Co najmniej niefortunne...

Pisemny: 23 czerwiec 2012
Czas podróży: 14 — 21 czerwiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 3.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
Moja historia bę dzie kró tka, ponieważ . najwię ksza liczba skarg nie dotyczy samego hotelu, ale pracy organizatora wycieczek Odeon Tours (gospodarza). Pojechaliś my na wakacje spontanicznie i szczerze mó wią c skorzystaliś my z rekomendacji biura podró ż y co do wyboru hotelu, czego nigdy wcześ niej nie robiono. Zawsze dokł adnie studiował em informacje o hotelu i oś rodku, pozostawione nie tylko przez naszych rodakó w, ale takż e przez zagranicznych turystó w. I ani razu nie popeł niliś my bł ę du w naszym wyborze. Niemniej recenzje dają obiektywny obraz. Ona sama zawsze nie był a leniwa i odpowiadał a na pytania turystó w, ale teraz chcę tylko ostrzec. Po powrocie przeczytał em recenzje tego hotelu i mogę zaprenumerować każ dą negatywną recenzję . Wszystkie opisane przez innych turystó w w taki czy inny sposó b mają swoje miejsce:
1. Od razu zaproponowano nam pokó j w 1 budynku na 1 pię trze, na progu pokoju (nawet bez sprawdzenia, co dział a, a co nie, pokó j robił ponure wraż enie bez tego), od razu kategorycznie odmó wił em osiedlić się w nim. Zaprowadzono nas z powrotem do recepcji. Pracownik hotelu pogrzebał w komputerze i powiedział , ż e nie ma innych wolnych pokoi w mojej kategorii (standard) i zaoferował mi nowy budynek na 2 pię trze za 50$, oczywiś cie się zgodził em. Budynek numer 7 tuż za zieloną recepcją . Pó ź niej z recenzji dowiedział em się , ż e to naprawdę nowe budynki nr 7.8 i kilka innych. W pokoju jednak wszystko dział ał o/wzglę dnie dział ał o. Nastę pnie z rozmowy z innymi turystami okazał o się , ż e prawie wszyscy dopł acali od 50 do 70 dolaró w (nie wiadomo jak ustalono cenę za każ dego !! ! ). Jeden z turystó w, z któ rym rozmawialiś my, dostał pokó j „za tak” na 3 pię trze z widokiem na basen, bo. byli ostatnimi, któ rzy się zameldowali, i najwyraź niej zaró wno limit zł ych pokoi, jak i potrzeba dodatkowych pienię dzy tego dnia został y już wyczerpane.
2. W pokoju brodzik był zatkany i woda pł ynnie spł ywał a z niego do toalety. Kilka razy sprzą taliś my na wł asną rę kę (w rozmowie z innymi turystami okazał o się , ż e nie ma sensu narzekać na recepcję ), ale problem pozostał .

3. Kran nad zlewem opadł , wię c trzeba go był o trzymać jedną rę ką . Przy odprawie zwró cił em uwagę na ten problem, obiecali to naprawić , ale przed wyjś ciem nikt nie pojawił się w pokoju.
4. Z drobiazgó w: w porze lunchu kilka razy nie był o wody, kilka razy wieczorem w cał ym hotelu gasł y ś wiatł a.
5. Niezbę dne, szczegó lnie dla wczasowiczó w z dzieć mi: sto metró w od hotelu po drugiej stronie ulicy za recepcją jest bar, któ ry pracuje CODZIENNIE OD PÓ Ł NOCY DO 5:00, no có ż , jest bardzo sł yszalny…
6. Wskazó wka - wynajmij sejf 2 USD/dzień , czytaj duż o kradzież y. Wynaję liś my sejf od pierwszego dnia, wszystko w porzą dku, wszystko nienaruszone.
7. Wiele balkonó w jest podwojonych z są siednim pokojem, nasz nie był podwó jny. Myś lę , ż e moż e to być istotne dla matek z dzieć mi, samotnych dziewczyn, któ re nie chcą nocą walczyć z kochają cym są siadem. Ostatniej nocy obejrzał em zdję cie pijanej pary mł odych ludzi, któ rzy pró bują przejś ć (aby to zrobić kilka drobiazgó w) do swoich są siadó w na balkonie. Przechodzą cy straż nik dał im "ć ś ś " i odszedł . Potem dalej ż artowali (o drugiej w nocy sł yszał em z są siedniego budynku) i nie mogę powiedzieć , jak skoń czył y się ich pró by dotarcia do są siadó w, bo. już wychodziliś my.
8. Jest Wi-Fi, ł apie się szczegó lnie dobrze przy duż ym basenie w barze, obok recepcji. W recepcji nigdy nie udał o mi się do niego wejś ć . Ktoś napisał tutaj kod. Jeś li nie znajdziesz, zaż ą daj na recepcji, „wydają spod podł ogi”, musiał em zaż ą dać , pewnie też chcieli za to pienię dzy…

9. Zapasy do siatkó wki, tenisa są wydawane za kaucją w wysokoś ci 10 USD. Dla ż artu lub nie, jak zaczą ł em go podnosić , nie chcieli mi go dać , a nastę pnie zaoferowali 5 USD zamiast 10 z argument, ż e „masz to tam (w sejfie) )”, no, wtedy zaczą ł em krzyczeć , a oni oddali moje 10 dolaró w, bezpiecznie schowane przeze mnie w sejfie.
10. Wodę moż na nalewać tylko do jednorazowych plastikowych kubkó w, wszę dzie w butelkach jest napis, ż e nie da się nalać . W zwią zku z tym ludzie potajemnie trzymają c butelkę w torbie lub torbie, rozglą dają c się , zmuszeni są do zdobycia wł asnej wody. Osobiś cie nalał em go w barze przy basenie, jakby polegają c na trzymaniu butelki w torbie i rozglą daniu się , został em „przył apany” na tym haniebnym zaję ciu przez barmana, któ ry sił ą wyrwał mi butelkę . Zaż ą dał em zwrotu "drogocennego pojemnika", wylał wodę i oddał mi butelkę . W samej restauracji z tym wszystko jest bardziej demokratyczne, przynajmniej nikt niczego nie zaatakował ani nie zabrał .
11. Basen. Jest ich kilka, najdł uż szy mię dzy biał ymi budynkami przy recepcji, ma wspaniał y widok wieczorem z budynkó w znajdują cych się wokó ł niego. Ale duż o chloru. Mą ż wcią ż jest pokryty wysypką na cał ym ciele. Być moż e to od ką pieli po peelingu zrobionym w hotelowej ł aź ni tureckiej, kiedy pory został y najpierw otwarte, a nastę pnie bezpiecznie zatkane wybielaczem z basenu. Trzy slajdy, ale jeden nie dział ał .
12. Plaż a nad morzem. Leż aki, parasole są wiele za darmo. ALE: wejś cie do morza jest bardzo kamieniste, nawet dla osoby dorosł ej jest to trudne. Moż na wejś ć z molo, ale to zardzewiał e ż elazne schody, któ re gdzieś na koń cu odpadł y. Mó j mą ż kiedyś tam pł ywał , inni wczasowicze skarż yli się mu, ż e przyjechali z dzieć mi ze wzglę du na morze, a dzieci nie mogą wejś ć do morza. Czytał em, ż e jeś li idzie się w lewo to jest piaszczysta plaż a, ci, któ rzy chodzili, mó wili, ż e jest daleko i nie ma tam nic „cudownego”.

13. Restauracja. Na począ tku mi się to podobał o, ale drugiego dnia zaczę li bardziej obiektywnie reagować :
a) ryba był a cał y czas dwa razy, za każ dym razem budowana był a kolejka i ci, któ rzy nie zdą ż yli dostać tego produktu przez okoł o godzinę , nie widzieli go;
b) z mię sa: stale rozczł onkowany kurczak w sosie, a ostatnio na szczę ś cie grillowane (jak shawarma) mię so z indyka. Reszta to klopsiki czy coś takiego. Oś mielili się zjeś ć tylko raz. Kawał ki mię sa a la cielę cina był y dwukrotnie w sosie z pieczarkami.
c) owoce - przez cał y czas był y jabł ka i pomarań cze (krojone), jeden lub dwa dni zielonkawe morele, podawane porcjami, kilka razy arbuzy. WSZYSTKO! ! ! i to podczas gdy wiś nie i truskawki po drugiej stronie drogi kosztują tylko 2 dolary/kg. Poszliś my na zakupy, ale szkoda, wszystko wydaje się „wł ą czają ce”…
d) kiedyś był y mał ż e z owocó w morza, a potem natkną ł em się na kawał ek muszli, już nie jadł em - przypadek z Tori z DOM-2, kiedy takim kawał kiem muszli przecię ł a przeł yk i prawie umarł a. Wię c trzeba je bardzo ostroż nie jeś ć , lepiej nie podawać ich dzieciom.
e) napoje – z napojó w bezalkoholowych moż na pić wodę i herbatę . Herbata wydawał a mi się taka sama czarna. Soki to nie soki, tylko rozcień czony koncentrat, noszą go w foliowych torebkach i robią z tego wszystko: soki, lody, dodają do koktajli. W ogó le nie potrzebujemy alkoholu! Wielu, tak jak my, pił o tylko wł asne. Z piwa - Efez i Stary Mł yn, stary mł ynarz to nic, ale Efez nie jest zbyt dobry. Nie podobał o mi się czerwone wino z beczki. Nie pró bowaliś my tego z butelek (wszelka chę ć do eksperymentowania zniknę ł a)

e) upieczone pą czki był y poszukiwane, reszta wydawał a mi się tego samego typu, chociaż asortyment jest duż y.
Generalnie do restauracji trzeba iś ć wcześ nie: jest wybó r, na stoł ach nie ma stert brudnych naczyń (bardzo widoczne na ulicy), jeszcze nie ś mierdzi.
Ale najważ niejsza rzecz, któ ra mi się nie podobał a: brudne obrusy, ź le umyte naczynia (uważ nie dobieraj kubki i talerze - na brzegach są ś lady jedzenia, na zewną trz odciski palcó w, na kubkach czarne ś lady). Oczywiś cie nigdy nic nas nie otruł o, ale trzeba popracować nad higieną .
14. Toalety w miejscach publicznych (bar / restauracja / recepcja) są jakoś niezbyt dobre, widział em zepsute drzwi (czyli w ogó le nie istnieją ), podobno ktoś pró bował się wł amać do budki.
15. Lokalizacja. W pobliż u są tylko mał e prywatne sklepy. Najbliż sza wioska to Konakli, w lewo jest sześ ć przystankó w (szliś my, był o gorą co, w koń cu wró ciliś my), jest targ tylko w ś rodę , najbliż sze miasto to Alanya, taksó wka kosztuje 30 USD. nie iś ć . Naprzeciw hotelu znajduje się ł adny plac, ale bardzo mał y. WSZYSTKO!! !
Generalnie robi wię ksze wraż enie niż ogromny, tę tnią cy ż yciem obó z pionieró w, gdzie albo nie ma czasu, albo nie ma ochoty podą ż ać za wszystkim, ale jest chę ć „obsł uż enia” maksymalnej liczby turystó w.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał