzecz biorą c, spę dziliś my cał y dzień w tym cudownym miejscu wygrzewają c się w pię knej wodzie i wdychają c aromaty lasu na skał ach.
Jak dobrze jest nie robić nic nad morzem i po prostu cieszyć się ż yciem, przypominają c sobie – to już teraz! Zapamię taj chwilę szczę ś cia!
Pó ź ne spanie zapobiegał o gł odowi. Kolacja o 16-00 jest już trochę spó ź niona, ale poszliś my do wybranej przez nas kawiarni, aby odś wież yć się przed nowym wyczynem. Zostaliś my rozpoznani i otrzymaliś my „nagrodę ” z arbuzami za darmo.
Ogó lnie rzecz biorą c, zdecydowaliś my się iś ć do Marmaris wzdł uż promenady, jak niektó rzy radzili w recenzjach.
Naprawdę pię kny spacer.
Bardzo pię kne widoki.
Ale zaję ł o nam to 2.5 godziny wesoł ym krokiem ż oł nierza.
Wieczó r miną ł jak zwykle.
Szó sty dzień . 06.03. 2018
I spę dziliś my ten dzień w Icmeler na cudownej dzikiej plaż y. Dzień był spokojny i spokojny.
Prawie nie był o ludzi. W porze lunchu miejscowy facet zabrał Angielkę na ryby. Ale nie czekaliś my na wynik (czekaliś my okoł o godziny), poszliś my na lunch.
Na począ tku promenady znajduje się doskonał e WC z prysznicem, gdzie moż na się odś wież yć i przebrać .
Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci » Powró t do aktualnoś ci » W tym dniu cena kebaba spadł a z 15 do 14 liró w. Uprzejmie poż egnaliś my się z kelnerami, któ rzy radzili nam przyjechać albo od drugiej poł owy wrześ nia, albo w maju, kiedy nie jest gorą co. Obiecaliś my wró cić tak szybko, jak to moż liwe…
A takż e mó j tenisó wka był a podarta. Ten sygnał też dostał em. Potrzebujesz zakupó w.
Sió dmy dzień . 06.04. 2018
Postanowiliś my spró bować basenu i być „warzywami”. Po rozmowie z plaż owiczami w pobliż u okazał o się , ż e w ogó le nie opuś cili hotelu. Nie mieszczą się w autobusie, są daleko na piechotę i nie przyszł o im do gł owy jeź dzić dolmuszami.
Po obiedzie poszliś my na zakupy do Marmaris.
Waikiki przemknę ł o przeze mnie natychmiast. Nie był o z czego wybierać . Tylko w mę skiej toalecie był y przyzwoite stylowe rzeczy. Mę ż owi kupili koszulkę polo za 25 liró w, a dla mnie czarne spodnie biurowe za 50 liró w był y w sprzedaż y. DeFacto ucieszył o mnie bardziej, tutaj spę dziliś my kilka godzin wybierają c dla mnie trampki. Oto najskromniejsza cena - 25 liró w. Dlatego ich wyglą d nie był decydują cym czynnikiem - najważ niejsze był o wejś cie i spacer. A to, ż e był y delikatnie ró ż owe i bł yszczą ce, to już był gł upi, ale mił y „dziewczę cy” bonus. No có ż , kupiliś my też mę ż owi kolejną koszulkę polo za 22.50 liró w. Có ż , mam jeszcze dż insy za 20 liró w. No i jeszcze jedno spodnie biurowe za 50 liró w. Zatrzymaliś my się , bo skoń czył y się pienią dze. Ale tak naprawdę , analizują c to, co został o zrobione, doszliś my do wniosku, ż e 500 UAH. zapisane. Chociaż , gdzie mogę kupić dż insy za 120 UAH?
Kupiliś my też lokalne bajgle za 1 lirę i paczkę tureckiej rozkoszy za 3.75 lira. W drodze.
Przybywają c do hotelu, dowiedzieliś my się , ż e nasz lot jest opó ź niony godzinę pó ź niej.
Dom. 06.05. 2018
Wstaliś my wcześ nie, spakowaliś my nasze zł oż one rzeczy wieczorem. Autobus spó ź nił się na nas o 30-40 minut. Na lotnisko dotarliś my w okoł o 1.5 godziny. Kieł basę z bajglami, któ rą przynió sł ze sobą , zjedzono jeszcze przed rewizją . Podobnie jak jabł ka. Wszystko to leż ał o w naszej lodó wce i był o bardzo przydatne w podró ż y, ponieważ nie dostaliś my pudeł ek na lunch.
Powró t do aktualnoś ci » Poszukiwania był y peł ne - zabrali absolutnie cał ą wodę (przetrzą sali torby). Nawet chipsy w kwadratowym opakowaniu podejrzewał y, ż e to woda. Wypił em swó j „kwadratowy” sok z granató w 250 ml bez wychodzenia z inspektoró w, aby „nie dać go wrogowi”. Celnik już krzyczał , ż ebyś my się pospieszyli.
Ten sam przystojny Boeing 767 czekał na nas. Usiedliś my w rzę dzie 3 miejsc. Mię dzy 2 toaletami, wię c nie był o widocznoś ci. Ale lot zakoń czył się sukcesem i bez incydentó w.
Reasumują c powiem, ż e fajnie, ż e spę dziliś my nasz deszczowy dzień w Turcji. Przyszł oś ć , jak wiadomo, nie jest zdefiniowana, wię c lepiej postawić na teraź niejszoś ć . Ta podró ż daje sił ę , by ż yć i wierzyć w przyszł e wspaniał e podró ż e. Turcja bardzo się zakochał a, zwł aszcza gdy sami przez nią przejechaliś my i sami ją odkryliś my, bez poś rednikó w. Dzię ki wszystkim turpravdovtsy za zainspirowanie nas do niezależ nych badań . Ogó lnie mamy nadzieję , ż e wró cimy do Turcji nie raz… Ale prawdopodobnie teraz do Icmeler.
Chociaż są też inne ciekawe miejsca!
PS A po powrocie bardzo chciał em varenichki : )