Norwegia - kraj oryginalny i niepowtarzalny (część 1)
Droga na pó ł noc
Tutaj lato się skoń czył o. A wraz z nim odchodzi ta wyją tkowa rzecz, któ ra został a zauważ ona, zrealizowana, odczuta w tym kró tkim czasie, któ ra ma nazwę „coroczne wakacje”. W koń cu jak się okazuje: rok mija po jakiejś doś ć monotonnej rutynie – praca, rodzina, codziennoś ć . A najlepszym sposobem na poradzenie sobie z negatywnymi emocjami, zbę dnymi kilogramami i nudą ż ycia jest wyjazd! Zacznę wię c od samego począ tku mojej podró ż y, któ ra rozpoczę ł a się … rok przed samym wyjazdem. Od dawna marzył em o zwiedzeniu zaką tkó w planety, nie tak deptanych przez turystó w z cał ego ś wiata, by uciec z dusznego, hał aś liwego miasta i cieszyć się nietknię tą przyrodą . Tak wię c postanowiono: zimę spę dzę na samej pó ł nocy Europy w Skandynawii.
Po doś ć „zaglą daniu” na strony internetowe biur podró ż y i sł uchaniu opinii doś wiadczonych turystó w, ostatecznie wybrał em wycieczkę Nordkapp – Magia Pó ł nocy oferowaną przez biuro podró ż y Feeria. Dlaczego on? Tak, ponieważ jest to jedyna wycieczka, w któ rej, w przeciwień stwie do innych wycieczek po Skandynawii, istnieje moż liwoś ć zwiedzenia nie tylko czterech krajó w skandynawskich i ich trzech stolic, ale takż e dwukrotnego przekroczenia koł a podbiegunowego, a co najważ niejsze, odwiedzenia najbardziej wysunię tego na pó ł noc krań ca Europy - Przylą dek Pó ł nocny! Ale najważ niejsze jest moje stare marzenie, aby odwiedzić Norwegię - jeden z najbardziej dziewiczych zaką tkó w Europy, gdzie wcią ż zachowana jest dziewicza przyroda.
Cał y rok w oczekiwaniu i przygotowaniu do podró ż y, aż w koń cu dł ugo oczekiwany dzień.16 lipca 2010 o godzinie 16:32: ruszył nasz pocią g „Kijó w-Warszawa”, odjeż dż ają c za moim rodzinnym miastem Kijó w.
Przed nami znajomoś ć z przewodnikiem i towarzyszami podró ż y, 7700 km podró ż po drogach Polski, Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii i przeprawy promowe.
O podró ż y po cał ej trasie moż na powiedzieć wiele ciekawych rzeczy, ale temat tego eseju chcę poś wię cić Norwegii, któ rej trasa w peł ni odpowiada nazwie kraju („Norwegia” tł umaczy się jako „Droga na pó ł noc”) i jesteś my w drodze, przemierzają c cał y kraj z poł udnia na pó ł noc do najdalszego punktu Europy.
Pó ź nym wieczorem wjeż dż amy do Norwegii i zatrzymujemy się na nocleg w hotelu we Fredrikstad, z któ rym znajomoś ć został a przeł oż ona do ś witu. Poranek przywitany mż ą cym deszczem. Idą c jego ulicami nie spotkał em ani jednej osoby, tylko ś mieciarka robił a swoje, miasto jeszcze się nie obudził o. Wszę dzie czysto, schludnie, duż o kwiató w, cisza, porzą dek.
Nawet policja jest zamknię ta, prawdopodobnie nie ma naruszeń porzą dku publicznego w godzinach odpoczynku, a policja moż e odpoczywać w spokoju.
Spacer po Oslo
Przed nami spotkanie ze stolicą Norwegii, miastem Oslo, któ re znajduje się nad brzegiem fiordu Oslo.
Pierwszym obiektem, któ ry odwiedzamy, jest Ratusz - najbardziej zauważ alna budowla na skarpie. Patrzą c na ten ponury budynek z brą zowej cegł y, aż trudno uwierzyć , ż e jego ś ciany zdobią pię kne, jasne freski. W ozdobionej freskami sali corocznie przyznawane są Pokojowe Nagrody Nobla. Ratusz jest centrum stolicy, obok znajduje się centrum turystyczne, w któ rym moż na uzyskać mapy i ró ż ne informacje o cał ym kraju, w tym w ję zyku rosyjskim.
Oslo („Boskie pole”) został o zał oż one w 1048 roku i jest najstarszą stolicą w pó ł nocnej Europie. Pod koniec XIII wieku miasto to stał o się rezydencją kró ló w norweskich.
W 1624 Oslo został o przemianowane na Christiania na cześ ć duń skiego kró la Chrystiana IV. W 1814 Oslo został o stolicą Norwegii, ale dopiero w 1924 miasto powró cił o do swojej pierwotnej nazwy Oslo. Pomimo staroż ytnej historii, w Oslo nie zachował y się prawie ż adne budynki z XIX wieku, a tym bardziej z XIV-XVIII wieku. Wyją tkiem jest twierdza Akershus, zbudowana w XII wieku. W muzeum fortecy moż na spojrzeć na model Christianii, obejś ć pię kny zamek, któ ry niegdyś był rezydencją kró lewską , oraz obserwować groź nie spacerują cych po twierdzy straż nikó w co 15-20 minut. Z twierdzy roztacza się pię kny widok na Oslo, promenadę Aker Brigge i zatokę.
Spacerują c po Oslo zauważ amy prawie cał kowity brak transportu drogowego, niezwykł y spokó j centralnej ulicy Karla Johana, prowadzą cej do Pał acu Kró lewskiego. Nic dziwnego, ż e Oslo jest jedną z najbardziej przyjaznych ś rodowisku stolic w Europie.
Na chodnikach ulicy namalowano przydatne powiedzonka. To tutaj odbył y się zawody narciarskie w slalomie podczas VI Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1952 roku. To wł aś nie tą ulicą poprzedni kró l Olaf V codziennie rano na rowerze (bez ochrony i eskorty) jeź dził do pracy do Sejmu, a wieczorem na tym samym rowerze z powrotem do pał acu. Pał ac Kró lewski jest obecnie rezydencją kró la Haralda V.
Po prawej stronie Teatru Narodowego, na ulicy Karla Johana, osiedlił y się stare budynki uniwersyteckie, aulę uniwersytetu zdobią dzieł a Eduarda Muncha. Na prawo od uniwersytetu znajduje się monumentalny gmach Galerii Narodowej, w któ rej mieś ci się najwię ksza w kraju kolekcja obrazó w artystó w norweskich i zagranicznych, powstał ych przed 1945 r. Moż na tu zapoznać się z malarstwem Eduarda Muncha. Wejś cie do muzeum jest darmowe, niestety w poniedział ki jest ono zamknię te.
Obok Galerii Narodowej znajduje się muzeum historyczne, skł adają ce się z muzeum etnograficznego, kasy monetarnej i muzeum dziedzictwa kulturowego. „Cał y ś wiat cał y czas – pod jednym dachem” – tak moż na opisać eksponaty tego ekscytują cego muzeum.
Idziemy ulicą do budynku parlamentu norweskiego (Stortinget), do któ rego wejś cia strzegą dwa kamienne lwy. Mię dzy Parlamentem a Teatrem Narodowym znajduje się park ze stawem i fontanną , zimą wylane jest lodowisko.
Kontynuujemy naszą znajomoś ć z Oslo na pó ł wyspie Bygdø y, sł yną cym z muzeó w, zwł aszcza morskich, któ re odwiedzamy.
Muzeum Okrę tó w Wikingó w zgromadził o pod swoim dachem unikatowe znaleziska archeologiczne - staroż ytne statki kilowe, na któ rych Wikingowie pod koniec VIII - do poł owy XIX wieku prowadzili handel morski, drapież ne i podbojowe kampanie.
Ostatnie odkrycia dowiodł y, ż e na tych statkach potę ż ni wojownicy dotarli do wybrzeż y Ameryki Pó ł nocnej kilka wiekó w wcześ niej niż Krzysztof Kolumb.
W Muzeum Fram znajduje się statek o tej samej nazwie, zbudowany przez Nansena specjalnie do ż eglugi po surowym lodzie Arktyki. To wł aś nie na tym szkunerze inny norweski podró ż nik, Roald Amundsen, popł yną ł na Antarktydę , a nastę pnie najpierw dotarł na Biegun Poł udniowy na nartach. Szczegó lnie imponują cy jest spacer wzdł uż Framu, gdzie moż na nie tylko dotkną ć wszystkiego wł asnymi rę kami, ale takż e usł yszeć gł osy ż eglarzy i charakterystyczny huk w ł adowni i poczuć się jak czł onkowie legendarnych wypraw.
Najwię ksze zainteresowanie okazujemy Muzeum Kon-Tiki. Ś wiatowej sł awy norweski etnograf i archeolog Thor Heyerdahl jest bohaterem narodowym Norwegii.
Aby potwierdzić swoją teorię o pierwotnym zasiedleniu wysp Polinezji z Ameryki, w 1947 popł yną ł z zał ogą tratwą z balsy „Kon-Tiki” z Peru do Polinezji. W latach 1969 i 1970 podró ż ował z Afryki na wyspy Ameryki Ś rodkowej na ł odziach papirusowych „Ra”, co potwierdził o moż liwoś ć ż eglowania do Ameryki przez staroż ytnych Egipcjan. Podczas tej podró ż y Jurij Senkiewicz został jednym z czł onkó w jego wielonarodowego zespoł u. Gł ó wną ekspozycję muzeum stanowił a legendarna ł ó dź „Ra” i wiele innych eksponató w poś wię conych podró ż om sł ynnego Norwega. Naprzeciw znajduje się Muzeum Marynarki Wojennej, a obok wał u stoi pomnik dzielnych ż eglarzy.
Na pó ł wyspie mieś ci się ró wnież Skansen Muzeum Ż ycia Ludowego, w któ rym na wolnym powietrzu zgromadzono ponad 150 tradycyjnych budynkó w z cał ego kraju, gdzie moż na zapoznać się z mieszkaniami Norwegó w, ich sprzę tami domowymi i tradycjami narodowymi.
Wyjeż dż ają c z Oslo odwiedzamy sł ynny na cał ym ś wiecie Park Filozoficzny Frognera, gdzie na powierzchni 15 hektaró w znajduje się sł ynny park rzeź b Gustava Vigellana, skł adają cy się z 650 figur z brą zu, granitu i kutego ż elaza, reprezentują cych wszelkie formy czł owieka. ż ycie. To niesamowita kreacja, któ ra ł ą czy naturalizm i symbolikę z realistyczną interpretacją ludzkiego ż ycia. Wiele rzeź b ukazuje nie tylko drogę czł owieka, któ rą przechodzi od narodzin do ś mierci, ale takż e uczucia przeż ywane przez każ de z pokoleń . Trudno jest wyrazić sł owami swoje wraż enia z tego, co widział eś - musisz to zobaczyć na wł asne oczy.
Mał a, skromna, spokojna stolica Norwegii z populacją.575 tys. powstrzymał nas na chwilę . Po kró tkim zbadaniu Oslo udajemy się do gł ó wnej atrakcji Norwegii – fiordó w.
Malownicza ś cież ka do gł ó wnej atrakcji Norwegii
Nocujemy w okolicach
Winstru w starym (zbudowanym w 1891 roku) hotelu Fefor Hoif Jellshotell. Hotel poł oż ony jest w parku narodowym Rondane na wysokoś ci 930 m nad brzegiem malowniczego jeziora Fevor. Przypomina domek myś liwski, któ rego wnę trze wyposaż one jest w trofea, wokó ł niego są trawniki do zabawy, są wybiegi ze zwierzę tami.
Drugi dzień od samego rana dostarczył nam prawdziwych niespodzianek: w drodze na sł ynne fiordy odwiedzamy stary drewniany koś ció ł ek, doskonale zachowany do dziś.
Gł ó wnym skarbem Norwegii jest jej przyroda. Tysią ce czystych jezior i rzek dają niepowtarzalną okazję do wę dkowania i uprawiania sportó w wodnych, a starannie chroniona przyroda pozwala poznać jeden z najbardziej dziewiczych zaką tkó w Europy. Zatrzymujemy się w jednym z najpię kniejszych zaką tkó w Norwegii, gdzie szaleje gł oś na gó rska rzeka z wodospadami.
Mijamy pola uprawne i ku naszemu zdziwieniu widzimy zadbane krzewy z truskawkami.
Truskawki na tych pó ł nocnych szerokoś ciach geograficznych dojrzewają pod koniec lipca. Tuż przy drodze na stole stoją naczynia ze ś wież o zebranymi truskawkami na sprzedaż.
Fiordy - dzieł o sztuki
Najważ niejsze, ż e widzieliś my sł ynne fiordy. Nigdzie indziej na ś wiecie nie moż na znaleź ć pię kniejszych fiordó w niż te, jeś li w ogó le moż na znaleź ć coś takiego. Fiordy to dzieł o sztuki stworzone przez samą naturę w cią gu kilku epok lodowcowych, kiedy lodowce zaczę ł y się cofać , a doliny wypeł nił y wody morskie. Wyobraź sobie, ż e stoisz na pokł adzie statku, a po obu stronach wznoszą się majestatyczne skał y. Z niemal pionowych zboczy gó r do fiordu spł ywają wody malowniczych wodospadó w, pochodzą cych z lodowcó w.
Przed nami otworzył a się panorama najpię kniejszego fiordu ś wiata, Geirangerfjord, wzdł uż któ rego cał ego brzegu rozrzucone są prawdziwe skarby natury, w tym wodospad Seven Sisters. Geirangerfjord w 2005 r.
został a wpisana na Listę Ś wiatowego Dziedzictwa UNESCO.
Mieliś my oczywiś cie pecha z pogodą : cał y dzień padał o, wszystko był o pokryte biał ą mgł ą i nie mogliś my wspią ć się na Mount Dalsnib - „dach Norwegii”. Woda jest wszę dzie: deszcz, chmury, lodowce, liczne wodospady spł ywają ce z wiszą cych skał , poniż ej „rzeki morskiej” – fiord i wiele szaleją cych gó rskich potokó w, ziemia, gó ry przesią knię te wilgocią.
Z Geirangerfjordu rozpoczyna się ekscytują ca podró ż sł ynną „Drogą Trolli” (Trollstigen), któ ra jest jedną z najpopularniejszych tras turystycznych w Norwegii. Ta droga został a zbudowana w 1936 roku, wspina się na zbocze gó ry po jedenastu stromych, serpentynowych pę tlach z pionowym spadkiem 12%. W poł owie drogi mijamy most nad wodospadem Stigfossen (180m wysokoś ci), ze szczytu drogi otwiera się panorama na cał ą dolinę . Przez setki lat był to jedyny sposó b na dotarcie do fiordó w Sunnmø re.
Powyż ej, na „Drogi Trolli”, zaczynają c od zakrę tu, któ ry nazywa się Bispensvingen, czyli „zakrę tu biskupa”.
Nasz autobus robił takie zygzaki po mokrej wysokogó rskiej drodze, a my wylaliś my ogromną porcję adrenaliny, czasem takiego podziwu i niebezpieczeń stwa nie doznasz nawet przez lata!
Mijamy miasto Lillehammer, stolicę XVII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1994 roku, któ re stał o się nie tylko pierwszą w historii ukraiń skiej reprezentacji, któ ra rywalizował a pod niebiesko-ż ó ł tą flagą , ale takż e miastem ukraiń skiej chwał y olimpijskiej . Reprezentacja Ukrainy, któ ra przybył a do Lillehammer, skł adał a się z 37 sportowcó w - przedstawicieli 10 dyscyplin z 12 obję tych programem tych rozgrywek. Ukraiń scy sportowcy wzię li udział w zawodach w 32 numerach programu olimpijskiego na 61. Opró cz zł otego medalu Oksany Baiul, reprezentacja Ukrainy ma brą zowy medal V.
Cerba, któ rą nagrodzono za udane wystę py w zawodach biathlonowych na dystansie 7.5 km. Kilku ukraiń skich sportowcó w weszł o do pierwszej szó stki w poszczegó lnych liczbach programu olimpijskiego, przynoszą c punkty ukraiń skiej druż ynie w nieoficjalnym turnieju druż ynowym. To ł yż wiarz figurowy Petrenko, któ ry zają ł czwarte miejsce w ł yż wiarstwie pojedynczym, Sherstneva, któ ry był pią ty w akrobatyce w zawodach freestyle. Pią te miejsce zaję ł a ró wnież poł ą czona druż yna ukraiń skich biathlonistó w w skł adzie E. Petrova, M. Skolota, E. Ogurtsova, V. Tserba w sztafecie 4 x 7.5 km. Nasza olimpijska druż yna sportó w zimowych nigdy nie odniosł a takiego sukcesu.