Ustawiliś my alarm na 3.15. Ale nie wolno nam był o spać przez te dodatkowe sł odkie pię tnaś cie minut. Dokł adnie o trzeciej zadzwonił hotelowy telefon.
Prawie spał em w nocy. Bał em się spać . Wyszliś my z hotelu o 3.10. Autobus był już zaparkowany. Kierownik ostrzegł , ż e mał o jest osó b, któ re chcą jechać do Kapadocji, wszyscy wolą leż eć na plaż y, wi...