Ездили 19.01. 2011г , компания 4 человека. Остановились в так называемом Гранд отеле, который здесь на сайте так расхвален. Проживали в полулюксе, "дорогая качественная сантехника" просто отваливалась на глазах, полотенцесушитель ледяной, батареи еле тёплые. Но это всё цветочки. Вечером в ресторане отеля ждали свой заказ(мясо с картофелем) 1час, 20мин. , в итоге нам принесли чужой заказ, затем принесли наш-отварной картофель покрытый чёрными пятнами, и мясо похожее на подошву, приборы и хлеб несли ещё 30мин, про салат повар вообще забыл. Принесли счёт, мы на всякий случай пересчитали-оказалось нам посчитали плюсом 500руб, хочу заметить что в данном отеле почему-то отсутствует и жалобная книга и уголок потребителя со всеми необходимыми документами. Как мы выяснили на сл. день хозяин данного заведения-нач. 6 отдела(отдел по борьбе с бандитизмом) р. КЧР, и ему дескать плевать на законы, на права и жалобы отдыхающих. В этом отеле творится полный беспредел. Сам же хозяин, который приехал позже, заявил что ему плевать на наши жалобы и если что-то не устраивает мол, сваливайте в другое место, и пояснил нам, наивным, что карачаево-черкессия-это видите-ли -"отдельное государство и жаловаться вам дескать некому, плевать я мол хотел и на жалобную книгу и на документы, которые у меня должны висеть при входе. "Мы сами из Краснодара, и такому быдловатому общению не привыкли, тем более в отеле с таким громким названием. Приезжайте к нам, господа черкессы, мы вас тоже встретим у нас на Кубани по своим правилам.
Pojechaliś my 19 stycznia 2011 roku firmą.4 osobową . Zatrzymaliś my się w tak zwanym Grand Hotelu, tak reklamowanym tutaj na miejscu. Mieszkaliś my w junior suite, "droga wysokiej jakoś ci hydraulika" po prostu spadł a nam na oczach, podgrzewany wieszak na rę czniki był lodowaty, baterie ledwo się nagrzewał y. Ale to wszystko są kwiaty. Wieczorem w hotelowej restauracji czekali na swoje zamó wienie (mię so i ziemniaki) przez 1 godzinę , 20 minut. w efekcie przyniesiono nam cudze zamó wienie, potem przynieś li nasze ziemniaki gotowane, pokryte czarnymi plamami, a mię so podobne do soli, sztuć ce i chleb niesiono jeszcze przez 30 minut, kucharz generalnie o sał atce zapomniał . Przynieś li rachunek, na wszelki wypadek, gdybyś my go policzyli, okazał o się , ż e zostaliś my policzeni jako plus 500 rubli, chcę zauważ yć , ż e z jakiegoś powodu ten hotel nie ma księ gi reklamacyjnej i ką cika konsumenckiego ze wszystkimi niezbę dnymi dokumenty. Jak dowiedzieliś my się na dzień wł aś ciciel tej instytucji-wcześ nie. 6 wydział (wydział do walki z bandytyzmem) r. KChR i mó wią , ż e nie dba o prawa, prawa i skargi wczasowiczó w. Ten hotel to kompletny bał agan. . Sam wł aś ciciel, któ ry przyjechał pó ź niej, powiedział , ż e nie przejmował się naszymi reklamacjami i jeś li coś im nie odpowiada, to mó wią , ż e wyrzucą to gdzie indziej i wytł umaczył nam naiwnie, ż e Karaczajo-Czerkiesja jest, widzisz , „osobne pań stwo i skarga mó wisz, ż e nie ma nikogo, podobno chciał em napluć zaró wno księ gę skarg, jak i dokumenty, któ re mam powiesić przy wejś ciu. „My sami jesteś my z Krasnodaru i nie jesteś my przyzwyczajeni do takich komunikacja, zwł aszcza w hotelu o tak gł oś nej nazwie. Przyjedź cie do nas Panowie Czerkiesi, spotkamy Was też na Kubanie wedł ug wł asnych zasad.