В Турцию летели отдыхать в первый раз, посоветовал нам "очень хороший" тур оператор этот отель, дай бог ему здоровья.
Начну с приезда туда, прибыли мы в 9.30 утра и с порога нам дядя на ломаном русском сказал "САсиления с Твух часов! " Мы и прифигели, на вопрос а что делать то всё это время, мол с дороги дальней нам бы душ хоть принять ну по любому ведь номера то есть свободные, услышали "Не пАнимать, говори по Турецки! С Твух часов! " Аж передёрнуло, отношение на всём протяжении отдыха от всего персонала отеля было примерно такое же! Все ждут от тебя только баксов на лапу, тогда что то будут шевелится.
С ходу подскочил какой то лысоватый мужичок, русско говорящий сказал щас всё решим (как оказалось этот крендель обычный заправляющий "СПА ЦЕНТРОМ" этого отеля, это убожество и конченной парилкой трудно назвать, сплошная анти санитария, он нам хамам показывал обутыми в кроссовки с дороги! ! ! В грязной обуви по как он выразился "самому лучшему хамаму во всём Кемере" КАРЛ! ! )
Вообщем плюнули мы на это очковтирательство и просто стали ждать положенного времени, попутно решив осмотреть пляж, а там нас ждало ЕЩЁ большее разочарование, пляж маленький, лежаки вечно заняты даже если ты придёшь в 6 утра, самой гальки там лишь у воды, а в самой воде валуны ноги переломаешь.
Вернулись мы в холл отеля и стали ждать положенного времени, и насмотрелись там скандалов между работниками отеля и такими же новоприбывшими туристами за разные вещи кто за это чёртово ожидание кто за просто отвратительные номера, кто за недостающую койку, за полотенца там вообще баталии его нужно чуть ли не силой выбивать.
Wi fi кстати говорят там не фига не бесплатный - 2 доллара с человека (то бишь что бы подключить 1 телефон).
Дождавшись своего часа взяли ключ от номера. Номер просто УЖАСЕН там кругом грязь грибок и волосня. В ванную мы босыми даже не заходили, кругом грибок и ржавчина, разбитые подставки под полки, и зубные щётки, слив в ванной ели просвечивает воду из за этого постоянно топишь весь санузел. Номера практически не убирали лишь протирали пол при этом в ванную даже не заглядывали, постель не менялась на протяжении 8 дней, просто заправлялась и всё, последние 2 дня к нам даже не приходили убираться! (сразу стало понятно что тот дядя с ресепшен хотел что бы мы пришли к нему разбираться и доплатили за хороший номер, что мы и наблюдали пока дожидались своего).
В баре выбор не то что скуден, его просто нет - галимое вино, джин, водка (последние по вкусу мало чем отличаются) и пиво - которое подаётся в ОБЫЧНЫХ стаканчиках! ! ! Там всё подается в этих стаканчиках, других просто напросто нет. Бармен вечно с недовольной мордой, куда то вечно сваливает, из за этого постоянная очередь (работает с 10 до 10 бар, по системе алл инклюзив, в 4 звезд очном отеле, с 10 до 10).
Про очереди тут отделенная тема - они везде! ! ! На завтрак, на обед, на ужин постоянная очередь, столиков не хватает, столовых приборов не хватает, тарелок тоже, если их и приносят то они через одну жирные, не домытые. (тут ещё играет не приятную роль наш менталитет, хватают всё и побольше, даже если это он есть и не будет, за детьми большинство не следит, те гоняют как ошпаренные только и уворачивайся с кипятком или тарелкой от них, некоторые мамаши гоняют отпрысков за ложками или вилками, так эта дитина хватает жменю примерно из 10 приборов и приносит довольной мамане которая в свою очередь просто кладёт рядом с собой не нужные приборы и спокойно начинает жрать, даже не удосужившись запрягти своё чадо отнести излишки обратно) Столики тоже вечно грязные их протирают только сухой тряпкой и УСЁ! Ни о каких моющих средствах даже речи не идёт.
Весь отель по сути заляпанный, везде грязь и валяющаяся еда. На лестничном пролёте у самого ресепшина валялся кусок арбуза, так его 2 дня ни кто не убирал.
Ещё много чего можно писать об этой помойке и о большинстве индивидуумов которые там работают (есть там и хорошие работники но очень мало) но хочется побыстрее забыть этот ужас.
Сам пейзаж округи, горы, море просто шикарен. Смотреть на горы купаясь в море это что то ))). Старались заполнить все дни какими нибудь вылазками, экскурсиями, прогулками лишь бы подольше оставаться в дали от этого раздолбанного отеля.
Po raz pierwszy polecieliś my do Turcji na odpoczynek, operator tego hotelu poradził nam „bardzo dobrą ” wycieczkę , niech go Bó g bł ogosł awi.
Zacznę od przyjazdu tam, dotarliś my o 9.30 rano i od progu wujek powiedział do nas ł amanym rosyjskim: „Cisza od dwó ch godzin! ” Przestraszyliś my się , na pytanie, co robić przez cał y ten czas, mó wią , z odległ ej drogi, przynajmniej wzię libyś my prysznic, no có ż , wedł ug dowolnej liczby, czyli wolnych, usł yszeliś my „Nie panikuj, mó w po turecku! Od dwó ch godzin! Już wzdrygną ł em się , nastawienie cał ej reszty personelu hotelu był o mniej wię cej takie samo! Każ dy oczekuje od Ciebie tylko dolcó w na ł apę , wtedy coś ruszy.
Jakiś ł ysy mę ż czyzna podskoczył w ruchu, rosyjskoję zyczny powiedział , ż e teraz wszystko zadecydujemy (jak się okazał o, ten precel jest zwyczajnym kierownikiem CENTRUM SPA tego hotelu, trudno to nazwać nę dzą i umyta ł aź nia parowa, czysta antysanitarna, pokazał nam hamam obuty w trampkach z drogi!! ! W brudnych butach, jak to ują ł , „najlepsza ł aź nia turecka w cał ym Kemer” KARL ! ! )
Ogó lnie spluwaliś my na to oszustwo i po prostu zaczę liś my czekać na wyznaczony czas, decydują c się po drodze obejrzeć plaż ę , a tam byliś my jeszcze bardziej rozczarowani, plaż a jest mał a, leż aki są zawsze zaję te, nawet jeś li przyjedziesz na 6 rano kamyki są tylko przy wodzie, aw samej wodzie gł azy ł amią nogi.
Wró ciliś my do hotelowego lobby i zaczę liś my czekać na wyznaczony czas, a tam zobaczyliś my doś ć skandali mię dzy pracownikami hotelu a tymi samymi nowo przybył ymi turystami o ró ż ne rzeczy, któ rzy na to cholerne czekanie, któ rzy na po prostu obrzydliwe pokoje, któ rzy na brakują ce ł ó ż ko, za rę czniki tam w ogó le bitwy potrzebuje trochę czy wybić sił ą .
Wi fi przy okazji mó wią , ż e nie ma figi nie jest darmowe - 2 dolary od osoby (czyli na podł ą czenie 1 telefonu).
Po odczekaniu w skrzydł ach zabrali klucz do pokoju. Pokó j jest po prostu STRASZNY, wszę dzie jest brud, grzyb i wł osy. Do ł azienki nawet nie weszliś my boso, wszę dzie był grzyb i rdza, poł amane pó ł ki pod pó ł kami i szczoteczki do zę bó w, odpł yw w ł azienkowym ś wierku prześ wituje przez wodę , przez to cią gle topi się cał a ł azienka. Pokoje praktycznie nie był y sprzą tane, tylko podł oga był a wytarta, a oni nawet nie zajrzeli do ł azienki, ł ó ż ka nie zmieniano przez 8 dni, tylko tankowali i tyle, ostatnie 2 dni nawet nie przyszli do nas do czyszczenia! (od razu stał o się jasne, ż e wujek z recepcji chciał , ż ebyś my do niego przyszli, ż eby to rozgryź ć i dopł acić za dobry pokó j, co obserwowaliś my czekają c na wł asny).
W barze wybó r jest nie tylko ubogi, po prostu go nie ma - wino Galim, gin, wó dka (te ostatnie nie ró ż nią się zbytnio smakiem) i piwo - któ re podaje się w REGULARNYCH szklankach! ! ! W tych szklankach wszystko jest podane, innych po prostu nie ma. Barman jest zawsze z niezadowoloną miną , zawsze gdzieś wyrzuca, przez to jest cią gł a kolejka (pracuje od 10 do 10 baró w, wedł ug systemu all inclusive, w 4-gwiazdkowym hotelu na peł en etat, od 10 do 10).
Tu jest osobny temat o kolejkach - są wszę dzie ! ! ! Na ś niadanie, obiad, kolację jest stał a kolejka, za mał o stolikó w, za mał o sztuć có w, talerzy też , jeś li są przyniesione, są tł uste, nieumyte. (tutaj też nasza mentalnoś ć gra nieprzyjemną rolę , chwytają wszystko i nie tylko, nawet jak jest i nie bę dzie, wię kszoś ć nie podą ż a za dzieć mi, jeż dż ą jak tylko poparzone i omijają je wrzą tkiem lub talerzem, niektó re matki gonią swoje potomstwo na ł yż ki lub widelce, wię c to dziecko chwyta posił ek z okoł o 10 sprzę tó w i przynosi zadowoloną mamę , któ ra z kolei po prostu stawia obok niej niepotrzebne sprzę ty i spokojnie zaczyna jeś ć , nie zawracają c sobie gł owy zaprzę ganiem dziecka do nadmiar plecó w) Stoł y są też wiecznie brudne, tylko wytrzeć je suchą szmatką i UŻ YWAĆ ! Nie ma wzmianki o ż adnych detergentach.
Cał y hotel jest zasadniczo niechlujny, wszę dzie leż y brud i jedzenie. Na schodach w pobliż u recepcji leż ał kawał ek arbuza, wię c nikt go nie czyś cił przez 2 dni.
Duż o wię cej moż na napisać o tym ś mietniku io wię kszoś ci ludzi, któ rzy tam pracują (są tam dobrzy pracownicy, ale bardzo mał o), ale chcę szybko zapomnieć o tym horrorze.
Sam krajobraz, gó ry, morze są po prostu przepię kne. Oglą danie gó r podczas ką pieli w morzu to coś ))). Staraliś my się wypeł niać wszystkie dni jakimiś wycieczkami, wycieczkami, spacerami, byle tylko pozostać z dala od tego zepsutego hotelu.