Odpoczywamy z Discovery od około 3 lat, nigdy nas nie zawiedli, dobra robota! Zostawiamy spuściznę

Pisemny: 15 październik 2008
Czas podróży: 15 — 22 sierpień 2006
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywaliś my w hotelu La mer w Kemer od 08.02. 2006 do 08.12. 2006.
My nowoż eń cy zapł aciliś my okoł o 2000 dolcó w za pokó j standardowy.
Wyruszyliś my w podró ż bez wię kszych opó ź nień , firma poinformował a nas dzień wcześ niej, ż e lot został przesunię ty o 2 godziny. Nastę pnie po przyjeź dzie bardzo szybko przeszliś my przez ró ż nego rodzaju odprawy celne, zabraliś my bagaż e i wsadziliś my nas do nowiutkiego klimatyzowanego autobusu (na zewną trz był o ponad 40, był o gorą co). Przyjechaliś my do hotelu o 21.00 i od razu wysł ano nas do jedzenia, potem 3 minuty od rejestracji i bez ż adnych problemó w zaprowadzono nas do pokoju.
Wedł ug numeru.

Uderzył a mnie czystoś ć , wnę trze (chiń sko-tureckie), a rozmiar nie jest mał y. Duż y telewizor (2 nasze kanał y, pozostał e 20 to tureckie, niemieckie), centralna klimatyzacja (dział ał a cał ą dobę i poprawnie), weranda (2 fotele i stolik), wszystko w porzą dku w ł azience ze wszystkimi mał ymi rzeczy. Kiedy weszliś my do pokoju, był o zimne wino i owoce, był em pod takim wraż eniem, ż e dał em Turkowi 10 dolcó w z recepcji. Z drugiego pię tra mieliś my widok na zielony park, po prawej stronie widać był o morze, nie padał o na nas sł oń ce.
Po oczyszczeniu.
Codziennie sprzą tali regularnie bez napiwkó w, czasem urzą dzali mił e niespodzianki: raz ż ona zostawił a na ł ó ż ku peniuar, wię c poś cielili ł ó ż ko po turecku, rozł oż yli peniuar w kształ cie kwiatka i udekorowali ł ó ż ko kwiaty na gó rze. Albo czę sto przynosiliś my z restauracji winogrona i brzoskwinie, wię c sprzą taczka usuwał a kamienie, zostawiają c czyste winogrona. Codziennie przynosili wodę do minibaru i zmieniali poś ciel, rę czniki itp.
Wedł ug terytorium.
Duż e, w peł ni wypielę gnowane alejki wokó ł hotelu. Nie miał em nawet ochoty jechać do są siednich hoteli, aby zobaczyć , miał em doś ć wł asnych. W pobliż u nie ma placó w budowy. Jeś li masz widok na drogę , to jest jeszcze lepiej, bo jest od niej 80 metró w i w ogó le jej nie widać , widać tylko gó ry. Morze jest prawdopodobnie widoczne z czwartego pię tra, ponieważ poniż ej pokryte był o sosnami, cyprysami, palmami i podobną zielenią .
Obszar wewną trz hotelu.

Ogromne sale ze skó rzanymi kanapami, urzą dzone w tureckim stylu i rozrzedzone zielenią , wspaniał y wypoczynek po plaż y. Stale pracują ce bary wewną trz hotelu, na zewną trz hotelu pozwalają pić co chcesz i kiedy chcesz. Centrum handlowe, bilard, internet itp. Centrum spa stał o się niemal najważ niejszą rzeczą , kiedy wybraliś my hotel. Są to sauny parowe, suche, ł aź nia turecka, po któ rej bardzo przyjemnie jest zanurzyć się w krytym basenie z centralną klimatyzacją (co oszczę dza po obiedzie), pokoje relaksacyjne, sił ownia. Oferują też chyba okoł o 40 rodzajó w masaż y, Turek zrobił ż onie aromatyczny masaż relaksacyjny (30 dolcó w za 40 minut), powiedział a, ż e ​ ​ super (tylko jedno: był oby jeszcze fajniej, gdyby tego nie zrobił Turka : )).
Morze.
Czysta plaż a to mał e kamyki, tak jak na Krymie, tuż za basenem, wszystko jest w zasię gu wzroku. Nie wszyscy jeszcze wiedzą , ż e Morze Ś ró dziemne skł ada się w 38% z soli, ja też tego nie wiedział am i zanurkował am gł ę biej, w wyniku 15 minut nosogardł a i poparzonych oczu. Ogó lnie rzecz biorą c, na pierwsze 2 dni chodziliś my na plaż ę na pó ł dnia, a ó smego dnia znó w pł ywaliś my : ). Leż aki i siedzenia są po prostu luzem prawie przez cał y dzień , czego nie moż na powiedzieć o basenach. Tutaj postą piliś my mą drzej, nastawił em budzik na 6.30 i wybrał em dowolne miejsce, rzucił em rę czniki i przez cał y dzień te miejsca był y za nami. Baseny są czyste i na tyle duż e, ż e nikt nikomu nie przeszkadza. Dzieci trochę je zanieczyś cił y do ​ ​ godziny 17.00. Kinderowie byli prawie wszyscy Turkami lub Niemcami, wię c wszystkie ich krzyki lub rozmowy nie był y denerwują ce, zwł aszcza ż e wię kszoś ć z nich pasł a się w specjalnych basenach. Ludzie wył aż ą ze swoich nor do 10, ale ś niadanie zjedliś my okoł o 7.30 i opalaliś my się przy basenie do 10 prawie sami.
Animacja.

Od rana do wieczora po prostu przystojny, któ ry chciał prowadzić aktywne wakacje, reszty nikt nie tkną ł . Moja ż ona chodził a na sporty czasami 4 razy dziennie (ć wiczenia poranne, taniec brzucha, gimnastyka w wodzie, step aerobik o 4 rano). Ponadto po raz kolejny wieczorem odbył y się lekcje tań ca brzucha, rano lekcje tureckiego, rzutki, strzelanie z powietrza, siatkó wka, pił ka wodna i ró ż ne inne gry. Najbardziej pamię tne po zabawach wodnych tań czył y wokó ł basenu, prawie wszyscy tań czyli. Wieczorem o 10 skoń czył y się wszelkiego rodzaju zabawy dla kindersó w i zaczą ł się wieczorny spektakl (najbardziej nam się podobał , nie do koń ca, jest prymitywnie), potem dyskoteka, zdą ż yliś my się przed nią zmę czyć , wię c ja nie mogę powiedzieć o jakoś ci. Ostatniego wieczoru zorganizowali galę , przenieś li cał ą kuchnię restauracyjną na basen, ustawili stoł y wokó ł basenu i zorganizowali kolację . To wł aś nie ten spektakl zrobił na nas najwię ksze wraż enie, jego rozmach, wiele wystę pó w itp. Niemal codziennie pojawiają się fajerwerki, jeś li czasem nie był o ich w naszym hotelu, to na pewno w są siednich.
Urlopowicze.
Naliczyliś my okoł o 8 narodowoś ci: 30% Turkó w, 30% Niemcó w, 20% Ukraiń có w i Rosjan, potem cał a reszta. Nasz zachowywał się z godnoś cią , nigdy nie widział byka ani „pyska w sał acie”. Doszliś my do wniosku, ż e jest to nasza najbardziej optymalna liczba do rekreacji. Personel rozumiał prawie wszystko po rosyjsku, jeś li ktoś się natkną ł , kto nie rozumie, zawsze dzwonił do kogoś , kto by zrozumiał . Wszystko zawsze z uś miechem na twarzy.
Wycieczki.
Nie ma ich tak wielu, na Krymie jest ich wię cej. Zamó wiliś my z ż oną ł aź nię turecką z tajskim masaż em relaksacyjnym w Kemer na drugi wieczó r (130 dol. za dwoje), od razu powiem, ż e jest to lepsze niż oglą danie cudó w ś wiata : ). Ponadto nasze biuro podró ż y zaprezentował o wycieczkę krajoznawczą do Antalyi, któ ra nie przyniosł a ż adnego efektu, wszystko jest podobne do Krymu, tylko drogi są lepsze, a autobusy są klimatyzowane. Tak, nawiasem mó wią c, ci, któ rzy wybierają się na tanie wycieczki, dostają to samo, tylko autobusy nie mają klimatyzacji, ale wentylację gorą cym powietrzem, co jest bardzo zauważ alne w warunkach 50-stopniowego upał u. Pamią tki kupowano z rabatem 50-70%, do tego stopnia, ż e ​ ​ pierś cionek o wartoś ci 260 wyszedł na 110.
Oczywiś cie jedzenie.

Poczuj radoś ć tureckiego jedzenia. Odzyskał em o 5 kg, moja ż ona, nie wiem, gdzieś o 2. Mię so, wieprzowina, jagnię cina, indyk, wszystko jest pod dostatkiem i nieograniczone iloś ci. Odkrył em mangal z wą tró bki baraniej - wyś mienity posił ek. Dziesią tki ciastek i prosił - poż reć mnie. Nawet niemieccy zbieracze ż ywnoś ci rozbijali talerz za talerzem. Jeś li w pierwszych dniach zebraliś my 3 duż e talerze, to do 8 dnia nie wahaliś my się zebrać.7 z nich, a 8 z owocami wcią gnię to do pokoju. Karmili cał y dzień , gdy restauracja miał a przerwę , dawali jedzenie w barze z przeką skami na plaż y. We wszystkich barach wystarczy gorzał ki, pierwszego dnia dostał em piwo (cał kiem dobre, nawet Niemcy pili je z przyjemnoś cią ), drugi brandy-cola i gin z tonikiem (chł opaki nie szczę dził y brandy i ginu ). Nie pił em wó dki i koniaku, chociaż ludzie najczę ś ciej brali koniak do podwó jnych drinkó w i mó wili, ż e nie jest ź le. Wino tylko 2 rodzaje, lokalne, biał e i czerwone (pó ł krakersy). Czasami pozwalali sobie na szampana. Z sokami są trochę ciasne, naprawdę przypomina yupi, nawet jeś li kupujesz w paczkach, to samo, ale to nieważ ne, zawsze jest Coca-Cola i Fanta. Z owocó w był o wszystko, w dodatku arbuzy i melony krojono na plaż y pomię dzy "posił kami" : ).
kilka przydatnych drobiazgó w.
Na plaż y jest studio fotograficzne, a chł opaki są fotografami, 1 zdję cie 10x15 kosztuje 6 dolcó w. W sumie zrobili nam 250 super zdję ć w formie cyfrowej.
Na plaż y jest też wystarczają co duż o skuteró w i ł odzi do uprawiania sportó w wodnych. Jeź dzić na hulajnodze za 30 dolcó w przez 5 minut, to samo tyczy się latania na spadochronie.
Moż e coś zapomniał eś , ale nie pamię tasz wszystkiego. Reszta był a po prostu najwyż szej klasy, cena za bilet jest w peł ni zgodna z jakoś cią .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał