Честно говоря, даже не представляла, что в Турции может быть так плохо. И как вообще возможно присвоить этой слабенькой троечке четыре звезды? Территория у отеля как таковая отсутсвует вообще. Платно все: шезлонги, зонтики, сауна, баня, даже воду в номер не принесут. А после 22.30 платная и она. Так что все включено - это только питание, да и оно, так себе. На ужин то, что не доели на обед, только по другому нарезанное.
Переходить дорогу, что необходимо, чтобы попасть на пляж, опасно для жизни. Машины даже не думают притормозить. А бассейн у отеля (единственный! ) - ну такой малипусенький...Кстати, пиво в баре на пляже - тоже за деньги.
Отдыхающие в основном немцы, голландцы. Из общения с ними я поняла, что тоже не было выбора - надо было путевку брать заранее (в августе).
Анимации никакой. Единственная дама, которая занималась развлечением гостей (правда, каким именно образом и когда - я так и не поняла) - турчанка шлюховатого вида.
Вечером вроде все играли в бинго - в баре у бассейна, куда не пробиться. Номера в отеле более чем посредственные, белье вызывает легкую брезгливость.
Единственное достоинство отеля - высоко (7 этаж) расположенный ресторан, вечером особенно красиво. Так что не повезло мне с отдыхом в августе. Тем, кто будет читать отзыв, и думать (как, впрочем, и я обычно), что впечатления об отдыхе всегда субъективны, рекомендую повнимательнее посмотреть фотографии отеля и его месторасположение - на семи дорогах, уже это о чем-то говорит.
Szczerze mó wią c, nie miał em poję cia, ż e Turcja moż e być tak zł a. A jak w ogó le moż na przypisać tej sł abej ocenie C cztery gwiazdki? Terytorium hotelu jako takiego jest w ogó le nieobecne. Wszystko jest pł atne: leż aki, parasole, sauna, ł aź nia, nawet wody do pokoju nie przyniosą . A po 22.30 zapł acił a i ona. Czyli all inclusive - to tylko jedzenie i tak już jest. Na obiad to, czego nie jedli na obiad, tylko posiekane inaczej.
Przejś cie przez jezdnię , któ re jest niezbę dne, aby dostać się na plaż ę , zagraż a ż yciu. Samochody nawet nie myś lą o zwalnianiu. No i basen przy hotelu (jedyny! ) - no, taki malutki. . . Swoją drogą piwo w knajpie na plaż y - też za pienią dze.
Urlopowicze to gł ó wnie Niemcy, Holendrzy. Od komunikacji z nimi zdał em sobie sprawę , ż e też nie ma wyboru - musiał em wzią ć bilet z wyprzedzeniem (w sierpniu).
Brak animacji. Jedyną panią , któ ra zajmował a się zabawianiem goś ci (ale dokł adnie jak i kiedy - nie rozumiał em) był a zdzirowata Turczynka.
Wieczorem wydawał o się , ż e wszyscy grają w bingo - w barze przy basenie, gdzie nie moż na się przedostać . Pokoje hotelowe są wię cej niż przecię tne, poś ciel wywoł uje lekki niesmak.
Jedynym atutem hotelu jest wysoka (7 pię tro) poł oż ona restauracja, szczegó lnie pię kna jest wieczorem. Wię c nie miał em szczę ś cia z resztą w sierpniu. Tym, któ rzy przeczytają recenzję i pomyś lą (jak to zwykle robię ), ż e wraż enia reszty są zawsze subiektywne, polecam przyjrzeć się bliż ej zdję ciom hotelu i jego lokalizacji - na siedmiu drogach to już mó wi coś .