„Tysięczne” piękno Jarosławia
Albo jak uzgadniają się pienią dze Vorobeychikova : )
Miał em szczę ś cie, ż e kilka tygodni temu odwiedził em Jarosł aw. W stolicy Zł otego Pierś cienia Rosji jest wiele ciekawych i wyją tkowych rzeczy. Na pewno napiszę o tym wyjeź dzie. Moż na nawet powiedzieć , ż e jest historyczny, zbiegają cy się z oficjalnym otwarciem sezonu turystycznego w mieś cie po wszystkich zwrotach akcji ostatnich miesię cy. Ale spieszę opowiedzieć i pokazać przede wszystkim to, co wł aś nie uchwycił o moje serce, uderzył o mnie swoim pię knem. Tak, musimy się wypowiedzieć …
Wszyscy widzieliś my to wię cej niż raz. Trzymali go nawet w rę kach. Tak, tak, wiele osó b prawdopodobnie wie, ż e projekt rosyjskiego banknotu tysią c rubli jest poś wię cony Jarosł awowi. Nie miał em wł asnego, zasad przelewu bankowego, musiał em przecią gną ć zdję cie z internetu : )) ="_blank">Przó d mniej lub bardziej zrozumiał y. Przedstawione na nim zabytki znajdują się w historycznym centrum miasta.
Kaplica Matki Boż ej Kazań skiej
Nie udał o się sfotografować pomnika Jarosł awa Mą drego:
Osobiś cie obserwował em, jak turyś ci poró wnują zdję cie pienię dzy z oryginał em. Ale czym jest ś wią tynia na odwrocie rachunku? Niewielu przecię tnych turystó w o tym wie, a jeś li już , to rzadko do niego docierają . Znajduje się nieco daleko od wydeptanych szlakó w turystycznych Jarosł awia. Na począ tku myś leliś my, ż e nawigator jak zwykle postanowił pł atać figle i prowadził nas gdzieś w zł ym kierunku – betonowe ogrodzenie pod mostem, nieprzebyte zaroś la… Ale potem jak w bajce otworzył a się oczyszczona polana , a poś rodku cudowne cudowne:
Jarosł aw Koś ció ł Ś cię cia Jana Chrzciciela w Toł czkowie zaginą ł na pustkowiu fabryki farb i lakieró w, nie cał kiem na obrzeż ach, ale też nie w centrum miasta. Ale jego kopuł y są widoczne z daleka. Nawet jeś li przyjrzysz się uważ nie, to jest tam, widzisz? Stoimy tuż obok kaplicy Matki Boż ej Kazań skiej, któ ra zdobi banknot 1000 rubli.
Tolchkovo w XVII wieku to osada garbarzy, gę sto zaludnione i nieubogie przedmieś cie Jarosł awia. Po wielkim poż arze w 1658 r. , któ ry zniszczył prawie wszystkie drewniane koś cioł y miasta, Jarosł aw był aktywnie odbudowywany. Zamoż ni kupcy nie szczę dzili wydatkó w na dział alnoś ć charytatywną . Duż o pienię dzy przekazali na tworzenie nowych koś cioł ó w i ś wią tyń . Moż na powiedzieć , ż e nastą pił boom budowlany - w Jarosł awiu w tamtych czasach oś wietlano 2-3 koś cioł y rocznie. I z pewną dozą rywalizacji mię dzy osadami. Garbarze Toł czkowa postanowili zbudować koś ció ł o niesamowitej urodzie, aby być lepszym i pię kniejszym od innych. Tak, tak, nie tak jak wszyscy. Fundusze zbierał „cał y ś wiat”, niektó re z pienię dzy, inne z produktó w, i to nie tylko na ziemiach Jarosł awia.
Budowa ś wią tyni rozpoczę ł a się w 1671 roku. Konsekrowano ją dopiero w 1687 roku. Tak dł uga budowa nie wią ż e się z problemami finansowymi, ani organizacyjnymi. Tyle, ż e architekci podeszli do sprawy dokł adnie, cegł a po cegle skrupulatnie rozplanowane koronkowe pię kno. Przez wieki!
Dzwonnica został a zbudowana nieco pó ź niej, w 1690 r.
Jego wysokoś ć wynosi 54 m. Zaró wno koś ció ł , jak i dzwonnica są nadal najwyż szymi w mieś cie. Pod koniec lat 50. ubiegł ego wieku istniał a groź ba zawalenia się dzwonnicy. Został wyprostowany i wzmocniony. Mó wią , ż e to potrwa dł ugo. Ale teraz wyglą da na nę dzną . Wejś cia są zamurowane, drzewa wyrosł y już na poziomach
O wspaniał oś ci ś wią tyni krą ż ył y legendy, mó wią , ż e stworzyli ją zagraniczni architekci. W rzeczywistoś ci, kto był architektem tego arcydzieł a, pozostał tajemnicą , istnieją tylko przypuszczenia, ż e ó wczesny metropolita Jonasz nadzorował budowę . Zbudował wiele ś wią tyń tamtych czasó w, miał dobrą wiedzę architektoniczną .
W kolejnych stuleciach sł awa ś wią tyni nie osł abł a. Wiadomo, ż e podziwiali go nawet kró lowie.
Jego rysunki był y studiowane w szkoł ach architektonicznych. Budynek brał udział w wielu mię dzynarodowych wystawach i konkursach architektonicznych jako przykł ad unikalnej rosyjskiej architektury.
Niestety nie znaleź liś my się tutaj w najlepszych czasach. Ś wią tynia był a zamknię ta. A malowideł wewnę trznych nie był o widać . Wł aś nie spojrzał em przez okno. Szczerze mó wią c, nie bardzo zwracał em uwagę na studiowanie harmonogramu pracy. Z jakiegoś powodu wydawał o mi się , ż e ś wią tynia jest aktywna. Okazuje się , ż e jest to jeden z obiektó w muzealnych zwią zanych z Rezerwatem Muzeum Jarosł awia.
Dlatego uż yję zdję ć z publicznego dostę pu:
Ś wią tynia jest wyją tkowa nie tylko pod wzglę dem architektury, ale takż e dekoracji wnę trz. Najbardziej niesamowite jest to, ż e malowidł a ś cienne cał ej ś wią tyni został y ukoń czone w zaledwie rok - od czerwca 1694 do lipca 1695. Ale! Prace prowadzono tylko w ciepł e letnie miesią ce!
V. V. Vereshchagin. Koś ció ł Jana w Toł czkowie. 1888
Na począ tku ubiegł ego wieku w ś wią tyni miał y miejsce duż e prace konserwatorskie, dzię ki któ rym prawdopodobnie przetrwał do dziś przynajmniej w pewnym stopniu.
W latach 30. koś ció ł został przeniesiony do Muzeum Jarosł awia. Ale pó ź niej uznano, ż e w gospodarce socjalistycznej taka ż yczliwoś ć jest bardziej potrzebna i budynek przeprojektowano na magazyn. Mimo wszystkich trudó w ś wią tynia przetrwał a. Dzię ki licznym zachowanym zdję ciom zespoł u ś wią tynnego, duż ej iloś ci albumó w poś wię conych malarstwu wnę trz, arcydzieł o architektury jest odnawiane.
Zdję cie z plakatu na ogrodzeniu w pobliż u ś wią tyni p>
Zdję cie z plakatu na ogrodzeniu w pobliż u ś wią tyni p>
Moż esz oczywiś cie przedrukować ze ź ró deł internetowych informacje o ró ż nych cechach architektonicznych. Ale dlaczego? Absolutnie nie mam o tym poję cia. Tak, w rzeczywistoś ci i wię kszoś ć ciekawskich, któ rzy dotarli do ś wią tyni.
Specjalna kolorystyka – tzw. rdza” , co sprawia wraż enie, ż e ś ciana nie jest gł adka, ale zbudowana z kamieni fasetowanych
Cał a historia powstania i istnienia ś wią tyni Predchetinsky jest znacznie bardziej skomplikowana i nie mieś ci się w kilku linijkach, któ re czytasz. Ale być moż e przeoczył a najważ niejszą wyją tkowoś ć ś wią tyni - pię tnaś cie rozdział ó w wień czy katedrę .
Jedyna ś wią tynia z pię tnastoma kopuł ami. Kiedyś kopuł y bł yszczał y zł otem. Wyobraź sobie, jak był o wspaniale, zwł aszcza w sł oneczną pogodę . Naprawdę boskie!
Dlaczego dokł adnie pię tnaś cie, nigdy nie znalazł em informacji. Tutaj tu wyjaś niono, ż e ś wią tynia nie ma dokł adnie pię tnastu kopuł a: „Moż e być.13 gł ó w prawosł awia, moż e 33, ale nie pię tnaś cie, bo w prawosł awiu nie ma takiego symbolu z liczbą.15. I tu sprawa jest prosta: nie pię tnaś cie gł ó w, ale trzy razy pię ć , co jest dalekie od jednego i tego samego w symbolice. to samo. W rzeczywistoś ci ś wią tynia ma pię ć kopuł . Ale dwie nawy ustawione w jednym rzę dzie, z któ rych każ da ma ró wnież pię ć kopuł , tylko kopuł y są mniejsze. Okazuje się , ż e trzy razy pię ć –? niekoniecznie pię tnaś cie. ”
Podsł uchał em jedną wersję rozmowy w pobliż u ś wią tyni. Dwanaś cie rozdział ó w symbolizuje dwunastu apostoł ó w, dwa - Ojca i Syna, a pię tnasty poś wię cony jest samemu Janowi Chrzcicielowi.
Ale bą dź co bą dź , obserwujemy cudowne pię kno.
Klikał em i klikał em telefonem, każ dy lok wydawał się wyją tkowy.
Chciał em uchwycić każ dy kafelek w pamię ci.
Có ż , to cud, ż e przeż yli, choć oczywiś cie nie wszyscy.
W Jarosł awiu jest jeszcze jeden bardzo podobny budynek - ś wią tynia Jana Chryzostoma w Korownikach (1649-1654). Czasami są nawet zdezorientowani.
Koś ció ł ś w. Jana Chryzostoma w Korownikach
I ich losy się powtarzają . Ale, jak widać z dat, koś ció ł w Tolchkovo został zbudowany pó ź niej. A jednak Tolchkovskaya Sloboda przewyż szył a Korownicką w przepychu i bogactwie swojej ś wią tyni, garbarzom udał o się zbudować wł asny, niepowtarzalny koś ció ł , pię kniejszy od innych.
To chyba wszystko o wyją tkowym pomniku, wybranym przez najlepszych, symbolizują cym rosyjską architekturę na banknocie 1000 rubli. Tak, „tysię czne” pię kno Jarosł awia…
Powtarzam, ś wią tynia znajduje się z dala od centralnej czę ś ci miasta. A turyś cie pieszym prawdopodobnie bę dzie trudno zboczyć ze standardowej trasy. Ale jeś li masz okazję , spó jrz na podwó rko fabryki farb i lakieró w: Jarosł aw, 2. Zakotoroslnaya emb. , 69. Poró wnaj zdję cie pienię dzy z oryginał em : )