Kraj lubi przyrodę, ale kategorycznie nie lubi takiego jej elementu, jak seks-przemysł. Co więcej, nie chcę widzieć w Tae niczego i nikogo poza naturą. Czy jest to prawdziwe? Gdzie on pójdzie? Góry, lasy, morza, zabytki, tak. Głośne, zatłoczone miejsca, wszelkiego rodzaju pokazy, maskarady, masaże, nie. Dzięki za odpowiedzi.
13 lat wstecz
•
11 subskrybenci 116 odpowiedzi
najlepsza odpowiedź
O-o-o-o-o! Cóż za świetne pytanie :)
Powinieneś unikać Bangkoku, tym bardziej - Pattaya, w pewnym sensie - Phuket.
Tam, gdzie są zabytki, prawie zawsze są tłumy ludzi. Gdzie sprzedaje się żywność - też. Tłumy naszych i chińskich turystów deptały już wcześniej wiele dobrych, „dzikich” miejsc: (do których należą np. wyspy Phi Phi.
W Waszych warunkach polecam prowincję Krabi, Lanta, Lipe w sezonie zimowym. Latem najprawdopodobniej Tao lub Koh Phangan (tylko nie w dni fullmunparty i hafmunparty), ...
Dalej...